-
101. Data: 2011-05-02 16:36:27
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 02.05.2011 11:27, Krzysiek Kielczewski pisze:
>>>> Ależ tak.
>>>
>>> Nie.
>>
>> No to co wg. ciebie napędza rower? Perpetuum mobile?
>
> Postaw przed rowerem miseczkę z jedzeniem i nagraj jak się posila.
>
Zatankuj samochód bez silnika paliwem i obserwuj, jak jedzie.
-
102. Data: 2011-05-02 18:29:50
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-05-02, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>>>>> Ależ tak.
>>>>
>>>> Nie.
>>>
>>> No to co wg. ciebie napędza rower? Perpetuum mobile?
>>
>> Postaw przed rowerem miseczkę z jedzeniem i nagraj jak się posila.
>>
>
> Zatankuj samochód bez silnika paliwem i obserwuj, jak jedzie.
Teraz wymyśliłeś samochód bez silnika? Wybacz, za wysoki poziom
idiotyzmów. EOT.
--
Krzysiek Kiełczewski
http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta
-by-era-czesc3/
-
103. Data: 2011-05-02 20:28:06
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 02.05.2011 18:29, Krzysiek Kielczewski pisze:
>>>> No to co wg. ciebie napędza rower? Perpetuum mobile?
>>>
>>> Postaw przed rowerem miseczkę z jedzeniem i nagraj jak się posila.
>>>
>>
>> Zatankuj samochód bez silnika paliwem i obserwuj, jak jedzie.
>
> Teraz wymyśliłeś samochód bez silnika?
Rower bez rowerzysty to jak samochód bez silnika i kierowcy.
> Wybacz, za wysoki poziom idiotyzmów.
To nie ja zacząłem bredzić o "utrzymywaniu dróg z podatków kierowców" i
jak to ci paskudni rowerzyści żerują na podatkach szlachetnych kierowców
samochodów osobowych.
Jak wychodzisz z idiotycznego założenia (że niby kierowcy utrzymują
drogi), to się potem nie dziw, że dochodzi do absurdów.
-
104. Data: 2011-05-02 22:42:04
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>
"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:4dbe76ca$1@news.home.net.pl...
>W dniu 02.05.2011 09:52, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
>
>>> I teraz policz sobie ceny... ćwierć litra benzyny to jakieś 1,25zł.
>>> Ćwierć litra herbaty na stacji paliw to jakieś 5zł.
>>
>> Nawet jeśli przyjąć jakąś tam prawdziwość twoich śmiesznych rozważań, to
>
> To nie ja zacząłem pisać brednie o tym, jak to rzekomo kierujący
> samochodami utrzymują drogi...
Ile wynosza podatki pochodzace ze sprzedazy paliw?
>
>> powiedz: dlaczego rowerzysta ma akurat na stacji dla samochodów
>> "tankować"?
>
> Skoro ma być "równość", to i źródło paliwa musi być takie samo.
Skoro ma byc rownosc, to licz sprzedaz w sieci odpowiedniej do dystrybucji
paliw/napojow.
>
> Jak będziesz paliwo kupował gdzie indziej - nie zapłacisz paru podatków.
Tak? Napisz, gdzie mozna w PL legalnie kupic benzyne bez podatkow?
>
>> Za 5zł w byle spożywczaku kupi mniej więcej 5L wody. W
>> okolicach 3zł kupi 0,5L izotonika "dla sportowców".
>
> To daje 6zł za litr i jeszcze trzeba doliczyć jakieś konkretniejsze
> zasilanie.
No to jeszcze podaj, ile w takim napoju jest akcyzy i innych podatkow, a ile
w benzynie. I policz ile rowerzysta pije wiecej niz kierowca (bo przeciez
nie liczysz wszystkiego, co pije?) Mozesz do tego doliczyc wieksze zuzycie
wody, bo przeciez po jezdzie rowerem trzeba wziac prysznic. Tylko policz
akcyze od tej wody, a nie cene....
--
Axel
-
105. Data: 2011-05-03 01:21:33
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 02.05.2011 22:42, Axel pisze:
>>> Nawet jeśli przyjąć jakąś tam prawdziwość twoich śmiesznych rozważań, to
>>
>> To nie ja zacząłem pisać brednie o tym, jak to rzekomo kierujący
>> samochodami utrzymują drogi...
>
> Ile wynosza podatki pochodzace ze sprzedazy paliw?
A jakie ma to znaczenie dla utrzymania dróg? Podatek akcyzowy trafia
prosto do budżetu do rozparcelowania wg. widzimisię rządzących.
>>> powiedz: dlaczego rowerzysta ma akurat na stacji dla samochodów
>>> "tankować"?
>>
>> Skoro ma być "równość", to i źródło paliwa musi być takie samo.
>
> Skoro ma byc rownosc, to licz sprzedaz w sieci odpowiedniej do
> dystrybucji paliw/napojow.
Musi to być sieć czynna każdego dnia, włącznie ze specświętami.
>> Jak będziesz paliwo kupował gdzie indziej - nie zapłacisz paru podatków.
>
> Tak? Napisz, gdzie mozna w PL legalnie kupic benzyne bez podatkow?
A gdzie indziej w PL odbiorca detaliczny może legalne kupić benzynę?
>>> Za 5zł w byle spożywczaku kupi mniej więcej 5L wody. W
>>> okolicach 3zł kupi 0,5L izotonika "dla sportowców".
>>
>> To daje 6zł za litr i jeszcze trzeba doliczyć jakieś konkretniejsze
>> zasilanie.
>
> No to jeszcze podaj, ile w takim napoju jest akcyzy i innych podatkow, a
> ile w benzynie. I policz ile rowerzysta pije wiecej niz kierowca (bo
Nie załapałeś, gapciu.
Paliwa są produktami "pierwotnymi" w stosunku do produktów spożywczych.
W ich cenie zawarta jest cena paliwa, i to wielokrotnie. I choć np.
rolnicy są ponoć z akcyzy zwolnieni, a VAT poniekąd płaci tylko odbiorca
końcowy, to pamiętaj że już firmy transportowe podatek akcyzowy od paliw
płacą, a VAT płaci się także od marży wszystkich pośredników po kolei.
Dodatkowo korzystając z roweru zamiast z samochodu obniżasz emisję CO2,
czyli nasze kochane państwo będzie mogło odsprzedać więcej "kuponów" na
emisję CO2 tym, którzy przekraczają limity, czyli mamy kolejny zysk do
budżetu.
Można też argumentować, że regularne korzystanie z roweru zamiast
samochodu poprawia stan zdrowia populacji (w szczególności układu
krążenia), co zmniejsza koszta leczenia czyli znowu zysk dla państwa.
Ba! Mamy pewne nadwyżki żywności, a ropa jest importowana - więc
zwiększając konsumpcję żywności kosztem zmniejszenia konsumpcji paliw
poprawiłbyś bilans handlowy.
Nie muszę chyba też wspominać, że rowery w porównaniu z samochodami
powodują praktycznie zerowe zużycie dróg (masa, szybkość).
Reasumując: twoja teoria o "utrzymywaniu dróg" przez kierowców jest
idiotyczna, ponieważ podatek akcyzowy nie jest podatkiem celowym, a
ogólna sytuacja budżetowa jest zbyt złożona, żeby dało się sensownie
policzyć, kto tak na prawdę daje większy zysk dla ogólnokrajowego
budżetu - równie dobrze może się okazać, że bilans zysków i strat będzie
korzystniejszy w przypadku rowerzysty. Ale cóż - po "starych, dobrych
czasach" podatku "drogowego" (który tak na prawdę nazywał się inaczej,
istnieje nadal choć dotyczy tylko pojazdów "ciężkich" i nigdy nie był i
nie jest podatkiem celowym "na drogi") ciągle różnym niedouczonym
kretynom wydaje się, że akcyza z paliw idzie prosto na drogi. A nawet
ten jej ułamek wracający do gmin w ramach subwencji równie dobrze może
zostać przeznaczony na np. budowę kanalizacji.
-
106. Data: 2011-05-03 10:06:47
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>
"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:4dbf3c7d$1@news.home.net.pl...
> Reasumując: twoja teoria o "utrzymywaniu dróg" przez kierowców jest
> idiotyczna, ponieważ podatek akcyzowy nie jest podatkiem celowym, a
Jak widze, juz zupelnie "odleciales" z rzeczywistosci, nie wiedzac nawet, na
co i komu odpowiadasz. Nie mowiac o kretynizmach i klamstwach, ktore
wypisujesz. Przyklad - podatek drogowy tak sie nazywal, wiec klamiesz.
EOT
A tu pare konkretnych liczb o podatkach w paliwie dla ciekawych prawdy:
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/487985,z_wply
wow_z_akcyzy_paliwowej_powinno_powstac_7_tys_km_auto
strad_i_drog_ekspresowych.html
--
Axel
-
107. Data: 2011-05-03 12:01:55
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.05.2011 10:06, Axel pisze:
> Jak widze, juz zupelnie "odleciales" z rzeczywistosci, nie wiedzac
> nawet, na co i komu odpowiadasz.
OK, to wasza teoria, a nie tylko jego. Hepi?
> Nie mowiac o kretynizmach i klamstwach, ktore wypisujesz.
A może tak merytorycznie, oszczerco zasmarkany?
> Przyklad - podatek drogowy tak sie nazywal, wiec
> klamiesz.
Ponad 20 lat temu, gapciu. Ale nawet wtedy nie był to podatek celowy -
nazwa nie jest decydująca. W ogóle podatków celowych jest bardzo mało -
tak na szybko to przypomina mi się tylko "abonament" RTV (który dla
zmyłki nazywa się "abonament" a nie "podatek").
> EOT
>
> A tu pare konkretnych liczb o podatkach w paliwie dla ciekawych prawdy:
[ciach]
Zrozum, robaczku o bardzo małym rozumku, że nie jest to podatek celowy.
Gdybanie pismaków jest kompletnie bezsensowne.
-
108. Data: 2011-05-03 13:45:25
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Tue, 03 May 2011 01:21:33 +0200, Andrzej Lawa wrote:
>W dniu 02.05.2011 22:42, Axel pisze:
>>>> Nawet jeśli przyjąć jakąś tam prawdziwość twoich śmiesznych rozważań, to
>>> To nie ja zacząłem pisać brednie o tym, jak to rzekomo kierujący
>>> samochodami utrzymują drogi...
>> Ile wynosza podatki pochodzace ze sprzedazy paliw?
>A jakie ma to znaczenie dla utrzymania dróg? Podatek akcyzowy trafia
>prosto do budżetu do rozparcelowania wg. widzimisię rządzących.
Byl kiedys przepis ze na drogu publiczne powinno trafic 30% tego
podatku. [a 70% do rozparcelowania, zeby nikt nie mial watpliwosci kto
tu do czego doplacal].
Potem cos zmienili zasady i wydaje mi sie ze bylo 12%.
Teraz chyba nic takiego nie ma, za to bardzo trudno uzyskac informacje
ile na drogi idzie. Mam wrazenie ze to moze byc nawet wiec niz
przychodzi z akcyzy i KFD, dzieki unijnym dotacjom.
Rowerzysta faktycznie musi sie odzywiac lepiej niz kierowca, ale na
zywnosc podatek 7% a nie 100% :-)
>Paliwa są produktami "pierwotnymi" w stosunku do produktów spożywczych.
>W ich cenie zawarta jest cena paliwa, i to wielokrotnie. I choć np.
>rolnicy są ponoć z akcyzy zwolnieni,
Ulgi rozne maja, albo "paliwo rolnicze".
>a VAT poniekąd płaci tylko odbiorca końcowy,
U nas niekoniecznie, rolnikow chyba chetnie trzymaja na 3% ryczalcie
bez prawa odliczania.
>Można też argumentować, że regularne korzystanie z roweru zamiast
>samochodu poprawia stan zdrowia populacji (w szczególności układu
>krążenia), co zmniejsza koszta leczenia czyli znowu zysk dla państwa.
Albo wielka strata - bedzie taki zyl 90 lat i domagal sie emerytury.
Niemcy to wszystko policzyli ... i nie walcza z palaczami :-)
>Ba! Mamy pewne nadwyżki żywności, a ropa jest importowana - więc
>zwiększając konsumpcję żywności kosztem zmniejszenia konsumpcji paliw
>poprawiłbyś bilans handlowy.
Nie wiadomo czy jest taka potrzeba. Pamietasz narzekania na zbyt tani
dolar ?
>Nie muszę chyba też wspominać, że rowery w porównaniu z samochodami
>powodują praktycznie zerowe zużycie dróg (masa, szybkość).
Po zimie remontowac i tak trzeba :-)
A wyobrazasz sobie wyskoczyc 150km rowerem nad jezioro ?
>Reasumując: twoja teoria o "utrzymywaniu dróg" przez kierowców jest
>idiotyczna, ponieważ podatek akcyzowy nie jest podatkiem celowym,
Za to .. podmiotowym?
Innymi slowy - propaguj dalej rowery, to zobaczysz jaka bedzie akcyza
na pedaly. Bo jak zabraknie kierowcow, to sie okaze ze drogi niszczy
zima tak samo, ale nie ma ich za co naprawiac, na emerytury nie ma, na
lekarzy nie ma, na nauczycieli nie ma ..
>a
>ogólna sytuacja budżetowa jest zbyt złożona, żeby dało się sensownie
>policzyć, kto tak na prawdę daje większy zysk dla ogólnokrajowego
>budżetu - równie dobrze może się okazać, że bilans zysków i strat będzie
>korzystniejszy w przypadku rowerzysty.
glupie 10 tys samochodem czyli 800l paliwa, czyli jakies 1500 wplywu
do budzetu. Zaplacisz 120 zl miesiecznie tytulem uzywania roweru ?
>Ale cóż - po "starych, dobrych
>czasach" podatku "drogowego" (który tak na prawdę nazywał się inaczej,
>istnieje nadal choć dotyczy tylko pojazdów "ciężkich" i nigdy nie był i
>nie jest podatkiem celowym "na drogi")
no wlasnie. Podatek od posiadania srodkow transportu, a tak naprawde
od luksusu chyba :-)
>ciągle różnym niedouczonym
>kretynom wydaje się, że akcyza z paliw idzie prosto na drogi. A nawet
>ten jej ułamek wracający do gmin w ramach subwencji równie dobrze może
>zostać przeznaczony na np. budowę kanalizacji.
Znaczy sie ze gmina pieniadze _kierowcom_ zabrala i g* dla nich
zrobila. Kradziez w bialy dzien. To sie do zaskarzenia w TE nadaje,
dyskryminacja pewnych grup obywateli :-)
J.
-
109. Data: 2011-05-03 15:04:21
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.05.2011 13:45, J.F. pisze:
> Teraz chyba nic takiego nie ma, za to bardzo trudno uzyskac informacje
> ile na drogi idzie. Mam wrazenie ze to moze byc nawet wiec niz
> przychodzi z akcyzy i KFD, dzieki unijnym dotacjom.
Z akcyzy 10% z haczykiem wraca do gmin, ale też nie na jakieś konkretne
cele.
> Rowerzysta faktycznie musi sie odzywiac lepiej niz kierowca, ale na
> zywnosc podatek 7% a nie 100% :-)
Ale w samej cenie żywności jest już akcyza za paliwo - chociażby zużyte
na jej dostarczenie.
[ciach]
>> Można też argumentować, że regularne korzystanie z roweru zamiast
>> samochodu poprawia stan zdrowia populacji (w szczególności układu
>> krążenia), co zmniejsza koszta leczenia czyli znowu zysk dla państwa.
>
> Albo wielka strata - bedzie taki zyl 90 lat i domagal sie emerytury.
> Niemcy to wszystko policzyli ... i nie walcza z palaczami :-)
Z drugiej strony wypadki rowerzystów są bardziej zerojedynkowe ;->
>> Ba! Mamy pewne nadwyżki żywności, a ropa jest importowana - więc
>> zwiększając konsumpcję żywności kosztem zmniejszenia konsumpcji paliw
>> poprawiłbyś bilans handlowy.
>
> Nie wiadomo czy jest taka potrzeba. Pamietasz narzekania na zbyt tani
> dolar ?
Teraz jest narzekanie na zbyt drogi.
>> Nie muszę chyba też wspominać, że rowery w porównaniu z samochodami
>> powodują praktycznie zerowe zużycie dróg (masa, szybkość).
>
> Po zimie remontowac i tak trzeba :-)
> A wyobrazasz sobie wyskoczyc 150km rowerem nad jezioro ?
Mmmm... W obecnej sytuacji? Nie.
Primo: przeciętny urlop to 2 tygodnie a weekend to tylko dwa dni, więc
przeciętny człowiek nie może "zmarnować" 2-3 dni na dojazd w jedną
stronę, nawet jakby chciał.
Secundo: kierujący samochodami by go po drodze zmasakrowali.
>> Reasumując: twoja teoria o "utrzymywaniu dróg" przez kierowców jest
>> idiotyczna, ponieważ podatek akcyzowy nie jest podatkiem celowym,
>
> Za to .. podmiotowym?
> Innymi slowy - propaguj dalej rowery, to zobaczysz jaka bedzie akcyza
> na pedaly. Bo jak zabraknie kierowcow, to sie okaze ze drogi niszczy
> zima tak samo, ale nie ma ich za co naprawiac, na emerytury nie ma, na
> lekarzy nie ma, na nauczycieli nie ma ..
Ahem - kwestia formalna: w tym konkretnym wątku nie tyle propaguję
rowery ile wykazuję idiotyzm twierdzenia, że to kierowcy (zwłaszcza
samochodów osobowych) utrzymują drogi.
Patrząc na finanse pastwa i finansowanie dróg, najwięcej do budżetu
idzie z VAT, następnie mamy podatek dochodowy (PIT + CIT), zaś akcyza to
"ledwie" 1/5 dochodów - i zwracam uwagę, że to jest akcyza _ogółem_,
czyli nie tylko za paliwa. Zaś jeśli chodzi o finansowanie dróg, to
spory udział mają fundusze unijne.
>> a
>> ogólna sytuacja budżetowa jest zbyt złożona, żeby dało się sensownie
>> policzyć, kto tak na prawdę daje większy zysk dla ogólnokrajowego
>> budżetu - równie dobrze może się okazać, że bilans zysków i strat będzie
>> korzystniejszy w przypadku rowerzysty.
>
> glupie 10 tys samochodem czyli 800l paliwa, czyli jakies 1500 wplywu
> do budzetu. Zaplacisz 120 zl miesiecznie tytulem uzywania roweru ?
Jakie ma to znaczenie dla utrzymania _dróg_?
>> Ale cóż - po "starych, dobrych
>> czasach" podatku "drogowego" (który tak na prawdę nazywał się inaczej,
>> istnieje nadal choć dotyczy tylko pojazdów "ciężkich" i nigdy nie był i
>> nie jest podatkiem celowym "na drogi")
>
> no wlasnie. Podatek od posiadania srodkow transportu, a tak naprawde
> od luksusu chyba :-)
Naiwniacy zawsze się nabiorą na ładną nazwę ;)
>> ciągle różnym niedouczonym
>> kretynom wydaje się, że akcyza z paliw idzie prosto na drogi. A nawet
>> ten jej ułamek wracający do gmin w ramach subwencji równie dobrze może
>> zostać przeznaczony na np. budowę kanalizacji.
>
> Znaczy sie ze gmina pieniadze _kierowcom_ zabrala i g* dla nich
> zrobila. Kradziez w bialy dzien. To sie do zaskarzenia w TE nadaje,
> dyskryminacja pewnych grup obywateli :-)
Toć to praktycznie definicja podatku, że jest to bezzwrotna (w
jakiejkolwiek formie, także barteru) i obowiązkowa danina.
-
110. Data: 2011-05-03 17:45:31
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Tue, 03 May 2011 15:04:21 +0200, Andrzej Lawa wrote:
>W dniu 03.05.2011 13:45, J.F. pisze:
>> Teraz chyba nic takiego nie ma, za to bardzo trudno uzyskac informacje
>> ile na drogi idzie. Mam wrazenie ze to moze byc nawet wiec niz
>> przychodzi z akcyzy i KFD, dzieki unijnym dotacjom.
>Z akcyzy 10% z haczykiem wraca do gmin, ale też nie na jakieś konkretne
>cele.
Co nie znaczy ze nalezy pisac "wszyscy placa na drogi", gdy jest
odwrotnie :-P
>> Rowerzysta faktycznie musi sie odzywiac lepiej niz kierowca, ale na
>> zywnosc podatek 7% a nie 100% :-)
>Ale w samej cenie żywności jest już akcyza za paliwo - chociażby zużyte
>na jej dostarczenie.
Mozna rozwozic rowerem i nie placic :-P
>>> Można też argumentować, że regularne korzystanie z roweru zamiast
>>> samochodu poprawia stan zdrowia populacji (w szczególności układu
>>> krążenia), co zmniejsza koszta leczenia czyli znowu zysk dla państwa.
>>
>> Albo wielka strata - bedzie taki zyl 90 lat i domagal sie emerytury.
>> Niemcy to wszystko policzyli ... i nie walcza z palaczami :-)
>
>Z drugiej strony wypadki rowerzystów są bardziej zerojedynkowe ;->
No tak, to jest argument.
Ale to musza byc wypadki z samochodami, bo 30 mln rowerow budzet nie
wytrzyma :-)
>Ahem - kwestia formalna: w tym konkretnym wątku nie tyle propaguję
>rowery ile wykazuję idiotyzm twierdzenia, że to kierowcy (zwłaszcza
>samochodów osobowych) utrzymują drogi.
Aktualnych danych nie znam niestety, ale wczesniej bylo tak ze z tego
co placili starczalo na drogi i jeszcze dwie nawiazki zostawaly.
Wiec z czystym sumieniem mozna bylo powiedziec ze utrzymywali drogi.
I to mowa o samej akcyzie w paliwach, a przeciez jeszcze jest ona
oblozona VAT.
>>> ogólna sytuacja budżetowa jest zbyt złożona, żeby dało się sensownie
>>> policzyć, kto tak na prawdę daje większy zysk dla ogólnokrajowego
>>> budżetu - równie dobrze może się okazać, że bilans zysków i strat będzie
>>> korzystniejszy w przypadku rowerzysty.
>>
>> glupie 10 tys samochodem czyli 800l paliwa, czyli jakies 1500 wplywu
>> do budzetu. Zaplacisz 120 zl miesiecznie tytulem uzywania roweru ?
>
>Jakie ma to znaczenie dla utrzymania _dróg_?
A kto tu mowi o drogach. Po blocie bedziesz jezdzic, a placic bedziesz
musial, i wtedy sie dowiesz kto tu doplacal :-)
>>> ciągle różnym niedouczonym
>>> kretynom wydaje się, że akcyza z paliw idzie prosto na drogi. A nawet
>>> ten jej ułamek wracający do gmin w ramach subwencji równie dobrze może
>>> zostać przeznaczony na np. budowę kanalizacji.
>>
>> Znaczy sie ze gmina pieniadze _kierowcom_ zabrala i g* dla nich
>> zrobila. Kradziez w bialy dzien. To sie do zaskarzenia w TE nadaje,
>> dyskryminacja pewnych grup obywateli :-)
>Toć to praktycznie definicja podatku, że jest to bezzwrotna (w
>jakiejkolwiek formie, także barteru) i obowiązkowa danina.
Ale rownosc wobec prawa - wszyscy niech placa po rowno, a nie od
samochodu :-)
J.