Użytkownik takeshin napisał:

> z jakiego powodu najczęściej padają zasilacze?

nie ma chyba reguly... np. corsair z 5 letnia gwarancja padl mi po roku
bo tak, bez powodu (serwis go wymienil), modecomy kiedys padaly jak
muchy po roku dzialania, bo taka mialy zywotnosc, amacroxy odpukac,
mimo, ze najwiekszy lowend z markowych zas wszedzie gdzie je powkladalem
dzialaja stabilnie i zero awarii...

do góry

W dniu 2010-05-05 10:14, z pisze:
> Robson pisze:
>
>> Pominales napedy tasmowe, ktore w srodowiskach produkcyjnych sa
>> znacznie czesciej uzywane niz te, ktore wymieniles.
>
> No tak pominąłem. :-)
> Znasz może cenę takiego napędu i jak on by się sprawdził na tle np.
> zewnętrznego dysku twardego?
> Poważnie pytam bo właśnie dostałem pod opiekę kolejne stanowisko pracy i
> aż się prosi o zorganizowanie archiwizacji.

Oszacuj najpierw ilosc danych do zarchiwizowania.

R

do góry

Robson pisze:

> Oszacuj najpierw ilosc danych do zarchiwizowania.
>

Tak z 20 Giga

z

do góry

W dniu 2010-05-05 07:54, qwerty pisze:
>> Podasz model zasilacza którego producent gwarantuje powyższe?
>
> Musi mieć zabezpieczenia i poprawnie wykonaną instalację elektryczną.
>
A co z odpowiedzią na pytanie? ;-)

--
Janusz

do góry

W dniu 2010-05-05 11:28, z pisze:
> Robson pisze:
>
>> Oszacuj najpierw ilosc danych do zarchiwizowania.
>>
>
> Tak z 20 Giga
>
> z
>

np. RDX Drive USB 25MB/s pojemnosc 80GB, 160GB z kompresja to ok. 400
netto. HP Storage Works DAT72 USB to ok.1700 netto. I to sa tak na
pierwszy rzut oka najtansze rozwiazania.

R

do góry

Janusz Pabłocki nam wczesniej objawił, a ja odpowiadam:
> Jak nie są ważne to po co zabezpieczać?

Ważne mogą być filmy ściągnięte z netu, dane księgowe i fotki z plaży.
Każde bym zabezpieczał w inny sposób.
Przem

do góry

> Ten komp pełni funkcję archiwizacyjną (stąd RAID 1),
> tzn. jest tam przechowywany dzienny i tygodniowy backup z innych
> serwerów,
> w innej lokalizacji.

W lokalizacji roboczej utrzymujesz egzemplarz danych roboczy + lokalnie
na dyskach backup (lub na dodatkowym serwerze z RAID1/RAID10)

W lokalizacji zapasowej backup, ktory opisales.

Jednoczesna awaria w 2 miejscach jest bardzo malo prawdopodobna.

Jezeli obie lokalizacje sa na tyle bliskie, ze wyladowanie atmosferyczne
moze jednak spowodowac negatywne skutki w obu miejscach, zostaje
znalezienie bardziej odleglego miejsca lub uzywanie nosnikow wymiennych,
a dokladnie wyciagalnych (tasma, pendrive a nawet dysk)

Wazna sprawa - trzeba sprawdzac co jakis czas uzytecznosc backupow. Bo
mozna sie zabezpieczyc na wiele sposobow, a biada gdy zaden nie pomoze...

Warto tez testowac RAID-a - kontrolery potrafia platac rozne niespodzianki.





>
> Wydaje mi się,
> że potrzebny byłby mi taki stabilizator napięcia (albo dodatkowa
> dioda)
> pomiędzy zasilaczem,
> a dyskami.

W stacjach radiowych, w szpitalach uzywa(-lo) sie UPS z transformatorem.
Trafo dosyc opornie przenosi impulsy ze strony sieci energetycznej i
daje separacje galwaniczna. Ale nie pomaga na kiepski zasilacz w serwerze.
Tylko trafo to ciezar, koszt, straty - teraz najnowsze UPS sa bardzo
wyrafinowane i juz malo kto wybiera transformatorowe - tylko tam, gdzie
sa rygorystyczne (lub stare) przepisy, normy, przyzwyczajenia.





> A z innej beczki,
> to statystycznie rzecz biorąc,
> z jakiego powodu najczęściej padają zasilacze?


Kiepska konstrukcja (tanie), ujawniajaca swe wady w sytuacjach skrajnych
- przeciazenia, wlaczenia zasilania, wysoka temperatura. Ale to bardziej
zasilacze klasy desktop.

Z licznej probki zasilaczy serwerowych - sa konstrukcje, ktore nie
padaja, po prostu pracuja i to caly czas. Nie przesadze jak napisze, ze
na 300 sztuk padl jeden przez kilka lat. Ale bywaja i takie ze ta
statystyka wynosi 3/100. Przypadek 3/10 w kilka miesiecy producent
kwalifikuje juz jako wadliwa seria i sie wstydzi.

AA

do góry