Użytkownik "kogutek" <s...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:io086b$set$1@inews.gazeta.pl...
> J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):

>>
>>
> Kombinujecie jak koń pod górę. Do tego kiedys używałem jakiegoś prostego
> związku miedzi. Stalowa powierzchnia się zwyczajnie miedziowała. Na
> miękkich
> metalach takich jak aluminium widać bez żadnego malowania. Teraz używam
> czarnego markera. Malowanie ma znaczenie drugorzędne. Trzeba umieć trafić
> w
> przecięcie dwóch rys. Przy trasowaniu potrzebny jest dobry cyrkiel, rysik
> traserski, punktak i liniał a nie super farba.
>
> --
Nie wiem kto "...jak koń pod górę .." Ja po prostu potrzebuję wiedzy na ten
temat, oraz płynu. Nie będę przynudzał dlaczego. A co do powyższego. Ten
związek to siarczan miedzi.Nie interesuje mnie bo nie mogę sobie najczęściej
pozwolić na miedziowanie detalu. Co potem z tym zrobisz aby mieć "czysty"
detal ? Na Al widać twierdzisz? A jeśli nie możesz sobie pozwolić na
głębokie zarysowanie to też widać? Poza tym jeśli masz kuuuupę lat, okulary
jak denka od musztardówki i to jeszcze cylindryczne , oraz progresywne i
wada wzroku od komputera -oko źle reaguje na małe kontrasty? To też dobrze
widzisz te rysy w słabym świetle? A jeśli do tego masz trafić w punkt z dużą
dokłądnością to dalej tak twierdzisz? Marker nie jest rozwiązaniem.Spróbuj
10 płytek o powierzchni 100x100 na których masz sporo kształtów zamalować w
całości markerem...
Ja do trasowania używam również płyty traserskiej , wysokościomierza
traserskiego,płytki wzorcowe,... itd itd ;}

Psot