"Andrzej Libiszewski" 1096bd8wb6hdj$.1ppbv0bqjtmhy$....@4...net

>> 0. Co zrobili --> napisałem.
>> 1. Dlaczego --> powód każdej działalności ,,Kościoła''
>> (przynajmniej w Polsce) to władza i pieniądz oraz
>> to, co za pieniądz i władzę można uzyskać.

> Jakieś konkrety zamiast demagogii? Konkretnie tobie, nie interesuje mnie
> lista ich grzechów od początku świata.

Konkretna lista jest w tym wątku. (i nie tylko w tym)

Jerzy Kopania (były dziekan wydziału, były poseł na sejm RP,
były prorektor UwB i obecny rektor WSAP) był moim ostatnim przełożonym
na uniwersytecie w Białymstoku. I tego człowieka biskupi przekonali do
tego, aby sprzeciwił się (w roku 2003) ponownemu zatrudnieniu mnie na
tej uczelni. Ponieważ Kopania był silnym człowiekiem, z jego zdaniem
liczyli się inni pracownicy białostockich uczelni (poza Politechniką,
Medycyną i paroma drobnoustrojami typu szkoła muzyczna czy teatralna)
wszystkie uczelnie tego miasta wypączkowały z UW filii w Białymstoku.

Ponieważ odszedłem (na tak zwaną chwilę -- taka była umowa ustna w roku 1989)
z tej uczelni bez stosownych dokumentów, nie mogłem zatrudnić się w jakimkolwiek
poważnym miejscu, bo nie miałem żadnych dokumentów. Tak oto Kopania przewrócił mi
życie -- na prośbę tutejszego kleru, który miał za zadanie budowanie firmy zasilanej
z budżetu miasta i płacącej na ów kler. :)

Ta firma nazywa się Elis, jest spółka cywilną, byłem jej 80% współwłaścicielem
i mogła zarabiać w 2001 roku 10 tysięcy złotych dziennie. (dziesięć tysięcy
złotych dziennie -- PLN/dzień)

Człowiekiem, który ,,opiekował się'' tą firmą był Stanisław Rabiczko -- honorowy
prałat Jana Pawła II i proboszcz ,,mojej'' parafii. Zmarł w roku 2004, w czerwcu.



W tym mieście każdy poważny urzędnik siedzi w kieszenie biskupów. :)
Każda złotówka może nie, ale każda ,,większa złotówka'' jest tu
wydawana pod dyktando kleru. Pieniądze wydaje się tu może nie tylko
po to, aby dać zarobić firmom płacącym na Kościół, ale głownie po to.


-=-

Swego czasu (na początku lat dziewięćdziesiątych) Kopania niemal lizał
mi mój odbyt, prosząc o to, abym był jego pracownikiem, ale wówczas
byłem potrzebny tej uczelni i co najmniej liczono się tam ze mną.

-=-

Tematem pobocznym (obok pieniędzy) było małżeństwo moje z pewną prześliczną Sylwią.
Sylwia miała wyjść za mnie za mąż, zabierać ,,zarabiane'' pieniądze i zwiedzać świat,
rąbiąc się z tymi, na których by miała ochotę. Ja miałem sypiać z jej (równie
prześliczną,
ale 25 lat wcześniej) ciocią, której podobiznę można oglądać w necie.

Sprawcą zła jest Henryk Samul -- ulubieniec Jana Pawła II.
Posłużył się tym, na czym zależy biskupom -- pieniędzmi -- aby moje życie zmieszać z
szamabem.

-=-

Jan Paweł II nie będzie świętym, umarł na 2 godziny i 23 minuty przed
zbawczym świętem, które ustanawiał przez niemal całe swoje życie. Tego
święta nie można świętować w niebie. :) Jest tylko dla żywych ludzi.

Ja urodziłem się 23 lutego (2 miesiąca roku) i dla biskupów jest to znak. :)
Nadto i kryzys polski jest dla mnie pociechą; spalenie ścierwa pod Jeżewem
(11 licealistów -- śmietanki ,,intelektualnej'' Białegostoku, szykowanej na
zaszczytne stanowiska kolejnej RP) jest ostrzeżeniem, które biskupi wzięli
pod uwagę poważnie. :)

Niestety -- czasu nie można ani zatrzymać, ani cofnąć.

-=-

Tym, co mi zezwala na bezkarne pisanie tego, co piszę -- jest prawda,
nie zaś (jak głosi expierd Kawecki) moja niepoczytalność (Kawecki
napisał, że mam złote papiery) lub coś około tego.

Nie mogę cofnąć czasu, nie mogę zacząć życia kolejny raz (a życie jest
pewnym ciągiem; nie jest zbieraniem na tacę -- dziś czy jutro, zbierać
można zawsze) ale mogę opisać kolejnym pokoleniom ,,świętość'' Jana Pawła II.

Mogę też wyjaśnić wielu ludziom, dlaczego ich życie skazano na zagładę
wbrew wszelkiemu rozsądkowi. Mogę, ale nie mam na to ochoty -- sami
zrozumieją, na czym polega na przykład upadek cukrowni w Łapach, czy
teraz taboru naprawczego. :) Zrozumieją i drogę upadku, i przyczynę. :)




I będą mogli liczyć na cud. Ale czy cud ten nadejdzie -- sam Bóg raczy wiedzieć. :)



Mnie nic do tych ludzi. Ja, wzorem Lindy, mam na myśli tylko jedno z Psów. :)
(II, czy I -- nie pamiętam) Tylko tę jedną wartość, której mnie pozbawiono
w imię robienia szmalu, w pewnym sensie na rozkaz Samula. Tu gratulacje
biskupom -- daliście się wciągnąć w wojnę Samula. :) Nie wiem, czy Samul
jest pedałem, czy heteroseksualnym, więc nie wiem, dlaczego wywrócił
mi życie waszymi rękami. Nie poznam jego tajemnicy, bo nie zależy mi
na tym, aby ja poznać. :) Cieszę się z tego, że to gówno (Samul) żyje.
Na mnie nie działają jego ,,modły''. :)


Rozumiem też, że biskupstwo chce teraz jakoś załagodzić mój problem, ale
niestety -- głupi człowiek nie potrafi niczego, poza niszczeniem. :)

--
.`'.-. ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....