eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJeszcze o elektrycznychRe: Jeszcze o elektrycznych
  • Data: 2020-06-30 18:40:30
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5efb1bcc$0$552$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 30.06.2020 o 12:17, J.F. pisze:
    >> OK, mamy dwa "przekroje", gdzie moc musi sie zgadzac.
    >> Jeden jest elektryczny, na wyjsciu generatorow, ile mocy sie
    >> odbiera, tyle generator daje.

    >Na odwrót generator daje, tyle idzie w sieć (w przybliżeniu, bo jak
    >się rozpierdoli, to przestanie dawać;)

    Przy ustalonym napieciu, to odbiorcy decyduja ile biorą.
    A generator moze tyle dac, albo nie.
    Normalnie to spowoduje ustalenie innego napiecia, po ktorym sie
    dopasuje pobor z podaza, a potem regulator wzbudzenia ureguluje
    napiecie.

    >> Jak sie odbiera za duzo ... powinno napiecie spasc, a wraz z nim
    >> moc odbierana.

    >Napięcie zależy... chyba od wzbudzenia. Od obciażenia właśnie
    >częstotliwość czyli obroty.

    Jak Ci pare mln Anglikow wlaczy naraz swoje elektryczne czajniki, to
    napiecie siadzie od razu, a obroty powolutku.

    Ale spadek obrotow tych czajnikow nie wylaczy, ani nawet moc nie
    spadnie :-(

    >> A drugi na wale generatora - jak moc obciazenia za duza, to turbina
    >> zwalnia ...

    >No właśnie - i częstotliwość spada.

    O ile nie ma stosownego regulatora na to.

    >> Do tego mamy dwa regulatory .
    >> Z grubsza - jeden stabilizuje napiecie, drugi - obroty.

    >Tak jak pisałem - napięcie regulujesz (OIDP) wzbudzeniem, obroty mocą
    >turbiny.

    >> Tym niemniej - jak czestotliwosc spada, to cos tam odkreca zawor
    >> pary, a moze dorzuca wiecej wegla do pieca, zeby wrocilo na
    >> 50.000Hz.

    >Pewnie tak.

    >> I teraz - odbiorcy biora wiecej niz zamowili.
    >> To co sie najpierw obniza ? Na moj gust napiecie.

    >IMHO właśnie obroty, ale mogę się mylić.


    >> Jest taka rezerwa w generatorach, ze moga dostarczyc wiecej mocy, i
    >> tylko turbina nie wyrabia ?

    >Nie wiem, ale sądzę, że 15 procent przez jakiś czas spokojnie.

    A w turbinie nie ma zapasu ?

    >> A regulator obrotow nie odkreca wtedy pary, zeby sie szybciej
    >> krecilo ?
    >Jak ma z czego to odkręca. Ale para nie bierze się z rury, tylko z
    >kotła.

    No to jeszcze dorzuca do pieca.

    >> Moze i nie daja rady nadgonic, ale przychodzi noc, pobor spada ...
    >> i co robi regulator obrotow ?

    >Sądzę, że nadmiar pary puszcza bokiem w atmosferę.

    Troche watpie. Taka walka o oszczednosci i w atmosfere ?
    Raczej przykreca jakis zawor i mniej sypie do pieca.

    Ale mnie o co innego chodzilo - dlaczego tej czestotliwosci nie
    nadgonili w nocy.
    System regulacji jest, przez lata dzialal dobrze/doskonale,
    elektrownie w nocy nie sa przeciazone ... a tym razem system nie
    chcial nadrobic spoznienia.

    >> Czy po prostu elektrownia wie, ze w nocy zamowiono/sprzedaje teraz
    >> 500MW i nie dorzuci ani jednej lopaty wegla wiecej, bo co ja
    >> czestotliwosc obchodzi ?

    >Generalnie chyba krajowa dyspozycja mocy czy jak się teraz nazywają
    >daje najpierw ze szczytowopompowych - one są sterowane zdalnie -
    >chyba bezpośrednio z konstancina.

    W nocy to raczej je pompuje ..

    >> Ale jakies nieregulowane silniki - przy 49Hz kreca sie wolniej, to
    >> i mniej mocy biora.
    >> A klient moze nie zauwazy, ze winda jedzie 2% wolniej.

    >Pewnie tak, ale przyjęło się 50Hz i jakieś kary za to są.

    Przede wszystkim, to nawet jak sie zegarki spoznialy pare minut na
    dobe, to to jest ponizej 1%.
    Czyli bardzo male te zmiany czestotliwosci.

    >> Ale co zrobi zarzadca sieci ? Jak odbiorcy biora mniej, to powinien
    >> mniej zamowic.

    >No tak robią. I dodatkowo na bieżąco bilansują (co pięć minut?). Po
    >to mają rezerwę wirującą.

    Wiec dlaczego nie nadrobili straty na czestotliwosci ?

    >> I sie kolko zamyka - czyzby to byla przyczyna problemow, ze nikt
    >> nie chce zaplacic za prawidlowa czestotliwosc ?

    >Skoro jest to ktoś płaci. Trzeba by zgłębić, ale obiły mi się o uszy
    >nazwy rynek dnia następnego i rynek bilansujący. Nazwy pasują, ale
    >pewności nie mam jak to działa.

    Ja tak tylko zgrubnie wiem, ze energia z elektrowni jest zamowiona.
    Czasem na lata naprzod, czasem ba drugi dzien, czasem na biezaco.

    Ale przeciez zuzycie prawie nigdy nie bedzie takie jak prognozy, wiec
    jakąś tam elastyczność te elektrownie maja.
    No i nie wiem co dalej - jak zamowiono 500MW, to elektrownia nie
    dostarczy 505MW, bo nikt jej nie zaplaci, czy chetnie dostarczy, a
    potem sie rozliczą ...

    >> Bo ten ostatni kryzys to ponoc wywolalo jakies balkanskie
    >> panstewko, ktore prad bralo, a placic nie chcialo ... tez dziwne,
    >> bo jak klient nie placi, to mu sie raczej prad wylacza, i wtedy
    >> nic nie bierze :-)

    >No właśnie nie - jak jesteś w systemie europejskim, to nie da się po
    >prostu wyłączyć pstryczka. Znaczy dać się da, ale...

    Kazda linia jakies odlaczniki ma.
    No i jakos stale reguluja ile my tego pradu z Niemiec bierzemy.
    Z tym, ze do takiej regulacji moze wystarczyc drobna zmiana napiecia,
    ale nie da rady odlaczyc odbiorcy, co wlasnych elektrowni nie ma wcale
    ...
    I tu by trzeba odlaczniki.

    Tak czy inaczej troche mnie dziwi, ze czestotliwosci nie dalo sie
    wyregulowac.
    Wyczuwam jakąs złą wole :-)


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: