-
1. Data: 2013-01-31 20:32:47
Temat: Komunikacja dźwiękowa za pośrednictwem światła widzialnego
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Pamiętam, że wiele lat temu w moje ręce wpadła książka "Proste układy
elektroniczne", zawierająca przedruki projektów z "Młodego Technika".
Skleciłem (albo przynajmniej spróbowałem sklecić) większość z nich.
Jednym z tych, których nie udało mi się zbudować (z powodu braku
elementów) był "Fototelefon".
Z tego co widzę skany są dostępne w Internecie:
http://www.mt.com.pl/archiwum/72-Nw-06-Fototelefon.p
df
Do tej pory zastanawiam się jak to faktycznie działało z tą wstępnie
polaryzowaną żarówką w nadajniku i fotorezystorem w odbiorniku.
Sprawdzał nie będę, interesują mnie natomiast wszelkie informacje na
temat współczesnych możliwości amatorskiego sklecenia takiego urządzenia.
Szczególnie mile widziane wypowiedzi na temat własnych doświadczeń,
tudzież odsyłacze do wiarygodnych projektów.
1) Rozumiem, że najprostsze rozwiązanie wygląda następująco: ze
wzmacniacza mikrofonowego sterujemy tranzystorem mocy, który w
kolektorze ma diodę LED mocy. W odbiorniku fototranzystor - od kolektora
rezystor do VCC oraz kondensator do wzmacniacza m.cz.
Jak to się ma do rzeczywistości? Jak skomplikowana musi być część
elektroniczna, żeby uzyskać zasięg powiedzmy kilkuset metrów w nocy oraz
przyzwoitą jakość sygnału? Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że
konieczne byłoby zastosowanie odpowiedniej optyki, ale to już NTG.
2) Jaki element fotoelektryczny jest najbardziej odpowiedni do takiej
zabawy? Fotodioda? Fototranzystor?
3) Jak wygląda kwestia zastosowania lasera - takiego najprostszego,
wymontowanego ze wskaźnika?
-
2. Data: 2013-01-31 20:52:02
Temat: Re: Komunikacja dźwiękowa za pośrednictwem światła widzialnego
Od: Luke <l...@l...net>
> Z tego co widzę skany są dostępne w Internecie:
> http://www.mt.com.pl/archiwum/72-Nw-06-Fototelefon.p
df
Może się mylę, ale nie bardzo wierzę w możliwość wyemitowania sygnału o
częstotliwości akustycznej żarówką. 50 Hz się nie udaje (zwykła żarówka
nie miga), a co dopiero kilka kHz. Co innego dioda.
W odbiorniku zastosowałbym takie fotoogniwo z lampki ogrodowej z
hipermarketu.
L.
-
3. Data: 2013-01-31 21:31:31
Temat: Re: Komunikacja dźwiękowa za pośrednictwem światła widzialnego
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@p...onet.pl>
Atlantis <m...@w...pl> napisał(a):
> 1) Rozumiem, że najprostsze rozwiązanie wygląda następująco: ze
> wzmacniacza mikrofonowego sterujemy tranzystorem mocy, który w kolektorze
> ma diodę LED mocy. W odbiorniku fototranzystor - od kolektora rezystor do
> VCC oraz kondensator do wzmacniacza m.cz.
> Jak to się ma do rzeczywistości? Jak skomplikowana musi być część
> elektroniczna, żeby uzyskać zasięg powiedzmy kilkuset metrów w nocy oraz
> przyzwoitą jakość sygnału? Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że
> konieczne byłoby zastosowanie odpowiedniej optyki, ale to już NTG.
Jak najbardziej TG, przecież to parametry optyczne mają decydujące znaczenie
przy doborze elektroniki. Chyba nie chcesz powiedzieć, że kąt świecenie tego
LEDa nie ma znaczenia.
Poza tym nie podałeś tak naprawdę żadnych danych, jak moc LEDa, jego kąt
świecenia, czy czułość fototranzystora (wielkość sygnału, stosunek do
szumu).
Chciałbym też zauważyć, że szybko przeskakujesz od najprostszego przypadku,
do przypadku komunikacji na kilkaset metrów. W tym pierwszym wystarczy
bardzo prosty układ, w tym drugim dioda laserowa i modulacja czegoś innego
niż amplituda.
> 2) Jaki element fotoelektryczny jest najbardziej odpowiedni do takiej
> zabawy? Fotodioda? Fototranzystor?
Lepiej pomyśl o elemencie nadawczym.
> 3) Jak wygląda kwestia zastosowania lasera - takiego najprostszego,
> wymontowanego ze wskaźnika?
Zastanów się, co właściwie chcesz z nim robić. Podłączyć bezpośrednio pod
wzmacniacz mocy? Nie radziłbym. Niech pracuje ze stałą, bezpieczną mocą, a
modulowana będzie częstotliwość albo wypełnienie impulsów.
--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
OE PowerTool i Outlook Express: http://www.grzegorz.net/oe/
Uptime: 8 days, 21 hours, 32 minutes and 14 seconds
-
4. Data: 2013-01-31 21:32:29
Temat: Re: Komunikacja dźwiękowa za pośrednictwem światła widzialnego
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:keegt3$91b$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> Z tego co widzę skany są dostępne w Internecie:
> http://www.mt.com.pl/archiwum/72-Nw-06-Fototelefon.p
df
>
> Do tej pory zastanawiam się jak to faktycznie działało z tą wstępnie
> polaryzowaną żarówką w nadajniku i fotorezystorem w odbiorniku.
Miało szansę, wstępne świecenie załatwiało sprawę zera, słabsze światło, to
umownie minus, silniejsze plus.
> 1) Rozumiem, że najprostsze rozwiązanie wygląda następująco: ze
> wzmacniacza mikrofonowego sterujemy tranzystorem mocy, który w kolektorze
> ma diodę LED mocy. W odbiorniku fototranzystor - od kolektora rezystor do
> VCC oraz kondensator do wzmacniacza m.cz.
Mocno nieekonomiczny układ, ale może zadziałać.
> Jak to się ma do rzeczywistości? Jak skomplikowana musi być część
> elektroniczna, żeby uzyskać zasięg powiedzmy kilkuset metrów w nocy oraz
To nie od skomplikowania raczej zależy, tylko od mocy, która tym steruje, a
tu wystarczy kilka elementów. Z drugiej strony odpowiednio czuły fotoelement
i takowoż wzmacniacz. Powstaje problem zniekształceń wynikłych ze słabego
oświetlenia i zakłóceń z postronnych świateł. O jego rozwiązaniu za chwilę.
> przyzwoitą jakość sygnału? Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że
> konieczne byłoby zastosowanie odpowiedniej optyki, ale to już NTG.
> 2) Jaki element fotoelektryczny jest najbardziej odpowiedni do takiej
> zabawy? Fotodioda? Fototranzystor?
Bardziej mi pasi fotorezystor... ale nie bawiłem się fotoelektryką zbytnio,
więc nie oświecę...
> 3) Jak wygląda kwestia zastosowania lasera - takiego najprostszego,
> wymontowanego ze wskaźnika?
Jeśli skolimujesz odpowiednio wiazkę, po obu stronach, znaczy się, żeby
część odbiorcza też nie zbierała z połowy okolicy, to masz szansę. Tylko jak
zmodulować strumień... Albo jak w jednym z rozwiązań z Nowoczesnych Zabawek,
za membranę robiła by folia odblaskowa, tu jednak mam wrażenie, że sprawa
wyglądała by, jak z detekcją FM na zboczu charakterystyki obwodu
rezonansowego - zadziała, ale mało efektywnie.
Już rozjaśniam ("o rozwiązaniu problemuy dalej") - modulowałbym nie
intensywnością strumienia, tylko współczynnikiem wypełnienia - strumień bez
modulacji miałby wypełnienie 50% przebieg prostokątny (a więc wystarczy,
żeby złapać choć cień światła i już można to obrabiać, odpadają kopoty z
nieliniowości fotoelementów i bezwładności emitera), gdy podamy sygnał, to
stosownie do wartości chwilowej, wypełnienie malało by, albo rosło. Zaletą
jest, ze nic nie trzeba by byłozmieniać w odbiorniku, a conajwyżej dołożyć
małe całkowanie, które nie przeszkadzało by w odbiorze sygnału analogowego.
Skolimować wiązki - nadawczą i "odbiorczą" (czyli to, co byśmy uzyskali,
wkładając emiter w miejsce fotoelementu odbiorczego) i jadziem :)
Rozmyślam o zrobieniu takiego układu, jako emiter, chcę wykorzystać baterię
diod IR, pilotowanych jedną widoczną, aby na odległość była szansa zwizować
się, ostatecznie diod białych, mogło by to służyć także jako latarka. W
odbiorniku coś możliwie najczulszego. Ktoś tu kiedyś podrzucał linka, do
sygnału audio, uzyskanego z ogniwa fotowoltaicznego, na nagraniu słychać
było rytmiczne stukanie, które, wg piszącego, były od migających w oddali
świateł jakiegoś samolotu. Zatem taki układ miałby chyba szansę zatrybić w
zasięgu widoczności optycznej. Dodatkowo, jak w pilotach do TV, zastosować
filtr, puszczający tylko pożądaną część widma, odcinając resztę, dzięki
czemu i w dzień miało by szansę pójść dość daleko.
Moje poszukiwania poszły by w kierunku możliwie najskuteczniejszych
emiterów, mogących możliwie szybko migać (aby dało się z tego złożyć
sensowny sygnał), podobnie po stronie odbiorczej, aby sygnał nie był zanadto
rozmyty (przy poprzedniej dyskusji podane było, ze ogniwa fotoelektryczne
mają dużą bezwładność, choć kuszą dawanym sygnałem - skoro było słychać
miganie świateł samolotu...), aby nie kombinować nadmiernie z czułością,
etc.
Wracając do żarówki - niektóre migają/migały na tyle szybko, że dawał się
złożyć z ich migania sensowny sygnał audio. Ale współczynnika wypełnienia
nie dało by się już IMHO zrobić, tylko czysto analogowe sterowanie.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
5. Data: 2013-01-31 21:37:22
Temat: Re: Komunikacja dźwiękowa za pośrednictwem światła widzialnego
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Luke" <l...@l...net> napisał w wiadomości
news:510acb62$0$26683$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Z tego co widzę skany są dostępne w Internecie:
>> http://www.mt.com.pl/archiwum/72-Nw-06-Fototelefon.p
df
>
> Może się mylę, ale nie bardzo wierzę w możliwość wyemitowania sygnału o
> częstotliwości akustycznej żarówką. 50 Hz się nie udaje (zwykła żarówka
Tym samym zniknąłeś przedwojenne filmy dźwiękowe - tam zapis dźwięku był
fotoelektryczny, ściślej, migająca żarówka zależnie od podawanego jej
sygnału, różnie naświetlała taśmę obok treści obazu, a przy wyświetlaniu
ścieżka ta pobudzała odpowiednio fotokomórkę i z głośnika szedł dźwięk. Tak
przynajmniej wynika z opisu, jaki znalazłem w sieci.
> nie miga), a co dopiero kilka kHz. Co innego dioda.
Wiadomo, że nie każda zarówka się do tego nadawała.
>
> W odbiorniku zastosowałbym takie fotoogniwo z lampki ogrodowej z
> hipermarketu.
Myślę, że się nada. Nie wiem, jak z czułością przy słabych sygnałach, ale z
pewnością, warto spróbować.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
6. Data: 2013-01-31 22:00:06
Temat: Re: Komunikacja dźwiękowa za pośrednictwem światła widzialnego
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 31 Jan 2013 20:52:02 +0100, Luke napisał(a):
> Może się mylę, ale nie bardzo wierzę w możliwość wyemitowania sygnału o
> częstotliwości akustycznej żarówką. 50 Hz się nie udaje (zwykła żarówka
> nie miga), a co dopiero kilka kHz.
Pamiętam że epokę temu w Młodym Techniku był podobny układ na żaróweczkę.
Zanim jeszcze wymyślono diody świecące :)
--
Jacek
-
7. Data: 2013-01-31 22:11:35
Temat: Re: Komunikacja dźwiękowa za pośrednictwem światła widzialnego
Od: Atlantis <m...@w...pl>
W dniu 2013-01-31 21:31, Grzegorz Niemirowski pisze:
> Poza tym nie podałeś tak naprawdę żadnych danych, jak moc LEDa, jego kąt
> świecenia, czy czułość fototranzystora (wielkość sygnału, stosunek do
> szumu).
W tej chwili robię jedynie rozeznanie, dlatego też nie podawałem
konkretnych szczegółów. Biorę raczej pod uwagę możliwość zakupienia
potrzebnych elementów, niż wykorzystywania tego, co mam pod ręką.
A liczba elementów będących _w_tej_chwili_ pod ręką jest ograniczona.
Czerwony LED o mocy 3W, kilka fotodiod (w tym parę starszych o dość
dużej powierzchni), fototranzystorów i fotorezystorów. Niestety,
dostałem je kiedyś "w pakiecie" z wieloma innymi elementami i nie znam
ich dokładnych parametrów...
> Chciałbym też zauważyć, że szybko przeskakujesz od najprostszego
> przypadku, do przypadku komunikacji na kilkaset metrów. W tym pierwszym
> wystarczy bardzo prosty układ, w tym drugim dioda laserowa i modulacja
> czegoś innego niż amplituda.
Oczywiście pierwsze próby będą dotyczyły prostego przypadku -
komunikacji na kilka metrów. Jednak chciałbym, żeby w miarę łatwo układ
dało się "upgrade'ować" do lepszej wersji (np. przez dodanie
odpowiedniej optyki), bez konieczności budowania układu od nowa.
Dioda laserowa jest faktycznie niezbędna? Na modulatedlight.org można
znaleźć przykłady łączności robionych na dziesiątki kilometrów bez
użycia laserów.
> Zastanów się, co właściwie chcesz z nim robić. Podłączyć bezpośrednio
> pod wzmacniacz mocy? Nie radziłbym. Niech pracuje ze stałą, bezpieczną
> mocą, a modulowana będzie częstotliwość albo wypełnienie impulsów.
Właśnie o to mi chodziło. Diody laserowej pod wzmacniacz mocy bym nie
podłączał... Rozumiem, że chodzi o zastosowanie czegoś w rodzaju PWM?
W przypadku zwykłej diody mogę oczywiście użyć modulacji AM, włączając
diodę w obwód kolektora tranzystora mocy?
-
8. Data: 2013-01-31 22:17:00
Temat: Re: Komunikacja dźwiękowa za pośrednictwem światła widzialnego
Od: Atlantis <m...@w...pl>
W dniu 2013-01-31 21:37, Anerys pisze:
> Tym samym zniknąłeś przedwojenne filmy dźwiękowe - tam zapis dźwięku był
> fotoelektryczny, ściślej, migająca żarówka zależnie od podawanego jej
> sygnału, różnie naświetlała taśmę obok treści obazu, a przy wyświetlaniu
Jesteś pewien, że to była żarówka, a nie jakaś lampa wyładowcza?
-
9. Data: 2013-01-31 22:25:49
Temat: Re: Komunikacja dźwiękowa za pośrednictwem światła widzialnego
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 31 Jan 2013 22:11:35 +0100, Atlantis napisał(a):
> W przypadku zwykłej diody mogę oczywiście użyć modulacji AM, włączając
> diodę w obwód kolektora tranzystora mocy?
Raczej nie, znacznie ucierpi liniowość a jak będziesz linearyzował
opornikiem to ucierpi sprawność. Powinieneś skonstruować wzmacniacz o
wyjściu prądowym. Ja bym użył jakiegoś op-ampa o wystarczającej mocy
wyjściowej.
Jeśli już zamierzasz użyć modulacji AM, to raczej nie bezpośredniej a z
falą nośną rzędu kilkudziesięciu kHz. Wtedy odbiornik robisz selektywny i w
ten sposób znacznie zwiększasz stosunek sygnał/szum. Dopóki obce światło
całkiem nie nasyci fotodiody będziesz miał odbiór.
--
Jacek
-
10. Data: 2013-01-31 22:30:26
Temat: Re: Komunikacja dźwiękowa za pośrednictwem światła widzialnego
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 31 Jan 2013 20:32:47 +0100, Atlantis napisał(a):
> Pamiętam, że wiele lat temu w moje ręce wpadła książka "Proste układy
> elektroniczne", zawierająca przedruki projektów z "Młodego Technika".
> Skleciłem (albo przynajmniej spróbowałem sklecić) większość z nich.
> Jednym z tych, których nie udało mi się zbudować (z powodu braku
> elementów) był "Fototelefon".
Wczesniej bylo Nowoczesnych Zabawkach ... a tam autor byl niezly fantasta
:-)
> Z tego co widzę skany są dostępne w Internecie:
> http://www.mt.com.pl/archiwum/72-Nw-06-Fototelefon.p
df
> Do tej pory zastanawiam się jak to faktycznie działało z tą wstępnie
> polaryzowaną żarówką w nadajniku i fotorezystorem w odbiorniku.
Czas sprawdzic.
Juz kiedys zalozylem taki watek. Bo mnie zainteresowalo ... jakie w koncu
pasmo przenoszenia moze miec taka zarowka ? 100Hz juz slabo,
wiec 300 czy 500 juz prawie nie ? A to troche za malo na mowe ..
> Szczególnie mile widziane wypowiedzi na temat własnych doświadczeń,
> tudzież odsyłacze do wiarygodnych projektów.
> 1) Rozumiem, że najprostsze rozwiązanie wygląda następująco: ze
> wzmacniacza mikrofonowego sterujemy tranzystorem mocy, który w
> kolektorze ma diodę LED mocy. W odbiorniku fototranzystor - od kolektora
> rezystor do VCC oraz kondensator do wzmacniacza m.cz.
> Jak to się ma do rzeczywistości? Jak skomplikowana musi być część
> elektroniczna, żeby uzyskać zasięg powiedzmy kilkuset metrów w nocy oraz
> przyzwoitą jakość sygnału?
W miescie ? Gdy w okolicy tysiace latarni emitujacych 100Hz ?
Kiepsko widze ... ale ...
http://en.wikipedia.org/wiki/RONJA
http://ronja.twibright.com/schematics/
Zrobione ... rzeklbym ze kompletnie niefachowo :-)
A jednak dziala na kilometr i dalej. I to przy pomocy zwyklych elementow.
http://www.modulatedlight.org/
200km prawie ... i jak patrze na te Ronje, to jestem sklonny uwierzyc...
A w ogole w tym przypadku to juz niemal radio - modulujesz przebieg, z
fotodiody jakies uV dochodza, a jaka to roznica - z fotodiody czy z anteny.
J.