-
61. Data: 2009-02-25 23:27:10
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" :
>> zmierzam do tego, że to co Janko zarejestrował w swoim eksperymencie,
>> to są jednak prawdopodobnie błyski scyntylacyjne w
>> materiale/filtrzeAA_IR
>> przed matrycą; skuteczność takiego "scyntylatora" jest zapewne niewielka
>> i wstawienie tam płytki z kryształu NaJ domieszkowanego cholernie
>
> ZnS? Nietoksyczny i można zrobić samemu :)
> A poza tym dlaczego uważasz, że filtr a nie sam materiał matrycy?
>
bo to promieniowanie z Jankowego obiektywu, nie bardzo ma szanę
dolecieć dalej, najpierw spotyka właśnie filr/np._jakiś_tam_polimer(?),
tu już nie wiem -- nie znam się...
ale z ciekawostek, przytoczę jeszcze ciekawe, ale "z brodą" doświadczenie;
gdy poświecisz sobie (w ctemności) lampką ultrafioletową na np.... mąkę,
albo niby z pozoru czyściutkie, ciemne pudełko, to ...
no właśnie :)))
--
pzdr.
JR
-
62. Data: 2009-02-26 01:25:47
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 25.02.2009 JR <j...@w...pl> napisał/a:
>> ZnS? Nietoksyczny i można zrobić samemu :)
>> A poza tym dlaczego uważasz, że filtr a nie sam materiał matrycy?
> bo to promieniowanie z Jankowego obiektywu, nie bardzo ma szanę
> dolecieć dalej, najpierw spotyka właśnie filr/np._jakiś_tam_polimer(?),
> tu już nie wiem -- nie znam się...
Ale tam jest też pewnie gamma - jak ktoś (chyba i Ty) zauważył, nawet do
tego dozymetru to alpha raczej nie dolatuje a dozymetr pyka. MZ bardziej
prawdopodobna jest gamma jonizacja elelemntów CCD lub ich bezpośredniego
otoczenia a najbardziej prawdopodny jest bezpośredni efekt. Przecież to
promieniowanie EM które ma dużo lepsze właściwości wywalania elektronów
niż zwykłe światło widzialne.
--
Marcin
-
63. Data: 2009-02-26 02:08:36
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" :
>>> ZnS? Nietoksyczny i można zrobić samemu :)
>>> A poza tym dlaczego uważasz, że filtr a nie sam materiał matrycy?
>> bo to promieniowanie z Jankowego obiektywu, nie bardzo ma szanę
>> dolecieć dalej, najpierw spotyka właśnie filr/np._jakiś_tam_polimer(?),
>> tu już nie wiem -- nie znam się...
>
> Ale tam jest też pewnie gamma - jak ktoś (chyba i Ty) zauważył, nawet do
> tego dozymetru to alpha raczej nie dolatuje a dozymetr pyka. MZ bardziej
> prawdopodobna jest gamma jonizacja elelemntów CCD lub ich bezpośredniego
> otoczenia a najbardziej prawdopodny jest bezpośredni efekt. Przecież to
> promieniowanie EM które ma dużo lepsze właściwości wywalania elektronów
> niż zwykłe światło widzialne.
>
nie, dla Th232 schemat rozpadu to rozpad alfa, czyli emitowane jest
promieniowanie, które jest bardzo silnie pochłaniane -- kilka cm powietrza
stanowi całkowitą osłonę;
--
pzdr.
JR
-
64. Data: 2009-02-26 02:53:43
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 26.02.2009 JR <j...@w...pl> napisał/a:
> Użytkownik "Marcin Debowski" :
>> Ale tam jest też pewnie gamma - jak ktoś (chyba i Ty) zauważył, nawet do
>> tego dozymetru to alpha raczej nie dolatuje a dozymetr pyka. MZ bardziej
>> prawdopodobna jest gamma jonizacja elelemntów CCD lub ich bezpośredniego
>> otoczenia a najbardziej prawdopodny jest bezpośredni efekt. Przecież to
>> promieniowanie EM które ma dużo lepsze właściwości wywalania elektronów
>> niż zwykłe światło widzialne.
> nie, dla Th232 schemat rozpadu to rozpad alfa, czyli emitowane jest
> promieniowanie, które jest bardzo silnie pochłaniane -- kilka cm powietrza
> stanowi całkowitą osłonę;
Powtórzyłeś to samo stwierdzenie. Odniesiesz się do argumentów?
Przepraszam za dość dziwne pytania jak na zadawane fizykowi, ale wiesz
skąd się bierze promieniowanie gamma przy rozpadzie promieniotwórczym? A
co się dzieje z Th 232 po wyrzuceniu jądra helu?
Np. tu poczytaj:
http://www.epa.gov/radiation/radionuclides/thorium.h
tml
Cytat:
Thorium-232 has a half-life of 14 billion (14x109) years, and decays by
alpha emission, with accompanying gamma radiation.
--
Marcin
-
65. Data: 2009-02-26 03:55:33
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" :
>>> Ale tam jest też pewnie gamma - jak ktoś (chyba i Ty) zauważył, nawet
>>> do
>>> tego dozymetru to alpha raczej nie dolatuje a dozymetr pyka. MZ
>>> bardziej
>>> prawdopodobna jest gamma jonizacja elelemntów CCD lub ich
>>> bezpośredniego
>>> otoczenia a najbardziej prawdopodny jest bezpośredni efekt. Przecież to
>>> promieniowanie EM które ma dużo lepsze właściwości wywalania elektronów
>>> niż zwykłe światło widzialne.
>> nie, dla Th232 schemat rozpadu to rozpad alfa, czyli emitowane jest
>> promieniowanie, które jest bardzo silnie pochłaniane -- kilka cm
>> powietrza
>> stanowi całkowitą osłonę;
>
> Powtórzyłeś to samo stwierdzenie. Odniesiesz się do argumentów?
> Przepraszam za dość dziwne pytania jak na zadawane fizykowi, ale wiesz
> skąd się bierze promieniowanie gamma przy rozpadzie promieniotwórczym? A
> co się dzieje z Th 232 po wyrzuceniu jądra helu?
>
> Np. tu poczytaj:
> http://www.epa.gov/radiation/radionuclides/thorium.h
tml
>
> Cytat:
> Thorium-232 has a half-life of 14 billion (14x109) years, and decays by
> alpha emission, with accompanying gamma radiation.
nie jestem nawet eks-fizykiem, a właśnie on już napisał:
"Nie ma ŻADNYCH szans, by te efekty były spowodowane bezpośrednio
przez cząstki alfa. Co ciekawe, Twój dozymetr TEŻ ich nie rejestruje.
Zasieg w powietrzu tego promieniowania jest kilkucentymetrowy,
a kartka papieru czy też FILTR NA MATRYCY zatrzyma je
całkowicie, nawet jak pochodzą z ostatniej soczewki."
a ile przy tym rozpadzie alfa powstaje promieniowania gamma i jaką
ma energię oraz jak oddziałuje z konkretną materią znajdziesz
sobie sam i wyciągniesz odpowiednie wnioski, bo to potrafisz :)
--
pzdr.
JR
-
66. Data: 2009-02-26 04:24:08
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 26.02.2009 JR <j...@w...pl> napisał/a:
> nie jestem nawet eks-fizykiem, a właśnie on już napisał:
> "Nie ma ŻADNYCH szans, by te efekty były spowodowane bezpośrednio
> przez cząstki alfa. Co ciekawe, Twój dozymetr TEŻ ich nie rejestruje.
No tak, ja powtórzę 10x że gamma przenikają a Ty odpowiesz 10x, że alfa
nie :) Jest tylko alfa, dozymetr ich nie rejestruje a pyka.
> a ile przy tym rozpadzie alfa powstaje promieniowania gamma i jaką
> ma energię oraz jak oddziałuje z konkretną materią znajdziesz
> sobie sam i wyciągniesz odpowiednie wnioski, bo to potrafisz :)
Tu się chyba zgadzamy, ale sam tez poszukaj, ok? :)
--
Marcin
-
67. Data: 2009-02-26 07:40:34
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: "J." <j...@i...pl>
Może wyprostuję pare rzeczy: do matrycy nie dociera alfa, tylko gamma/rentgen
z róznych procesów wtórnych. Jesli chodzi natomiast o scyntylację, to
wywoływac ją może i jedno i drugie. Tyle,że w przypadku alfa to błyski będą
generowane tylko w soczewce obietywu, czyli tam, gdzie jest źródło. Oczywiscie
to swiatło może już dotrzec do matrycy. Natomiast gamma itp. może dawać błyski
wszędzie po drodze, czyli w filtrach i na matrycy też, o ile tylko materiał o
drodze reaguje świeceniem. No i teraz konia z rzędem temu, kto powie, który
efekt dominuje. Z jednej strony, to alfa jako wysokoenergetyczne jony mają
cholerną zdolność jonizacji [ktoś tu przypomniał ZnS -toż to był scyntylator
Rutherforda w eksperymencie z rozpraszaniem czastek alfa, co doprowadziło do
odkrycia jadra atomowego], a gamma malutką. Ale z drugiej pytanie, który z
materiałów obecnych w tej czesci aparatu [szkło soczewki czy filtr nad
matrycą, zapewne polimerowy], ma lepsze własciwości scyntylacyjne? Poza tym
skoro gamma może dotrzec do matrycy, to część sygnału jest rejestrowana
bezpośrednio, jako efekty jonizacji w fotodiodach, bez udziału scyntylacji.
