eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKierowcy i pasażerowie wieśwagenów Audi to burakiRe: Kierowcy i pasa?erowie wie?wagenów Audi to buraki
  • Data: 2011-06-16 12:38:22
    Temat: Re: Kierowcy i pasa?erowie wie?wagenów Audi to buraki
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 16.06.2011 12:24, Iksinski pisze:

    > Odpowiem Ci w tym samym tonie... Nie wiem jak ty jeździsz, ale ja jadąc
    > przy prawej krawędzi, nie mam problemów z lokalizacją linii ciągłej.
    > Proponuję żebyś podniósł sobie siedzisko i ustawił prawidłowo lusterko.
    > To naprawdę ułatwia prowadzenie pojazdu i orientowanie się w przestrzeni
    > dookoła samochodu.

    Może się nieco skup, hmm? Mowa była nie o jeździe, ale o staniu w korku.

    > Myślę, że nawet Ty, który nie widzisz linii koło siebie, stojąc w korku
    > np. jako 10 w kolejce lub pierwszy przy linii zatrzymania, linie przed
    > swoim samochodem już powinieneś zauważać (m.in. w lusterku).

    Dziwne masz te lusterka, że widzisz w nich coś, co jest przed twoim
    samochodem...

    >> Bo jeśli nie, to zasadniczo też nie stwierdzisz czy jednoślad "zahacza"
    >> o linię, czy nie...
    >
    > Ja nie mam z tym problemów, proponuję żebyś zastosował się do mojej rady.

    "kupić... lusterka... pokazujące... co jest z przodu samochodu..."

    Zapisałem!

    >> Czyżbyś ty należał do tych, którzy grawitują do osi jezdni?
    >
    > Już kilkukrotnie pisałem w tym w tym wątku, że staram się pamiętać o
    > zostawieniu miejsca dla jednośladów.

    Skoro zostawiasz, więc nie przekraczają linii. W czym więc problem?

    >> Jasne. Zawsze może wypuścić "stabilizatory" (czyli zdjąć nogi z
    >> podnóżków).
    >
    > Tia... Tak jak np. ostatnio taka fajna laseczka, która ledwo palcami
    > sięgała do ziemi... ;-)

    Skoro przeciętna kobieta potrafi chodzić na obcasach, które u mnie
    spowodowały skręcenie kostki, to i z podparciem się palcami też sobie
    poradzi.

    >>> Bo widzisz... Samochód w takiej sytuacji nie traci równowagi. A
    >>> motocyklistom sie zdarza...
    >>
    >> Może tobie...
    >
    > Może mnie. I wielu innym, kórych widuję na ulicy.
    > Napiszę i Tobie. Wierzę, że jesteś świetnym motocyklistą. Ręczysz, że
    > wszyscy inni poruszający się po drodze mają co najmniej tak świetne
    > umiejętności jak Twoje?

    Tak, mam wybitne umiejętności, dzięki którym nie przewracam się stojąc
    na nogach. Nie wiedziałem, że to takie rzadki talent.

    > Bo to co widuję na ulicach temu przeczy.
    >
    > Ja nie mam nic przeciwko motocyklistom, przepuszczaniu ich w korku, nie
    > rośnie mi ciśnienie, kiedy szybciej pojadą niż ja. Nie podoba mi się
    > tylko taka postawa jak Bartka i Twoja, gdzie jakakolwiek krytyka
    > zachowań motocyklistów prowadzi do awantury. Trochę więcej obiektywizmu
    > poproszę.

    Krytyka? Śledzenie z lupą czy przypadkiem nie dotyka którymś swoim
    fragmentem wirtualnego muru nad ciągłą linią to nie krytyka a
    patologiczna upierdliwość.

    Postaw sobie zasadnicze pytanie: jaki CEL mają te linie i czy z tym
    celem sprzeczne jest ich okazyjne dotknięcie przez motocyklistę
    omijającego stojące samochody?

    Zauważ, że karalność za wykroczenie jest możliwa tylko jeśli popełniane
    wykroczenie jest szkodliwe społecznie.

    Przykład: masz remontowany odcinek drogi z zerwaną nawierzchnią i
    barierkami tam, gdzie kończy się nawierzchnia - nic nie jeździ. Masz
    przy tej drodze ciągle działające światła przejścia dla pieszych. Teraz
    ustosunkuj się do pieszego, którzy przez takie przejście przejdzie "na
    czerwonym"...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: