eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaJapońska robota chińskimi rękoma. › Re: Japońska robota chińskimi rękoma.
  • Data: 2015-06-17 12:49:49
    Temat: Re: Japońska robota chińskimi rękoma.
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnmo1ca5.7cq.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Zwłaszcza że to się ostatnio dość badziewiasta firma zrobiła. I masówkę
    > robią, więc by sporą leżakownie węglową mieć musieli. Jak rozmawiałem
    > z kierwcą TIR-a, to mi mówił: panie, wszystko, tylko nie Mercedes.

    Pierwszym takim widowiskowym przypałem, był jakoś mały samochód tej firmy,
    coi to podobnież na potęgę się wywracał, zdaje mi się, środek ciężkości za
    wysoko, czy co tam... A jak cię widzą, tak cię piszą... Może i próbowali się
    zz tego wyśmiać, ale jakoś nie widziałem energii w tym... Czyli poszli na
    łatwiznę, cuś-tam poprawiom (nie korygować), wrzawa wygaśnie i ludkowie, co
    już nie pamiętają, bo za młodzi, etc., zaczną kupować.

    >
    > O nawęglaniu i cyjanowanu sporo w młodości nasłuchałem się od wuja, dziś
    > światowej klasy speca od stali (ale na innej półkuli, więc nie mam kiedy
    > słuchać). Z niekanonicznych (w dzisiejszym sensie, czyli nieprzemysłowych)
    > metod, to różne zabiegi z pogranicza magii przy kuciu stali damasceńskiej
    > czy japońskiej katany. Ale to z reguły szybkie akcje, a nie wieloletnie
    > leżenie odłogiem w węglu.

    Ano właśnie. Cóż by było samurajowi, po wyleżanej w węglu broni, skoro
    puknąłby przeciwnika w zbroję, a to się okazało by, że korozja wżerowa, czy
    inna międzykrystakliczna, której może specjalnie nie widać, zrobiła swoje i
    klinka rozpadnie się na części przynajmniej ze sto. Ale i tak samuraj pokona
    przeciwnika, śmiechem, bo przeciwnik ze smiechu pęknie.
    Gorzej dla mistrza kowalskiego, bo ja będąc samurajem, może bym do innego
    poszedł i ten by mi wykuł klingę jak należy. Ale sam mistrz... byłby dupa,
    nie mistrz i z pewnością nie zaszedłby do niego już żaden samuraj, a co
    najwyżej jakaś kuchta, po nóż do pokrojenia chleba, czy innej potrawy, bo
    jej właśnie pękł (pewnie od tego samego wytwórcy) i trzeba nowy, weźmie dwa
    na zapas, gdyby pękł kolejny... ale mówić się będzie, ze "miszczó" robi noże
    ze stali wyleżanej w węglu... Ergo - było by to zwykłe cośtam-voodoo. A
    mistrzowi pozostanie seppuku, czy insze harakiri.

    > Jeden jest rytm, jeden rytm
    > Jeden jest węgiel i tlen,
    > zwykłą losu koleją
    > praca posiłek i sen

    ... i nocne zrzuty na bocznicy...

    --
    Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
    896510439 896126048

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: