-
21. Data: 2013-03-12 10:12:22
Temat: Re: Mała prądnica ( alternator )
Od: PeJot <P...@m...pl>
W dniu 2013-03-12 10:03, Waldemar Krzok pisze:
> Nie wiem, bom użytkownik, a nie projektant. Ale silniki tarczowe, które
> używam w naszych krzesłach laryngologicznych działają już dość długo
> pracując zarówno jako napęd, jak i hamowanie (praca czterokwadrantowa).
A co jest obciążeniem przy pracy hamulcowej i jak wygląda regulacja ?
> Nie chodzi toto na okrągło, tylko jakieś pół godziny dziennie, ale
> najstarszy silnik ma chyba 40 lat. Szczotek nikt jeszcze nie wymieniał.
OIDP w silnikach produkcji polskiej szczotki były dosyć długie.
> Są to systemy dość dynamiczne, pracujące ze znacznym obciążeniem o dużej
> bezwładności (człowiek z fotelem na osi). Na dużym krześle mogę takim
> człowiekiem kręcić sinusoidalnie, +- 60 stopni, z częstotliwością 1Hz.
Długo pacjent wytrzymuje takie poniewieranie w te i nazad ? ;)
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
22. Data: 2013-03-12 10:22:31
Temat: Re: Mała prądnica ( alternator )
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Waldemar,
Tuesday, March 12, 2013, 10:03:18 AM, you wrote:
[...]
> Są to systemy dość dynamiczne, pracujące ze znacznym obciążeniem o dużej
> bezwładności (człowiek z fotelem na osi). Na dużym krześle mogę takim
> człowiekiem kręcić sinusoidalnie, +- 60 stopni, z częstotliwością 1Hz.
Flaki chcesz z niego wytrząść? Zmniejsz trochę częstotliwość bo mi
momenty w kalkulatorze się przestają mieścić :(
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
23. Data: 2013-03-12 10:24:51
Temat: Re: Mała prądnica ( alternator )
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan PeJot napisał:
>> Są to systemy dość dynamiczne, pracujące ze znacznym obciążeniem o dużej
>> bezwładności (człowiek z fotelem na osi). Na dużym krześle mogę takim
>> człowiekiem kręcić sinusoidalnie, +- 60 stopni, z częstotliwością 1Hz.
>
> Długo pacjent wytrzymuje takie poniewieranie w te i nazad ? ;)
Aż się przyzna.
--
Jarek
-
24. Data: 2013-03-12 10:52:59
Temat: Re: Mała prądnica ( alternator )
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Am 12.03.2013 10:12, schrieb PeJot:
> W dniu 2013-03-12 10:03, Waldemar Krzok pisze:
>
>> Nie wiem, bom użytkownik, a nie projektant. Ale silniki tarczowe, które
>> używam w naszych krzesłach laryngologicznych działają już dość długo
>> pracując zarówno jako napęd, jak i hamowanie (praca czterokwadrantowa).
>
> A co jest obciążeniem przy pracy hamulcowej i jak wygląda regulacja ?
Małe krzesełko ma analogowy mostek tranzystorowy z duużym radiatorem
chłodzonym wentylatorem i ogrzewa nam pomieszczenie pracownicze. Ale ono
nie jest tak dynamiczne. Znaczy wogóle dynamiczne nie jest (tu mamy
f<0.1Hz). Duże ma falownik z pracą silnik/generator ze zwrotem do sieci
plus opornik 0.5kW na wsiaki słuczaj (na przykład do wyhamowania w
sytuacji awaryjnej).
>> Są to systemy dość dynamiczne, pracujące ze znacznym obciążeniem o dużej
>> bezwładności (człowiek z fotelem na osi). Na dużym krześle mogę takim
>> człowiekiem kręcić sinusoidalnie, +- 60 stopni, z częstotliwością 1Hz.
>
> Długo pacjent wytrzymuje takie poniewieranie w te i nazad ? ;)
Tych częstotliwości na pacjentach nie używamy, ale 0.3-0.5Hz to i
owszem. 5 minut bez problemu, o ile klient nie rusza głową. Dlatego
głowa jest dobrze przymocowana (hełm footbolowy z poduszkami
powietrznymi), reszta pacjenta też. Mamy sześciopunktowe pasy
bezpieczeństwa plus dodatkowe pasy dla stóp i łydek.
Większe częstotliwości używamy przy pomiarach, ostatnio przy teście
urządzenia do diagnostyki zmysłu równowagi. Z autopsji mogę stwierdzić,
że nie jest to takie tragiczne, o ile załączasz i wyłączasz w zerze
prędkości sinusoidy, czyli w ekstremach. To, co daje rzeczywiście w
pupę, to gwałtowny start lub zatrzymanie oraz, jeszcze gorsze, ruszanie
głową w czasie obrotów. Coriolis daje taki popał, że nie tylko
śniadanie, ale też wczorajszą kolację możesz sobie dokładnie obejrzeć ;-)
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
25. Data: 2013-03-13 09:08:08
Temat: Re: Mała prądnica ( alternator )
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
PeJot <P...@m...pl> wrote:
> A jak z wymiarami takich gotowców ? Jaką to miewa średnicę wirnika ? Im
> mniejsza tym mniejszy moment bezwładności.
Na oko mniej więcej tyle, ile płyta CD. Ale to nie jest gotowiec. Dekiel
ze stojanem to jedna część, a w bloku silnika jest wał i do niego przykręcone
koło magnesowe. Dekiel wkłada się w blok na takich dwóch kołkach ("locating
pin") i przykręca, wtedy pasuje. Nie ma oprócz tego niczego, co by trzymało
koło magnesowe we właściwej pozycji - żadnego łożyska.
--
"Project Manager to człowiek, który myśli, że jak weźmie
dziewięć kobiet, to urodzą dziecko w miesiąc."