eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNalewki a nowe opony › Re: Nalewki a nowe opony
  • Data: 2014-03-12 21:32:03
    Temat: Re: Nalewki a nowe opony
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 12 Mar 2014 20:01:38 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

    > W dniu 2014-03-12 19:16, Tomasz Pyra pisze:
    >> Dnia Wed, 12 Mar 2014 13:49:41 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    >>
    >>> W dniu 2014-03-12 11:15, J.F. pisze:
    >>>> Dnia Wed, 12 Mar 2014 10:00:58 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
    >>> (...)
    >>>>> Skąd więc takie negatywne opinie?
    >>>>
    >>>> Wiekszosc, ktorzy gania, nigdy nie uzywalo :-)
    >>>
    >>> To prawda, wstyd nawet się przyznać że się używało ;)
    >>>
    >>>> No ale prawde mowiac, jedzie czlowiek te 150, to powinien miec solidne
    >>>> opony, a nie zmieczone pierwszym zyciem :-)
    >>>
    >>> Dają radę w sporcie to i do cywilnej jazdy się nadają.
    >>
    >> Tu trochę mieszasz dwa systemy walutowe.
    >
    > Bynajmniej.
    >
    > (...)
    >> Tu jeszcze tak cytując "nalewacza", o ile z rozmiarami 16"+ nie ma aż
    >
    > Możesz napisać, w której firmie pracuje?
    >
    >> takiego problemu, bo udaje im się skupować zużyte opony wysokiej klasy w
    >> tych rozmiarach, to z rozmiarami mniejszymi jest już problem.
    >
    > Rzekłbym, że niewielki i raczej jest większy wybór.
    >
    >> Natomiast nalewki za 100zł/sztuka to będzie bardzo inna bajka niż nalewki
    >> za 400zł/sztuka.
    >
    > W tym samym rozmiarze? Hmmm, to nawet interesujące. Tak naprawdę to
    > twoje dorabianie ideologii jest zabawne - technologia bieżnikowania
    > zmieniła się dość dawno i to co obecnie się sprzedaje jest naprawdę
    > całkiem przyzwoitej jakości,

    No powiedzmy średnio-marnej, być może adekwatnej do ceny.
    W każdym razie jakość nieporównywalnie gorsza od opon fabrycznie nowych (i
    sportowych i cywilnych)

    > ludzie na tym jeżdżą (i to o zgrozo nawet
    > w rozmiarach np. 225/45R17 (no, ze 2 stówki dać trzeba - pisze o
    > osobówkach),

    No ja jeździłem na takich nalewkach co w tym rozmiarze kosztują w okolicach
    400zł/szt.

    > problemów specjalnych nie ma, jest gwarancja. Piszesz
    > bąbla dostaną - to się zdarza na 'nowych' (o używanych nie wspomnę)
    > i jak będzie w trakcie gwarancji to wymiana na nową oponę.

    Oczywiście, ale po prostu o ile opony fabryczne łapią tego bąbla raz na
    jakieś 200km ostej jazdy, to nalewki raz na 20km.

    Natomiast niekoniecznie to musi działać jeśli ktoś planuje jeździć np. po
    mieście nieprzekraczając 50km/h.

    > Generalnie nie ma z tym kłopotów, a dorabianie ideologii do ich
    > złej jakości itd, jest zabawne. Możesz napisać ile takich opon
    > zjeździłeś w jeździe cywilnej (rajdowe te możesz dorzucić)?

    W cywilnej to nie widziałem nigdy potrzeby szczególnego oszczędzania na
    oponach (kupuje je na tyle rzadko, że nie mam problemu żeby kupić nowe), a
    moje doświadczenia z jazdą sportową w dodatku pokazują że jednak trochę
    strach.


    A w sporcie zużywam sporo opon z czego chyba większość to nalewki.
    Nalewki w większości typowo sportowe (slicki, szutrowe), ale dwa razy też
    kupiłem nalewane cywilne zimówki.

    Producenci bardzo różni - i polskich kilu różnych, niemieccy i jakiś
    komplet "made in UK" też się trafił, bo z racji atrakcyjnych cen nalewek
    szukałem czegoś przyzwoitego, ale prawdę mówiąc nie znalazłem.
    I żeby nie było wątpliwości - to są opony gdzie nalewka kosztuje jakieś
    400zł/sztukę przy 17".

    Mało które udało się zużyć do zera, większość niestety skończyła z bąblami
    na bokach, albo odpadał od nich bieżnik.
    Ja wiem że warunki eksploatacji ciężkie, ale opony fabryczne aż takich
    problemów nie mają.

    Mogę tam poopowiadać różne przemyślenia o różnych oponach.
    Ogólnie nalewek używam tam gdzie muszę - jak potrzebuję slicków, a
    regulamin zawodów nakazuje użycie opon drogowych (czyli ze znaczkiem E
    który nalewki mają).

    W tej chwili moja wersja jest taka, że taniej i lepiej kupować opony
    używane (czy to letnie, czy sportowe), tyle że jest to bardziej upierdliwe,
    bo trzeba szukać okazji i kupować z wyprzedzeniem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: