eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaFotowoltaika (raz jeszcze) - wydajnośćRe: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
  • Data: 2021-05-05 09:20:40
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: trybun <M...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 29.04.2021 o 16:16, Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2021-04-29 o 12:00, trybun pisze:
    >
    >> Ja oczekuję od umowy że będzie zawierała całą prawdę o towarze czy
    >> usłudze.
    >
    > No to pewnie pół podręcznika z fizyki trzeba wstawić do umowy.
    > O ile wiem to teoria względności wyszła przypadkiem przy analizie
    > efektu fotowoltaicznego.


    Żadnych "teorii".


    >
    >
    >> Kupując towar czy zamawiając usługę czegoś po tych czynnikach
    >> oczekuję.  Tymczasem jestem robiony w bambuko a m.in Ty twierdzisz że
    >> nie ma mowy o oszustwie, bo im coś tam tak w laboratorium wychodzi
    >> inaczej i to jest właśnie to na czym klient ma się opierać.
    >
    > A jakie według Ciebie dane mają mieć?
    > Takie badania laboratoryjne trwały zapewne sporo czasu i odpowiednio
    > kosztowały.
    > Chcesz płacić za ich powtórzenie dla konkretnej Twojej sytuacji aby do
    > umowy można było wpisać konkretnie jakie są parametry (na przestrzeni
    > roku) tak zainstalowanych paneli.
    > Może Ty, jak instalacja kosztowała by kilkadziesiąt razy więcej, ale
    > umowa zawierałaby dokładne dane dla Twojej sytuacji czułbyś się nie
    > oszukany, ale ja właśnie wtedy czułbym się robiony w bambuko i dlatego
    > bronię opierania się na jednorazowym przeprowadzeniu pomiarów w
    > nominalnych warunkach a nie na ich powtarzaniu dla każdej, konkretnej
    > sytuacji.


    Prawdę i tylko prawdę o towarze i usłudze. Co klientowi po informacjach
    (po co w ogóle jest tym g*nem bombardowany?) których w żaden sposób nie
    da się przekuć na rzeczywistość, i które tylko nas wprowadzają w błąd?
    Myślisz że chodzi tylko o samochody i ich z nieba brane spalanie i
    wydajność paneli. Proponuję się zastanowić nad swoją kliencką dolą i
    jeszcze raz sprawę przemyśleć. Dla rozjaśnienia proponuję kolejną, tym
    razem już nagłaśniana w mediach aferę z nowymi umowami z firmami
    energetycznymi, może i Tobie wreszcie zapali się żarówka że coś jest nie
    tak jak powinno.


    >
    >> Przyznaje że zupełnie nie rozumiem tego zjawiska akceptacji dla
    >> takiego qrestwa.
    >
    > Czyli wolisz zapłacić wielokrotnie więcej byle tylko mieć dokładne
    > dane. Ja Ci nie bronię, ale jesteś w mniejszości, co chyba już
    > zauważyłeś.
    > Ale kto bogatemu zabroni.


    Tylko jedno skromne życzenie - usługa czy towar które kupuję mają mieć
    podawane rzeczywiste wartości. Za prawdę w umowie mam mam płacić
    "wielokrotnie więcej"? Ta logika też zupełnie do mnie nie trafia. I
    jakoś przestaje się dziwić tym robionym w jeleni którzy tak to żałują
    tego skazanego za PRLu na stryczek w tzw aferze mięsnej, skąd jest was
    aż tylu, którzy nie widzą nic szczególnie złego gdy ktoś nie dość że ma
    was jako durni do kwadratu to jeszcze jawnie oszukuje. Powoływanie się
    na masowość świadczy tym bardziej na waszą niekorzyść.


    >
    >>>> To nie ze słońcem podpisywałem umowę.
    >>>
    >>> Ale to ono i Twój dach nie chcą spełnić warunków przy których jest
    >>> zdefiniowana moc paneli.
    >>> Jak nie do Słońca to może do dachu pretensje - czyli do tych co
    >>> stawiali dom. Tam zapewne była jakaś umowa.
    >>> P.G.
    >>
    >>
    >> Tylko nie do winnych... ja cię pied.... naprawdę brak słów.
    >>
    >
    > Kompletnie nie rozumiesz co ja chcę powiedzieć.
    > Słońce, ci co stawiali ten dach i ci co kładli instalację - wszyscy są
    > nic nie winni temu, że nie masz w umowie konkretnych danych dla Twojej
    > sytuacji.
    >
    > Chcesz mieć takie dane. Zapytaj firmy, która kładła instalację. Jak im
    > powiesz, że dopłacisz ze 20x tyle ile kosztowała instalacja to pewnie
    > znajdą laboratorium, które przeprowadzi na Twoim dachu odpowiednie
    > pomiary i za rok będziesz mógł mieć wpisaną do umowy inną liczbę.
    > P.G.


    Nie ma winnych poza tymi co podsuwają pod nos umowę która jest jawnym
    oszustwem. Gdzie ostrzegający klienta przed rozbieżnością między próbami
    laboratoryjnymi a rzeczywistymi danymi aneks w umowie? Widzisz go? Bo ja
    nie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: