-
31. Data: 2014-03-03 11:34:12
Temat: Re: Jak szybko i bezdotykowo zajechać silnik ZI i ZS
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "AZ" napisał w wiadomości
On 2014-03-03, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Mnie sie udalo zagotowac wode jadac ok 40km/h z wiatrem.
>> wiatr mial podobna predkosc, wiec w efekcie jakby nie chlodzil.
>
>A wiatrak gdzie?
Nie pomogl. A to stara dacia byla, wiatrak sie krecil caly czas.
Byc moze zawiodl wlasnie wyzszy bieg i niskie obroty - a wiec i niskie
obroty wiatraka.
J.
-
32. Data: 2014-03-03 12:14:19
Temat: Re: Jak szybko i bezdotykowo zajechać silnik ZI i ZS
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
W dniu 2014-03-03 08:44, J.F. pisze:
>>> Czy ktoś z Was ma z tym "doświadczenie" ;) ?
>> Mnie sie udalo zagotowac wode jadac ok 40km/h z wiatrem.
>> wiatr mial podobna predkosc, wiec w efekcie jakby nie chlodzil.
>Ciekawe, u mnie nawet jak stoję, chłodzenie działa i zagotować się
>nic nie chce. No, ale ja mam sprawne samochody:P
Na postoju nie, ale pojedz 40 km/h, gdzie gaz jednak wiekszy, ciagnac
za soba 500m liny (niezbyt duze obciazenie), i koniecznie rowno z
wiatrem.
W druga strone, z 60kG sily hamujacej na haku, nawet wolniej, ale pod
wiatr, problemow nie bylo.
J.
-
33. Data: 2014-03-03 12:41:06
Temat: Re: Jak szybko i bezdotykowo zajechać silnik ZI i ZS
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-03 12:14, J.F pisze:
> Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
> W dniu 2014-03-03 08:44, J.F. pisze:
>>>> Czy ktoś z Was ma z tym "doświadczenie" ;) ?
>>> Mnie sie udalo zagotowac wode jadac ok 40km/h z wiatrem.
>>> wiatr mial podobna predkosc, wiec w efekcie jakby nie chlodzil.
>> Ciekawe, u mnie nawet jak stoję, chłodzenie działa i zagotować się
>> nic nie chce. No, ale ja mam sprawne samochody:P
>
> Na postoju nie, ale pojedz 40 km/h, gdzie gaz jednak wiekszy, ciagnac za
> soba 500m liny (niezbyt duze obciazenie), i koniecznie rowno z wiatrem.
Tak szczerze to nie widzę podstaw by miało to być jakieś zagrożenie.
Już przeczytałem, że robiłeś to starą dacią, która miała wentylator na
stałe. Nawet nie wiem czym tam było sprzęgło wentylatora, czy było to
zrobione zupełnie na sztywno.
> W druga strone, z 60kG sily hamujacej na haku, nawet wolniej, ale pod
> wiatr, problemow nie bylo.
Najwyraźniej homologacja była tylko na jazdę pod wiatr.
-
34. Data: 2014-03-03 13:04:06
Temat: Re: Jak szybko i bezdotykowo zajechać silnik ZI i ZS
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
W dniu 2014-03-03 12:14, J.F pisze:
>>>> Mnie sie udalo zagotowac wode jadac ok 40km/h z wiatrem.
>>>> wiatr mial podobna predkosc, wiec w efekcie jakby nie chlodzil.
>>> Ciekawe, u mnie nawet jak stoję, chłodzenie działa i zagotować się
>>> nic nie chce. No, ale ja mam sprawne samochody:P
>> Na postoju nie, ale pojedz 40 km/h, gdzie gaz jednak wiekszy,
>> ciagnac za
>> soba 500m liny (niezbyt duze obciazenie), i koniecznie rowno z
>> wiatrem.
>Tak szczerze to nie widzę podstaw by miało to być jakieś zagrożenie.
Ja tez nie widzialem, ale tak po prostu wyszlo.
>Już przeczytałem, że robiłeś to starą dacią, która miała wentylator
>na
>stałe. Nawet nie wiem czym tam było sprzęgło wentylatora, czy było to
>zrobione zupełnie na sztywno.
Na sztywno.
>> W druga strone, z 60kG sily hamujacej na haku, nawet wolniej, ale
>> pod
>> wiatr, problemow nie bylo.
>Najwyraźniej homologacja była tylko na jazdę pod wiatr.
Miliony tych pojazdow jezdzily i po Francji (to jest Renault 12) i po
Turcji i problemow nie bylo.
Ja tez jezdzilem szybko, wolno, pod gore i nie bylo problemow.
A jednak na polu zawiodly ... ale to przeciez samochod, nie traktor.
J.
-
35. Data: 2014-03-03 13:22:58
Temat: Re: Jak szybko i bezdotykowo zajechać silnik ZI i ZS
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-03 13:04, J.F pisze:
> Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
> W dniu 2014-03-03 12:14, J.F pisze:
>>>>> Mnie sie udalo zagotowac wode jadac ok 40km/h z wiatrem.
>>>>> wiatr mial podobna predkosc, wiec w efekcie jakby nie chlodzil.
(...)
> Miliony tych pojazdow jezdzily i po Francji (to jest Renault 12) i po
> Turcji i problemow nie bylo.
> Ja tez jezdzilem szybko, wolno, pod gore i nie bylo problemow.
Otóż to, jak używałeś jako samochodu to problemu nie było.
> A jednak na polu zawiodly ... ale to przeciez samochod, nie traktor.
No właśnie, nie traktor. Ja tam w roli traktora używałem kiedyś
warszawy, a nie dacii i dawała radę, nawet przy wyrywaniu karp ;)
-
36. Data: 2014-03-03 13:32:41
Temat: Re: Jak szybko i bezdotykowo zajechać silnik ZI i ZS
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w
W dniu 2014-03-03 13:04, J.F pisze:
>>>>>> Mnie sie udalo zagotowac wode jadac ok 40km/h z wiatrem.
>>>>>> wiatr mial podobna predkosc, wiec w efekcie jakby nie chlodzil.
(...)
>> Miliony tych pojazdow jezdzily i po Francji (to jest Renault 12) i
>> po
>> Turcji i problemow nie bylo.
>> Ja tez jezdzilem szybko, wolno, pod gore i nie bylo problemow.
>Otóż to, jak używałeś jako samochodu to problemu nie było.
Tym niemniej jak widac - jak sie chce i sa sprzyjajace warunki, to
mozna.
Lekki wiaterek, odpowiednia droga, 40km/h na dwojce i grzejemy, mimo
ze samochod zasadniczo dobrze sie sprawuje w klimacie goracym :-)
J.
-
37. Data: 2014-03-03 13:40:20
Temat: Re: Jak szybko i bezdotykowo zajechać silnik ZI i ZS
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-03 13:32, J.F pisze:
> Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w
> W dniu 2014-03-03 13:04, J.F pisze:
>>>>>>> Mnie sie udalo zagotowac wode jadac ok 40km/h z wiatrem.
>>>>>>> wiatr mial podobna predkosc, wiec w efekcie jakby nie chlodzil.
> (...)
>>> Miliony tych pojazdow jezdzily i po Francji (to jest Renault 12) i po
>>> Turcji i problemow nie bylo.
>>> Ja tez jezdzilem szybko, wolno, pod gore i nie bylo problemow.
>
>> Otóż to, jak używałeś jako samochodu to problemu nie było.
>
> Tym niemniej jak widac - jak sie chce i sa sprzyjajace warunki, to mozna.
Warunki dość specyficzne, ale jak ktoś się postara...
Wiesz, jak się uprzesz to w zasadzie wszystko da się zepsuć.
Dzidka pamiętasz?
> Lekki wiaterek, odpowiednia droga, 40km/h na dwojce i grzejemy, mimo ze
> samochod zasadniczo dobrze sie sprawuje w klimacie goracym :-)
Z całą pewnością mnóstwo osób tak robiło i nie było kłopotów.
Tylko bez liny...
-
38. Data: 2014-03-03 14:09:43
Temat: Re: Jak szybko i bezdotykowo zajechać silnik ZI i ZS
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
W dniu 2014-03-03 13:32, J.F pisze:
>>> Otóż to, jak używałeś jako samochodu to problemu nie było.
>> Tym niemniej jak widac - jak sie chce i sa sprzyjajace warunki, to
>> mozna.
>Warunki dość specyficzne, ale jak ktoś się postara...
>Wiesz, jak się uprzesz to w zasadzie wszystko da się zepsuć.
>Dzidka pamiętasz?
sam widzisz.
>> Lekki wiaterek, odpowiednia droga, 40km/h na dwojce i grzejemy,
>> mimo ze
>> samochod zasadniczo dobrze sie sprawuje w klimacie goracym :-)
>Z całą pewnością mnóstwo osób tak robiło i nie było kłopotów.
>Tylko bez liny...
Lina stanowila niewielkie obciazenie, w koncu ja przeciez zwijalem na
beben - recznie.
J.
-
39. Data: 2014-03-03 14:53:39
Temat: Re: Jak szybko i bezdotykowo zajechać silnik ZI i ZS
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
AZ <a...@g...com> wrote:
>> Pewnie chodzi o przyspieszenia tłoków, które cały czas muszą się
>> rozpędzać, zatrzymywać, zmieniać kierunek, rozpędzać...
>
> Czyli to co robia caly czas ;-)
No tak, tylko jakby szybciej :)
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
40. Data: 2014-03-03 14:57:54
Temat: Re: Jak szybko i bezdotykowo zajechać silnik ZI i ZS
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-03-03, Adam Wysocki <g...@s...invalid> wrote:
>>> Pewnie chodzi o przyspieszenia tłoków, które cały czas muszą się
>>> rozpędzać, zatrzymywać, zmieniać kierunek, rozpędzać...
>>
>> Czyli to co robia caly czas ;-)
>
> No tak, tylko jakby szybciej :)
>
No tak jak przy przegazowce :-)
--
Artur
ZZR 1200