-
51. Data: 2009-02-25 12:22:15
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "J." :
>> tak gwoli "poszerzenia kąta widzenia" :)
>> to w detektorach półprzewodnikowych promieniowania jonizującego
>> przed powiedzmy, fotodiodą znajduje się tzw. scyntylator, czyli
>> może nie filtr, ale coś co zamienia kwanty promieniowania na najczęściej
>> ultrafioletowe błyski światła o natężeniu proporcjonalnym do energii
>> rejestrowanych cząstek
>
> I tak, i nie. To zależy jaki detektor i do czego. Te, o których
> napisałeś, to
> tzw. detektory scyntylacyjne, optyka [sa to raczej fotopowielacze]
> rzeczywiscie rejestruje błyk światła. Sam scyntylator to może być
> kryształ
> nieorganiczny, np. NaJ(Tl), a nawet jakiś polimer. Ale są też detektory
> promieniowania rentgenowskiego i gamma [ale tez np. elektronów], w
> których
> rejestracja oddziaływania czastki prom. jonizującego odbywa się
> bezpośrednio w
> półprzewodniku-jonizacja jest źródłem dodatkowych nośników prądu.
zmierzam do tego, że to co Janko zarejestrował w swoim eksperymencie,
to są jednak prawdopodobnie błyski scyntylacyjne w materiale/filtrzeAA_IR
przed matrycą; skuteczność takiego "scyntylatora" jest zapewne niewielka
i wstawienie tam płytki z kryształu NaJ domieszkowanego cholernie
toksycznym(!) talem spowodowałoby prawdopodobnie całkowity "przepał"
(najszybciej w kanale Blue) już przy czasach rzędu ułamka sekundy :)
tak jak piszesz w klasycznych sondach scyntylacyjnych elementem
światłoczułym
jest fotopowielacz (krzem jest stosunkowo mało wrażliwy na ultrafiolet)
--
pzdr.
JR
-
52. Data: 2009-02-25 13:07:12
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
JR pisze:
> zmierzam do tego, że to co Janko zarejestrował w swoim eksperymencie,
> to są jednak prawdopodobnie błyski scyntylacyjne w materiale/filtrzeAA_IR
> przed matrycą; skuteczność takiego "scyntylatora" jest zapewne niewielka
> i wstawienie tam płytki z kryształu NaJ domieszkowanego cholernie
> toksycznym(!) talem spowodowałoby prawdopodobnie całkowity "przepał"
> (najszybciej w kanale Blue) już przy czasach rzędu ułamka sekundy :)
Wstawiłem leda białego (z luminoforem), przylepiłem go niesymetrycznie
na tylnej soczewce, powtórzyłem eksperyment i niestety, cała klatka jest
zaszumiona w wyrównany sposób (zarysy diody z powodu odległości nie
powinny być widoczne, ale naświetlenie jej światłem powinno być
niesymetryczne.
Tak więc albo trzeba by wyłożyć luminofor na matrycy, albo błyski
światła są na tyle słabe, że przy 10 minutach ginie w szumie. Być może
''atak'' wysokoenergetycznych cząstek na matrycę jest znacznie lepiej
widoczny w postaci szumu, niż możliwość obserwacji pobudzania
luminoforu, w końcu bardzo cieniutkim promieniowaniem.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/moja ulubiona lektura? - Adam Śmiałek ''Curriculum Vitae''/
-
53. Data: 2009-02-25 13:48:54
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" :
>> zmierzam do tego, że to co Janko zarejestrował w swoim eksperymencie,
>> to są jednak prawdopodobnie błyski scyntylacyjne w
>> materiale/filtrzeAA_IR
>> przed matrycą; skuteczność takiego "scyntylatora" jest zapewne niewielka
>> i wstawienie tam płytki z kryształu NaJ domieszkowanego cholernie
>> toksycznym(!) talem spowodowałoby prawdopodobnie całkowity "przepał"
>> (najszybciej w kanale Blue) już przy czasach rzędu ułamka sekundy :)
>
> Wstawiłem leda białego (z luminoforem), przylepiłem go niesymetrycznie na
> tylnej soczewce, powtórzyłem eksperyment i niestety, cała klatka jest
> zaszumiona w wyrównany sposób (zarysy diody z powodu odległości nie
> powinny być widoczne, ale naświetlenie jej światłem powinno być
> niesymetryczne.
> Tak więc albo trzeba by wyłożyć luminofor na matrycy, albo błyski światła
> są na tyle słabe, że przy 10 minutach ginie w szumie. Być może ''atak''
> wysokoenergetycznych cząstek na matrycę jest znacznie lepiej widoczny w
> postaci szumu, niż możliwość obserwacji pobudzania luminoforu, w końcu
> bardzo cieniutkim promieniowaniem.
>
z tym ułamkiem sekundy dla kryształu NaJ(Tl) to trochę zapewne przesadziłem
:)
nie wiem co za dozymetr posiadasz -- ile tego promieniowania on rejestruje?
ale np. w demobilowym, profesjonalnym sprzęcie wojskowym ruskim, czeskim
ew. polskim -- marka "Polon" w sondach scyntylacyjnych znajdziesz te
kryształy,
najczęściej czeskiej produkcji, choć biorąc pod uwagę toksyczność talu,
mogą być duże trudności ze zdobyciem tego na powiedzmy, "wolnym rynku"...
--
pzdr.
-
54. Data: 2009-02-25 13:52:11
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" :
>> zmierzam do tego, że to co Janko zarejestrował w swoim eksperymencie,
>> to są jednak prawdopodobnie błyski scyntylacyjne w
>> materiale/filtrzeAA_IR
>> przed matrycą; skuteczność takiego "scyntylatora" jest zapewne niewielka
>> i wstawienie tam płytki z kryształu NaJ domieszkowanego cholernie
>> toksycznym(!) talem spowodowałoby prawdopodobnie całkowity "przepał"
>> (najszybciej w kanale Blue) już przy czasach rzędu ułamka sekundy :)
>
> Wstawiłem leda białego (z luminoforem), przylepiłem go niesymetrycznie na
> tylnej soczewce, powtórzyłem eksperyment i niestety, cała klatka jest
> zaszumiona w wyrównany sposób (zarysy diody z powodu odległości nie
> powinny być widoczne, ale naświetlenie jej światłem powinno być
> niesymetryczne.
> Tak więc albo trzeba by wyłożyć luminofor na matrycy, albo błyski światła
> są na tyle słabe, że przy 10 minutach ginie w szumie. Być może ''atak''
> wysokoenergetycznych cząstek na matrycę jest znacznie lepiej widoczny w
> postaci szumu, niż możliwość obserwacji pobudzania luminoforu, w końcu
> bardzo cieniutkim promieniowaniem.
>
z tym ułamkiem sekundy dla kryształu NaJ(Tl) to trochę zapewne
przesadziłem :)
nie wiem co za dozymetr posiadasz -- ile tego promieniowania on rejestruje?
ale np. w demobilowym, profesjonalnym sprzęcie wojskowym ruskim, czeskim
ew. polskim -- marka "Polon" w sondach scyntylacyjnych do radiometrów,
znajdziesz te kryształy, najczęściej czeskiej produkcji, choć biorąc pod
uwagę
toksyczność talu, mogą być duże trudności ze zdobyciem tego na powiedzmy,
"wolnym rynku"...
--
pzdr.
JR
-
55. Data: 2009-02-25 16:21:03
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
JR pisze:
> nie wiem co za dozymetr posiadasz -- ile tego promieniowania on rejestruje?
> ale np. w demobilowym, profesjonalnym sprzęcie wojskowym ruskim, czeskim
> ew. polskim -- marka "Polon" w sondach scyntylacyjnych znajdziesz te
> kryształy,
> najczęściej czeskiej produkcji, choć biorąc pod uwagę toksyczność talu,
> mogą być duże trudności ze zdobyciem tego na powiedzmy, "wolnym rynku"...
Posiadam próżniowe elektroniczne ze zliczaniem impulsów, dwa, Prypeć
(cóż za dwuznaczna nazwa :) i Bella. To dość rozpowszechnione mierniki
na rynku z lat osiemdziesiątych, jeden z filtrem gamma i komputerkiem
pokładowym, drugi prościutki.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/amerykańscy naukowcy odkryli, że stres jest niezdrowy/
-
56. Data: 2009-02-25 17:11:47
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" :
>> nie wiem co za dozymetr posiadasz -- ile tego promieniowania on
>> rejestruje?
>> ale np. w demobilowym, profesjonalnym sprzęcie wojskowym ruskim, czeskim
>> ew. polskim -- marka "Polon" w sondach scyntylacyjnych znajdziesz te
>> kryształy,
>> najczęściej czeskiej produkcji, choć biorąc pod uwagę toksyczność talu,
>> mogą być duże trudności ze zdobyciem tego na powiedzmy, "wolnym
>> rynku"...
>
> Posiadam próżniowe elektroniczne ze zliczaniem impulsów, dwa, Prypeć (cóż
> za dwuznaczna nazwa :) i Bella. To dość rozpowszechnione mierniki na
> rynku z lat osiemdziesiątych, jeden z filtrem gamma i komputerkiem
> pokładowym, drugi prościutki.
>
nie wiem na co Ci one :), ale polecam taki radiometr:
http://www.polon-alfa.pl/index.php?option=com_conten
t&task=view&id=107&Itemid=14
z unikatową nawet obecnie w tej klasy sprzętu, analizą spektrometryczną
promieniowania X i gamma; piętnaście(!) lat temu miałem swój udział
w jego powstaniu (tu zadzieram nos w górę :))))
gdyby to było wcześniej, to nawet płytki do montażu domowego DIY
by się znalazły... (szzzaaaa... cicho...)
--
pzdr.
JR
-
57. Data: 2009-02-25 17:13:37
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" :
>> nie wiem co za dozymetr posiadasz -- ile tego promieniowania on
>> rejestruje?
>> ale np. w demobilowym, profesjonalnym sprzęcie wojskowym ruskim, czeskim
>> ew. polskim -- marka "Polon" w sondach scyntylacyjnych znajdziesz te
>> kryształy,
>> najczęściej czeskiej produkcji, choć biorąc pod uwagę toksyczność talu,
>> mogą być duże trudności ze zdobyciem tego na powiedzmy, "wolnym
>> rynku"...
>
> Posiadam próżniowe elektroniczne ze zliczaniem impulsów, dwa, Prypeć (cóż
> za dwuznaczna nazwa :) i Bella. To dość rozpowszechnione mierniki na
> rynku z lat osiemdziesiątych, jeden z filtrem gamma i komputerkiem
> pokładowym, drugi prościutki.
>
nie wiem na co Ci one :), ale polecam taki radiometr:
http://www.polon-alfa.pl/index.php?option=com_conten
t&task=view&id=107&Itemid=14
z unikatową nawet obecnie dla tej klasy sprzętu, analizą spektrometryczną
promieniowania X i gamma; piętnaście(!) lat temu miałem swój udział
w jego powstaniu (tu zadzieram nos w górę :))))
gdyby to było wcześniej, to nawet płytki do montażu domowego DIY
by się znalazły... (szzzaaaa... cicho...)
--
pzdr.
JR
-
58. Data: 2009-02-25 17:57:59
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
JR pisze:
> nie wiem na co Ci one :)
A lubię mieć różne rzeczy - nie tylko aparaty :)
> ale polecam taki radiometr:
> http://www.polon-alfa.pl/index.php?option=com_conten
t&task=view&id=107&Itemid=14
> z unikatową nawet obecnie dla tej klasy sprzętu, analizą spektrometryczną
> promieniowania X i gamma; piętnaście(!) lat temu miałem swój udział
> w jego powstaniu (tu zadzieram nos w górę :))))
No piękne, też robiłem podobne, ale do mierzenia zupełnie innych rzeczy :)
Wolę nie wiedzieć ile to kosztuje :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/największą krzywdę religiom robią wierzący/
-
59. Data: 2009-02-25 18:35:41
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: "JR" <j...@w...pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" :
> Wolę nie wiedzieć ile to kosztuje :)
>
ja też wolę :) i naprawdę teraz nie wiem...
--
pzdr.
JR
-
60. Data: 2009-02-25 23:13:27
Temat: Re: O strasznych atomach
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 25.02.2009 JR <j...@w...pl> napisał/a:
> zmierzam do tego, że to co Janko zarejestrował w swoim eksperymencie,
> to są jednak prawdopodobnie błyski scyntylacyjne w materiale/filtrzeAA_IR
> przed matrycą; skuteczność takiego "scyntylatora" jest zapewne niewielka
> i wstawienie tam płytki z kryształu NaJ domieszkowanego cholernie
ZnS? Nietoksyczny i można zrobić samemu :)
A poza tym dlaczego uważasz, że filtr a nie sam materiał matrycy?
--
Marcin