-
21. Data: 2016-09-06 20:18:00
Temat: Re: Konserwować nowe auto, czy nie?
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 06.09.2016 o 00:14, AL pisze:
> Cavallino <c...@k...pl> Wrote in message:
>> W dniu 05.09.2016 o 09:47, AL pisze:
>>> On 2016-09-04 15:59, 007 wrote:
>>>> Marcin Kiciński w
>>>> <news:8ef7f7ba-e214-43fc-9b60-71737327ac3e@googlegro
ups.com>:
>>>>
>>>>> W dniu sobota, 3 wrzesnia 2016 14:12:49 UTC+2 uzytkownik Zenek
>>>>> Kapelinder napisal:
>>>>>> Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie chcialo
>>>>>> zaplacic zlomowisko.
>>>>
>>>>> Po 10 latach stan blach bedzie najmniejszym problemem w tym aucie ;)
>>>>
>>>> Napisz proszę co będzie problemem, to sprawdzę, czy w dwunastoletnim
>>>> Lacettim wystąpił ;)
>>>>
>>>> Konserwację podwozia robiłem jak miał 7 lat.
>>>>
>>>
>>> przy całkowicie nowym aucie konserwacji bym nie robił (to chyba obecnie
>>> niepotrzebne).
>>> Natomiast po około 5ciu latach - profilaktyczną
>>
>> W sensie, że lepiej zasmarowywać ewentualną rdzę niż czysty metal?
>> Bo inaczej - nie bardzo rozumiem co ma dać takowe odłożenie w czasie.
>>
>>
>
> Konserwację masz fabryczną,
Oj chyba takiej o którą pytał autor, to raczej nie masz.
A już na pewno nie wszędzie.
która na skutek warunków zewnętrznych
> (sól, obicia od kamyków) ulega osłabieniu - stąd istotą jest jej
> uzupełnienie.
> Przynajmniej u mnie ta konserwacja jest, więc zakładam, że to standard.
Źle zakładasz.
Coś tam pewnie jest, ale obejrzyj sobie podwozie np. w Dacii.
To nie jest to samo co dobrze zrobiona normalna konserwacja.
Aczkolwiek ja jej nie robiłem, po to mam gwarancję.
-
22. Data: 2016-09-07 03:04:42
Temat: Re: Konserwować nowe auto, czy nie?
Od: laisar <k...@o...pl>
W dniu wtorek, 6 września 2016 20:18:00 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:
>
> obejrzyj sobie podwozie np. w Dacii.
> To nie jest to samo co dobrze zrobiona normalna konserwacja.
Specjaliści twierdzą inaczej - http://www.vibilagare.se/test/rost/Dacia
Oceniają w 5-stopniowej skali i mało które nowe auto dostaje max (nawet tzw premium),
bo wiele ma zakonserwowane wyłącznie połączenia blach.
Tymczasem wszystkie daćki mają porządny baranek na całym podwoziu i we wnękach kół
oraz obficie zalane woskiem profile zamknięte.
Duster dostał solidną "4", tak samo jak stare sandero - która to ocena powinna się
odnosić także do dawnych loganów we wszystkich odmianach, bo były zabezpieczane
dokładnie tak samo. Konkurencja na tym samym poziomie: mercedec glc, volvo v60, bmw
x1, audi a4.
Najsłabszą lodgy ocenili na "dwóję" - za niedoróby z początku produkcji w nowej
fabryce: niedomalowanego baranka i braki wosku w niektórych elementach. Tyle samo
dostały tegoroczne land rover discovery, toyota rav4, a jeszcze gorszy jest jeep
renegade 2015: "pała".
Nowy logan mcv ma "3" - podwozie jest zabezpieczone jak w dusterze, ale objiżyli
oceną za słabszą górną część karoserii. Nota jak u bmw x3, kia sportage, jaguara xe,
forda focusa...
Oczywiście ogólna jakość daciek jest niemal na pewno najniższa ze wszystkich
przykładowych modeli powyżej, ale akurat konserwacja jest właśnie w większości
"normalna i dobrze zrobiona".
-
23. Data: 2016-09-07 08:41:19
Temat: Re: Konserwować nowe auto, czy nie?
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 07.09.2016 o 03:04, laisar pisze:
> Specjaliści twierdzą inaczej - http://www.vibilagare.se/test/rost/Dacia
Fajny link, dzięki. Szkoda, że po szwedzku. Żony autko dostało 5/5, a
więc całkiem ładnie, tym niemniej rozważam nadal konserwację.
W ASO na razie powiedzieli, co było do przewidzenia, że paaanie, to auto
ma gwarancję na perforację i nie ma potrzeby konserwować.
Jacek
-
24. Data: 2016-09-07 09:39:37
Temat: Re: Konserwować nowe auto, czy nie?
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2016-09-06 o 13:31, cef pisze:
>>> Jak sprzedawałem swoją astrę, to po 12 latach nic jej pod spodem nie
>>> było.
>>> Nic tam nie robiłem, choć mój ojciec też z każdym autem itd...
>>> Zero korozji, stan jak z fabryki. (auto stało pod chmurką) więc jak jest
>>> dobrze zrobione, to jest na lata. Korodują tylko te auta, które z
>>> definicji mają to spieprzone:
>>> nietechnologiczne kształty czy połączenia generujące ogniska lub
>>> uniemożliwiające pokrycie i słaba technologia. Można to poprawiać, ale
>>> jak jeszcze blachy dołożyli gówniane, to szkoda czasu na paćkanie.
>>>
>> A skąd w nowym aucie wiadomo czy "definicji mają to spieprzone:"
>> czy jednak nie ? Lepiej zabezpieczyć i nie mieć zmartwień.
>
> Trzeba dobrze się rozejrzeć jak wyglądają auta danej marki
> i to wystarczy, żeby wiedzieć które korodują.
> Tego nie zmieniają tak z dnia na dzień czy z modelu na model.
Gówno prawda.
Auta marki są świetne a w nowym modelu w ramach oszczędności
nie włożyli nadkoli i porobili inne oszczędności.
Co więcej takie oszczędności można zrobić "odmładzając"
istniejący i sprawdzony model.
Pozdrawiam
-
25. Data: 2016-09-07 10:18:00
Temat: Re: Konserwować nowe auto, czy nie?
Od: laisar <k...@o...pl>
W dniu środa, 7 września 2016 08:41:24 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
>
> Szkoda, że po szwedzku.
Google Translator sobie radzi (:
(Chociaż najlepiej na angielski).
> rozważam nadal konserwację.
W ASO można kupić środki użyte fabrycznie - na "słupa", dla pełnej konspiry (; -
wtedy nikt się nie pozna.
-
26. Data: 2016-09-07 10:25:21
Temat: Re: Konserwować nowe auto, czy nie?
Od: sirapacz <n...@s...pl>
>> Tego nie zmieniają tak z dnia na dzień czy z modelu na model.
>
> Gówno prawda.
Potwierdzam:
mam 2 sztuki punto 2fl rocznik 2003 i 2004.
ta 2003 jest taka, że nie mogę zapanować nad rdzą - w różnych miejscach
(czyli potrafię mieć rdzę w środku kabiny i to nie tylko na podłodze)
ta 2004 jest taka, że wystarczyły drobne poprawki (głównie progów w
miejscu gdzi enie było chlapaczy i kamienie mi wypiaskowały do gołej blachy)
Powinny byc identyczne a jest przepaść.
mgut
-
27. Data: 2016-09-07 12:41:34
Temat: Re: Konserwować nowe auto, czy nie?
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-09-07 o 09:39, RadoslawF pisze:
> W dniu 2016-09-06 o 13:31, cef pisze:
>
>>>> Jak sprzedawałem swoją astrę, to po 12 latach nic jej pod spodem nie
>>>> było.
>>>> Nic tam nie robiłem, choć mój ojciec też z każdym autem itd...
>>>> Zero korozji, stan jak z fabryki. (auto stało pod chmurką) więc jak
>>>> jest
>>>> dobrze zrobione, to jest na lata. Korodują tylko te auta, które z
>>>> definicji mają to spieprzone:
>>>> nietechnologiczne kształty czy połączenia generujące ogniska lub
>>>> uniemożliwiające pokrycie i słaba technologia. Można to poprawiać, ale
>>>> jak jeszcze blachy dołożyli gówniane, to szkoda czasu na paćkanie.
>>>>
>>> A skąd w nowym aucie wiadomo czy "definicji mają to spieprzone:"
>>> czy jednak nie ? Lepiej zabezpieczyć i nie mieć zmartwień.
>>
>> Trzeba dobrze się rozejrzeć jak wyglądają auta danej marki
>> i to wystarczy, żeby wiedzieć które korodują.
>> Tego nie zmieniają tak z dnia na dzień czy z modelu na model.
>
> Gówno prawda.
> Auta marki są świetne a w nowym modelu w ramach oszczędności
> nie włożyli nadkoli i porobili inne oszczędności.
> Co więcej takie oszczędności można zrobić "odmładzając"
> istniejący i sprawdzony model.
No jak nie ma nadkoli, to jest gówno nie auto.
W autach to się sprawdza.
-
28. Data: 2016-09-07 12:43:06
Temat: Re: Konserwować nowe auto, czy nie?
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-09-07 o 10:25, sirapacz pisze:
>
>>> Tego nie zmieniają tak z dnia na dzień czy z modelu na model.
>>
>> Gówno prawda.
>
> Potwierdzam:
> mam 2 sztuki punto 2fl rocznik 2003 i 2004.
No właśnie. Rzadko kiedy widywałem niezardzewiałe
samochody ze stajni fiata.
W autach to się nie zdarza.
-
29. Data: 2016-09-07 13:11:32
Temat: Re: Konserwować nowe auto, czy nie?
Od: sirapacz <n...@s...pl>
>> Potwierdzam:
>> mam 2 sztuki punto 2fl rocznik 2003 i 2004.
>
>
> No właśnie. Rzadko kiedy widywałem niezardzewiałe
> samochody ze stajni fiata.
> W autach to się nie zdarza.
>
a przeczytaleś ze zrozumieniem mój post? Napisalem ze jeden to koszmar a
drugi cacy.
Z fiatem najwiekszy jest ból ze wzlędu na rant przyprogowy. Każdy
gumiarz i mechanik podkłada tam łapę podnośnika miażdżąc blachy - tam
wchodzi korozja najszybciej.
Fiatowskie podnośniki mają wycięcie w gumie na ten rant i podnoszą
normalnie za próg i wzmocnienia a rant jest nienaruszony.
Mialem kiedys punto 1997 i ono rdzewiało wlasnie w 4 punktach - tam
gdzie tłuki pomiażdżyły mi ranty.... a poza tym w ogóle.
Napewno nie są to samochody które po kilku latach nie potrzebują
przeglądu blach - ale nie znam samochodu który nie potrzebowal.
-
30. Data: 2016-09-07 15:08:11
Temat: Re: Konserwować nowe auto, czy nie?
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-09-07 o 13:11, sirapacz pisze:
>
>>> Potwierdzam:
>>> mam 2 sztuki punto 2fl rocznik 2003 i 2004.
>>
>>
>> No właśnie. Rzadko kiedy widywałem niezardzewiałe
>> samochody ze stajni fiata.
>> W autach to się nie zdarza.
>>
> a przeczytaleś ze zrozumieniem mój post? Napisalem ze jeden to koszmar a
> drugi cacy.
Ja to tak rozumiem, że jeden to standard, a ten cacy, to przypadek,
więc i tak nie warto.
> Napewno nie są to samochody które po kilku latach nie potrzebują
> przeglądu blach - ale nie znam samochodu który nie potrzebowal.
A co to jest przegląd blach?
Że raz na kilka lat zaglądasz pod spód i nic tam się nie dzieje
czy rozumiesz przez to jakieś zabiegi?
Bo ja nie robiłem nic w astrze przez 12 lat, w pasacie też nic przez 8 lat,
w toyocie verso też nic przez 8 lat i nic się nie dzieje,
a w mikrze (nissan) po 11 latach to całość do dziś
kupy się trzyma chyba tylko na tej zrobionej przed laty konserwacji,
podobnie było we wszystkich fordach.