Anerys napisał:

>> Może warto kolejny raz wyjaśnić skąd ten limit. Powyżej tej odległości,
>> a w wersji podstawowej po 35km, fale sieci komórkowych już *NIE*
>> zawracają. Bo nie mają na to czasu w slocie.
>
> Heh... gdzie te czasy, że jak się z 200 km złapało NMT odpowiednio mocno,
> to nie istniała przeszkoda, poza wahaniami propagacji ewentualnie, aby
> nawiązać połączenie?

Gdzie te czasy, kiedy nocą z Warszawy do Krakowa jechało się na długich
światłach, a tylko od czasu do czasu przy mijaniu włączało się krótkie.
Kiedyś drogi były puste, w eterze cisza, a trawa była bardziej zielona.

Możliwość ustawienia limitu w rodzaju "35km i ani metra więcej", to wielka
zaleta technologii GSM. Dzięki temu można lepiej wykorzystać pasmo -- te
same częstotliwości w różnych miejscach. Jak się sporadycznie pojawi
nietypowa propagacja, to najwyżej odstęp od szumu spadnie, ale jeden
drugiemu nie będzie wchodził w rozmowę.

--
Jarek