-
11. Data: 2010-03-08 21:34:56
Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
Od: Olek <a...@d...pl>
On 2010-03-08 20:00, Weronika Styka wrote:
>
> Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?
o cwaniactwo, leczenie kompleksów, ciągły pośpiech
http://www.youtube.com/watch?v=yV0Ba_OP4Yw
-
12. Data: 2010-03-08 21:35:05
Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
Od: "waperr" <w...@i...pl>
Użytkownik "Krzysztof" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:7vl2iiFmkuU1@mid.uni-berlin.de...
> Waza Honda to nie Ferrari
> Jesli ktos jedzie szybciej to was wyprzedza n nie wiem co w tym dziwnego
> W Niemczech mniej was wyprzedzano bo tam kierowcy czesciej stosuja sie dp
> przepisow, a ograniczen szybkosci jest tam sporo
> Fiacik ,niewiadomo o ktorego chodzi ,ale nawet seicento 1.1 ,oze leciec
> 150 wiec was wyprzedza, jesli to jest nowa 500tka moze leciec jesczze
> szybciej i tez was wyprzedza co w tym dziwnego
>
>
Mysle ze chodzilo o cos innego, sam obserwuje podobne zachowania.
Dajmy na to jade autostrada 130km/h, na prawej piec tirow jadacych
odpowiednio wolniej.
Wyprzedzam drugiego jak podjezdza za mna inne auto na centymetry (!!!) i
mruga aby przepuscic bo jemu sie spieszy ...
OK, ale dlaczego ja mam ponosic tego konsekwencje przekraczajac predkosc
albo zwalniajac do 80-90km/h
i wciskac sie miedzy tiry i tracic czas, mi tez sie spieszy ....
Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem zachowan takich "ynteligentow" w
nowych wypasionych autach.
A wystarczy uszanowac wole innego kierowcy, poczekac az skonczy swoj manew i
wtedy pojechac,
nawet jak chce szybciej niz ograniczenia predkosci (to jego/jej wybor wiec
nie zmuszaj innych do tego).
Rozumiem sytuacje gdy jedzie zawalidroga 40km/h na 90km/h, ze mozna mu
mrugnac aby sie zastanowil, ale istnieje druga strona medalu moze prowadzacy
ten "wolny" pojazd nie moze wrzucic wyszego biegu i jedzie do mechanika,
albo poprostu nie zna terenu i szuka adresu.
Wystarczy troszke wyrozumialosci i spokoju, a paluszki trzymac na kierownicy
albo galce zmiany biegow....
pzdr
waperr
-
13. Data: 2010-03-08 21:37:27
Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
Od: "Przemek" <p...@d...pl>
Weronika Styka wrote:
> Krzysztof Stachlewski <s...@s...info> napisał(a):
>
>> Poza tym, skoro ktoś chce cię wyprzedzić na autostradzie
>> to wypadałoby zjechać na prawy pas...
>
> Oj, przepraszam, oczywiście mialam napisać "syn z trudem wciska się w
> TIRy po prawej"
> Aha, bo nie chcę otwierać nowego wątku, by nie drażnić drażliwych ;)
> wg nowego cennika Hondy na 2010, cena nominalna naszego modelu jest
> wyższa o 10000 zł. Idę o zakład, że od kwietnia jeszcze pójdzie w
> górę!
>
Sadzac z tego tego jak sie regularnie podniecasz cenami to dom masz chyba
nie w Essen a w Telawiwie
-
14. Data: 2010-03-08 21:54:35
Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
Weronika Styka napisał(a):
> Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić! Dosłownie
> każdy.
A w czym Ci to przeszkadza. Źle sie czyjesz jak jesteś
wyprzedzana?
> Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
> pasem - w oczach determinacja i wola walki. Tempomat stoi
> na 130 i synowi ani w głowie dociśnięcie gazu.
Na autostradzie? 10km równolegle przy 130?
I przez ten czas nikt z tyłu szybszy nie nadjechał?
Coś tu ściemniasz.
> Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko nie odpuszcza,
> ale robi dziwne manewry - syn z trudem wciska się w TIRy
> po lewej.
Tego nie jarzę. Co ten Focus zrobił że wciskasz sie z trudem
miedzy TIRy na lewym pasie?
> Gość z Fokusa nie wiem z jakiego powodu pokazuje synowi
> podniesiony palec - chyba na znak zwycięstwa?.
Miał powód, znając życie, inny niż zwycięstwo.
Może chciał powiedzieć byście sie nauczyli jeździć.
> Tak przez kolejne kilometry, do czasu aż ja zmieniam na
> krótko syna. Na krótko, bo to co zaczęło się dziać od
> tego momentu na drodze to film na Oscara w każdej
> kategorii.
Macie z czymś problem, albo coś Waszą Hondzia, albo z Wami.
> Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie
> świadczy o Waszej męskości. Powiem więcej - ryzykujecie
> życiem swoim i innych kierowców,
Masz racje, wyprzedzanie kobiety jest bardzo ryzykowne.
Kilka razy zepchnęła by mnie z drogi przy wyprzedzaniu, bo
właśnie ją olśniło że też by coś wyprzedziła, ale do pustych
łbów nie przyjdzie myśl, by popatrzeć w zewnętrzne lewe
lusterko, czy komuś nie zajedzie drogi.
> a ta kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z
> Wami w cuglach. 2/3 aut które mnie wyprzedzały to sypiące
> sie rzęchy, a dla większości z nich 130 km/h to szczyt
> wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda
> mogłaby schrupać na przystawkę!
Kobieto, a Twoja kobiecość urosła? Przecież ty masz kompleksy
Poczytaj sobie te Twoje chore żale kilka razy.
> Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?
Chyba o Ciebie
Pierwsza wycieczka po autostradzie?
Mała instrukcja.
1. Poruszasz sie po autostradzie prawym pasem.
2. Dojeżdżając do wolniejszego, patrzysz w
lewe lusterko-pusto, włączasz lewy kierunek, i
wykonujesz manewr wyprzedzania.
Wyprzedziłaś, wracasz na prawy pas ruchu.
3. Nie irytuj sie tymi, którzy Ciebie wyprzedzają.
4. Twoim obowiązkiem jest, umożliwienie szybszym
od Ciebie, wykonanie przez nich manewru wyprzedzania.
--
Krzysiek
-
15. Data: 2010-03-08 22:04:08
Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
Od: DoQ <p...@g...com>
Weronika Styka pisze:
> kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach. 2/3 aut
> które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130
> km/h to szczyt wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
> schrupać na przystawkę!
http://www.youtube.com/watch?v=ZTND2B4Xs64
Pewnie, bo Hondy sie nie "psujom"!
-
16. Data: 2010-03-08 22:12:53
Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
Od: "Pabl_o" <a...@a...pl>
Użytkownik "szwagier" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hn3kju$sbd$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>
> Raczej poszerzyc :D
>
>
IMO analogicznie do przedluzania - poglebic.
Jednak jesli przyjac aby to mialo posluzyc in plus partnerowi, to zwezic :P
--
Picasso
-
17. Data: 2010-03-08 22:23:42
Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
szwagier pisze:
>
>> Nasza Honda, nasza Honda, nasza Honda ....
>> Nie przypuszczałem, że kobiety także potrzebują sobie przedłużyć .... :)
>
> Raczej poszerzyc :D
Raczej zwęzić. :P
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 turbotraktor
Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż
-
18. Data: 2010-03-08 22:26:27
Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
Od: kamil d <k...@t...pl>
Weronika Styka pisze:
> Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?
Brandzlujesz się tą japońską pierdziawką niesamowicie ale pod względem
kretyńskich zachowań masz rację. Chodzi o kompleksy, ty leczysz je samym
posiadaniem auta i sprawdzaniem jego ceny, inni poganianiem długimi i
wyprzedzaniem gdzie się da (albo i nie da).
--
kamil d
red 206
-
19. Data: 2010-03-08 22:45:01
Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
Od: M <s...@g...pl>
W dniu 2010-03-08 20:00, Weronika Styka pisze:
> Szanowni Panowie,
> mam do Was pytanie okazyjne - powiedzmy, że tą okazją jest Dzień Kobiet :)
> Jedzie sobie nasza Honda z Essen w Niemczech do naszego domu w Polsce. Do
> Krakowa 100% autostrada. Prowadzimy na zmianę: mąż, syn i ja.
> Prawie 700 km w Niemczech pokonujemy gładko i spokojnie; podkreślam słowo
> spokojnie. Jedziemy oszczędnie - 100 do 130 km/h, w porywach 160. A to my
> wyprzedzamy, a to ktoś wyprzedza nas. Normalny luzik. Po pierwszych 10 km w
> Polsce sytuacja ulega diametralnej zmianie. Syn prowadzi, więc mam czas na
> obserwację. Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!
> Dosłownie każdy. Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
> pasem - w oczach determinacja i wola walki. Tempomat stoi na 130 i synowi
> ani w głowie dociśnięcie gazu. Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko
> nie odpuszcza, ale robi dziwne manewry - syn z trudem wciska się w TIRy po
> lewej. Gość z Fokusa nie wiem z jakiego powodu pokazuje synowi podniesiony
> palec - chyba na znak zwycięstwa?. Tak przez kolejne kilometry, do czasu aż
> ja zmieniam na krótko syna. Na krótko, bo to co zaczęło się dziać od tego
> momentu na drodze to film na Oscara w każdej kategorii.
> Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej
> męskości. Powiem więcej - ryzykujecie życiem swoim i innych kierowców, a ta
> kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach. 2/3 aut
> które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130
> km/h to szczyt wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
> schrupać na przystawkę!
Nasz Honda, nasza Honda, bla bla bla. Masz jakieś kompleksy kobieto?
Słuchaj, to że wyprzedziło was kilka rzęchów nie znaczy, że ludzie nie
mają też dobrych aut i że wy macie najlepszy samochód na świecie. Ja mam
pod maską 450KM (Audi RS6) i się jakoś nie podniecam jak lecę niemiecką
autostradą 270km/h a wyprzedza mnie jakiś kolo w Ferrari. Pamiętaj, że
zawsze znajdzie się ktoś z lepszym autem a jakaś podrzędna Hondzina nie
jest jakimś wybitnym dziełem, którego nie da się wyprzedzić. Na
przystawkę to możesz sobie schrupać chleb ze smalcem.
-
20. Data: 2010-03-08 22:47:19
Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
Od: Adam 'Chloru' Drzewososki <k...@c...net>
Dnia 08.03.2010 Weronika Styka <w...@W...gazeta.pl> napisał/a:
> Szanowni Panowie,
>
> Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?
To wszystko przez zazdrość. Załatwiłaś bez mydła największych rekinów
finansjery. Oni jeszcze nie wiedzą, że konstrukcyjnie uwsteczniony
Civic to najlepsza ochrona kapitału. :->
--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net