eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaJak kupowałem aparat... › Re: Jak kupowałem aparat...
  • Data: 2009-08-22 09:28:05
    Temat: Re: Jak kupowałem aparat...
    Od: de Fresz <d...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2009-08-22 09:44:12 +0200, Czarek <4...@g...de> said:

    >> Nie jest, gdy chce się wykorzystać potencjał, jaki cyfra daje. Nakazu
    >> korzystania z niego - nie ma, można jak w analogu nie robić samemu nic
    >> i zdawać się na laborantów.
    >
    > Nakazu nie ma, ale nie ma też zakazu... klepania tysięcy knotów bez
    > sensu, a potem może coś się wybierze.

    A w analogu był? Bzdura. Jedynym limitem dla znakomitej większości były
    tylko finanse, nic innego. Jak chcesz robić z biedy/oszczędności
    religię, to Twoja sprawa, ale nazywaj sprawy po imieniu.


    >> Skoro tak ładnie nazywasz tych, którzy traktują materiał cyfrowy tak
    >> jak analogowy (czyli nie robiąc z nim nic zanoszą do labu), to czy
    >> przypadkiem sam się nie umięściłeś w tej kategorii, ze wszystkimi
    >> miłośnikami analogów? Oups... :->
    >
    > Tylko, że u mnie 100% klatek było dobrych. Ale pewno i tak w to nie
    > uwierzysz :-)

    Miszczu... Fakt, nie wierzę. Jak kolwiek by nie definiować "dobre".


    > A Ty masz czas na
    >> skanowanie materiałów analogowych,
    >
    > A po co miałbym je skanować...?

    Po to, żeby choćby móc je zmodyfikować. Zrób to samo, co można w
    komputerze w parę minut pod powiększalnikiem, najlepiej z kolorem, to
    wtedy pogadamy. Aaaaa, że niby w analogu nie trzeba? A techniki
    ciemniowe, w tym retuszu, to przez te dziesiątki lat były rozwijane
    tylko dla dobra nauki?


    >> żeby zrobić z nimi to samo, co można wygodnie z cyfrą?
    >
    > Czyli np. co?

    Ot, głupią selektywną zmianę kolorów, albo miejscową zmianę tonalności.


    >> Masz dużą szafę na trzymanie odbitek z tych
    >> wszystkich knotów, które trzaskasz na analogu?
    >
    > Ja akurat to robię kilka, może kilkanaście zdjęć rocznie, więc
    > nie widzę takiego problemu :->

    Znaczy jest to jedyna słuszna ilość? Ja tam na analogu robiłem po co
    najmniej kilkaset, a znałem takich, którzy robili znacznie więcej
    (wszystko amatorsko). Ciągle mam na szafie spory karton ze wszystkimi
    slajdami, nie ma opcji żeby wyrzucić, skanować mi się nie chcę, pokaz
    sladów zrobię raz na 2-3 lata. Strach pomyśleć ile by tego było, gdybym
    leciał na negatywach.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: