eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › O co chodzi w tym szaleństwie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 108

  • 21. Data: 2010-03-08 22:52:27
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>

    Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:
    > Dnia 08.03.2010 Weronika Styka <w...@W...gazeta.pl> napisał/a:
    >> Szanowni Panowie,
    >>
    >> Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?
    >
    > To wszystko przez zazdrość. Załatwiłaś bez mydła największych rekinów
    > finansjery. Oni jeszcze nie wiedzą, że konstrukcyjnie uwsteczniony
    > Civic to najlepsza ochrona kapitału. :->
    >

    Wiedzą wiedzą. Tylko bardziej szanują własne dzieci niż pieniądze. :P

    --
    Marcin "Kenickie" Mydlak
    Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
    P307 turbotraktor
    Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż


  • 22. Data: 2010-03-08 22:55:25
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: yos <k...@g...com>

    On 8 Mar, 20:00, "Weronika Styka" <w...@W...gazeta.pl> wrote:
    > Szanowni Panowie,
    > [...]
    > Zreszt , wi kszo z nich nasza Honda mog aby
    > schrupa na przystawk !

    Nasze Fiaty i Fordy objeżdżają na jednym kole (i to zapasowym) te
    wasze Hondy. Nie pozostaje wam nic innego, jak tylko powąchać dymek z
    rur wydechowych naszych Focusów. I zapamiętaj sobie na przyszłość -
    miejsce waszych Hond jest na prawym pasie, między ruskimi TIRami.

    --
    yos


  • 23. Data: 2010-03-08 23:07:50
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Weronika Styka" <w...@W...gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:

    >Syn prowadzi, więc mam czas na
    > obserwację. Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!
    > Dosłownie każdy. Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
    > pasem - w oczach determinacja i wola walki. Tempomat stoi na 130 i synowi
    > ani w głowie dociśnięcie gazu. Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko
    > nie odpuszcza, ale robi dziwne manewry - syn z trudem wciska się w TIRy po
    > lewej. Gość z Fokusa nie wiem z jakiego powodu pokazuje synowi podniesiony
    > palec - chyba na znak zwycięstwa?. Tak przez kolejne kilometry, do czasu
    > aż
    > ja zmieniam na krótko syna. Na krótko, bo to co zaczęło się dziać od tego
    > momentu na drodze to film na Oscara w każdej kategorii.
    > Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie

    Twój syn jest kobietą?
    Ale widzę że ze śmietnika wyskoczyłaś, więc powtórnie PLONK


  • 24. Data: 2010-03-08 23:56:31
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: jerzu <t...@p...onet.pl>

    On Mon, 8 Mar 2010 19:00:40 +0000 (UTC), "Weronika Styka"
    <w...@W...gazeta.pl> wrote:

    >Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

    Coś Ci nie styka.


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200


  • 25. Data: 2010-03-09 00:00:44
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Weronika Styka pisze:

    > Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

    Widzą Twój wóz i na pewno chcą go ukraść.


  • 26. Data: 2010-03-09 00:16:36
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: "marmar@" <m...@o...pl>

    Weronika Styka wrote:
    > Szanowni Panowie,
    > mam do Was pytanie okazyjne - powiedzmy, że tą okazją jest Dzień Kobiet :)
    > Jedzie sobie nasza Honda z Essen w Niemczech do naszego domu w Polsce. Do
    > Krakowa 100% autostrada. Prowadzimy na zmianę: mąż, syn i ja.
    > Prawie 700 km w Niemczech pokonujemy gładko i spokojnie; podkreślam słowo
    > spokojnie. Jedziemy oszczędnie - 100 do 130 km/h, w porywach 160. A to my
    > wyprzedzamy, a to ktoś wyprzedza nas. Normalny luzik. Po pierwszych 10 km w
    > Polsce sytuacja ulega diametralnej zmianie. Syn prowadzi, więc mam czas na
    > obserwację. Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!
    > Dosłownie każdy.
    I co w tym zlego? Hondy z Niemiec nie wolno wyprzedzac?

    Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
    > pasem - w oczach determinacja i wola walki. Tempomat stoi na 130 i synowi
    > ani w głowie dociśnięcie gazu.

    Jednym slowem Honda pelna burakow. Zadna z osob w tej Hondzie nie
    wykazala sie nadmiarem ani rozumu ani inteligencji ani uprzejmosci w
    stosunku do wspoluzytkownika drogi. Typowe burackie "a ja ci pokaze kto
    tu rzadzi".
    Moze Fiacik 500 spieszyl sie gdzies i robil co mogl zeby zdazyc na czas,
    a buraki zachlystywaly sie wiekszymi mozliwosciami Hondy do tego
    stopnia, ze byly zdolne do stwierdznia ze cytuje : "w oczach (kierowcy
    Fiacika) determinacja i wola walki" koniec cytatu.
    Chamy przez 10 kilometrow w oczy mu bezczelnie patrzyly i ani im w
    glowie nie bylo, zeby rozwiazac nieprzyjemna i niebezpieczna sytuacje na
    drodze. Wystarczylo tylko albo lekko docisnac (przeciez to HONDA) albo
    zwolnic (ale to jest ponizej godnosci Hondy) i pozwolic wyprzedzic
    Fiacikowi).
    Dziwic sie ze potem za chamstwo chamstwem ludzie sie odplacaja.
    Ciagle czytanie o tym "jak to pieknie w Niemczech a jak h---wo w Polsce"
    to juz sie rzygac chce.

    Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko
    > nie odpuszcza, ale robi dziwne manewry - syn z trudem wciska się w TIRy po
    > lewej. Gość z Fokusa nie wiem z jakiego powodu pokazuje synowi podniesiony
    > palec - chyba na znak zwycięstwa?.
    Prawdopodobnie widzial co robiliscie z Fiacikiem i wytlumaczyl wam
    recznie co o buractwie mysli.

    Tak przez kolejne kilometry, do czasu aż
    > ja zmieniam na krótko syna. Na krótko, bo to co zaczęło się dziać od tego
    > momentu na drodze to film na Oscara w każdej kategorii.
    > Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej
    > męskości.
    Jeszcze jeden przyklad jak nie nalezy zachowywac sie i myslec na drodze.
    Gdy ktos kogos wyprzedza i to babe w H O N D Z I E, ho ho ho ho w
    Hondzie to nie ma w tym nic osobistego. Po prostu chce jechac szybciej i
    tylko burak i idiota traktowal to bedzie jako osobista obraze i wyzwanie
    do pojedynku na silniki.
    Nie od rzeczy bylo by sie przyjrzec tej kobiecie (i reszcie rodziny) jak
    ona jezdzi bo jej zdolnosc kierowania nie musi ale moze pozostawiac
    wiele do zyczenia i stad ciagle proby wyprzedzania przez innych
    kierowcow. Osobista czy rodzinna opinia, jako ze subiektywna sie nie liczy.

    Powiem więcej - ryzykujecie życiem swoim i innych kierowców, a ta
    > kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach.
    No i prosze, kolejny przyklad skad ta cala frustracja. Znowu ta H O N D
    A. To musi byc powod zeby wszyscy trzymali sie z daleka i z tylu bo H O
    N D A z Niemiec jedzie.

    2/3 aut
    > które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130
    > km/h to szczyt wszystkiego.
    No prosze cigle porownujemy NASZA HONDE do wszystkiego innego w zasiegu
    wzroku i oczywiscie nic nie rowna sie NASZEJ HONDZIE.
    Siedzac w HONDZIE kobieta za kierownica jest w stanie bezblednie ocenic
    stan techniczny pojazdow i ile to, ktos tam, moze maksymalnie wydusic ze
    swojego pojazdu znaczy rzecha bo to przeciez nie Hondy.
    Te Hondy jako ze daja takie mozliwosci kobiecie za kierownica to musza
    byc naprawde cudowne auta. Gdzie to takim oszolomom w spodnicy prawo
    jazdy daja?

    Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
    > schrupać na przystawkę!

    >I znowu NASZA HONDA. Rozum wam ta zakup hondy odebral?

    > Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?
    Proste: brak kultury,jazda Honda nawet z Niemioec nie upowaznia do
    uwazania sie za wlaciciela drogi.


  • 27. Data: 2010-03-09 00:51:55
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: "B.P. \(pobo\)" <p...@s...nie.lubie.poczta(dot)onet.pl>

    >... Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
    > pasem - w oczach determinacja i wola walki.

    ciach

    > Kolejny to Focus z kopcącą rurą, nie tylko
    > nie odpuszcza, ale robi dziwne manewry -

    ciach

    > Panowie - wyprzedzenie kobiety w Hondzie wcale nie świadczy o Waszej
    > męskości.

    ciach

    > ta kobieta w Hondzie gdyby tylko chciała, wygralaby z Wami w cuglach.

    ciach

    > które mnie wyprzedzały to sypiące sie rzęchy, a dla większości z nich 130
    > km/h to szczyt wszystkiego. Zresztą, większość z nich nasza Honda mogłaby
    > schrupać na przystawkę!

    ciach


    > o co chodzi w tym szaleństwie?

    Pani Weroniko. Ma Pani absolutną rację wyrażając swoje oburzenie. W Pani
    przypadku auto (ooops HONDA) jest członkiem rodziny, a krzywd wyrządzonych
    rodzinie się wybacza. Z niewiadomych przyczyn część kierowców nie całuje
    swoich samochodów na dobranoc, nie sprawdza codziennie ich ceny i nie "daje
    im nic schrupać". Są to po prostu niekrzesane gbury dla których samochód
    jest zwykłym przedmiotem i - prawdopodobnie - nie ma nawet swojego imienia.
    Chamstwo po prostu. I tacy porywają się na wyprzedzanie Hondy jadącej 130 po
    autostradzie lewym pasem!!! To nie do wybaczenia. Łączę się z Panią w bólu.

    pobo

    P.S. Wyrazy współczucia dla męża i syna



  • 28. Data: 2010-03-09 00:55:01
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: "B.P. \(pobo\)" <p...@s...nie.lubie.poczta(dot)onet.pl>

    Zapomniałem dodać: dużo radości w związku z kolejnymi podwyzkami cen Hondy

    pobo



  • 29. Data: 2010-03-09 00:57:00
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-03-08 20:00:40 +0100, "Weronika Styka"
    <w...@W...gazeta.pl> said:

    > Szanowni Panowie,
    > (...) Coś się dzieje, każdy próbuje nas wyprzedzić!
    > Dosłownie każdy. Fiacik 500 przez 10 km jedzie równolegle z nami lewym
    > pasem - w oczach determinacja i wola walki. (...)
    >
    > Aha, to pytanie brzmi: o co chodzi w tym szaleństwie?

    Wypada mi tylko wyrazić wyrazy ubolewania, że jeździsz takimi drogami.
    Ja nie zauważam takich walk.
    To, co widzę, to Absolutny Moralny I Religijny Zakaz Zjechania Na Prawo
    (by przepuścić szybsze auto) Bo Na Prawym Pasie To Chyba Penis Się
    Kurczy I Cycki Się Obkurczają.
    No, i jeszcze na tym prawym pasie jadą tiry - w niebezpiecznej
    odległości jakichś 100 meterów do siebie, więc ciasno niewiarygodnie i
    strach...




    --
    Bydlę


  • 30. Data: 2010-03-09 01:00:37
    Temat: Re: O co chodzi w tym szaleństwie?
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-03-08 21:35:05 +0100, "waperr" <w...@i...pl> said:

    > obserwuje podobne zachowania.
    > Dajmy na to jade autostrada 130km/h, na prawej piec tirow jadacych
    > odpowiednio wolniej.
    > Wyprzedzam drugiego jak podjezdza za mna inne auto na centymetry (!!!) i
    > mruga aby przepuscic bo jemu sie spieszy ...
    > OK, ale dlaczego ja mam ponosic tego konsekwencje przekraczajac predkosc
    > albo zwalniajac do 80-90km/h

    Bo jedziesz wolniej niż to auto z tyłu (skoro cię dogoniło), więc zjedź
    między tiry (to bajka, że od tego kurczy się penis), daj
    pojechać szybszemu i wróć na lewy pas (to też kłamstwo, że od jazdy
    lewym pasem penis się wydłuża).
    I tyle.



    --
    Bydlę

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: