eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaNowe liczniki radiowe....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 155

  • 131. Data: 2016-06-23 14:07:10
    Temat: Re: Nowe liczniki radiowe....
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Dlaczego "niestety"? Ja bym poszedł dalej -- takimi, co bez
    >> wyraźnych powodów wpłacaja pieniądze na cudze konta, a do tego
    >> jeszcze tłumaczą to w sposób mętny i pokrętny, powinien się ktoś
    >> zająć To może być jaka pralnia, albo co.
    >
    > Taa, pralnia w gazowni na 200 zl ...

    To ja może przypomę skąd wzięło się to słowo. Mafia inwestowała
    w samoobsługowe pralnie z pralkami uruchamianymi po wrzuceniu
    monety. Klasyczne pranie pieniędzy polega własnie na prowadzeniu
    biznesu teoretycznie mogącego zdobywać drobne sumy w sposób legalny.
    Ale tu nie musi być "pralnia", może być "albo co" -- wachlarz
    możliwych przekrętów jest szeroki.

    >>> Jak tych rachunkow przybywa, to sie z tego jednak drobna
    >>> uciazliwosc robi. Czlowiek odlozy na jutro, jutro bedzie
    >>> pijany i przegapi :-)
    >> To też nie odwlekam, nie czekam na nie wiadomo co, tylko od razu za
    >> jednym zamachem składam sześć przelewów. Dzięki temu wiem, że sześć
    >> razy będę mógł wypić z czystym sumieniem i spokojną głową. Same
    >> zyski.
    >
    > Z PZ masz to samo, tylko nie musisz klikac :-)

    I dlatego PZ jest powszechnie stosowane. Mnie to jedno kliknięcie nie
    boli, zwłaszcza że zlecam też przelewy, które nie mogą być brane jako PZ.

    >>>>> A potem druga - pilnowac czy srodki sa i beda ...
    >>>> Jak się pilnuje czy na koncie środki są i będą?
    >>> No jak to jak - trzeba sie zalogowac, sprawdzic stan, zobaczyc
    >>> planowane platnosci ...
    >> Ograniczam przez to liczbę logowań -- kolejny zysk. Na koncie jest
    >> więcej, niż wynosi limit karty, debet nie grozi -- znowu mogę się
    >> napić.
    >
    > A jednak ... nigdy nie ma pewnosci, ze przelew poszedl.

    Niewykonanie przez bank zleconego przelewu oznacza wojnę, najazd Marsjan
    lub coś podobnego. Marna to pociecha, ale w takiej sytuacji nawet lepiej
    jeśli przelew nie poszedł.

    > A kolega co przelal raz to ma :-)

    Ja mam. On nie ma.

    >> Zazwyczaj ludzie, którzy są na drugim biegunie w stosunku do klientów
    >> providentów, czują opór przed szastaniem (albo jak kto woli
    >> "szastaniem", choć to jedno i to samo).
    >
    > Taa - szastanie, przez to, ze zaplacisz nalezne 200 zl 3 miesiace
    > przed terminem ...

    Dokładnie to chciałem powiedzieć. Szastanie.

    >>> A mnie zaczyna denerwowac, ze nie procentuja :-)
    >> To może faktycznie lepiej przelać jakiejś prądowni. Oni też potrafią
    >> pomnażać kapitał.
    >
    > A ponoc masz talent do pomnazania - skoro pradownia pomnaza, to lepiej
    > kupic jej akcje.

    Zakładam, że *ja* jestem w tym lepszy od byle prądowni.

    >>>>> Nie widzę w tym różnicy jakościowej.
    >>>>> Koledze brakuje 1300 a nie glupie 200. A to juz roznica
    >>>>> jakosciowa
    >>>> Jak dla mnie, to ona ilościowa jedynie. Bo gdzie jest granica --
    >>>> czy 638,21 zł należy do tej samej klasy co 200 zł, czy 1300 zł?
    >>> A nie wiesz, ze ilosc moze przejsc w jakosc ? :)
    >> 638,21 zł wystarczy, żeby przeszła? Czy trzeba aż 729,54 zł?
    >
    > Ale ja tu o roznicy np 1100 a 50.
    > 50 zl nie problem - mozna pozyczyc od znajomego czy drobne w portfelu
    > policzyc :-)

    A ja wciąż pytam o to, jaka suma wyznacza tę różnicę. Ile konkretnie
    drobnych mieści się w portfelu? Do jakiej sumy znajomy skłonny jest
    udzielić pożyczki?

    >> Nie ma takiej sumy, którą by było warto przelewać wcześniej niż trzeba.
    > 10 gr tez bedziesz rozbijal na 4 przelewy, czy zaplacisz w jednym ?

    Też bym rozbił. To znaczy nie sumował. Ale w przypadku nieruchomości
    ordynacja podatkowa nakazuje, by jeśli roczne zobowiązanie nie przekracza
    iluś złotych (około dychy), to płatność była jednorazowa, w marcu.
    Tyle że to już urząd sumuje, więc nie ma kłopotu.

    >>> Czy po prostu poprzedna przygoda z komornikiem nauczyla, ze nigdy
    >>> nie placic za duzo ?
    >> Zawsze tak miałem.
    >
    > Widac kazdy czlowiek ma swojego hopla :-)

    Hople są różne, tak jak różni są ludzie, więc dla każdego starczy.

    --
    Jarek


  • 132. Data: 2016-06-23 14:14:44
    Temat: Re: Nowe liczniki radiowe....
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Płaci się więcej, bo ktoś w umowę wpisał kwoty które chce dostać
    >> i już. A jak pani Halinka się na to nie zgadza, to jej się prąd
    >> odłączy.
    >
    > Tak samo z samym pradem, woda, ziemniakami w sklepie, butami i co
    > tam jeszcze.

    Przynajmniej podobnie. Bo jest trochę jak z tramwajem -- płaci się
    ryczałtem za bilet, niezależnie jak daleko kto jedzie. A trochę jak
    z wodą mineralną -- opłata za przesył brana od każdego litra. Dużo
    wyższa niż koszt towaru w miejscu pochodzenia.

    W przypadku prądu są obie opłaty. Pani Halinka płaci dwa zeta opłaty
    tramwajowej i stówę mineralnej, tak średnio. I to mniej więcej oddaje
    realne koszty. Stała tramwajowa związana jest z kilkudziesięcioma
    metrami kabla wykorzystywanego indywidualnie lub do spółki z panem
    Sławkiem i panem Heńkiem, a ta druga wiąże się ze współkorzystaniem
    z całej sieci.

    Ja już się pogubiłem w tym, czego chce nasz kolega reformator energetyki.
    Najpierw chciał chyba przeniesienie wszystkiego do opłaty stałej związanej
    z grubością drutu w bezpieczniku. No to by trzeba było uśrednić to, co
    jest teraz w zmiennej przesyłowej. I co miesiąc by wypadło ze dwie stówy
    na domowego odbiorcę. Wątpię, by pani Halinka poczuła się uszczęśliwiona.
    Teraz pogląd ten chyba wyewoluował w takim kierunku, by wszystko było za
    darmo, bo przesył prądu, to zajęcie godne spekulantów i ludzi upadłych
    moralnie. Można to nazwać wenezuelskim modelem energetycznym. Trzeba tam
    pojechać i zobaczyć jak się pomysł sprawdza.

    Jarek

    --
    "Komunizm -- to władza radziecka plus elektryfikacja całego kraju."
    [Włodzimierz Ilicz Lenin]


  • 133. Data: 2016-06-23 14:34:49
    Temat: Re: Nowe liczniki radiowe....
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    s...@g...com napisał:

    >>> I oplata przesylowa od 1kWh to rozwiazuje.
    >>
    >> Z punktu widzenia sprzedawcy tak. Z punktu widzenia odbiorcy nie.
    >>
    >> Grozi nam, że pół miliona właścicieli samochodów elektrycznych będzie
    >> dofinansowywanych przez ludzi mających spalinowe i tych co nie mają
    >> samochodu wcale. Oczywiście będą oni sami płacili za prąd do autek,
    >> ale koszty rozbudowy infrastruktury (plus marże, bo trzeba zarobić)
    >> będą rozkładane na wszystkich. W postaci różnych opłat.
    >
    > To jest błędne koło.
    > Jak byś nie zrobił to będzie w jakiś sposób niesprawiedliwe.

    To nie jest błędne koło, tylko jakaś kompletna paranoja i całkowity brak
    zrozuminia o co chodzi. Najmniejszy domowy odbiorca ma bezpiecznik 20A.
    Można tym zasilać żarówkę w pokoju, ale również ładować elektryczny samochód.
    Nawet do niewielkiej energooszczędnej produkcji drobnoprzemysłowej się nada.
    Przy ciągłym poborze takiego prądu mamy miesięczny rachunek 2000 zł. Teraz
    drobnoprzemysłowiec i elektrosamochodowiec płaci za siebie. Gdyby wdrożyć
    te szaleńcze pomysły, to emerytki z dwiema żarówkami w mieszkaniu by ich
    tęgo musiały dofinansowywać.

    --
    Jarek


  • 134. Data: 2016-06-23 15:33:04
    Temat: Re: Nowe liczniki radiowe....
    Od: s...@g...com

    W dniu czwartek, 23 czerwca 2016 14:34:50 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski
    napisał:
    > s...@g...com napisał:
    >
    > >>> I oplata przesylowa od 1kWh to rozwiazuje.
    > >>
    > >> Z punktu widzenia sprzedawcy tak. Z punktu widzenia odbiorcy nie.
    > >>
    > >> Grozi nam, że pół miliona właścicieli samochodów elektrycznych będzie
    > >> dofinansowywanych przez ludzi mających spalinowe i tych co nie mają
    > >> samochodu wcale. Oczywiście będą oni sami płacili za prąd do autek,
    > >> ale koszty rozbudowy infrastruktury (plus marże, bo trzeba zarobić)
    > >> będą rozkładane na wszystkich. W postaci różnych opłat.
    > >
    > > To jest błędne koło.
    > > Jak byś nie zrobił to będzie w jakiś sposób niesprawiedliwe.
    >
    > To nie jest błędne koło, tylko jakaś kompletna paranoja i całkowity brak
    > zrozuminia o co chodzi. Najmniejszy domowy odbiorca ma bezpiecznik 20A.
    > Można tym zasilać żarówkę w pokoju, ale również ładować elektryczny samochód.
    > Nawet do niewielkiej energooszczędnej produkcji drobnoprzemysłowej się nada.
    > Przy ciągłym poborze takiego prądu mamy miesięczny rachunek 2000 zł. Teraz
    > drobnoprzemysłowiec i elektrosamochodowiec płaci za siebie. Gdyby wdrożyć
    > te szaleńcze pomysły, to emerytki z dwiema żarówkami w mieszkaniu by ich
    > tęgo musiały dofinansowywać.
    >
    Ale w druga strone to też działa.
    Mamy emerytke która mieszka na końcu świata, świeci mało ale linie i transformator
    jej trzeba podciągnąć.
    Sama za to zaplaci(zaplaciła)?

    Podobnie z ludkami którzy sobie budują domy "siedlisko". Kto ma im sfinansować budowe
    linii?

    Teoretycznie od tej sprawiedliwości jest szczegółowy rachunek z rozdzielonymi
    pozycjami "za licznik", za przesył, za kWh i co tam jeszcze.
    Ale w praktyce czy mieszkasz przy elektrowni czy w bieszczadach za przesył płacisz
    tak samo. Mimo że ani dużych strat na przesyle nie generujesz ani tych linii dla
    ciebie nie trzeba byo długich budować.
    Też sprawiedliwe?

    Podobnie z budową linii do nowego domu. Nie kojarze jak to teraz jest jak linia jest
    zbudowana aż do domku na końcu zestawu działek a potem pośrednie działki się do linii
    podłączy. Ale też pewnie będzie niesprawiedliwe bo albo wszyscy zaplaca bo linie
    sfinansuje energetyka, albo zaplaci pierwszy który sie podepnie, albo zaplaca wszyscy
    po kolei ale cholera wie kto rozliczy kto ile proporcjonalnie powinien zaplacic.

    Ja nie obieram strony przedpiszcy. Ja zajawiam że jak by tego nie gryźć to i tak będą
    przypadki niesprawiedliwe. I tyle.

    Taki urok budowy infrastruktury wspólnej.


  • 135. Data: 2016-06-23 15:43:42
    Temat: Re: Nowe liczniki radiowe....
    Od: slawek <f...@f...com>

    On Thu, 23 Jun 2016 13:36:48 +0200, "J.F."
    <j...@p...onet.pl> wrote:
    > I jesli to bedzie np czajnik do wody czy spawarka uzywana 15 minut
    na
    > miesiac - to na tym sie zakres robot skonczy.

    Owszem, jednak dla tych 15 minut raz w miesiącu trzeba będzie położyć
    kable nie na 15 minut, ale na stałe. Płacić powinieneś sam za
    siebie: skoro potrzebujesz ponadprzeciętnej infrastruktury, to
    powinieneś ponadprzecietnie płacić. I nie. Nie powinieneś przepłacać,
    a tylko płacić tyle ile kosztuje amortyzacja i utrzymanie tej
    infrastruktury.

    Nota bene, gdybyś miał swoje prywatne kable i transformatory... to
    też musiałbyś je kupić, ew. sam zrobić wytapiając miedź z
    własnoręcznie wykonanej rudy (a to kosztuje cię czas razy stawka za
    godzinę).

    Poza tym oczywiście płacić należy za pobraną energię. Ale dyskutujemy
    nie o cenie kWh, lecz o tajemniczych opłatach za przesył.


  • 136. Data: 2016-06-23 15:56:54
    Temat: Re: Nowe liczniki radiowe....
    Od: slawek <f...@f...com>

    On Thu, 23 Jun 2016 14:14:44 +0200, Jarosław
    Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
    > Ja już się pogubiłem w tym, czego chce nasz kolega reformator
    energetyki.

    To wyjaśniam jak krowie w rowie: pozostawienia opłaty za energię w
    kWh; zlikwidowanie opłaty za tzw. "przesył" zależnej od pobranej
    energii w kWh i zastąpienia jej opłatą wynikającą z rzeczywistych
    kosztów infrastruktury; jawne wrzucenie do rachunków pozycji "zarobek
    pośrednika".

    A i jeszcze drobiazg: cena i ilość energii podana loco elektrownia,
    tzn. jeżeli są straty przy przesyle to klient też płaci.

    Prościej być nie może. I każdy płaci za siebie.


  • 137. Data: 2016-06-23 15:58:02
    Temat: Re: Nowe liczniki radiowe....
    Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>

    W dniu 23.06.2016 o 15:43 slawek <f...@f...com> pisze:

    > Owszem, jednak dla tych 15 minut raz w miesiącu trzeba będzie położyć
    > kable nie na 15 minut, ale na stałe.

    Znasz jakiś przykład gdzie położyli grubsze kable bo ktoś sobie kupił
    czajnik elektryczny?

    --
    SW3
    ----
    Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
    /Bastiat


  • 138. Data: 2016-06-23 16:00:34
    Temat: Re: Nowe liczniki radiowe....
    Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>

    W dniu 23.06.2016 o 13:34 <s...@g...com> pisze:

    > Jak rozłozyć koszt transformatora, słupów, kabli z których korzystają 3
    > domy a ich długośc jest np 20km?

    Tu to chyba najbardziej by się opłacał generator, ewentualnie wiatrak,
    baterie słoneczne.

    --
    SW3
    ----
    Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
    /Bastiat


  • 139. Data: 2016-06-23 16:04:19
    Temat: Re: Nowe liczniki radiowe....
    Od: slawek <f...@f...com>

    On Thu, 23 Jun 2016 13:15:26 +0200, SW3
    <s...@p...fm.invalid> wrote:
    > Masz rację ale tylko na dystansie przyłącza do Twojego mieszkania.=


    Bo i dlaczego mam interesować się czymś innym? Czy jak kupujesz
    marchewkę to interesują cię szczegóły branży marchwiarskiej... czy
    cena detaliczna?


    > mniejszą wytrzymałość niż suma bezpieczników wszystkich odbi=

    Overbooking, czyli planowe niedotrzymywanie umowy.


  • 140. Data: 2016-06-23 16:14:51
    Temat: Re: Nowe liczniki radiowe....
    Od: slawek <f...@f...com>

    On Thu, 23 Jun 2016 06:33:04 -0700 (PDT), s...@g...com wrote:
    > Mamy emerytke która mieszka na końcu świata, świeci ma=
    > ło ale linie i transformator jej trzeba podciągnąć.
    > Sama za to zaplaci(zaplaciła)?

    W komuniźmie to oczywiste że ja, ty i cała reszta ma dopłacać do
    bidulki. Ale nie mamy komunizmu: niech płaci sama za siebie, wybuduje
    wiatrak, używa lamp naftowych, przeprowadzi się gdzie indziej. Nota
    bene schroniska w Tatrach mają fotowoltaikę, tak też można.


    > Podobnie z ludkami którzy sobie budują domy "siedlisko". Kto ma i=
    > m sfinansować budowe linii?

    Jak chcieli mieć takie domy, to powinni liczyć się z kosztami.
    Dlaczego uważasz że pomysł, aby każdy płacił za siebie jest zły?

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 . 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: