eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotografia w supermarketach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 222

  • 21. Data: 2009-04-06 17:17:20
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "Zennon" <z...@n...pl>

    Użytkownik "Mikolaj Machowski" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:slrngtkcl8.492.mikmach@blacher.nos...
    > p...@g...com napisał:
    >> Witam,
    >>
    >> Przesiadłem się właśnie z 350-tki na 50D. Chciałem zrobić pare
    >> testowych fotek na parkingu przed krakowskim centrum handlowym M1.
    >> Podjechał do mnie ochroniaż na rowerze i mówi, że tu nie wolno
    >> fotografować bo jest zakaz.

    Bredzisz i to gleboko !!!

    Zennon



  • 22. Data: 2009-04-06 17:22:21
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Mon, 06 Apr 2009 18:20:31 +0200, osobnik zwany T.M.F.
    wystukał:

    >>> W tej konkretnej sytuacji ochroniarz miał rację, jeśli właściciel
    >>> obiektu (market, parking) nie życzy sobie fotek to nie ma rady.
    >>
    >> Bzdury.
    >>
    >> Fotografować ma prawo.
    >>
    >> Dyskusyjna jest kwestia prawa do wykorzystania zdjęć.
    >>
    >>
    > Masz prawo fotografowac bedac na prywatnym terenie? Podaj stosowny
    > przepis.

    a jak już będziesz w środku supermarketu to nie mogą Ci zabronić
    fotografować pod karą grzywny :)



    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 23. Data: 2009-04-06 17:35:55
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: rs <n...@n...spam.com>

    On Mon, 6 Apr 2009 18:29:34 +0200, "Henry(k)"
    <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote:

    >Dnia Mon, 06 Apr 2009 18:20:31 +0200, T.M.F. napisał(a):
    >
    >> Masz prawo fotografowac bedac na prywatnym terenie? Podaj stosowny przepis.
    >
    >KC:
    >

    >Art. 24. § 1. (8) Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym
    >działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono
    >bezprawne.

    ja tylko tak niesmialo sie spytam: o jakie "zagrozenie czyjegos dobra"
    chodzi w przypadku fotografowania na parkinkgu przed domem hadlowym?
    <rs>

    --

    "My God is nicer than yours". Thomas Krupski


  • 24. Data: 2009-04-06 17:42:52
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "Zennon" <z...@n...pl>


    Użytkownik "rs" <n...@n...spam.com> napisał w wiadomości
    news:1sekt4lmcgajkh73hv2do0ulgbbglkob9q@4ax.com...
    > On Mon, 6 Apr 2009 18:29:34 +0200, "Henry(k)"
    > <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote:
    >
    >>Dnia Mon, 06 Apr 2009 18:20:31 +0200, T.M.F. napisał(a):
    >>
    >>> Masz prawo fotografowac bedac na prywatnym terenie? Podaj stosowny
    >>> przepis.
    >>
    >>KC:
    >>
    >
    >>Art. 24. § 1. (8) Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym
    >>działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono
    >>bezprawne.
    >
    > ja tylko tak niesmialo sie spytam: o jakie "zagrozenie czyjegos dobra"
    > chodzi w przypadku fotografowania na parkinkgu przed domem hadlowym?
    > <rs>

    Zle oznakowane przejscia dla pieszych, zablokowane drogi ewakuacyjne, prace
    malarskie bez wlasciwych zabezpieczen, pracownice z 50 kg workiem cukru na
    plecach itp itd... to sa przyczyny dla ktorych hipermarkety tak panicznie
    boja sie fotografowania w ich okolicy

    Zennon



  • 25. Data: 2009-04-06 17:55:42
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "see_you" <c...@e...trzy>

    <p...@g...com> wrote in message
    Witam,
    Przesiadłem się właśnie z 350-tki na 50D. Chciałem zrobić pare
    testowych fotek na parkingu przed krakowskim centrum handlowym M1.
    Podjechał do mnie ochroniaż na rowerze i mówi, że tu nie wolno
    fotografować bo jest zakaz.
    Wiem, że kiedyś była dyskusja, że takie zakazy są bezpodstawne itp.
    ale to było dawno i nie wiem jak się sprawa ma obecnie. Gdzie mógłbym
    znaleźć aktualne informajce prawne na temat gdzie i czego nie wolno
    fotografować?

    =========

    W skrocie:
    "Wszystko wolno fotografowac a fotografowanie niektorych rzeczy
    zapewne narazi fotografa na problemy."
    Nie dalej jak przed tygodniem oddalem samochod na przeglad
    i mialem godzinke wolnego w terenie w ktorym rzadko bywam,
    wzialem wiec podstawowy sprzet i heja!
    Niestety pogoda byla kaprysna
    i jak na zlosc nie moglem znalezc jakiegos tematu do ktorego
    moglbym sie przyssac. Ale mialem za to mnostwo przygod!
    W ciagu jednej godziny, dwa razy spisywala mnie policja
    a na koniec, kiedy juz bylem pod serwisem zeby odebrac auto,
    wyskoczyl wlasciciel jakiejs sasiedniej rupieciarni z tekstem, ze on sobie
    nie zyczy, zeby fotografowac jego warsztat z jego "reklama", i ze za takie
    fotografowanie musze mu zaplacic!
    Zdebialem.
    Przebudzilem sie i mowie, ze ja foce ulice i swoje auto a nie jego
    ciezarowke
    czy jego rupieciarnie i ze ta jego firma absolutnie mnie nie interesuje.
    Jemu to nie wystarczylo, facet byl powazny jak na pogrzebie
    a juz glodny, wyziebiony i zmeczony calym dniem pracy i tym "plenerem"
    w deszczowe popoludnie, wiec nastawilem sie pokojowo
    - pokazalem mu kilka ostanich ujec i zapytalem ktore mam usunac,
    on wskazal kilka a ja je usunalem.
    Pokazalem mu jeszcze kilka poprzednich z innej ulicy,
    zeby widzial, ze nie ma juz zadnych zdjec
    ktore "lamia jego prawa", ale to byl jakis swir - zazyczyl sobie widziec
    _wszystkie_ foty ktore mialem w aparacie (bylo ich ze 700...).
    Tym absurdalnym pomyslem podniosl mi poziom adrenaliny do maksa.
    Nawiazujac do jego oswiadczenia o pieniadzach, powiedzialem mu,
    ze ogladanie moich zdjec kosztuje i jesli chce to bardzo prosze,
    ale najpierw kasa do raczki. Zdebial, ale nie odpuscil, zarzadal
    abym przedstawil sie i podal mu swoj adres, czym tylko utwierdzil
    mnie w podejrzeniach, ze to klasyczny przyklad pieniacza
    dlatego powiedzialem mu otwarcie, co mi moze zrobic
    i z lekka poirytowany poszedlem sobie.
    Bylo troche szarpaniny (mojej torby ze sprzetem), byly tez obustronne
    obietnice dzwonienia na policje a ja nawet wykrecalem juz numer
    ale otrzezwialem i odpuscilem, bo o co niby mialem ich prosic?
    Miale wykrecic 112 i prosic o ochrone przed pieniaczem?
    Dlatego pamietaj,
    kiedy bedziesz w Londynie, to tylko BigBen i okolice,
    chyba, ze na wlasnej skorze chcesz odczuc druga czesc tej definicji
    o wolnosci fotografowania.
    --
    see_you


  • 26. Data: 2009-04-06 17:58:19
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: f1969 <"[odspamiacz]fotograf1969"@gazeta.pl>

    Mikolaj Machowski pisze:

    > Kluczowe jest miejsce skąd wykonujesz fotografie. Jeśli parking na jakim
    > się znajdowałeś był własnością M1 (a zazwyczaj jest) to zakaz był
    > prawomocny.

    NIE MOŻNA ZAKAZYWAĆ WYKONYWANIA FOTOGRAFII W TAKIM MIEJSCU.
    Naucz się raz a dobrze. I nie pisz bzdur.

    --
    f1969


  • 27. Data: 2009-04-06 17:58:20
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: rs <n...@n...spam.com>

    On Mon, 6 Apr 2009 19:42:52 +0200, "Zennon" <z...@n...pl> wrote:

    >
    >Użytkownik "rs" <n...@n...spam.com> napisał w wiadomości
    >news:1sekt4lmcgajkh73hv2do0ulgbbglkob9q@4ax.com...
    >> On Mon, 6 Apr 2009 18:29:34 +0200, "Henry(k)"
    >> <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote:
    >>
    >>>Dnia Mon, 06 Apr 2009 18:20:31 +0200, T.M.F. napisał(a):
    >>>
    >>>> Masz prawo fotografowac bedac na prywatnym terenie? Podaj stosowny
    >>>> przepis.
    >>>
    >>>KC:
    >>>
    >>
    >>>Art. 24. § 1. (8) Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym
    >>>działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono
    >>>bezprawne.
    >>
    >> ja tylko tak niesmialo sie spytam: o jakie "zagrozenie czyjegos dobra"
    >> chodzi w przypadku fotografowania na parkinkgu przed domem hadlowym?
    >> <rs>
    >
    >Zle oznakowane przejscia dla pieszych, zablokowane drogi ewakuacyjne, prace
    >malarskie bez wlasciwych zabezpieczen, pracownice z 50 kg workiem cukru na
    >plecach itp itd... to sa przyczyny dla ktorych hipermarkety tak panicznie
    >boja sie fotografowania w ich okolicy
    >Zennon

    dzieki, ale ja pytalem Henry(k)a, zeby mi wytlumaczyl paragraf, ktory
    podal, a nie polityke ew. obawy wlasciciela sklepu. <rs>

    --

    "My God is nicer than yours". Thomas Krupski


  • 28. Data: 2009-04-06 18:01:30
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "Zennon" <z...@n...pl>

    Użytkownik "f1969" <"[odspamiacz]fotograf1969"@gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:grdfml$bdv$1@inews.gazeta.pl...
    > T.M.F. pisze:
    >
    >> Masz prawo fotografowac bedac na prywatnym terenie? Podaj stosowny
    >> przepis.
    >
    > Proszę bardzo:
    >
    > Konstytucja RP
    >
    > przede wszystkim Art. 31.
    > Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
    > Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. *Nikogo nie wolno
    > zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.*
    [...]
    > 2. *Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych
    > egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w
    > szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.*

    Brawo!!!

    Zennon



  • 29. Data: 2009-04-06 18:18:20
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "kuba_k1" <k...@p...onet.pl>

    TAK!!! Jesli Cie dotknal i torby fotograficznej, to zglaszasz napad z
    uzyciem sily (rozboj) i probe kradziezy mienia znacznej wartosci. Przyjezdza
    policja, legitymuje go na Twoja prosbe i wtedy Ty mozesz go podac do sadu.
    Oczywiscie tego nie robisz, bo szkoda czasu. Ale jego dane masz

    Zennon
    >

    BZDURA!!!
    Jeśli nie wiesz jaka jest definicja rozboju, to nie mąć innym w głowie,
    zapoznaj się z treścią art. 280 kk "[Kradzież z rozbojem] § 1. Kto KRADNIE,
    używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo
    doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności,
    podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

    § 2. Jeżeli sprawca rozboju posługuje się bronią palną, nożem lub innym
    podobnie niebezpiecznym przedmiotem lub środkiem obezwładniającym albo
    działa w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu lub wspólnie z inną
    osobą, która posługuje się taką bronią, przedmiotem, środkiem lub sposobem,
    podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.

    MUSI występować zamiar bezpośredni kradzieży !!! to samo dotyczy USIŁOWANIA.

    Przy rozboju, po zgłoszeniu przestępstwa, ściganie odbywa się z urzędu - nie
    masz wpływu na tryb ścigania (chcieć lub niechcieć ścigania).
    A co do mienia znacznej wartości, to kwestie tą normuje art. 115 kk tj.
    § 5. Mieniem znacznej wartości jest mienie, którego wartość w chwili
    popełnienia czynu zabronionego przekracza dwustukrotną wysokość najniższego
    miesięcznego wynagrodzenia.
    § 6. Mieniem wielkiej wartości jest mienie, którego wartość w chwili
    popełnienia czynu zabronionego przekracza tysiąckrotną wysokość najniższego
    miesięcznego wynagrodzenia.
    § 7. Przepisy § 5 i 6 stosuje się do określenia "znaczna szkoda" oraz
    "szkoda w wielkich rozmiarach".

    Pozdrawiam



  • 30. Data: 2009-04-06 18:24:33
    Temat: Re: Fotografia w supermarketach
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>

    >> Masz prawo fotografowac bedac na prywatnym terenie? Podaj stosowny
    >> przepis.
    >
    > Proszę bardzo:
    >
    > Konstytucja RP
    >
    > przede wszystkim Art. 31.
    > Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
    > Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. *Nikogo nie
    > wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.*

    To zacytuj tez artykuly o ochronie wlasnosci prywatnej.

    > Art. 73.
    > *Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych
    > oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność
    > korzystania z dóbr kultury.*

    A w szczegolach reguluja to ustawy. Np. w ramach wolnosci prowadzonych
    badan sa szczegolowe regulacje co ci wolno a co nie. Np. stworzenie
    chimery ludzko-zwierzecej jest wg prawa polskiego zabronione, wiec jesli
    cytujesz ogolne artykuly konstytucji to zajrzyj tez do szczegolow
    precyzowanych przez ustawy i rozporzadzenia ministrow.

    >
    > oraz KC
    >
    > Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność,
    > cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica
    > korespondencji, nietykalność mieszkania, *twórczość naukowa,
    > artystyczna*, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną
    > prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.
    >
    > a także ustawa Prawo Autorskie
    >
    > Art. 23.
    > 1. *Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już
    > rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego*
    > Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu
    > architektonicznego i architektonicznourbanistycznego oraz do korzystania
    > z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba że
    > dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym.
    >
    > 2. *Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z
    > pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku
    > osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku
    > towarzyskiego.*
    >

    Tak to jest jesli nieprawnik zabiera sie za interpretacje przepisow.
    Cytujesz to co jest dla ciebie wygodne. Zacytuj tez cala mase przepisow
    o ochronie wlasnosci prywatnej. Pisanie, ze hipermarket jest miejscem
    publicznym tez jest naciagane - bo orzecznictwo sadow w tej kwestii jest
    rozne, a jednoznacznej wykladni nie ma. Takze mozesz sobie cytowac rozne
    artykuly konstytucji i inne bajki, a rzeczywistosc jest taka, ze sad
    sobie uzna jak zechce i bedzie mial spory ubaw sluchajac tych wypocin.
    Praktyka wyglada tak, ze na terenie prywatnym jakim jest hipermarket
    wlasciciel moze sobie niezyczyc robienia fotek, moze cie o tym
    poinformowac, nie ma jednak mozliwosci zmuszenia cie do ich skasowania,
    czy np. zabrania ci karty. Jesli jednak by mu sie chcialo z toba sadzic
    to raczej jest pewne na podstawie istniejacego orzecznictwa, ze sprawe
    przegrasz, z pokretnym uzasadnieniem ze strony sadu. Jeden z grupowiczow
    juz sie o tym zreszta przekonal.
    Zreszta per analogiam - nie mozesz zostawic np. samochodu na parkingu
    przy hipermarkecie poza godzinami wyznaczonymi przez wlasciciela - jesli
    jest tabliczka o tym informujaca, i wiele innych ograniczen.
    Tu zreszta jest ciekawe podsumowanie:
    http://www.forum.fotoexpert.pl/fuji1526.html

    Tez per analogiam jako ciekawostke przytocze cytowane w tym linku
    rozporzadzenie ministra Transportu o zakazie focenia na terenie obiektow
    PKP, ktore potem zostalo zmienione. Skoro minister rozporzadzeniem,
    czyli aktem niskiej rangi wprowadza zakaz, to znaczy, ze ani konstytucja
    ani przepisy ustawy tego nie zabraniaja. Wiec powolywanie sie przez
    ciebie na wymienione artykuly konstytucji jest bez sensu, gdyz
    najwyrazniej nie zabraniaja one wprowadzania takich restrykcji.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: