Jakub Jewuła pisze:
>>> Po lewej Twoj oryginal a po prawej jak bedzie wygladal druk:
>>> http://www.skanowanie.com.pl/tmp/janko1.jpg
>>> Roznice w kolorach jak widac pomijalnie male.
>> No, czyli drukarka się wyrobiła. Na karmazynowych kwiatkach jednakże
>> nie wyrobiłaby się, prawdaż?
>
> Byc moze, poprosze plik :)

Nie che mi się dalej w to bawić. Plik już był tylko nie z kwiatkami, a z
paskami.

>> Okej, pominąwszy wszystkie do tej pory jałowe dyskusje - jak jest
>> metoda na konwersję plików srgb, by dało się je oglądać na byle jakim
>> rzutniku pominąwszy brak metody?
>
> Zmierzyc przestrzen barwna rzutnika, skonwertowac pliki
> i takie wyswietlac. Lub uzyc softu, ktory bedzie robil
> konwersje w locie. Efekt zalezy oczywiscie od jakosci
> rzutkina - w koncu profil jedyne co robi to opisuje
> jak kijowy masz rzutnik - nic wiecej.

No to niech teraz każdy sobie wybierze metodę w zależności od
możliwości. Zwłaszcza ci, co chcą pokazać jakieś materiały przy okazji
na przygodnych rzutnikach.

> Drukarka iglowa sluzy zazwyczaj do drukowania f-r,
> to Ty sie upierasz zeby nia zdjecia drukowac ;)

Ano. Lepiej mieć coś niż nic.
I tak od jakiegoś czasu oglądam sobie filmy na rzutniku i to ledowym
jeszcze - fatalnym kolorystycznie, ale tak ''pokrzywionym'' krzywymi, że
estetycznie jest to zupełnie przyjemne, choć pewnie niewiele ma
wspólnego z oryginałem.

Tak przy okazji - filmy mają jedną upierdliwą wadę - slajdową dynamikę.
Dopóki nie dało się inaczej to było okej, teraz lubię sobie podbić
cienie. Niestety, jest tam największa kaszana związana z kompresją
(kompresją stratną zapisu).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/lepiej mieć dwa złote niż złotówkę, a jeszcze lepiej mieć dwa pięćdziesiąt/