-
11. Data: 2011-02-19 17:42:35
Temat: Re: Leganza - czy to koniec ?
Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>
Użytkownik " Michał" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ijom2c$s3v$1@inews.gazeta.pl...
Nie, to nie koniec, kupisz kolejnego paścia i go zakatujesz. Tak nam
podpowiada doświadczenie.
> Ok... nie mam już siły:
To odpuść ;-)
Albo kup corollę z 1998 i eksperymentuj z nią - ile przejdzie bez oleju w
skrzyni, czy da się przypieprzyć nią w zaspę przy 140 na budziku itp.
--
Yogi(n)
http://nczas.home.pl/wp-content/uploads/2010/10/wasi
ukiewicz412010.jpg
http://gazetawyborcza.republika.pl/PlakatMichnik_72.
jpg
-
12. Data: 2011-02-19 20:25:23
Temat: Re: Leganza - czy to koniec ?
Od: venioo <p...@o...eu>
W dniu 2011-02-19 16:06, to pisze:
> begin Michał
>
>> Mam tego auta DOŚĆ!
>
> A nie mówiłem, żebyś nie kupował tego gówna? ;)
>
> Kup Mondeo mk1/mk2 2.5 V6, byle nie było przegnite. Może być z gazem,
> byle była to sekwencja. Dobry komfort, dobre osiągi i kosztuje grosze,
> tyle że brzydkie. ;)
>
Mondeo MkI nie zgnite to chyba tylko w bajkach występuje...
--
venioo
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
-
13. Data: 2011-02-19 21:13:53
Temat: Re: Leganza - czy to koniec ?
Od: " Michał" <m...@N...gazeta.pl>
> > Kup Mondeo mk1/mk2 2.5 V6, byle nie było przegnite. Może być z gazem,
> > byle była to sekwencja. Dobry komfort, dobre osiągi i kosztuje grosze,
> > tyle że brzydkie. ;)
>
> Daj spokój. Kupi za 5000 jakieś zajeżdżone g* i będzie kolejnym "na F to
> się aut nie kupuje".
>
Te na F są bardzo dobre :) (francuskie)
ale fakt.. stało u elektryka 2 dni - wiatrak klimatronika - i wtedy
mnie Leganza uratowała :)
pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2011-02-19 21:25:51
Temat: Re: Leganza - czy to koniec ?
Od: " Michał" <m...@N...gazeta.pl>
J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> On Sat, 19 Feb 2011 15:02:36 +0000 (UTC), Michał wrote:
> >Ok... nie mam już siły:
> >Kupowanie: prawie cała Niedziela
> >"Korba wyszła bokiem": ze 3h na telefonie, allegro i konsultując
> >u mechanika żeby zmówić silnik.
> >Zamek popsuty: 1.5h
> >Ładowanie poszło: 2x 1.5h
> >Sterwanie wiatraka klimatronika poszło: 1.5h
>
> Ale to h to co to sa - godziny ?
>
> To w miare szybko poszlo, czego narzekasz :-)
Moje godziny: podjechać poczekać wrócić.
albo zadzwonić... albo grzebać na necie i klikać po allegro.
> >po nalaniu 3 litrów - kolejna 1h !!!! tylko "R" działa
> >"D" ciągnie tak słabo że auto nie rusza.
> >Czy to już koniec auta ? jakaś magiczna sztuczka
> >i ruszy czy co z tym robić ?
>
> kupisz nowa skrzynie to ruszy :-)
fak, nie mam dość !
kurde
> >Mam tego auta DOŚĆ! specjalnie było kupione najbardziej prostackie
> >jakie się dało żeby to jeździło bez problemu.
>
> I dlatego ma automat, klimatronik itp.
Automat ma żeby się nie dało zbytnio tym szaleć.
poza tym nie wszyscy potrafią jeździć - to automat lepiej.
klimatronik - bo to od 25 lat w autach montują to Musi Być,
ale spoko jedna strefa i mało silniczków, bez nawiewu regulowanego
na tył. Taka prosta wersja: temperatura, i tryb auto co klapki ustawia.
i klika guzików ręcznych co to lusterka czy siedzenia grzeje.
> >I do tego z ostrego zakrętu wypada się tyłem.... 0 elektroniki w
zawieszeniu.
>
> Widac nie umiesz FWD :-)
nie, jak ślisko to tył wyprzedza przód....
tz jest coś jak bmw3 prowadzenie, tylko buja - fajnie buja :)
ciekawe czy auto wole ma stabilizatory na tylnim wielowchaczowym :)
a może to dlatego ?
pozdrawiam!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2011-02-19 21:27:30
Temat: Re: Leganza - czy to koniec ?
Od: " Michał" <m...@N...gazeta.pl>
> > Kupowanie: prawie cała Niedziela
> > "Korba wyszła bokiem": ze 3h na telefonie, allegro i konsultując
> > u mechanika żeby zmówić silnik.
> > Zamek popsuty: 1.5h
> > Ładowanie poszło: 2x 1.5h
> > Sterwanie wiatraka klimatronika poszło: 1.5h
> > uszczelka jakieś pokrywy: 1.5h
> > regulacja gazu: 1h !!!
>
>
> I moze jeszcze powiesz, ze wszystko bylo cacy w momencie zakupu, ale
zjebalo
> sie w tydzien po zakupie?
>
tak jakby.
ale bez przesady - silnik padł odrazu ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2011-02-19 21:33:15
Temat: Re: Leganza - czy to koniec ?
Od: " Michał" <m...@N...gazeta.pl>
> Użytkownik " Michał" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:ijom2c$s3v$1@inews.gazeta.pl...
>
> Nie, to nie koniec, kupisz kolejnego paścia i go zakatujesz. Tak nam
> podpowiada doświadczenie.
Tym razem nie ja popsułem :)
> > Ok... nie mam już siły:
> To odpuść ;-)
> Albo kup corollę z 1998 i eksperymentuj z nią - ile przejdzie bez oleju w
> skrzyni, czy da się przypieprzyć nią w zaspę przy 140 na budziku itp.
>
w zaspę lanosem się 45km/h da :)
Safranem raz przywaliłem z 70..100km/h ale to była taka twarda niska
od pługa na chodniku.
Bo lód się zrobił (szklanka) i na czerwonym nie mogłem wyhamować
to chodnikiem czerwone brałem żeby w nic nie wjechać - trochę auto
podrzuciło do góry ale to tyle.
pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2011-02-19 21:37:10
Temat: Re: Leganza - czy to koniec ?
Od: " Michał" <m...@N...gazeta.pl>
> > Mam tego auta DOĹÄ!
>
> A nie mĂłwiĹem, ĹźebyĹ nie kupowaĹ tego gĂłwna? ;)
>
> Kup Mondeo mk1/mk2 2.5 V6, byle nie byĹo przegnite. MoĹźe byÄ z gazem,
> byle byĹa to sekwencja. Dobry komfort, dobre osiÄ gi i kosztuje grosze,
> tyle Ĺźe brzydkie. ;)
Mi się MK2 optycznie podoba :)
ale właśnie wszyscy mówią o rdzy.. Leganza 1999 miała ten plus że 0 rdzy
(pomimo potężnego przebiegu) i nie malowana (ale tez nie rozbita).
pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2011-02-19 21:39:03
Temat: Re: Leganza - czy to koniec ?
Od: " Michał" <m...@N...gazeta.pl>
=?ISO-8859-2?Q?_Micha=B3?= <m...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> > > Mam tego auta DOĹÄ!
> >
> > A nie mĂłwiĹem, ĹźebyĹ nie kupowaĹ tego gĂłwna? ;)
> >
> > Kup Mondeo mk1/mk2 2.5 V6, byle nie byĹo przegnite. MoĹźe byÄ z gazem,
> > byle byĹa to sekwencja. Dobry komfort, dobre osiÄ gi i kosztuje grosze,
> > tyle Ĺźe brzydkie. ;)
>
> Mi się MK2 optycznie podoba :)
> ale właśnie wszyscy mówią o rdzy.. Leganza 1999 miała ten plus że 0 rdzy
> (pomimo potężnego przebiegu) i nie malowana (ale tez nie rozbita).
>
> pozdrawiam.
>
oj ale V6....
"ale to musi żreć" ;)
Leganza była (jest?) bardzo ekonomiczna i miała malutki silnik: L4 2.0 litra
pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2011-02-19 21:45:41
Temat: Re: Leganza - czy to koniec ?
Od: to <t...@a...xyz>
begin Michał
> oj ale V6....
> "ale to musi żreć" ;)
> Leganza była (jest?) bardzo ekonomiczna i miała malutki silnik: L4 2.0
> litra
V6 żre, ale bardzo dobrze znosi gaz... w przeciwieństwie do większości
innych silników Forda. A co do rdzy to różnie bywa. Trzeba po prostu
obejrzeć konkretny egzemplarz. Ew. jest jeszcze 2.0 136 PS, jeździ to
całkiem przyzwoicie, ale raczej V6 LPG będzie tańsze w eksploatacji niż
2.0 PB.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
20. Data: 2011-02-19 21:46:30
Temat: Re: Leganza - czy to koniec ?
Od: " Michał" <m...@N...gazeta.pl>
> sama reguła - można je zarżnąć i potem jak ktoś prostacko kupuje to szuka
jak kupuje ?
> winy wszędzie, tylko nie we własnej głupocie. Pierwszym objawem głupoty
> kupującego jest korzystanie z ofert motoallegro, otomoto czy innego tego
> typu tego typu serwisów, na których roi sie od oszustów.
dlaczego ?
kupione od właściciela który auto przez 7 lat "trzymał w garażu"
(a przy okazji bardzo dużo jeździł ;) ).
> Orżniętych frajerów
> nie ma co żałować, po prostu kupili złom i drogą lekcję (po której i tak
> niekoniecznie zmądrzeją).
Droga to raczej nie bo części tanie że hej,
ale czasochłonna... :(
pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/