eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyMoja przygoda z fotoradarem (DK2)Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
  • Data: 2011-07-11 00:32:52
    Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
    Od: "kogutek" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Scypio <s...@p...fm> napisał(a):

    > Dnia Sun, 10 Jul 2011 22:14:18 +0200, Andrzej Lawa napisal(a):
    > > No niestety żadne rozwiązanie inżynieryjne nie zapobiegnie kretynom
    > > siedzącym na ogonie.
    >
    > To nie jest kwestia bycia kretynem. To jest kwestia fatalnego stanu dróg w
    > Polsce. Chcąc zrobić trasę długości kilkuset kilometrów niemal non-stop
    > trzeba zachowywać "szczególną ostrożność". Co chwila jakieś dziury,
    > przejścia dla pieszych, skrzyżowania, "ostre" zakręty, ograniczenia
    > prędkości zmieniające się jak w kalejdoskopie itd.
    >
    > Ludzie są zmęczeni takim stanem rzeczy i popełniają takie błędy. I bycie
    > kretynem nie ma tu nic do rzeczy. Kretyni stawiają fotoradary dodając
    > kolejne rozpraszające uwagę elementy do i tak przećpanego otoczenia dróg
    > krajowych.
    >
    > > A co na to pomoże porządna droga?
    >
    > Powinno być tak, że jak Polak ma do przejechania trasę liczącą kilkaset
    > kilometrów, to większość z niej jest w stanie pokonać autostradami i
    > drogami szybkiego ruchu. Wtedy i na pozostałych drogach zrobi się
    > bezpieczniej i spokojniej.
    >
    A wiesz dlaczego jest jak jest. Bo nas Amerykanie jak jeszcze trwała wojna
    wcisnęli Ruskim na siłę. Ichni prezydent powiedział na tą okoliczność że
    Polska zawsze była wrzodem na dupie Europy i trzeba raz na zawsze zrobić z nią
    porządek. Stalin wbrew temu co niektórzy opowiadają przyjął Polskę pod swoje
    skrzydła bez specjalnego entuzjazmu. Do stworzenia strefy buforowej
    wystarczały mu Zachodnie tereny ZSRR. Socjalizm niósł za sobą wiele kosztów
    nie znanych na zachód od Polski. Głupie emerytury i opieka lekarska. Tam były
    od dawna i wojna nic nie zmieniła w tej materii. Kosztują majątek w sytuacji
    gdy ich przedtem nie było dla wszystkich a tylko dla nielicznych. Pomyśl sobie
    że zaraz po wojnie wszyscy co osiągnęli wiek emerytalny dostali emerytury
    chociaż nigdy na nie się nie składali. Powszechna opieka lekarska dla
    wszystkich i tanie lekarstwa. Szeroko pojęta profilaktyka. Przykład. W każdej
    szkole na etacie dentysta i pielęgniarka. Dzięki nim w wieku 53 lat mam
    wszystkie swoje zęby. Niektóre po remontach ale nie plastikowe. Zlikwidowano
    analfabetyzm. Takie hasło było 1000 szkół na tysiąclecie. 1000 szkół to kilka
    tysięcy kilometrów autostrad. Konieczność wykształcenia specjalistów bo
    okupant większość wybił. Zamiast dróg budowano bloki dla wieśniaków bo byli
    potrzebni w rozwijającym się przemyśle. Żeby nie hodowali królików i kur w
    blokach zamiast sprzedać atrakcyjne tereny państwo oddało je żeby wieśniaki
    pracownicze ogródki działkowe mięli i kartofle w nich uprawiali. Da tego darmo
    woda w kranie, ceny prądu i gazu dotowane. Tanie wczasy w ośrodkach
    wypoczynkowych zbudowanych przez państwo. Dotowany chleb, mleko. Przy takich
    wydatkach zwyczajnie na autostrady nie wystarczyło pieniędzy. Tylko idiota
    może podziwiać niemieckie autostrady. Fakt, mają dużo. Zaczęły masowo
    powstawać jak Hitler doszedł do władzy. Wyobraź sobie że jesteś niemieckim
    rolnikiem, przychodzi urzędnik i informuje Cie że zabiera kawał pola na
    autostradę. Masz dwa wyjścia. Zgodzić się i dostać kasę jaką dają, albo się
    nie zgodzić i wylądować w obozie pracy razem z rodziną. Dużo dróg i autostrad
    zbudowali u nich również Polacy w ramach robót na rzecz III Rzeszy oraz
    więźniowie obozów koncentracyjnych. Tacy jednorazowi robotnicy z założenia
    skazani na śmierć przez niewolniczą pracę z opłaconym w jedną stronę tanim
    biletem w bydlęcym wagonie. Mamy w Polsce ponad 400 tysięcy kilometrów dróg,
    takich z asfaltem. Prawie wszystkie powstały po wojnie. Są bardzo dobre są i
    bardzo złe. Ale nie tak do końca złe. Niektóre są złe jak jechać po nich za
    szybko. Bo tak powyżej siedemdziesięciu na godzinę to może z 2% się nie
    nadaje. Większość jest dobra do setki, ale robi się zła przy 120. Jak chcesz
    dobre drogi to wskaż źródła finansowania a nie pierdol bez sensu że mamy złe
    drogi i już. Polska to biedny kraj. Zwyczajnie nie stać nas na zrobienie od
    nowa wszystkich dróg. Masz się dostosować do tego co jest albo oddasz za
    punkty PJ do urzędu. W jakimś artykule przeczytałem że w Łodzi są dwa
    fotoradary. To bardzo mało żeby ujebać krnąbnych. Mają dokupić jeszcze chyba
    24 sztuki. Podobnie będzie w innych miastach. To powinno wystarczyć żeby złe
    do tej chwili drogi i ulice zrobiły się bez remontów dużo lepsze.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: