Jacek Czerwinski pisze:
> ledres pisze:
>> Witam.
>> Chce kupic aparat fotograficzny i potrzebuje pomocy w decyzji
>> dotyczacej modelu.
>> - reczne ustawianie przyslony, czasu naswietlania i czulosci (w jakich
>> zakresach powinny sie miescic te wartosci?)
>
> W kompaktach bardzo często nastawianie przysłony charakteryzuje się
> liczbowo w języku suahili "mało-dużo". Ta niższa przysłona to pełne
> otwarcie 3-5, większa to jakieś w zabawce moich dzieci 7-11 zmienne z
> ogniskową. Nie jest to zwykle jawnie podawane w parametrach, trzeba
> wybadać palcami. W każdym razie tanie gówno a ma ręczną przysłonę, ale
> taką jak piszę.
>
> Miałem kiedyś taniego analoga, miał koncepcję migawko-przysłony na tych
> samych listkach, przysłona miała 3 stopnie poczynając od 2.8 nie
> pamiętam czy co działkę, czy co dwie. Jeśli ktoś myśli o bokehu, miało
> to kształt wydłuzonego prostokąta ;). Myślę (nie wiem na pewno) że w
> cyfrakach jest coś podobnego.
>
>
> Nikt mi nie potrafił wyjaśnić, czy pokazany palcem cyfrowy kompakt X
> (nawet droższy) ma prawdziwą przysłonę, czy tylko "takie coś". W łąpę i
> badać.


Hmmm... no tutaj chyba ważna jest średnica krążka rozmycia w kontekście
GO (w takim rozumieniu wartosci przysłony w kompaktach w przeliczeniu na
aparat FF sa 2,8 to okolo F/11 a 5,6 to juz f/22 --- przez to uzyskanie
malej GO w kompakciku jest dosc trudne)

a inna sprawa to ilośc swiatła... tutaj wszystko sie zgadza...
ekspozycje wzgledem otworow ustawia sie tak samo jak w aparatach FF

Mala GO przy duzych otworach to jest tez zaleta :)