Zjak pisze:
> Dziękuję Grzegorzowi i Gotfrydowi za porady, takie działania będą podjęte.
> O efektach poinformuję za tydzień.

podsumowanie jak w dobrej telenoweli :D
Marx

do góry

W artykule <s...@l...localdomain> l...@l...localdomain
napisał(a):

>>> A co tu do opanowywania?
>>
>> A choćby np. upgrade do nowszej wersji
>
> To jest jedna z tych rzeczy, których się po prostu nie powinno
> robić. /Don't fix if it ain't broken/ i tak dalej.

Tyle że bez aktualizowania systemu można po jakimś czasie zapomnieć
również o aktualnym sofcie. Że już nie wspomnę o tym,że część z nich
to są aktualizacje bezpieczeństwa.

> Tak samo nie powinno się grzebać w ustawieniach. Po prostu nie.

Oj tak, tak. Bez tego grzebania to mógłbym zapomnieć o oglądaniu filmów
na projektorze czy innych takich drobiazgach na których normalnemu
człowiekowi może zależeć.

> Użytkownicy którzy nie błądzą z nudów po /panelu sterowania/ czy
> jak tam zwał nie narzekają na niedziałający system. Nawet jeśli
> jest to Windows, o ile akurat nie trzepnęło ich wirusem, czy jakim
> źle napisanym programem.

Ale ja, panie, lubię dłubać w systemie. Zrozum, ja byłem amigowcem ;-)

>> 6.10 było świetne, muszę przyznać, ale im później tym gorzej, niestety.
>
> A ja właśnie zachwycony jestem 8.10. Po raz pierwszy.

Może to kwestia sprzętu - ja mam dosyć leciwy już (nforce2, athlon XP 2500+,
do tego jakiś radeon x1950 pro). Możliwe że nowe dystrybucje nie są już
na takich antykach testowane i stąd problemy.
Nie tylko to jednak mi przeszkadza, mianowicie rozwój GUI idzie w złym
kierunku. Kompletny chaos, widżety zajmują coraz większą powierzchnię,
już pewnie nie da się normalnie używać komputera przy rozdzieloczości
1024x768. Kupiłem monitor 22" 1680x1050, a subiektywnie miejsca na pulpicie
mam cały czas tak samo mało, jak na kineskopowej 17-stce.

--
pozdrawiam, Konrad Stachańczyk
mailto(ROT13): z...@i...prgv.cy

do góry

W poście <s...@h...pradnik.net>,
Endless Lameness nabazgrał:
>>> A choćby np. upgrade do nowszej wersji
>>
>> To jest jedna z tych rzeczy, których się po prostu nie powinno
>> robić. /Don't fix if it ain't broken/ i tak dalej.
>
> Tyle że bez aktualizowania systemu można po jakimś czasie zapomnieć
> również o aktualnym sofcie.

Znaczy że co, ten stary soft przestaje być wystarczający?

> Że już nie wspomnę o tym,że część z nich
> to są aktualizacje bezpieczeństwa.

Ale jednak wspomniałeś ;) Jak ktoś się boi, to może zainstalować jakieś
LTS - pewnie do śmietnika pójdzie system razem z komputerem.

>> Tak samo nie powinno się grzebać w ustawieniach. Po prostu nie.
>
> Oj tak, tak. Bez tego grzebania to mógłbym zapomnieć o oglądaniu filmów
> na projektorze

To akurat wychodzi w łubudubu bez grzebania...

> Ale ja, panie, lubię dłubać w systemie. Zrozum, ja byłem amigowcem ;-)


>> A ja właśnie zachwycony jestem 8.10. Po raz pierwszy.
>
> Może to kwestia sprzętu - ja mam dosyć leciwy już (nforce2, athlon XP 2500+,
> do tego jakiś radeon x1950 pro). Możliwe że nowe dystrybucje nie są już
> na takich antykach testowane i stąd problemy.

Zainstalowałem jakiś czas temu łubudubu na antyku na oko odrobineczkę
starszym. Jak do tej pory była jedna reklamacja - przestał działać
flash. Ale to akurat dlatego, że sobie flashblocka zainstalowali...

--
2 * linux/kernel/panic.c
143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
144 for ( ; ; )
145 ;

do góry

W artykule <s...@l...localdomain> l...@l...localdomain
napisał(a):

>> Tyle że bez aktualizowania systemu można po jakimś czasie zapomnieć
>> również o aktualnym sofcie.
>
> Znaczy że co, ten stary soft przestaje być wystarczający?

Nie. Nigdy nie był wystarczający, a nowa wersja to nadzieja że coś w tym
temacie się zmieniło. I to nie na gorsze ^^

>> Że już nie wspomnę o tym,że część z nich
>> to są aktualizacje bezpieczeństwa.
>
> Ale jednak wspomniałeś ;) Jak ktoś się boi, to może zainstalować jakieś
> LTS - pewnie do śmietnika pójdzie system razem z komputerem.
>
>>> Tak samo nie powinno się grzebać w ustawieniach. Po prostu nie.
>>
>> Oj tak, tak. Bez tego grzebania to mógłbym zapomnieć o oglądaniu filmów
>> na projektorze
>
> To akurat wychodzi w łubudubu bez grzebania...

Ależ skąd, zawsze były problemy - a to z kodekami, a to z napisami, że
już nie wspomnę o wspaniałem obsłudze kart ATI. Konfiguracja mplayera
która działała rewelacyjnie aż do 7.10, po aktualizacji do 8.04 powodowała
slideshow 3 fps, albo pikselozę (na innym -vo). Świetny (jak dotąd) K3B
też zaczął się dziwnie zachowywać. Szczegółów niestety nie pamiętam, ale
coś było nie tak.

>>> A ja właśnie zachwycony jestem 8.10. Po raz pierwszy.
>>
>> Może to kwestia sprzętu - ja mam dosyć leciwy już (nforce2, athlon XP 2500+,
>> do tego jakiś radeon x1950 pro). Możliwe że nowe dystrybucje nie są już
>> na takich antykach testowane i stąd problemy.
>
> Zainstalowałem jakiś czas temu łubudubu na antyku na oko odrobineczkę
> starszym. Jak do tej pory była jedna reklamacja - przestał działać
> flash. Ale to akurat dlatego, że sobie flashblocka zainstalowali...

Weź mi nawet nie mów o flashu pod linuksem ;-)
Może zrobię jeszcze jedno podejście przy 9.04, ale coraz mniej mi się chce.

--
pozdrawiam, Konrad Stachańczyk
mailto(ROT13): z...@i...prgv.cy

do góry

at Tue 24 of Mar 2009 15:42, Endless Lameness wrote:

[...]
> Weź mi nawet nie mów o flashu pod linuksem ;-)
> Może zrobię jeszcze jedno podejście przy 9.04, ale coraz mniej mi się
> chce.

Gdybyś wiedział jak chodzi flash pod FreeBSD, to byś pingwina
po płetwach całował. Ja używam emulacji linuksowego 9.0
i nie przeklinam, ale alias do killowania npviewer.bin
nazywa się 'km' (tak, dobrze zgadujesz :-)


--
nb

do góry

nb napisał:
> at Tue 24 of Mar 2009 15:42, Endless Lameness wrote:
>
> [...]
>> Weź mi nawet nie mów o flashu pod linuksem ;-)
>> Może zrobię jeszcze jedno podejście przy 9.04, ale coraz mniej mi się
>> chce.
>
> Gdybyś wiedział jak chodzi flash pod FreeBSD, to byś pingwina
> po płetwach całował. Ja używam emulacji linuksowego 9.0
> i nie przeklinam, ale alias do killowania npviewer.bin
> nazywa się 'km' (tak, dobrze zgadujesz :-)

`kflash` 4evar! ;)

m.
--
Histories are more full of examples of the fidelity of dogs
than of friends - Alexander Pope

do góry

On Tue, 24 Mar 2009, nb wrote:

> Gdybyś wiedział jak chodzi flash pod FreeBSD, to byś pingwina
> po płetwach całował.

Erkhm... znaczy to jest sugestia rzeczy *niemożliwej*?
;)

pzdr, Gotfryd

do góry

W poście <s...@h...pradnik.net>,
Endless Lameness nabazgrał:
>>> Tyle że bez aktualizowania systemu można po jakimś czasie zapomnieć
>>> również o aktualnym sofcie.
>>
>> Znaczy że co, ten stary soft przestaje być wystarczający?
>
> Nie. Nigdy nie był wystarczający, a nowa wersja to nadzieja że coś w tym
> temacie się zmieniło. I to nie na gorsze ^^

A, no to na wejściu nie spełniasz założeń - po jaką chorobę się
pchać w system, który nie spełnia naszych wymagań?! To przecież
ma być system dla człowieka, a nie człowiek dla systemu.

--
2 * linux/kernel/panic.c
143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
144 for ( ; ; )
145 ;

do góry

Użytkownik "nb" <n...@n...net> napisał w wiadomości
news:gq442u$9ce$1@news.dialog.net.pl...
> at Thu 19 of Mar 2009 08:31, JD wrote:
>
> [...]
>
>> Nie wycinam cytatu, bo zgadzam się ze wszystkim co napisałeś,
>> Nawet w ostatnim aka[picie, że trochę przeginam ;)
>> Ale pisałem wszystko w kontekście polecania linuksa
>> osobie znającej tylko WinXP jak sama napisała.
>> Dla linuksiarza Ubuntu może być samograjem,
>> dla windowsiarza nie (gdzie jest dysk c: ???)
>
>
> Dla kogoś kto ma Smienę 8 Nikon D3 może nie być samograjem
> (gdzie się zakłada film???)
>


I nie będzie, bez przeczytania DUUŻEJ instrukcji

--
JD

do góry

at Wed 25 of Mar 2009 12:54, l...@l...localdomain wrote:

> W poście <s...@h...pradnik.net>,
> Endless Lameness nabazgrał:
>>>> Tyle że bez aktualizowania systemu można po jakimś czasie zapomnieć
>>>> również o aktualnym sofcie.
>>>
>>> Znaczy że co, ten stary soft przestaje być wystarczający?
>>
>> Nie. Nigdy nie był wystarczający, a nowa wersja to nadzieja że coś w
>> tym temacie się zmieniło. I to nie na gorsze ^^
>
> A, no to na wejściu nie spełniasz założeń - po jaką chorobę się
> pchać w system, który nie spełnia naszych wymagań?!

1. Bo nie ma takiego systemu, który by spełniał
2. Inne systemy mają cechy wykluczające go zupełnie
3. Koszty
4. Profil osobowościowy użytkownika - coś leży coś nie
(ja się wykładam na intuicyjnych)


> To przecież
> ma być system dla człowieka, a nie człowiek dla systemu.

Zakładasz, że jeśli mam system nie w pełni satysfakcjonujący
to jestem niewolnikiem systemu. Błąd.


--
nb

do góry