eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKolejny idiotyczny PO-mysł.Re: Kolejny idiotyczny PO-mysł.
  • Data: 2012-11-06 11:11:26
    Temat: Re: Kolejny idiotyczny PO-mysł.
    Od: Pawel O'Pajak <o...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >>> A kto pisze, że nie? No, ale zdaje się, że mowa o tym, że
    >>> to kierowca powinien bardziej uważać na pieszych, a tutaj
    >>> krzyk straszny, że niby dlaczego...
    >>
    >> Z powodow, o ktorych juz pisalem.
    >
    > Z czego wynika jedynie to, że wymagasz od wszystkich dookoła, tylko nie
    > od siebie.

    Z tego wynika jedynie to, ze nic z tego co napisalem nie zrozumiales.
    Pisalem o elementarnych prawach fizyki, za ktore nikogo nie obwiniam i
    nieuchronnych skutkach zlych rozwiazan prawnych, za ktore mam swiete
    prawo obwiniac ludzi bez doswiadczenia, czy wyobrazni. Z tego w zaden
    sposob nie wynika to, czego wymagam od siebie. Jesli jestes jasnowidzem,
    to wyjatkowo kiepskim.

    > Prawo jazdy zrobiłeś, czy kupiłeś na bazarze?

    Skonczyles podstawowke, czy kupiles swiadectwo?

    > Nauczyli, że stąd masz
    > właśnie uważać na to co robisz jeżdżąc samochodem?

    Nie musieli, wiem jaki jest sredni czas reakcji ukladu nerwowego
    przecietnego zdrowego czlowieka, ile m przez ten czas przejezdza przy
    danej predkosci, potrafie oszacowac droge hamowania z praktyki, a majac
    szczegolowe dane dokladnie obliczyc. Wszystko to kaze mi uwazac i myslec
    takze za innych i przewidywac co sie stanie. To takze uprawnia mnie do
    bycia krytycznym wobec rozwiazan, ktore moze i w intencji
    autorek/autorow mialy sluzyc bezpieczenstwu, ale w mojej opinii sa
    bledne i potrafie podac powody, ktore mnie do takich wnioskow prowadza.

    > Pieszy może być
    > ślepy, głuchy, niedołężny i zwyczajnie głupi. Tak, tego kiedyś uczyli.

    Moze byc taki (pieszy), ale dla niego jest to sprawa zycia lub smierci.
    Doslownie. Kierowca to taki sam czlowiek jak pieszy, tylko bardziej
    "uzbrojony" i przez to bardziej niebezpieczny. Stad wieksza jego
    odpowiedzialnosc. Odpowiedzialnosc przed prawem i dla mnie najwazniejsza
    - wlasnym sumieniem.

    > Tak, to ja jako kierowca mam uważać (w szczególności na słabszych
    > użytkowników ruchu) i w miarę swoim możliwości uniknąć wypadku, czy
    > też takiemu ustąpić, umożliwić mu skorzystanie z drogi i z jego praw.

    A czy ja temu zaprzeczam?


    > A z czego w wynika? Z fizyki, czy nieprzestrzegania przepisów?
    > Już pisałem wcześniej, że prawa stanowione mają ograniczyć działanie
    > praw fizyki do pewnego określonego stopnia, który w sumie łatwo
    > policzyć. Stąd ograniczenia i obowiązek zwracania uwagi na pieszych.
    > Ciężko to zrozumieć? Używając twoich słów - kazdy obdarzony elementarną
    > wyobraźnią powinien to zrozumieć.

    Wyobraznia jest potrzebna, by przewidziec co moze sie zdazyc. Do
    stwierdzenia faktow wyobraznia nie jest potrzebna, tylko umiejetnosc
    dostrzezenia tychze. Praw fizyki, wbrew temu co piszesz, nie da sie
    ograniczyc prawami stanowionymi. Galileusza chcieli wprawdzie ukatrupic,
    ale ksztalt Ziemi sie od tego nie zmienil. Podobnie, mimo
    najswietlejszych umyslow prawnych, samochod w miejscu nie stanie. Mozesz
    bydlakowi zagrozic, ze go zezlomujesz, a on i tak powie sorry, mam mase
    m i predkosc v i zatrzymanie mnie w miejscu wymaga takiej E, ze ojoj.

    > Ja zwykle Ciebie bolą FR, jakiekolwiek ograniczenia itd. Teraz nawet
    > domniemanych zabitych użyjesz jako argumentu. Niech dołożą
    > rejestratorów przy przejściach, na światłach itd.

    Na swiatlach bywaja. I dobrze. Na przejsciach jeszcze nie widzialem. FR
    nie chroni nikogo przed wypadkiem. Ochrone zapewniaja inne rozwiazania.

    > Kolejny argument z tzw. d*** - uderzaj do gminy o realizację zadań
    > społecznych.

    Byly listy i apele lokalnego stowarzyszenia, byly interwencje radnej,
    zgadnij z jakim skutkiem.

    > Zresztą trzeba było się tam nie wyprowadzać, skoro
    > narzekasz, ze niebezpiecznie i nic nie robisz by było lepiej.

    W sprawach publicznych podzialalem i zostalem olany wielokrotnie,
    prywatnie woze dziecie moje do szkoly w miare bezpiecznym samochodem,
    Mlody nie chodzi sam przy drodze, przejscie przez ulice - ma mnie
    trzymac za reke, wieczorami opaska odblaskowa itd. Nie wiem co moglbym
    jeszcze zrobic.

    > Na poziomie lokalnym to wiele zależy od ludzi, mieszkańców.
    > Inna sprawa, że skoro nie ma chodnika i idą piesi to znowu kierowcy
    > mają obowiązek zachować szczególną uwagę/zwolnić. Popatrz jakie
    > to proste, zamiast kilometra żali do całego świata.

    To i uwazaja. Nie potrzeba FR, progow, kamer, kazdy jedzie tu bardzo
    uwaznie, ludzie naprawde w ogromnej wiekszosci umieja dostosowac sie do
    warunkow na drodze, co nie zmienia faktu, ze dzieciaki idace wieczorem
    ze szkoly po sliskiej ulicy zima to nie jest bezpieczne rozwiazanie.


    Pozdroofka,
    Pawel Chorzempa
    --
    "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
    -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
    ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
    moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: