-
91. Data: 2013-02-04 22:54:25
Temat: Re: Nowa ustawa o oznaczeniu produktów - efektywność energetyczna
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
DJ Jacek Maciejewski napisał:
[...uwagi o samochodach elektrycznych...]
>>>> A w czym chcesz przechować tę energię i jak chcesz ją "tankować"?
>>> W akumulatorach. Jak się rozejrzysz, to sam zauważysz trend.
>> Rozgladam się i nie widzę.
> To już twoje zmartwienie. Np. ok. połowa Holandii jeździ na rowerach
> ze wspomaganiem elektrycznym.
Aha, czyli rowery, a nie samochody. Nie z napędem, tylko ze wspomaganiem.
I w Amsterdamia, a nie w...
--
Jarek
-
92. Data: 2013-02-04 23:59:01
Temat: Re: Nowa ustawa o oznaczeniu produktów - efektywność energetyczna
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 4 Feb 2013 20:07:17 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
>> rząd chyba
> Dobrze, że napisałeś "chyba".
Istotnie, pomyliłem się. Nie jest to moje codzienne zajęcie oceniać wartość
opałową paliw. Podałem stosunek dla wodoru. Wynosi on ok. 5x, więc
zmieściłem się w "chyba". Ale metan w stosunku do węgla jest i tak
dwukrotnie lepszy jesli chodzi o ilość CO2 na jednostkę energii.
>
>
> Tylko skąd ten metan w ilościach przemysłowych?
Ze złóż. Gaz ziemny to praktycznie metan + azot. Złoża gazu łupkowego są
całkiem duże. Klatraty - Japonia właśnie ewidencjonuje swoje złoża by
przygotować ofertę wydobywczą.
> Ale ten trzeci stopień to w ostrą zimę - inaczej taka elektrownia
> emituje takimi wielkimi kominami znacznie niebezpieczniejszy gaz
> cieplarniany - gazowy monotlenek diwodoru.
Nie rozumiem. Wysil się i mów jasno. 1-nasza EC pracuje cały rok. Zużywa
tyle paliwa ile akurat miasto potrzebuje. Nie ma tam żadnego zrzutu
niewykorzystanego ciepła. 2- para wodna jest gazem mniej cieplarnianym niż
CO2 ponieważ jej antropogeniczny udział jest znikomy w stosunku do
naturalnego, więc nie ściemniaj.
>> Przecież chyba do ciebie dociera że nie tyle chodzi o ograniczenie spalania
>> paliw kopalnych (choc i to jest pożądane) co o ograniczenie emisji CO2?
> Ale po co ograniczać? Czyżbyś uwierzył w znacząca role produkowanego
> przez człowieka CO2 w zjawisku totalnego ocipienia, znaczy tzw.
> globalnego ocieplenia? A któż to Cię tak strasznie oszukał?
Z ludźmi negującymi istnienie efektu cieplarnianego w zasadzie nie
rozmawiam z dosyć oczywistego powodu :) Zatem EOT, drogi RM.
--
Jacek
-
93. Data: 2013-02-05 00:01:59
Temat: Re: Nowa ustawa o oznaczeniu produktów - efektywność energetyczna
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia 04 Feb 2013 21:52:46 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Po prostu nie lubię, jak ktoś próbuje okradać moje wnuki.
Zapewne wnuki nie przeżyją regresu cywilizacyjnego jeśli nie postarasz się
o gładkie przejście gospodarki przez etap paliw kopalnych. Więc nie
pobrzękuj szabelką tylko weź się do roboty.
--
Jacek
-
94. Data: 2013-02-05 00:17:41
Temat: Re: Nowa ustawa o oznaczeniu produktów - efektywność energetyczna
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 4 Feb 2013 19:52:04 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
>> To już twoje zmartwienie. Np. ok. połowa Holandii
> Jaka jest powierzchnia Holandii w porównaniu z Polską? Ile jest
> kilometrów z jednego końca na drugi?
Co ma piernik do wiatraka? Chciałeś przykładów trendu to masz i nie
wybrzydzaj. Za to możesz postarać się o przykłady trendu odwrotnego :)
>> jeździ na rowerach
> Ale tu piszemy o samochodach.
Wydawało mi się że piszemy o żródłach energii i ich przydatności
cywilizacyjnej.
>
>> ze wspomaganiem elektrycznym.
> Jasne. Nawet w Polsce można kupić skutery elektryczne. Znaczy można
> było kupić, bo rynek ocenzurował te pomysły surowo.
Powody są dosyć jasne i nie będziemy chyba ich wyliczać. Wszelako trend
jest nieubłagany. Ceny pojazdów elektrycznych spadają, oferta rośnie i
rynek bez wątpienia to zauważy :)
>
>> W wielu miastach Eu. Zach. spotykałem patrole policji na
>> elektrycznych jednośladach (elektromotorach ściślej)
> Jeszcze ich nie powyrzucali?
Niby dlaczego? Są lepsze niż tradycyjne, spalinowe.
>
>> Coś o terminie po którym auta w Kalifornii mają nie emitować CO2 zapewne
>> słyszałeś? I pewnie dożyjesz tego dnia więc nie każ mi się przekonywać do
>> rzeczy oczywistych.
> Ależ przekonuj mnie. Pokaż mi te akumulatory o pojemnosci 100kWh,
> dostepne w cenach rozsądnych ale przede wszystkim - w rozsądnych
> rozmiarach.
Wystarczy oglądać głupie Discovery żeby mieć jakieś rozeznanie. Widzę z
tego że nawet Discovery nie ogladasz, więc co ware twoje wypowiedzi.
>>>> I konkrietno, gdzie widzisz trudność czy niemożliwość?
>>> W "tankowaniu" 100kWh w rozsądnym czasie i rozsądnymi urządzeniami.
>> Sądzę że w przewidywalnym terminie baterie samochodowe będzie można
>> doładować w czasie rzędu godziny.
> Jasne 100kW przy 48V. 2kA z kawałkiem... Ograniczenia do 48V sam sobie
> poszukaj. Ja kiedyś pracowalem w siłowni 50V/1kA/1.5kAp
Jakbyś oglądał głupie Discovery to byś wiedział że baterie trakcyjne LiJon
mają typowo napięcia rzędu kilkuset V.
>> Już można tyle że prototypowo.
> Ale energię 10-krotnie mniejszą. I jednak w dłuzszym czasie, bo trzeba
> doliczyć łączenie i rozłączanie do szyny zasilania.
Discovery. Samochód Tesla. Vmax 200km/h, zasięg 400 km, przyspieszenie do
100 - 3,5 s. Cena zabójcza, ale jaki zysk na ego! :) Dla zjadaczy chleba
(póki co w USA) są już normalne samochody w normalnej cenie, wchodzące w
stały użytek jako tzw. drugi samochód w rodzinie. Jeździsz cały dzień po
mieście a w nocy ładujesz.
>
>> Miła przerwa w podróży na posiłek czy odpoczynek. Zresztą, zapewne model
>> podróżowania na większe odległości ulegnie zmianie.
> Sorry - dopiero co roztaczałeś piękne wizje samochodów elektrycznych a
> teraz chcesz mnie do zbiorkomu ładować? Ale ja nie chcę zbiorkomu -
> nie lubię być okradany, moknąć na przystankach i być związanym
> ostatnim środkiem transportu w danym dniu, wymagajacym dymania przez
> pół miasta, po parkingi przy zbiorstacjach będą za drogie.
Biedactwo. Komuna go okrada nawet w kapitaliźmie :) Na Hawaje też się
wybierzesz samochodem?
>> Powiedz mi jaką moc ma silnik twojej bryki a ja ci powiem jak dalece
>> przerośnięte ego masz :)
> 106KM i zapewniam, że potrafię z tej mocy korzystać. I mam gdzie.
Widzę tu jakieś 100% przerostu ego.
--
Jacek
-
95. Data: 2013-02-05 00:23:37
Temat: Re: Nowa ustawa o oznaczeniu produktów - efektywność energetyczna
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Jacek,
Monday, February 4, 2013, 11:59:01 PM, you wrote:
[...]
>> Ale ten trzeci stopień to w ostrą zimę - inaczej taka elektrownia
>> emituje takimi wielkimi kominami znacznie niebezpieczniejszy gaz
>> cieplarniany - gazowy monotlenek diwodoru.
> Nie rozumiem. Wysil się i mów jasno. 1-nasza EC pracuje cały rok. Zużywa
> tyle paliwa ile akurat miasto potrzebuje. Nie ma tam żadnego zrzutu
> niewykorzystanego ciepła. 2- para wodna jest gazem mniej cieplarnianym niż
> CO2 ponieważ jej antropogeniczny udział jest znikomy w stosunku do
> naturalnego, więc nie ściemniaj.
Para wodna jest PODSTAWOWYM gazem cieplarnianym. Przypisuje się jej CO
NAJMNIEJ 2/3 efektu cieplarnianego. Dla porównania CO2 według
najbardziej naciąganych szacunków to ledwie 26% wpływu (według
optymistycznych - ledwie 9%). Na dodatek nie sposób dowieść wpływu
człowieka na zawartość CO2 w atmosferze - zbyt dużo jest czynników
naturalnych.
>>> Przecież chyba do ciebie dociera że nie tyle chodzi o ograniczenie spalania
>>> paliw kopalnych (choc i to jest pożądane) co o ograniczenie emisji CO2?
>> Ale po co ograniczać? Czyżbyś uwierzył w znacząca role produkowanego
>> przez człowieka CO2 w zjawisku totalnego ocipienia, znaczy tzw.
>> globalnego ocieplenia? A któż to Cię tak strasznie oszukał?
> Z ludźmi negującymi istnienie efektu cieplarnianego w zasadzie nie
> rozmawiam z dosyć oczywistego powodu :) Zatem EOT, drogi RM.
Neguję wpływ działalności człowieka na efekt cieplarniany. A w
szczególności rzekomy wpływ na poziom CO2 oraz poziomu CO2 na
ocieplenie.
Co do całosci spekulacji na temat tot^H^H^H tzw. globalnego ocieplenia
- polecam uwadze wykres:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Rekonstrukcja_temp
eratury.png
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
96. Data: 2013-02-05 00:40:14
Temat: Re: Nowa ustawa o oznaczeniu produktów - efektywność energetyczna
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Jacek,
Tuesday, February 5, 2013, 12:17:41 AM, you wrote:
>>> To już twoje zmartwienie. Np. ok. połowa Holandii
>> Jaka jest powierzchnia Holandii w porównaniu z Polską? Ile jest
>> kilometrów z jednego końca na drugi?
> Co ma piernik do wiatraka?
W wiatraku możesz mąkę na piernik zmielić.
> Chciałeś przykładów trendu to masz i nie wybrzydzaj. Za to możesz
> postarać się o przykłady trendu odwrotnego :)
Nie widzę żadnego trendu poza Holandią.
>>> jeździ na rowerach
>> Ale tu piszemy o samochodach.
> Wydawało mi się że piszemy o żródłach energii i ich przydatności
> cywilizacyjnej.
Jasne, tylko nie podajesz konkretów.
>>> ze wspomaganiem elektrycznym.
>> Jasne. Nawet w Polsce można kupić skutery elektryczne. Znaczy można
>> było kupić, bo rynek ocenzurował te pomysły surowo.
> Powody są dosyć jasne i nie będziemy chyba ich wyliczać. Wszelako trend
> jest nieubłagany. Ceny pojazdów elektrycznych spadają, oferta rośnie i
> rynek bez wątpienia to zauważy :)
Rynek ma w dupie produkty, które wymagają wymiany akumulatorów co rok.
>>> W wielu miastach Eu. Zach. spotykałem patrole policji na
>>> elektrycznych jednośladach (elektromotorach ściślej)
>> Jeszcze ich nie powyrzucali?
> Niby dlaczego? Są lepsze niż tradycyjne, spalinowe.
W czym lepsze? Że po roku trzeba utylizować akumulatory? Że jak
braknie energii to musisz kilkanaście godzin czekać?
>>> Coś o terminie po którym auta w Kalifornii mają nie emitować CO2 zapewne
>>> słyszałeś? I pewnie dożyjesz tego dnia więc nie każ mi się przekonywać do
>>> rzeczy oczywistych.
>> Ależ przekonuj mnie. Pokaż mi te akumulatory o pojemnosci 100kWh,
>> dostepne w cenach rozsądnych ale przede wszystkim - w rozsądnych
>> rozmiarach.
> Wystarczy oglądać głupie Discovery żeby mieć jakieś rozeznanie. Widzę z
> tego że nawet Discovery nie ogladasz, więc co ware twoje wypowiedzi.
Podaj konkret, bo na razie tylko bełkoczesz. Nawet Twoja Tesla ma
ledwie połowę wymaganej pojemności.
>>>>> I konkrietno, gdzie widzisz trudność czy niemożliwość?
>>>> W "tankowaniu" 100kWh w rozsądnym czasie i rozsądnymi urządzeniami.
>>> Sądzę że w przewidywalnym terminie baterie samochodowe będzie można
>>> doładować w czasie rzędu godziny.
>> Jasne 100kW przy 48V. 2kA z kawałkiem... Ograniczenia do 48V sam sobie
>> poszukaj. Ja kiedyś pracowalem w siłowni 50V/1kA/1.5kAp
> Jakbyś oglądał głupie Discovery to byś wiedział że baterie trakcyjne LiJon
> mają typowo napięcia rzędu kilkuset V.
Poza Europą. Bo w Europie nie wolno stosować w instalacji elektrycznej
samochodu napięcia znamionowego wyższego od 48V. To dość skutecznie
blokuje możliwości.
>>> Już można tyle że prototypowo.
>> Ale energię 10-krotnie mniejszą. I jednak w dłuzszym czasie, bo trzeba
>> doliczyć łączenie i rozłączanie do szyny zasilania.
> Discovery. Samochód Tesla. Vmax 200km/h, zasięg 400 km, przyspieszenie do
> 100 - 3,5 s.
Zasięg 400km przy prędkości stałej 40mph? Dziękuję, poprosze coś
realnego. Ja mam potrzebę pojechać do Zgorzelca i z powrotem w ciągu
jednego dnia. 500km, z tego 450km autostradą. I nie mam zamiaru być na
tej autostradze zawalidrogą. Sorry - 53kWh nie wystarczą, żeby do
Zgorzelca dojechać a na autostradzie nie przewidziano punktów
ładowania. Poza tym - półtorej godziny jazdy zgodnie z przepisami i
kilkanastogodzinny postój?
> Cena zabójcza, ale jaki zysk na ego! :)
Ano własnie... I śmiesz mi coś wypominać?
> Dla zjadaczy chleba (póki co w USA) są już normalne samochody w
> normalnej cenie, wchodzące w stały użytek jako tzw. drugi samochód w
> rodzinie. Jeździsz cały dzień po mieście a w nocy ładujesz.
Ale chcesz zastąpić wszystkie samochody. A miejskie toczydełka to
nadal zasięg rzędu 100km czy 100mil i nadal konieczność
wielogodzinnego ładowania. Płacić za niewygodne badziewie tyle co za
normalny samochód? A potem jeszcze dopłacać za wymianę akumulatorów?
To się kupy nie trzyma.
>>> Miła przerwa w podróży na posiłek czy odpoczynek. Zresztą, zapewne model
>>> podróżowania na większe odległości ulegnie zmianie.
>> Sorry - dopiero co roztaczałeś piękne wizje samochodów elektrycznych a
>> teraz chcesz mnie do zbiorkomu ładować? Ale ja nie chcę zbiorkomu -
>> nie lubię być okradany, moknąć na przystankach i być związanym
>> ostatnim środkiem transportu w danym dniu, wymagajacym dymania przez
>> pół miasta, po parkingi przy zbiorstacjach będą za drogie.
> Biedactwo. Komuna go okrada nawet w kapitaliźmie :)
Komuna? Zwykli złodzieje mnie okradli. Za demokracji już.
Reszty argumentów nie zauważasz?
> Na Hawaje też się wybierzesz samochodem?
Może ty.
>>> Powiedz mi jaką moc ma silnik twojej bryki a ja ci powiem jak dalece
>>> przerośnięte ego masz :)
>> 106KM i zapewniam, że potrafię z tej mocy korzystać. I mam gdzie.
> Widzę tu jakieś 100% przerostu ego.
No to ty ze swoja Teslą masz jakieś 500%
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
97. Data: 2013-02-05 00:52:19
Temat: Re: Nowa ustawa o oznaczeniu produktów - efektywność energetyczna
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Jacek Maciejewski napisał:
>> Po prostu nie lubię, jak ktoś próbuje okradać moje wnuki.
>
> Zapewne wnuki nie przeżyją regresu cywilizacyjnego jeśli nie postarasz
> się o gładkie przejście gospodarki przez etap paliw kopalnych. Więc nie
> pobrzękuj szabelką tylko weź się do roboty.
Robotę mam z dala od lamusa, więc o szabelkę w niej trudno. Raport Klubu
Rzymskiego (koniec lat 60, jakby kto nie wiedział) przewidywał, że do
końca XX wieku wyczerpią się wszystkie surowce energetyczne. To oczywiście
były brednie, ale nie jest ładnie nad ojców sie wywyższać -- współcześni
mędrcy wcale lepsi w proroctwach nie są. Jednak tak czy inaczej, kiedyś
te paliwa się skończą, a przynajmniej będa trudniejsze do zdobycia. My zaś,
w imię na prędce dorobionej ideologii, spijamy śmietankę w postaci wygodnej
ropy i gazu, a dla wnuków zostawiamy bardziej kłopotliwy węgiel. To jest
zbrodnia przeciwko ludzkości. Za takie rzeczy paru gości powieszono
w Norymberdze (pozwoliłem sobie nawiązać do poetyki, która pojawiła się
na początku naszej dyskusji).
--
Jarek
-
98. Data: 2013-02-06 21:56:28
Temat: Re: Nowa ustawa o oznaczeniu produktów - efektywność energetyczna
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Mon, 4 Feb 2013 19:05:32 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> W "tankowaniu" 100kWh w rozsądnym czasie i rozsądnymi urządzeniami.
A po co tankować? Duńczycy już kilka lat temu testowo wprowadzili u
siebie technologię, że wymienia się całe pakiety akumulatorów, które są
dostępne w stacjach ładowania zasilanych z pobliskiego wiatraka. Nie
wiem jak to jest technicznie rozwiązane (kwestia sporej jednak masy
akumulatorów i ich transportowania) ale pomysł IMO sensowny.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
99. Data: 2013-02-06 21:58:44
Temat: Re: Nowa ustawa o oznaczeniu produktów - efektywność energetyczna
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Tue, 5 Feb 2013 00:17:41 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
>> 106KM i zapewniam, że potrafię z tej mocy korzystać. I mam gdzie.
> Widzę tu jakieś 100% przerostu ego.
Znaczy, że niby samochód powinien mieć jakieś 50KM? Taka moc nie pozwoli
nawet na osiągnięcie przepisowych w Polsce prędkości na autostradach i
drogach ekspresowych przy nieco bardziej stromych podjazdach. Służbowy
Peugeot Partner (1,6D 75KM) wyciąga mi na płaskim odcinku autostrady
155km/h i przy nawet niewielkim podjeździe zaczyna już tracić prędkość.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
100. Data: 2013-02-06 22:06:14
Temat: Re: Nowa ustawa o oznaczeniu produktów - efektywność energetyczna
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello badworm,
Wednesday, February 6, 2013, 9:56:28 PM, you wrote:
>> W "tankowaniu" 100kWh w rozsądnym czasie i rozsądnymi urządzeniami.
> A po co tankować? Duńczycy już kilka lat temu testowo wprowadzili u
> siebie technologię, że wymienia się całe pakiety akumulatorów, które są
> dostępne w stacjach ładowania zasilanych z pobliskiego wiatraka. Nie
> wiem jak to jest technicznie rozwiązane (kwestia sporej jednak masy
> akumulatorów i ich transportowania) ale pomysł IMO sensowny.
Jasne - w wózkach golfowych... Wyobrażasz sobie samochody osobowe ze
zunifikowaną baterią? Umrę, zanim producenci się dogadają.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)