eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDroga hamowania vs prędkośćRe: Droga hamowania vs prędkość
  • Data: 2018-01-26 23:21:02
    Temat: Re: Droga hamowania vs prędkość
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 26 Jan 2018 20:47:54 +0100, Marek S napisał(a):

    > W dniu 26-01-2018 o 19:50, Tomasz Pyra pisze:
    >
    >>> Też fakt. Druga osoba musiałaby to robić. Zresztą nie wiem czy wyniki by
    >>> odbiegały bo czuć przecież siłę hamowania bez przyrządów.
    >>
    >> Dupohamownia w takich sytuacjach bardzo oszukuje.
    >> Siła hamowania jest z grubsza taka sama niezależnie od prędkości.
    >
    > Shrek znalazł fajny link:
    > http://3.bp.blogspot.com/-mFvMVMm-G3Y/Uq-nBDOeRMI/AA
    AAAAAAAoc/FC9vf90ZV7g/s1600/hamowanie2.jpeg
    >
    > On potwierdza prawidłowe działanie czujników w mojej dupie :-D

    Ale z wykresu wynika że siła hamowania jest równa i wynosi cały czas
    -7.5m/s^2 (czyli w każdej sekundzie samochód traci 27km/h).
    Opóźnienie to odpowiada hamowaniu ze 100km/h na drodze 51m.

    Czyli masz już nie dość że nieskalibrowane czujniki w dupie, to jeszcze
    efekt potwierdzenia ;)

    Czytając ten wykres należy pamiętać, że na każdym kolejnym metrze samochód
    spędza więcej czasu (bo coraz wolniej jedzie).

    Na począktu hamowania, między metrem 15 a 16 prędkość spada z 54.9km/h do
    53.1km/h (o -0.5m/s).
    Zakładając ~średnią 54km/h na tym metrze samochód spędził 0.0666s.
    Czyli hamował z opóźnieniem -7.5m/s^2 (czyli w każdej sekundzie 27km/h).

    Pod koniec hamowania, między metrem 28 a 29, samochód zwolnił z 22.1km/h do
    17.2km/h (-1.36m/s).
    Przy tak samo policzonej ~średniej 19.65km/h, daje to czas na tym metrze
    0.183s.
    Czyli opóźnienie -7.42m/s^2, czyli praktycznie takie samo



    >> Faktycznie zrobić flatspota hamując bez ABS jest łatwo.
    >> Ale hamując z ABS, nawet na suchym raczej uszkodzenie opon nie grozi.
    >
    > Nie wnikałem za bardzo w ten temat ale u oponiarzy słyszałem odmienne
    > opinie. Również artykuł na Oponeo twierdzi inaczej.

    Artykuł z Oponeo który linkowałeś mówi o ryzyku uszkodzenia opony hamując
    awaryjnie bez ABS ze względu na długotrwałe blokowanie koła w jednej
    pozycji.
    Przykład z hamowaniem z 90km/h odnosi się tam do samochodu bez ABS.

    >> Ale w tych samych warunkach ja hamuję całkiem stabilnie przy kolejnych
    >> próbach.
    >
    > Czy mówimy o awaryjnym hamowaniu? Nie jest sztuką zacząć hamować na
    > autostradzie by zatrzymać się na stacji paliwowej. Zawsze się uda. No,
    > prawie zawsze :-) Chodzi mi o hamowanie ze skutecznością lepszą niż ABS.

    Zależy co masz na myśli mówiąc o "awaryjności".

    Ja mówię o maksymalnej sile hamowania jaką potrafię wykrzesać z samochodu.
    To są opóźnienia rzędu -13m/s^2, czyli odopowiadające hamowaniu ze 100km/h
    na 30m.
    To jest już mocne hamowanie, które powoduje taką zmianę rozkładu obciążenia
    przód-tył, że tył jest tak słabo obciążony że zaczyna nim bujać prawo-lewo
    co wymaga bardzo szybkich reakcji kierownica.

    Mając np. 11 podjazdów na wyścigu górskim koryguję punkty hamowania na
    podstawie poprzednich przejazdów, z uwzględnieniem zmieniających się
    warunków.



    > Mam na myśli ABS z typowych aut. W typowo sportowych inaczej działa. Czy
    > za każdym razem zahamujesz tak aby kapcia nie zerwać? Jeśli tak, to
    > chylę czoła bo to żmudne tygodnie ćwiczeń by dojść do takiej perfekcji.

    Myślę że bardziej lata.
    Zresztą nie mierzyłbym tego tak czasem, a po prostu ilością takich hamowań,
    które przekładają się na czucie opony i nawierzchni. Pozwalają utrzymywać
    optymalne parametry hamowania.
    Plus treningi z kalibracji m.in. dupohamowni wspomagane akcelerometrem i
    pomiarem drogi hamowania.
    Jak ktoś ma dużo pieniędzy i warunki, to pewnie się nauczy szybko.


    Tu masz nie do końca udane hamowanie (zaskoczenie śliską nawierzchnią -
    czyli to właśnie jest hamowanie awaryjne, ratunkowe), ale pokazuje w czym
    rzecz.
    https://www.youtube.com/watch?v=6W-bXPmuRWo
    Słychać pracę opony na śliskiej nawierzchni (w samochodzie nie ma żadnej
    elektroniki w układzie hamulcowym).
    I nie jest to hamowanie pulsacyjne polegające na puszczaniu i blokowaniu
    kół, a oscylacja siły hamowania wokół punktu utraty przyczepności -
    podobnie jak to robi ABS.
    I to było 5 lat doświadczenia temu ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: