-
11. Data: 2011-04-08 21:00:50
Temat: Re: "Myto za przejazd drogami krajowymi także dla aut osobowych z przyczepą"
Od: "pavellz" <p...@p...onet.pl>
>> Podnosząc opłaty dla kierowców- przyczynią się do dalszej
>> konkurencyjności autobusów. :)
>
> W aglomeracji warszawskiej od dawna wielu kierowców szuka
> form transportu, które mogą być alternatywą dla samochodu.
> Komunikacja miejska/aglomeracyjna takową się się powoli
> staje i wcale nie trzeba podwyższać opłat dla kierowców.
>
Ale do konkurencyjności to jeszcze lata świetlne... No może nie lata,
ale napewno okres dobudowania tych dwóch planowanych linii metra,
z których nie potrafią póki co ugryźć ze względów papierologicznych,
bo finanse zdaje się istnieją, a ciocia unia nawet chce się dołożyć.
Póki co, coraz częściej mówi się o likwidacji wspólnych biletów na KM,
ponieważ nie można się dogadać z samorządami nt. finansowania, a co za tym
idzie
powoli demontuje się to, co można było nazwać zalążkiem kolei
aglomeracyjnej.
Obiecuję, że jak zrobią coś na miarę S-Bahnu to sprzedaję auto i raz w roku
korzystam z wypożyczalni w trakcie wyjazdu na wakacje. :)
Pzdr
Paweł
-
12. Data: 2011-04-08 21:42:53
Temat: Re: "Myto za przejazd drogami krajowymi także dla aut osobowych z przyczepą"
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-04-08 21:00, pavellz pisze:
>>> Podnosząc opłaty dla kierowców- przyczynią się do dalszej
>>> konkurencyjności autobusów. :)
>>
>> W aglomeracji warszawskiej od dawna wielu kierowców szuka
>> form transportu, które mogą być alternatywą dla samochodu.
>> Komunikacja miejska/aglomeracyjna takową się się powoli
>> staje i wcale nie trzeba podwyższać opłat dla kierowców.
>
> Ale do konkurencyjności to jeszcze lata świetlne...
Konkurencyjności? Czego? KM vs samochód osobowy? To dwa rózne
środki transportu. Człowiek myślący racjonalnie wybiera to co
wygodniejsze i ekonomicznie uzasadnione. To wygodniejsze to
nie jest kwestia "fotela" i klimy.
> No może nie lata,
> ale napewno okres dobudowania tych dwóch planowanych linii metra,
> z których nie potrafią póki co ugryźć ze względów papierologicznych,
> bo finanse zdaje się istnieją, a ciocia unia nawet chce się dołożyć.
Ciekawe skąd masz takie informacje, które delikatnie nazwałbym
nieprecyzyjnymi. Druga linia jest w budowie i musi być uruchomiona
w 2013. W przeciwnym wypadku trzeba będzie zwrócić/stracić środki z EU.
> Póki co, coraz częściej mówi się o likwidacji wspólnych biletów na KM,
> ponieważ nie można się dogadać z samorządami nt. finansowania, a co za
> tym idzie
> powoli demontuje się to, co można było nazwać zalążkiem kolei
> aglomeracyjnej.
Naprawdę? To ja poproszę o jakieś konkretne materiały potwierdzające
Twoje opowieści, ponieważ o niczym takim nie słyszałem, a komunikacja
aglomeracyjna się rozwija. Rozwija się właśnie dzięki dogadaniu
się z samorządami.
> Obiecuję, że jak zrobią coś na miarę S-Bahnu to sprzedaję auto i raz w roku
> korzystam z wypożyczalni w trakcie wyjazdu na wakacje. :)
No popatrz - jesteś teraz na urlopie? Ja tam korzystam/korzystałem/będę
korzystać z KM (w tym explicite z tego co wymieniłeś ) i jakoś do głowy
mi nie przychodzi sprzedaż samochodu. Berlin można uznać za przykład
dobrze zorganizowanej komunikacji aglomeracyjnej, ale z tego nie
wynika, że w Warszawie z niej korzystać nie można itd.
-
13. Data: 2011-04-09 21:48:09
Temat: Re: "Myto za przejazd drogami krajowymi także dla aut osobowych z przyczepą"
Od: "pavellz" <p...@p...onet.pl>
>> Ale do konkurencyjności to jeszcze lata świetlne...
>
> Konkurencyjności? Czego? KM vs samochód osobowy? To dwa rózne
> środki transportu. Człowiek myślący racjonalnie wybiera to co
> wygodniejsze i ekonomicznie uzasadnione. To wygodniejsze to
> nie jest kwestia "fotela" i klimy.
Oczywiście, zależy od kryterium. W moim wypadku to czas przejazdu.
Niestety przejazd autem w moim wypadku oznacza codzienną
oszczędność 40 minut, zaś notoryczne spóźnienia do pracy z racji
na usterki na linii kolejowej - utratę pracy i dochodów.
Dodam, że mieszkając pod Warszawą poruszałem się 11-letnim matizem,
który ani razu mnie nie zawiódł, w przeciwieństwie do PKP, gdzie np. przez
lekki
opad śniegu trasę Ursus - Piastów pokonałem w 1,5 godziny. :)
> Ciekawe skąd masz takie informacje, które delikatnie nazwałbym
> nieprecyzyjnymi. Druga linia jest w budowie i musi być uruchomiona
> w 2013. W przeciwnym wypadku trzeba będzie zwrócić/stracić środki z EU.
Na chwilę obecną jest problem (być może coś drgnęło) z pozwoleniami na
budowę
stacji, które to wydaje wojewoda. Jest problem z ewidencją działek, co
oznacza
możliwość opóźnień w budowie linii. Zagrożenie koniecznością zwrotu środków
zawsze istnieje.
>> Póki co, coraz częściej mówi się o likwidacji wspólnych biletów na KM,
>> ponieważ nie można się dogadać z samorządami nt. finansowania, a co za
>> tym idzie
>> powoli demontuje się to, co można było nazwać zalążkiem kolei
>> aglomeracyjnej.
>
> Naprawdę? To ja poproszę o jakieś konkretne materiały potwierdzające
> Twoje opowieści, ponieważ o niczym takim nie słyszałem, a komunikacja
> aglomeracyjna się rozwija. Rozwija się właśnie dzięki dogadaniu
> się z samorządami.
Ok, źle się wyraziłem. Póki co niczego się nie wycina, niemniej co roku
toczone
są burzliwe dyskusje, które tylko pokazują chwiejność tego rozwiązania.
O zagrożeniu biletu na pociągi podmiejskie mówi się co i raz.
Oto zeszłoroczna dyskusja:
http://www.rynek-kolejowy.pl/18277/Podwarszawskie_gm
iny_montuja_koalicje_na_rozmowy_z_ZTM.htm
> Ja tam korzystam/korzystałem/będę
> korzystać z KM (w tym explicite z tego co wymieniłeś ) i jakoś do głowy mi
> nie przychodzi sprzedaż samochodu. Berlin można uznać za przykład
> dobrze zorganizowanej komunikacji aglomeracyjnej, ale z tego nie
> wynika, że w Warszawie z niej korzystać nie można itd.
Zależy gdzie mieszkasz. Proponuję wycieczkę na Zieloną Białołękę, północnego
Piastowa, Marysina Wawerskiego. Jest tego trochę.
W przypadku ZB miasto jest zupełnie ślepe na potrzeby osiedla, które mówi
się,
że niebawem osiągnie wielkość Tarchomina. Snuje się co prawda jakieś
bardzo mgliste plany budowy linii tramwajowej, czasem nawet metra,
a dziwnym trafem kumulacja pomysłów następuje w trakcie kampanii
przedwyborczej, zaś ich weryfikacja natychmiast po wyborach. :)
A posiadanie auta - w niektórych miastach po prostu nie ma zupełnie sensu.
Zdziwiłbyś się ilu Londyńczyków czy Berlińczyków po prostu nie kupuje auta,
bo poza generowaniem kosztów w domowym budżecie, nie przynoszą one
dodatkowej korzyści.
Pzdr
Paweł
-
14. Data: 2011-04-09 22:52:21
Temat: Re: "Myto za przejazd drogami krajowymi także dla aut osobowych z przyczepą"
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-04-09 21:48, pavellz pisze:
(...)
> Oczywiście, zależy od kryterium. \
Cieszę się, że na to wpadłeś.
> Na chwilę obecną jest problem (być może coś drgnęło)
Pisałem, byś się z tematem zapoznał.
> Ok, źle się wyraziłem. Póki co niczego się nie wycina, niemniej co roku
> toczone
> są burzliwe dyskusje, które tylko pokazują chwiejność tego rozwiązania.
Twój wniosek jest zdaje się na poziomie Twojej wiedzy w zakresie
merytorycznym...
> Zależy gdzie mieszkasz. Proponuję wycieczkę na Zieloną Białołękę,
LOL - jak ktoś kupuje tanie mieszkanie w lokalizacji bez transportu,
to niech ma pretensje do siebie.
(...)
> A posiadanie auta - w niektórych miastach po prostu nie ma zupełnie sensu.
> Zdziwiłbyś się ilu Londyńczyków czy Berlińczyków po prostu nie kupuje auta,
> bo poza generowaniem kosztów w domowym budżecie, nie przynoszą one
> dodatkowej korzyści.
Widzę, że dla Ciebie pewne kwestie są odkryciem i Twoje zdziwienie
próbujesz mi przypisać. Bazując na Twojej retoryce napiszę, że
zdziwiłbyś się, ile osób kupuje samochody tylko po to, by je mieć
i w zakresie kaprysu z nich korzystać, niezależnie od generowanych
przez nie kosztów.
-
15. Data: 2011-04-10 11:26:19
Temat: Re: "Myto za przejazd drogami krajowymi także dla aut osobowych z przyczepą"
Od: "pavellz" <p...@p...onet.pl>
>> Zależy gdzie mieszkasz. Proponuję wycieczkę na Zieloną Białołękę,
>
> LOL - jak ktoś kupuje tanie mieszkanie w lokalizacji bez transportu,
> to niech ma pretensje do siebie.
Idąc tym tropem - to samo można by powiedzieć 37 000 000 ludzi w Polsce,
że skoro permanentnie kładzie się politykę transportową kraju, niech
przeprowadzą
się do centrum Warszawy, skoro jeszcze w niej nie mieszkają.
A co do zakupu tanich mieszkań w Warszawie - widziałeś ostatnio
ogłoszenie o sprzedaży mieszkania, które określiłbyś mianem taniego?
Tutaj są co najwyżej te przeszacowane i bardzo przeszacowane,
a mimo wysokiej średniej dochodów, w tym mieście nie mieszkają
wyłącznie prezesi rad nadzorczych, co doskonale obrazuje rozdźwięk pomiędzy
medianą a średnią dochodów. :)
Nie bardzo rozumiem Twój tok rozumowania. Rzeczą oczywistą
jest rozwój miast i ich ekspansja terytorialna, która wedle wszelkich
prawideł powinna odbywać się w połączeniu z logiczną polityką transportową.
Podążając Twoim myśleniem - stwórzmy podział na dzielnice z transportem i
bez,
a w konsekwencji wszyscy będziemy tkwili w tych samych korkach.
W kwestii moich braków merytorycznych, pozwól że przytoczę kilka artykułów:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,9235830,O
poznienia_na_budowie_metra__Luki_w_dokumentacji.html
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,9109889,G
dzie_budowac_metro__Linia_okrezna_przez_Bialoleke_.h
tml
http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/778298,kolejn
e-podwarszawskie-miejscowosci-nie-chca-wspolnego,id,
t.html
i trochę historii, która na szczęście skończyła się pomyślnie:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,5884154,P
ruszkow_poza_strefa_wspolnego_biletu_na_kolej_.html
>Bazując na Twojej retoryce napiszę, że
> zdziwiłbyś się, ile osób kupuje samochody tylko po to, by je mieć
> i w zakresie kaprysu z nich korzystać, niezależnie od generowanych
> przez nie kosztów.
>
Oczywiście - jest takie zjawisko. W krajach zachodnich przejawia się zakupem
Forda Mustanga z 1968, zaś w krajach o słabym rozwoju gospodarczym,
gdzie posiadanie auta stanowi o statusie społecznym - kupnem Golfa na raty.
:)
W której grupie my się znajdujemy - to chyba nietrudno zgadnąć.
-
16. Data: 2011-04-21 20:36:23
Temat: Re: "Myto za przejazd drogami krajowymi także dla aut osobowych z przyczepą"
Od: "Inead" <a...@g...pl>
"Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> wrote in message
news:4d9cc66e$0$2460$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-04-05 23:30, Marek pisze:
>> Słyszałem dziś urzędasa z ministerstwa który roztaczał wizję budowy
>> nowych dróg z opłat pobieranych nową metodą.
>
> Już w tej chwili jadąc płatną autostradą, za osobówkę z małą przyczepką
> zapłaci się tyle samo co za 40t zestaw ciągnika siodłowego z naczepą.
> Tyle że na osobówkę nie można kupić winiety nawet gdyby ktoś chciał.
Rozporządzenie dotyczy aut z przyczepami powyżej 3.5 Tony (zestaw)!!!!!!! Do
3.5 T nic się nie zmienia!!!
A rząd faktycznie jest do dupy...
-
17. Data: 2011-04-22 10:27:19
Temat: Re: "Myto za przejazd drogami krajowymi także dla aut osobowych z przyczepą"
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-04-07 23:22, Cavallino pisze:
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości news:
>
>>> Jakby ktoś z nas tak się gospodarzył w swoim domu, jak kolejne rządy w
>>> państwie, to dawno by go komornik wywlekł z chaty na ulicę.
>>> Ale jak widać zadłużanie majątku na większą skalę jest bezkarne.
>>
>> Jest to problem kadencyjnej demokracji nie potrafiącej się pod tym względem
samoograniczyć, bo spłacać to będą za przyszłych kadencji.
>
> Jak na razie to każdy kto zrobi większą dziurę, wylatuje na zbity pysk z rządzenia,
Wylatuje nie ten który "zrobi", tylko "ma" dziurę budżetową. Różnica często znaczna.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
18. Data: 2011-04-22 10:41:52
Temat: Re: "Myto za przejazd drogami krajowymi także dla aut osobowych z przyczepą"
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> napisał w
wiadomości news:
>> Jak na razie to każdy kto zrobi większą dziurę, wylatuje na zbity pysk z
>> rządzenia,
>
> Wylatuje nie ten który "zrobi", tylko "ma" dziurę budżetową. Różnica
> często znaczna.
Jeśli zamiast reform w rodzaju zabrania dopłat do kopalni, woli zrobić skok
na kasę emerytów, bo nie przyjadą z kilofami pod kancelarię, to jednak
zrobi, a przynajmniej znacznie się przyczyni.