On 2011-05-28 12:46:08 +0200, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:

> Wśród ludu jednak panas jest znany, a leika równie podejrzana jak ChangX2103 :)

Nie doceniasz mitu-legendy lejka.
Tak jak Korex jako nazwa stał się synonimem puszki do wołania, jak
Rover rowerem, tak lejek przez wiele lat był synonimem aparatu.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

do góry

On 2011-05-28 12:43, JA wrote:
>> Zabrakło tam trzeciego aparatu ChangX2103, który ma te same parametry,
>> tak samo wygląda, jest montowany w tej samej fabryce, na tej samej linii
>> montażowej, z tych samych części i dostępny w sieci tanich marketów za
>> 280 zl ;P
> Też prawda, ale wiedza o nim wśród zwolenników panasa i lejka jest
> znikoma, a jeżeli nawet ktoś o nim wie, to się nie splugawi "podróbką".
> Sam też bym go nie tknął w myśl zasady: tanie mięso pies je. Są pewne
> granice przyzwoitości i takiej samości.

To że dwa produkty są montowane w tym samym miejscu nie oznacza, że obydwa
mają dokładnie tę samą kontrolę jakości, te same tolerancje i plan
gwarancyjny. Po "Changu" spodziewałbym się, że gwarancję ma taką, że jej
nie ma i tylko sprzedawcy można oddać, że będzie bardziej poklekotany, a
może w detalach będzie miał jakieś elementy tańsze (plastiki np).

Ci którzy liczą na to, że zupełnie nie ma różnicy pomiędzy najtańszym
produktem, a najdroższym firmowanym przez markę są w błędzie. Koszt
aparatu to nie tylko sama produkcja.

Przykład inny - na rynku komputerów jest sporo bardzo podobnych modeli,
jak się przyjrzeć to jest np seria domowa i seria biznesowa i w niektórych
modelach nie różnią się one czymkolwiek fizycznie, ale cena jest inna. Po
głębszym przyjrzeniu się okazuje, że model biznesowy ma gwarancję NBD, ma
zastrzeżenia co do ekranu, że ani jeden piksel nie może być martwy, a w
zestawie jest sporo softu dodatkowego. Znów detale i cena inna :)

Jak dla mnie jasne jest, że kupując trzeba wybrać, czy większa cena jest
usprawiedliwiona. Fajnie, że jest wybór. Sam pewnie wybrałbym z dwóch
panasa, bo w razie czego mogę kupić drugiego i być ciągle do przodu cenowo :)


--
,~
|\ dominik, gg:919564
/| \ http://dominik.net.pl
~^~ ^~ /_|__\~^~ ~^~
~^~^ ~ '======' ~^ ~^~

do góry

W dniu 2011-05-28 15:45, dominik pisze:
> To że dwa produkty są montowane w tym samym miejscu nie oznacza, że obydwa
> mają dokładnie tę samą kontrolę jakości, te same tolerancje i plan
> gwarancyjny. Po "Changu" spodziewałbym się, że gwarancję ma taką, że jej
> nie ma i tylko sprzedawcy można oddać, że będzie bardziej poklekotany, a
> może w detalach będzie miał jakieś elementy tańsze (plastiki np).

Czang to czang, ale tu mamy Panasonica, jednak markę, która stoi bardzo
wysoko. Tak na marginesie, nigdy nie mogłem się do czegokolwiek
przyczepić, co wyszłoby spod tego znaku.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/co masz zrobić dziś, zrób jutro - będzie koniec świata to narobisz się
darmo/

do góry

W dniu 2011-05-28 15:31, JA pisze:
> Nie doceniasz mitu-legendy lejka.
> Tak jak Korex jako nazwa stał się synonimem puszki do wołania, jak Rover
> rowerem, tak lejek przez wiele lat był synonimem aparatu.

Zrób sobie ankietę na krakowskim Rynku, zobaczysz legendę :)
Zorka, owszem, Zenit, ale Leica? A cóż to? :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/oddychając uszlachetniam powietrze/

do góry

Znajomi w lombardzie nabyli aparat za grosze (500zł, czy coś), jakieś 10 lat
temu. z obiektywami.
Tani, bo podejżana marka.
Jakis CONTAX RTS czy MT, ze szkłami oidp 24mm i 50mm zeissa...
Mi proponowali "najwyższy model Canona" - eos 620...

Ciekawe były reakcje ludzi, gdy na pytanie o mój aparat padało odpowiedź -
Mamiya.

Fotografia przyciaga ludzi głównie jako dziedzina posługująca sie
kosztownymi gadżetami. Idę o zakład, że 5 lat bez nowych modeli aparatów, a
stałaby sie zajęciem niszowym. A jej pasjonaci przerzuciliby się np. na
komórki...

do góry

On 2011-05-28 15:55, Janko Muzykant wrote:
>> gwarancyjny. Po "Changu" spodziewałbym się, że gwarancję ma taką, że jej
>> nie ma i tylko sprzedawcy można oddać, że będzie bardziej poklekotany, a
>> może w detalach będzie miał jakieś elementy tańsze (plastiki np).
> Czang to czang, ale tu mamy Panasonica, jednak markę, która stoi bardzo
> wysoko.

No i z tego powodu raczej nie ma takiego Changa, który jest z tej samej
linii produkcyjnej i fabryki.


> Tak na marginesie, nigdy nie mogłem się do czegokolwiek
> przyczepić, co wyszłoby spod tego znaku.

Ja również, to całkiem dobra marka, ale niestety nie interesują mnie póki
co produkty poniżej APS-C, chociaż do m4/3 coraz to więcej świetnych
szkiełek (np. samyang 8/3.5 to chyba jeden z pierwszych obiektywów który
pokazuje różnicę pomiędzy lustrzankowym APS-C, a m4/3 i ta różnica jest
świetna :)).


--
,~
|\ dominik, gg:919564
/| \ http://dominik.net.pl
~^~ ^~ /_|__\~^~ ~^~
~^~^ ~ '======' ~^ ~^~

do góry

W dniu 2011-05-28 15:45, dominik pisze:

>
> Ci którzy liczą na to, że zupełnie nie ma różnicy pomiędzy najtańszym
> produktem, a najdroższym firmowanym przez markę są w błędzie. Koszt
> aparatu to nie tylko sama produkcja.

Jakiś czas temu widziałem porównanie kilku kawałków sprzętu audio. Różne
marki (5 czy 6), ale w środku było dokładnie to samo, po najmniejszy
kondensatorek.

Różnica w cenie? Ponad 100% między najtańszym i najdroższym. Żeby nie
było, faktycznym producentem był ten najtańszy...





--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."

do góry

Andrzej Libiszewski napisa?(a):

> Jakiś czas temu widziałem porównanie kilku kawałków sprzętu audio. Różne
> marki (5 czy 6), ale w środku było dokładnie to samo, po najmniejszy
> kondensatorek.

Co w tym dziwnego?

> Różnica w cenie? Ponad 100% między najtańszym i najdroższym. Żeby nie
> było, faktycznym producentem był ten najtańszy...

Roznice sprowadzaja sie do roznych wersji softu ;) Witamy w XXI w ;)

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

do góry

W dniu 2011-05-28 16:33, dominik pisze:
> Ja również, to całkiem dobra marka, ale niestety nie interesują mnie póki
> co produkty poniżej APS-C, chociaż do m4/3 coraz to więcej świetnych
> szkiełek (np. samyang 8/3.5 to chyba jeden z pierwszych obiektywów który
> pokazuje różnicę pomiędzy lustrzankowym APS-C, a m4/3 i ta różnica jest
> świetna :)).

Do m43 obiektywy robi się łatwiej i taniej, stąd sukcesy.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/najciekawsze zdjęcia to zdjęcia aparatów/

do góry

W dniu 2011-05-28 20:02, januszek pisze:
> Andrzej Libiszewski napisa?(a):
>
>> Jakiś czas temu widziałem porównanie kilku kawałków sprzętu audio. Różne
>> marki (5 czy 6), ale w środku było dokładnie to samo, po najmniejszy
>> kondensatorek.
>
> Co w tym dziwnego?

Nic i dlatego komentarze o wyższości jednego nad drugim są zabawne.

>
>> Różnica w cenie? Ponad 100% między najtańszym i najdroższym. Żeby nie
>> było, faktycznym producentem był ten najtańszy...
>
> Roznice sprowadzaja sie do roznych wersji softu ;) Witamy w XXI w ;)

W sprzęcie audio? No ale jeśli nawet, to za inny soft nie warto
przepłacać 100%+

--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."

do góry