Tak apropos, to na surowych zdjęciach z kamer sond kosmicznych, a nawet
czułych, chłodzonych CCD w obserwatoriach astro regularnie się rejestrują
artefakty określane jako "cosmic rays". Długie czasy ekspozycji w tych
zastosowaniach też sprzyjają takim efektom.
Są takie programy dla internautów, polegające na analizie zdjęć nadysłanych
przez automaty, na których ludzie z całego świata odkrywają małe asteroidy i
komety. Jesli pamiętacie z mediów doniesienia o Polakach, co ostatnio odkryli
kometę czy asteroide, to własnie w ten sposób. Przystępując do takich zawodów
trzeba przejść trening testowy, uczący odsiewania ze zdjęc artefaktów, m. in.
wspomnianych trafień promieniowania w detektor.
Kilka miesiecy temu ktoś bawiacy sie astrofotografią na jakimś forum
astronomicznym testował nowa kamerkę CCD o b. dużej czułości i też
demonstrował na zdjęciach ślady promieniowania
Pozdrawiam
-J.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
68. Data: 2009-02-26 07:50:20
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: "J." <j...@i...pl>
> Promieniowanie naturalnego potasu można pominąć w ogóle.
W naszych rozwazaniach prawdopodobnie tak. Ale ogólnie z tego co wiem jest
wykrywalne, dlatego wspomniałem o szkle potasowym. Nie pamiętam, do czego jest
używane [chyba jakaś armatura szklana do niektórych zastosowan
laboratoryjnych, ale nie pomnę konkretów]. W optyce chyba wcale, ktoś z Was
może to pewnie zweryfikować. Z tego co czytałem, to licznik Geigera powinien
wykryć, że ten rodzaj szkła jest lekko radioaktywny -tzn. naczynie z tego
szkła da zliczenia wyróżniajace się z tła.
Pozdrawiam
-J.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
69. Data: 2009-02-26 08:25:18
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
J. pisze:
>> Promieniowanie naturalnego potasu można pominąć w ogóle.
>
> W naszych rozwazaniach prawdopodobnie tak. Ale ogólnie z tego co wiem jest
> wykrywalne, dlatego wspomniałem o szkle potasowym. Nie pamiętam, do czego jest
> używane [chyba jakaś armatura szklana do niektórych zastosowan
> laboratoryjnych, ale nie pomnę konkretów]. W optyce chyba wcale, ktoś z Was
> może to pewnie zweryfikować. Z tego co czytałem, to licznik Geigera powinien
> wykryć, że ten rodzaj szkła jest lekko radioaktywny -tzn. naczynie z tego
> szkła da zliczenia wyróżniajace się z tła.
He, gdy sobie zanabyłem Geigera (ze 20 lat temu) ''obwąchałem'' wszytko,
co się dało. Oczywiście koszulka torowa od lampy campingowej piszczała
kilkukrotnie lepiej od takumara i to było jedyne trofeum. Znalazłem dwie
płytki w posadzce z tzw. złomu marmurowego, które promieniowały
trzykrotnie ponad tło.
Szkło potasowe (można je rozróżnić po żółtawym odcieniu krawędzi, sodowe
- popularne, ma ten odcień bardziej zielonkawo-niebieskawy, robiło się z
tego szklane dzbanki na herbatę) niestety milczy albo raczej ginie w tle
(w Krakowie ok. 10 rozpadów na minutę).
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/być bohaterem czy być bohaterem Kieślowskiego - oto jest pytanie/
-
70. Data: 2009-02-26 08:44:38
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 26.02.2009 Janko Muzykant <j...@w...pl> napisał/a:
> He, gdy sobie zanabyłem Geigera (ze 20 lat temu) ''obwąchałem'' wszytko,
> co się dało. Oczywiście koszulka torowa od lampy campingowej piszczała
> kilkukrotnie lepiej od takumara i to było jedyne trofeum. Znalazłem dwie
> płytki w posadzce z tzw. złomu marmurowego, które promieniowały
> trzykrotnie ponad tło.
Cyferblaty zegarków sprawdzałeś?
--
Marcin