eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaDla tych, ktorzy chca malo pikseli, a duzo dynamiki...Re: Dla tych, ktorzy chca malo pikseli, a duzo dynamiki...
  • Data: 2013-09-30 06:25:48
    Temat: Re: Dla tych, ktorzy chca malo pikseli, a duzo dynamiki...
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Janko Muzykant" <j...@w...pl> wrote:

    >> I od razu pytanie drugie, znacznie ważniejsze - czy to jest
    >> fizycznie matryca 3,2 MPix czy raczej producent na poziomie
    >> software'u zablokował dostęp i już na etapie przedrawowym soft zlewa
    >> np. każde 4 bądź 9 (bądź ilekolwiek) sąsiednich pikseli w jeden
    >> "duży" piksel?
    >> Bo oczywiście takimi sztuczkami dynamiki się nie podbije (ani
    >> tonalności - przy tym samym rozmiarze), a Hi-ISO też by leżało po
    >> staremu, cudów nie ma.
    >
    > Nie wiem, nie interesuje mnie to już - czy to dużo małych, czy mało
    > dużych.


    A w sumie powinno, jeśli zaczynamy rozgłaszać o wpływie liczby
    pikseli - najpierw należałoby ustalić ile ich naprawdę jest! :)


    Nie atakuję i nie podważam, tylko sam mam problem z tymi niszowymi
    producentami sprzętu cyfrowego - zawsze próbują stworzyć aurę
    superwyjątkowości, która ma uzasadnić każdą cenę, a tymczasem
    często trochę ściemniają i przecieki mówią, że korzystają z produktów
    niedrogiej masówki. Było tak z Leiką, Hasselbladem, chyba Epsonem
    i oczywiście innymi...

    Bierze się to z tego, iż produkcja zaawansowanej elektroniki jest
    dość tania, jeśli chodzi o koszty krańcowe, ale za to za uruchomienie
    produkcji przychodzi zapłacić fortunę - optymalizacja kosztów
    doprowadziła do tego, że np. w pewnym momencie mieliśmy w praktyce tylko
    dwie fabryki pecetowego RAM-u na świecie, a po trzęsieniu ziemi w Kobe
    została tylko jedna (w efekcie ceny wystrzeliły na kilka lat...) To jest
    oczywista przyczyna oddawania produkcji "serca" swojego produktu
    poddostawcom lub korzystania z cudzego gotowca.




    > Ważne, że jest te 13EV i można z tego korzystać.

    Fajnie, ale machając ręką na ww. pytanie tracimy możliwość
    odpowiedzi na dalsze pytania:
    - Czemu ten wynik zawdzięcza?
    - Czy w związku z tym inni mają może jeszcze większe rezerwy?

    Bo zlewając piksele z "gęstej" matrycy nie mamy JAKICHKOLWIEK
    możliwości wtórnego podbicia dynamiki - uśredniając wartości z pewnego
    zakresu nigdy nie wyjdziemy z pomiarami poza ten zakres (EV).




    [...]
    > Widzisz gdzieś przepalenie na niebie?

    Fakt, że bardzo niewiele, ale za to ciągnięcie z cieni za uszy było
    chyba mocne, skoro aż się pojawiły przestery...




    > Na kilkadziesiąt tysięcy zdjęć, które w życiu zrobiłem, nie zdarzyło
    > mi się dotąd takie, w którym zdjąłbym jednoczenie chmury podświetlone
    > słońcem w sposób jak na zdjęciu i czytelne cienie, jakie widać pod
    > drzewami. To jest rewolucja, ostatnia
    > już, a podwójna, bo to się rusza.


    Ja tam jednak lubię studyjne sample - wiele producenckich zaklęć
    okazywało się wówczas kpiną (np. pamiętam wielkie halo Sony przy
    wypuszczaniu pierwszego kompakta BSI - rumor na cały świat, a na
    samplach nie pokazał dosłownie niczego).




    > To jest rewolucja, ostatnia już, a podwójna, bo to się rusza.

    No i to jest może najważniejsza wiadomość w tym wątku, bo na filmie
    zupełnie nie razi obniżona rozdzielczość, za to uwiera, gdy niebo nad
    sceną pod drzewami jest wypalone do białości, albo wyjście z kamerą
    z pomieszczenia skutkuje kilkusekundowym "white-outem" i właśnie na
    takie okoliczności warto testować współczesne kamery video

    (sam nie jestem zainteresowany, póki ktoś mi nie da jakiegoś dobrego
    scenariusza, inaczej amatorszczyzna nie ma większego sensu poza
    pamiątkarstwem, a tu wystarczy to, co już jest. A może wcale nie trzeba
    się przestawiać? Właśnie sobie obejrzałem "12 małp", a tam zwróciłem
    uwagę na dedykację - okazuje się, że film jest właściwie remakiem 28
    minutowego francuskiego "filmu" z 1962, który składa się praktycznie
    z samych statycznych zdjęć i głosu narratora, który jednak w pewnych
    kręgach zyskał status kultowego. W sumie optymistyczna wiadomość
    - nareszcie coś dla mnie. A dotychczas w ogóle nie miałem napędu, żeby
    wchodzić w photocasty... ;)
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Filar_(film)


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: