eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Mam pytanie o przyszłośc radia naziemnego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 243

  • 181. Data: 2009-12-16 00:42:56
    Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Tomasz,

    Tuesday, December 15, 2009, 10:21:30 PM, you wrote:

    >> Nie sądzę. Fidonet był skazany na zagładę z prostego powodu - jego
    >> utrzymanie jednak pochłaniało dość wyraźne środki. Ktoś musiał przecież
    >> płacić za te wszystkie połączenia. Nie mówię o samym wdzwanianiu się w
    >> lokalnego BBSa, ale co z przesyłaniem wiadomości hurtem między odległymi
    >> węzłami? To nie mogło zwyczajnie konkurować z Internetem - dzwoniło się
    >> pod jeden numer i z niego miało się natychmiastowy dostęp do wszystkich
    >> serwerów pracujących w sieci.
    > Nawet nie to - Internet jest wygodniejszy pod każdym względem, a usług
    > takich jak www w FIDO nie zrobisz. Choć paru cech FIDO brakuje mi w
    > usenecie...

    FidoNet to listy i na tym koniec. Po co www w FidoNet? Jaki to miałoby
    mieć sens? Nawet fileecha go już straciły. Echomail to jest to, co
    trudno w Sieci zaemulować - listy mailowe zbyt zamknięte, grupy
    dyskusyjne zbyt otwarte.

    >> Krótkofalarstwo ma za sobą dłuższą historię i jest tworem
    >> nieporównywalnie większym niż sieć stworzona przez Jeningsa. No i przede
    >> wszystkim przemawia do radioamatorów, zainteresowanych elektroniką i
    >> radiem jako takim. Co najwyżej liczba wydawanych licencji jeszcze
    >> spadnie do jakiegoś stopnia i pasma zostaną odpowiednio przycięte. Samo
    >> hobby przetrwa tak samo jak istnieje wędkarstwo albo filatelistyka. ;)

    > Owszem, ale przetrwa jako hobby i zapewne w postaci muzealnej. A przez
    > ładnych sporo lat to krótkofalowcy byli w awangardzie rozwoju
    > radiotechniki...

    Jak tak patrzę na obecne rozwiązania amatorskie i widze to powielanie
    starych pomysłów sprzed lat 30, to mi tylko smutno :( Krótkofalowców
    budujących samodzielnie zaawansowane TRXy pozostala garstka.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)


  • 182. Data: 2009-12-16 13:07:51
    Temat: Re: Mam pytanie o przyszłość radia naziemnego
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    Tomasz Szczesniak pisze:

    > Nawet nie to - Internet jest wygodniejszy pod każdym względem, a usług
    > takich jak www w FIDO nie zrobisz. Choć paru cech FIDO brakuje mi w
    > usenecie...

    Internet też dosyć długo istniał bez WWW. To ostatnie było faktycznie
    jego "killer application", gdyż napędziło mnóstwo nowych użytkowników.
    Śmiem jednak zaryzykować twierdzenie, iż nawet gdyby T. B. Lee nigdy nie
    wymyślił WWW to i tak Internet w pewnym momencie zrobiłby furorę w
    środowisku komputerowych pasjonatów, zastępując Fido i BBSy. To jest to
    o czym piszesz - po prostu jest wygodniejszy pod każdym względem. ;)


    > Owszem, ale przetrwa jako hobby i zapewne w postaci muzealnej. A przez
    > ładnych sporo lat to krótkofalowcy byli w awangardzie rozwoju
    > radiotechniki...

    Nie przesadzałbym. Wciąż się pojawiają ciekawe nowości, jak chociażby
    technologia D-Star. Radiotechnika w pewnym sensie osiągnęła już pewien
    stan nasycenia, w którym pewne rzeczy trudno osiągnąć w domu przy pomocy
    lutownicy i pudełka tranzystorów. ;)
    Oczywiście wciąż można podążać naprzód w oparciu o gotowe półprodukty.
    Całkiem ciekawym kierunkiem na przyszłość jest chociażby SDR. Tyle
    tylko, że tutaj można zadać pytanie, które kiedyś usłyszałem w
    kontekście programowania mikrosterowników: czy to jeszcze elektronika
    czy już informatyka?

    No i jeszcze jeden aspekt. Dzisiejsza awangarda rozwoju radiotechniki to
    transmisje bardzo dużych ilości cyfrowych danych na wysokich
    częstotliwościach, zwykle z zastosowaniem niewielkiej mocy i na mły
    dystans. Trudno przy takich założeniach wołać CQ. ;)


  • 183. Data: 2009-12-16 20:11:28
    Temat: Re: Mam pytanie o przyszłość radia naziemnego
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 16 Dec 2009 14:07:51 +0100, Atlantis wrote:
    >Tomasz Szczesniak pisze:
    >> Nawet nie to - Internet jest wygodniejszy pod każdym względem, a usług
    >> takich jak www w FIDO nie zrobisz. Choć paru cech FIDO brakuje mi w
    >> usenecie...

    >Internet też dosyć długo istniał bez WWW. To ostatnie było faktycznie
    >jego "killer application", gdyż napędziło mnóstwo nowych użytkowników.
    >Śmiem jednak zaryzykować twierdzenie, iż nawet gdyby T. B. Lee nigdy nie
    >wymyślił WWW to i tak Internet w pewnym momencie zrobiłby furorę w
    >środowisku komputerowych pasjonatów, zastępując Fido i BBSy. To jest to
    >o czym piszesz - po prostu jest wygodniejszy pod każdym względem. ;)

    Dokladnie. trzeba tylko potanienia komputerow, upowszechnienia sieci,
    a potem poczekac pare lat az studenci zostana absolwentami i sie
    spytaja jak sie teraz podlaczyc :-)

    Przed www powstal gopher - w zasadzie tak samo wygodny.

    >> Owszem, ale przetrwa jako hobby i zapewne w postaci muzealnej. A przez
    >> ładnych sporo lat to krótkofalowcy byli w awangardzie rozwoju
    >> radiotechniki...
    >
    >Nie przesadzałbym. Wciąż się pojawiają ciekawe nowości, jak chociażby
    >technologia D-Star. Radiotechnika w pewnym sensie osiągnęła już pewien
    >stan nasycenia, w którym pewne rzeczy trudno osiągnąć w domu przy pomocy
    >lutownicy i pudełka tranzystorów. ;)

    Chyba juz od dawna krotkofalowiec kupuje gotowy tranceiver ..

    >No i jeszcze jeden aspekt. Dzisiejsza awangarda rozwoju radiotechniki to
    >transmisje bardzo dużych ilości cyfrowych danych na wysokich
    >częstotliwościach, zwykle z zastosowaniem niewielkiej mocy i na mły
    >dystans. Trudno przy takich założeniach wołać CQ. ;)

    No wiesz, Packet Radio powstalo i mialo sporo zwolennikow :-)

    J.



  • 184. Data: 2009-12-16 20:28:48
    Temat: Re: Mam pytanie o przyszło?ć radia naziemnego
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    J.F. pisze:

    > Przed www powstal gopher - w zasadzie tak samo wygodny.

    Nie wiem czy tak samo wygodny. Z pewnością sposób korzystania z WWW jest
    bardziej atrakcyjny. Poza tym treść łatwiej jednak przygotować w HTMLu. ;)


    > Chyba juz od dawna krotkofalowiec kupuje gotowy tranceiver ..

    Nie do końca. W przypadku QRP dość częstą praktyką jest składanie
    własnego sprzętu. Istnieje spora gama rozmaitych konstrukcji, w
    Internecie bez problemu można znaleźć opisy, zamówić płytki itp. Z
    dostępem do części nie ma problemu. Często jest to droga wybierana przez
    początkujących, którzy nie chcą wydawać 3k zł na fabryczny,
    "wszystkomający" TRX. Sam złożyłem Librę (pozostały drobne poprawki)
    oraz jestem w trakcie montażu Taurusa (RX gotowy).


    >> No i jeszcze jeden aspekt. Dzisiejsza awangarda rozwoju radiotechniki to
    >> transmisje bardzo dużych ilości cyfrowych danych na wysokich
    >> częstotliwościach, zwykle z zastosowaniem niewielkiej mocy i na mły
    >> dystans. Trudno przy takich założeniach wołać CQ. ;)
    >
    > No wiesz, Packet Radio powstalo i mialo sporo zwolennikow :-)

    Hmm... Pocket Radio o jednak średnio pasuje do tego, co napisałem
    powyżej. Nie da się go porównać do standardów wyznaczanych przez WiFi
    czy HSDPA.


  • 185. Data: 2009-12-16 20:42:34
    Temat: Re: Mam pytanie o przyszłość radia naziemnego
    Od: Tomasz Szczesniak <t...@s...pl>

    Dnia Wed, 16 Dec 2009 14:07:51 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja
    Atlantis <m...@w...pl> nadala:

    >> Nawet nie to - Internet jest wygodniejszy pod każdym względem, a usług
    >> takich jak www w FIDO nie zrobisz. Choć paru cech FIDO brakuje mi w
    >> usenecie...
    > Internet też dosyć długo istniał bez WWW. To ostatnie było faktycznie
    > jego "killer application", gdyż napędziło mnóstwo nowych użytkowników.
    > Śmiem jednak zaryzykować twierdzenie, iż nawet gdyby T. B. Lee nigdy nie
    > wymyślił WWW to i tak Internet w pewnym momencie zrobiłby furorę w
    > środowisku komputerowych pasjonatów, zastępując Fido i BBSy. To jest to
    > o czym piszesz - po prostu jest wygodniejszy pod każdym względem. ;)

    Internet to tak naprawdę www i usługi zdalne, czy to wołane prez http
    czy innymi protokołami, nieważne. Do komunikacji międzyludzkiej (poczta,
    grupy dyskusyjne) różnicy w wygodzie chyba nie ma...

    >> Owszem, ale przetrwa jako hobby i zapewne w postaci muzealnej. A przez
    >> ładnych sporo lat to krótkofalowcy byli w awangardzie rozwoju
    >> radiotechniki...
    >
    > Nie przesadzałbym. Wciąż się pojawiają ciekawe nowości, jak chociażby
    > technologia D-Star. Radiotechnika w pewnym sensie osiągnęła już pewien
    > stan nasycenia, w którym pewne rzeczy trudno osiągnąć w domu przy pomocy
    > lutownicy i pudełka tranzystorów. ;)

    Owszem. Analogicznie jest np. z motoryzacją czy uprawą jabłek...

    > Oczywiście wciąż można podążać naprzód w oparciu o gotowe półprodukty.
    > Całkiem ciekawym kierunkiem na przyszłość jest chociażby SDR. Tyle
    > tylko, że tutaj można zadać pytanie, które kiedyś usłyszałem w
    > kontekście programowania mikrosterowników: czy to jeszcze elektronika
    > czy już informatyka?

    Teraz jest trynd do pozbywania się analogu - heterodyna z syntezą, prosty
    mieszacz i p.cz. od razu cyfryzowana, resztę załatwia DSP. Tego ani żaden
    amator nie będzie w stanie zrobić (wiedza, czas), ani frajda nie ta...

    > No i jeszcze jeden aspekt. Dzisiejsza awangarda rozwoju radiotechniki to
    > transmisje bardzo dużych ilości cyfrowych danych na wysokich
    > częstotliwościach, zwykle z zastosowaniem niewielkiej mocy i na mły
    > dystans. Trudno przy takich założeniach wołać CQ. ;)

    No cóż, packet-radio też było :)

    --
    Tomasz Szcześniak

    t...@s...pl
    FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
    http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice


  • 186. Data: 2009-12-16 21:04:39
    Temat: Re: Mam pytanie o przyszło?ć radia naziemnego
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 16 Dec 2009 21:28:48 +0100, Atlantis wrote:
    >J.F. pisze:
    >> Chyba juz od dawna krotkofalowiec kupuje gotowy tranceiver ..
    >
    >Nie do końca. W przypadku QRP dość częstą praktyką jest składanie
    >własnego sprzętu. Istnieje spora gama rozmaitych konstrukcji, w
    >Internecie bez problemu można znaleźć opisy, zamówić płytki itp. Z
    >dostępem do części nie ma problemu. Często jest to droga wybierana przez
    >początkujących, którzy nie chcą wydawać 3k zł na fabryczny,
    >"wszystkomający" TRX. Sam złożyłem Librę (pozostały drobne poprawki)
    >oraz jestem w trakcie montażu Taurusa (RX gotowy).

    Ale ty jestes hobbysta, ktory lubi sobie radio poskladac :-)
    A jesli ICOM produkuje tranceivery dla amatorow .. to znaczy ze ktos
    je kupuje :-)

    >>> No i jeszcze jeden aspekt. Dzisiejsza awangarda rozwoju radiotechniki to
    >>> transmisje bardzo dużych ilości cyfrowych danych na wysokich
    >>> częstotliwościach, zwykle z zastosowaniem niewielkiej mocy i na mły
    >>> dystans. Trudno przy takich założeniach wołać CQ. ;)
    >>
    >> No wiesz, Packet Radio powstalo i mialo sporo zwolennikow :-)
    >
    >Hmm... Pocket Radio o jednak średnio pasuje do tego, co napisałem
    >powyżej. Nie da się go porównać do standardów wyznaczanych przez WiFi
    >czy HSDPA.

    Ale co - PR ma za duzy zasieg i moc, czy nie da sie CQ zawolac ? :-)

    J.


  • 187. Data: 2009-12-16 21:08:17
    Temat: Re: Mam pytanie o przyszłość radia naziemnego
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    Tomasz Szczesniak pisze:

    > Internet to tak naprawdę www i usługi zdalne, czy to wołane prez http
    > czy innymi protokołami, nieważne. Do komunikacji międzyludzkiej (poczta,
    > grupy dyskusyjne) różnicy w wygodzie chyba nie ma...

    Mnie właśnie drażni takie upraszczanie. WWW to tylko pewna usługa, która
    przyjęła się w Internecie akurat dlatego, że stanowił on dla niej
    niesamowicie wygodnie medium transmisyjne.
    Sama Sieć istniała parę ładnych dekad zanim Lee upublicznił swoje
    dzieło. E-mail istniał od dawna, FTP istniał od dawna, Telnet istniał od
    dawna, Usenet istniał od dawna. Nie ma powodu by nachalnie identyfikować
    Internet z WWW tylko dlatego, że ten ostatni odniósł globalny sukces.
    To pewien dość mylący aspekt języka potocznego. To samo zresztą tyczy
    się radia. Dla większości populacji słowo "radio" oznacza tak naprawdę
    "radiofonię".


    > Teraz jest trynd do pozbywania się analogu - heterodyna z syntezą, prosty
    > mieszacz i p.cz. od razu cyfryzowana, resztę załatwia DSP. Tego ani żaden
    > amator nie będzie w stanie zrobić (wiedza, czas), ani frajda nie ta...

    Zrobić jak najbardziej zrobi. Tylko w ten sposób jak napisałem -
    posługując się gotowymi półproduktami.


  • 188. Data: 2009-12-16 21:29:06
    Temat: Re: Mam pytanie o przyszłość radia naziemnego
    Od: Verox <a...@b...veroxsystems.com>

    On Wed, 16 Dec 2009 22:08:17 +0100, Atlantis napisał:
    > Tomasz Szczesniak pisze:
    >
    >> Internet to tak naprawdę www i usługi zdalne, czy to wołane prez http
    >> czy innymi protokołami, nieważne. Do komunikacji międzyludzkiej (poczta,
    >> grupy dyskusyjne) różnicy w wygodzie chyba nie ma...
    >
    > Mnie właśnie drażni takie upraszczanie. WWW to tylko pewna usługa, która
    > przyjęła się w Internecie akurat dlatego, że stanowił on dla niej
    > niesamowicie wygodnie medium transmisyjne.
    > Sama Sieć istniała parę ładnych dekad zanim Lee upublicznił swoje
    > dzieło. E-mail istniał od dawna, FTP istniał od dawna, Telnet istniał od
    > dawna, Usenet istniał od dawna. Nie ma powodu by nachalnie identyfikować
    > Internet z WWW tylko dlatego, że ten ostatni odniósł globalny sukces.
    > To pewien dość mylący aspekt języka potocznego. To samo zresztą tyczy
    > się radia. Dla większości populacji słowo "radio" oznacza tak naprawdę
    > "radiofonię".

    Gopher, przed WWW był jeszcze gopher :-)

    --
    [tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
    Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek


  • 189. Data: 2009-12-16 21:47:06
    Temat: Re: Mam pytanie o przyszłość radia naziemnego
    Od: Tomasz Szczesniak <t...@s...pl>

    Dnia Wed, 16 Dec 2009 22:08:17 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja
    Atlantis <m...@w...pl> nadala:

    > Mnie właśnie drażni takie upraszczanie. WWW to tylko pewna usługa, która
    > przyjęła się w Internecie akurat dlatego, że stanowił on dla niej
    > niesamowicie wygodnie medium transmisyjne.

    ALe stanowi pewnie z 90% rochu w internecie. A dla większości ludzi
    'strony www' to synonim internetu. A akurat to jes nierezlizowalne w
    FIDO.

    > Sama Sieć istniała parę ładnych dekad zanim Lee upublicznił swoje
    > dzieło. E-mail istniał od dawna, FTP istniał od dawna, Telnet istniał od
    > dawna, Usenet istniał od dawna. Nie ma powodu by nachalnie identyfikować
    > Internet z WWW tylko dlatego, że ten ostatni odniósł globalny sukces.
    > To pewien dość mylący aspekt języka potocznego. To samo zresztą tyczy
    > się radia. Dla większości populacji słowo "radio" oznacza tak naprawdę
    > "radiofonię".

    I z tym się nie da walczyć. Coś się upowszechnia w jakiejś postaci i
    przepadło. Tak jak 'onegdaj', którego chyba nikt juz nie używa w znaczaniu
    'przedwczoraj'.

    >> Teraz jest trynd do pozbywania się analogu - heterodyna z syntezą, prosty
    >> mieszacz i p.cz. od razu cyfryzowana, resztę załatwia DSP. Tego ani żaden
    >> amator nie będzie w stanie zrobić (wiedza, czas), ani frajda nie ta...
    > Zrobić jak najbardziej zrobi. Tylko w ten sposób jak napisałem -
    > posługując się gotowymi półproduktami.

    To nie całkiem to samo.

    --
    Tomasz Szcześniak

    t...@s...pl
    FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
    http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice


  • 190. Data: 2009-12-16 22:55:22
    Temat: Re: Mam pytanie o przyszłość radia naziemnego
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Tomasz Szczesniak napisał:

    >> Mnie właśnie drażni takie upraszczanie. WWW to tylko pewna usługa, która
    >> przyjęła się w Internecie akurat dlatego, że stanowił on dla niej
    >> niesamowicie wygodnie medium transmisyjne.
    >
    > ALe stanowi pewnie z 90% rochu w internecie.

    Niektórzy mówią, że 3/4 to P2P.

    > A dla większości ludzi 'strony www' to synonim internetu.

    Tak się porbiło. Ale epokowym wynalazkiem nie jest www, nie jest http,
    nie jest html. Jest nim hipertekst po prostu. A ten był znany przed
    ekspansją www.

    > A akurat to jes nierezlizowalne w FIDO.

    Z FIDO nigdy nie miałem bezpośrednio do czynienia. Ale korzystałem
    z usługi TRICKLE w sieci BITNET. Obie rzeczy mają ze sobą chyba
    wiele wspólnego, chociaż BITNET działał na stałych łączach, a FIDO
    na komutowanych liniach telefonicznych. Do dziś uważam, że TRICKLE
    to *genialny* wynalazek.

    -- Jarek

    PS
    Mam jeszcze płytę instalacyjną pierwszego europejskiego wydania
    Windows 95. Tam nie ma żadnego Internet Explorera, a jak kto chce
    mieć protokół TCP/IP, to musi go doinstalować z głęboko schowanego
    katalogu z dodatkami. Za to na pulpicie po instalacji jest gotowa
    ikona MSN. Po pierwszym kliknięciu system konfiguruje połączenie
    modemowe. Gdy się poda, że komputer zainstalowany jest w Polsce,
    to wybiera numer dostępowy na Białorusi (najbliższy serwer).
    Wtedy w Microsofcie wyobrażali sobie, że wszyscy będa do hipertekstu
    używać tego mechanizmu, który zdaje się dzisiaj wykorzystywany jest
    głównie do transportu wirusów (a ja nawet nie wiem jak to cholerstwo
    się nazywa).

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: