eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCzyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 366

  • 251. Data: 2014-05-20 11:23:46
    Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
    Od: AL <a...@s...tam.pl>

    On 2014-05-19 20:00, Budzik wrote:
    > Użytkownik AL a...@s...tam.pl ...
    >
    >>>>>>>> Bzdura.
    >>>>>>>> Pracuje na komputerze tak samo zarobkowo jak urzednik.
    >>>>>>>
    >>>>>>> Gdyby tak było to byś nie używał składaka.
    >>>>>>
    >>>>>> Odważna teza.
    >>>>>>
    >>>>> Powiedziałbym raczej ze smieszna.
    >>>>
    >>>> Śmieszne to jest używanie składaków w roli komputerów biurowych.
    >>>>
    >>> Smieszne jest to tylko dla osób, ktore maja w dupie koszty bo wydaja nie
    >>> swoje pieniadze.
    >>>
    >> czas kosztuje, czas przestojów też kupuje.
    >>
    > A awaryjny komputer mozna kupic za 300zł. Demonizujesz.
    >
    >> Nie znam firmy profesjonalnie podchodzącej do rzeczy (prywatnej czy
    >> państwowej), która inwestuje w składaki.
    >
    > widocznie mało firm znasz...
    >
    widocznie Ty sie obracasz w firmach, dla ktorych czas awarii nie
    generuje strat i moga sobie pzowolic na skladaki i na wszystkie
    konsekwencje, ktore wiaza sie z ich uzywania.


    >> Tu się liczy również serwis, czas reakcji i gwarancja zapewnienia
    >> standardów (koncer komputerowy zapewni Ci wymianę częsci na nową, nawet
    >> jeśli ta część już nie jest do kupienia w handlu - to kosztuje, klient
    >> za to płaci, ale w przypadku komputerów zarabiających na firmmę to się
    >> opłaca).
    >>
    > Tak wiem, czytam czasami ulotki marketingowe...
    >
    ty tylko czytasz, ja to widze na codzien w realu (i nie chodzi mi o
    centrum handlowe).



  • 252. Data: 2014-05-20 11:47:42
    Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
    Od: AL <a...@s...tam.pl>

    On 2014-05-19 20:00, Budzik wrote:
    > Użytkownik AL a...@s...tam.pl ...
    >
    >> On 2014-05-17 11:00, Budzik wrote:
    >>> Użytkownik John Kołalsky j...@k...invalid ...
    >>>
    >>>>> to byłaby jakas masakra.
    >>>>> Ostatnio jak zmieniałem w zeszłym roku to miałem komputer na ktorym
    >>>>> system instalowałem w 2008 roku (a komputer był pare lat starszy) i w
    >>>>> sumie nic mu
    >>>>> nie było.
    >>>>
    >>>> Taki przykład. 10 lat nie wytrzyma, prędzej ten rok.
    >>>>
    >>> Ze co?
    >>>>>
    >>>>>> Tylko urząd ma tych
    >>>>>> komputerów np 365, czyli codziennie psuje się jeden z tych
    >>>>>> komputerów.
    >>>>>
    >>>>> Ok. Tylko czy kupno konkretnie i7 sprawi ze przestana sie psuc?
    >>>>
    >>>> Kupienie konkretnego modelu kompa umożliwia pominięcie instalacji
    >>>> systemu i oprogramowania, czyli naprawdę szybkie uruchomienie nowego
    >>>> kompa.
    >>>>
    >>> To mozna w przetargu zawrzec, ze maja byc gotowe do uzycia.
    >>> Przeciez i tak kupuje sie z systemem.
    >>
    >> koncerny maja swoje MOLPY najczesciej, a wnich wszelakie programiki,
    >> systemy uzywane w konkretnej firmie.
    >> Wiec moze dla domu lub malej firemki takie podejscie z systemem
    >> oryginalnym jest OK, ale w duzych koncernach tak sie nie robi (sa chodzy
    >> na punkcie bezpieczenstwa).
    >
    > Pamietaj ze rozmowa tyczy sie urzedów...
    >
    >>>> Są różne przypadki, ale nigdzie nie kupuje się składaków.
    >>>>
    >>> Nie kupuje sie, bo w urzedach maja w dupie pieniadze ktore wydają.
    >>>
    >> nie, placa za czas reakcji serwisu i sam serwis.
    >> Komputerow nie kupuje sie na zapas - to jest wlasnie rozrzutnosc.
    >
    > Podlicz koszty...
    >
    jesli kupuje 10 komputerow (stanowisk) za 3000pln (to jest tanio), to
    mam wydac od razu kolejne 6000tys pln by kupic komputery zapasowe?

    Jesli kupuje tych komputerow 100sztuk, to mam kupic 10 czy 20
    dodatkowych? Podlicz koszty.
    A teraz: skladowanie tez kosztuje. Komputery lezakuja a gwarancja juz
    leci (nikogo nie interesuje fakt, ze one nie pracuja).

    Jesli mam 2 komputery rezerwowe, a padna 3 (prawo Marphiego), to 1
    pracownik siedzi bezczynnie przez 2 tygodnie, bo taki czas jest na
    naprawe komputera w serwisie zewnetrznym.

    Wole zaplacic nawet 10% do kazdego z komputerow za dodatkowa gwarancje i
    serwis onsite (najczesciej ta dod. gwarancja to ok 5% wartosci sprzetu)
    i nie placic za magazynowanie, utrzymywanie trzech informatykow od
    sprzetu (a zostawic jedynie od oprogramowania) - i to sa wlasnie
    oszczednosci.


    >> Servis moze dzialac w reakcji do 4 godzin. Najczesciej jest to 48godzin,
    >> czyli NextBusinessDay z dostawa wszelkich czesci na miejsce.
    >
    > A wszystko kosztuje tyle ze glowa boli... Oczywiscie w cenie komputera...
    >
    wcale nie kosztuje tyle.
    Na przetargach wiele razy komputery firmowenie ustepuja cena ze
    skladakami (a komponenty sa zoptymalizowane do pracy, oraz maja wlasny
    serwis)

    >> Komputera nigdzie nie odwozisz na gwarancje, serwisan ma wszystko ze
    >> soba i wymieni Ci na miejscu od wentylatorka po plyte glowna lub matryce.
    >> W urzedzie nikt sie nie pierniczy z deinstalacja komputera ze stanowiska
    >> i zawozenia go gdzies do serwisu i czekaniem 2 tygodnie na naprawe.
    >>
    > A w miedzyczasie w takim duzym urzedzie pracuje 3 informatyków ktorzy graja
    > w pasjansa.
    > Swietne oszczednosci.
    >
    to juz nie tyczy sie kwestii przetargow, ale organizacjii pracy.
    Sporo firm kladzie decyduje sie na IT outsoursing.



  • 256. Data: 2014-05-20 13:00:45
    Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik AL a...@s...tam.pl ...

    >>> czas kosztuje, czas przestojów też kupuje.
    >>>
    >> A awaryjny komputer mozna kupic za 300zł. Demonizujesz.
    >>
    >>> Nie znam firmy profesjonalnie podchodzącej do rzeczy (prywatnej czy
    >>> państwowej), która inwestuje w składaki.
    >>
    >> widocznie mało firm znasz...
    >>
    > widocznie Ty sie obracasz w firmach, dla ktorych czas awarii nie
    > generuje strat i moga sobie pzowolic na skladaki i na wszystkie
    > konsekwencje, ktore wiaza sie z ich uzywania.
    >
    Nic podobnego.
    Te komputery nie psuja sie nic czesciej niz markowe.
    >
    >>> Tu się liczy również serwis, czas reakcji i gwarancja zapewnienia
    >>> standardów (koncer komputerowy zapewni Ci wymianę częsci na nową,
    >>> nawet jeśli ta część już nie jest do kupienia w handlu - to
    >>> kosztuje, klient za to płaci, ale w przypadku komputerów
    >>> zarabiających na firmmę to się opłaca).
    >>>
    >> Tak wiem, czytam czasami ulotki marketingowe...
    >>
    > ty tylko czytasz, ja to widze na codzien

    Widzsiz jak ludzie łykają ten marketingowy bełkot?

    > w realu (i nie chodzi mi o
    > centrum handlowe).

    humor wyzszych lotów...


  • 254. Data: 2014-05-20 13:00:45
    Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik masti g...@t...hell ...

    >>>> Nie, mówiłem, ze skoro juz musi byc limuzyna, to niehc bedzie uczciwie
    >>>> kupiona.
    >>>
    >>> ale nie potrafisz powiedzieć jaka to będzie ta 'uczciwa"
    >>>
    >> Znaczy nie potrafisz tego zrozumiec?
    >> Bo pisałem wielokrotnie:
    >> - maksymalnie szeroki przetarg obejmujacy jak najwiecej modeli w danym
    >> segmencie co daje mozliwosc obnizenia ceny - jeżeli z jakis konkretnych
    >> powodów była potrzebna taka długośc samochodu to poprosze ZUS o
    >> odniesienie sie do tych powodów a nie zbywanie pytajacych przez
    >> rzecznika słowami "nie rozumiem zainteresowania tym przetargiem".
    >
    > ale to jest ogólny bełkot. Co to znaczy "maksymalnie szeroki"?
    > Podaj konkrety i uzasadnienie. Z przyjemnością się poznęcam.
    >
    Po raz kolejny?
    Wymieniałem modele, podawalem długośc która wydawałaby sie rozsadna dla
    przetargu, argumentowałem zasadnosc poszczególnych modeli.
    Teraz mam to powtórzyc jeszcze raz dla Ciebie?

    Skoro chcesz upuścić sadystyczne zapędy :) to najpierw wykonaj prace -
    wszystko o co pytasz jest juz w wątku napisane.


  • 255. Data: 2014-05-20 13:00:45
    Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik AL a...@s...tam.pl ...

    >> Podlicz koszty...
    >>
    > jesli kupuje 10 komputerow (stanowisk) za 3000pln (to jest tanio), to
    > mam wydac od razu kolejne 6000tys pln by kupic komputery zapasowe?
    >
    3000 to jest tanio.
    No to mamy wytłumaczenie.

    > Jesli kupuje tych komputerow 100sztuk, to mam kupic 10 czy 20
    > dodatkowych? Podlicz koszty.

    Prosze bardzo.
    Podstawowe prace biurowe mozna wykonac na uzywanym komputerze na 400zł. Sam
    kilka takich ostatnio uruchomiłem i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony
    jakościa i predkoscią.
    Na nowym za 1000zł.

    Jak sie wydaje 3000 na komputer to nic dziwnego ze potem sie pisze o
    drogiej administracji.
    Za 3000 to sie kupuje wypasiony składak na ktorym maja gry w najwyzszych
    rozdzielczosciach działac a nie biurowe PC.

    > A teraz: skladowanie tez kosztuje. Komputery lezakuja a gwarancja juz
    > leci (nikogo nie interesuje fakt, ze one nie pracuja).
    >
    > Jesli mam 2 komputery rezerwowe, a padna 3 (prawo Marphiego), to 1
    > pracownik siedzi bezczynnie przez 2 tygodnie, bo taki czas jest na
    > naprawe komputera w serwisie zewnetrznym.
    >
    Bo oczywiscie informatyk na szybko nie moze mu dokupic komputera tudziez
    czesci ktora sie zepsuła.
    ROTFL

    > Wole zaplacic nawet 10% do kazdego z komputerow za dodatkowa gwarancje
    > i serwis onsite (najczesciej ta dod. gwarancja to ok 5% wartosci
    > sprzetu) i nie placic za magazynowanie, utrzymywanie trzech
    > informatykow od sprzetu (a zostawic jedynie od oprogramowania) - i to
    > sa wlasnie oszczednosci.
    >
    Jakie 10%?
    Ty piszesz ze 3000 zak omputer to jest tanio.
    Co się teraz wkłada do modnego PC dla urzednia zeby mu word szybko chodził?
    Dyski ssd 300GB i7 itp?
    >
    >>> Servis moze dzialac w reakcji do 4 godzin. Najczesciej jest to
    >>> 48godzin, czyli NextBusinessDay z dostawa wszelkich czesci na
    >>> miejsce.
    >>
    >> A wszystko kosztuje tyle ze glowa boli... Oczywiscie w cenie
    >> komputera...
    >>
    > wcale nie kosztuje tyle.
    > Na przetargach wiele razy komputery firmowenie ustepuja cena ze
    > skladakami (a komponenty sa zoptymalizowane do pracy, oraz maja wlasny
    > serwis)

    Prosiłem o podanie konkretnych przetargów.
    Bo moze wysoka cena nie wynika z drogosci składaków tylko z źle napisanych
    przetargów.
    >
    >>> Komputera nigdzie nie odwozisz na gwarancje, serwisan ma wszystko ze
    >>> soba i wymieni Ci na miejscu od wentylatorka po plyte glowna lub
    >>> matryce. W urzedzie nikt sie nie pierniczy z deinstalacja komputera
    >>> ze stanowiska i zawozenia go gdzies do serwisu i czekaniem 2
    >>> tygodnie na naprawe.
    >>>
    >> A w miedzyczasie w takim duzym urzedzie pracuje 3 informatyków ktorzy
    >> graja w pasjansa.
    >> Swietne oszczednosci.
    >>
    > to juz nie tyczy sie kwestii przetargow, ale organizacjii pracy.
    > Sporo firm kladzie decyduje sie na IT outsoursing.

    Nie rozmawiamy o firmach. Tylko o przetargach i sferze budżetowej.
    Firmy niech sobie robią co im wygodnie.


  • 253. Data: 2014-05-20 13:00:45
    Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik AL a...@s...tam.pl ...

    >>>>>> Tak, umiem sobie to wyobrazić pomimo tego jak protekcjonalnie
    >>>>>> zabrzmiało to
    >>>>>> pytanie...
    >>>>>> Pisze tylko, ze pomimo tego, iz praca to przewaznie nie tylko
    >>>>>> WORD, to jednak 99% zastosowań nie wymaga niczego wiecej niz
    >>>>>> komputer sprzed 5 lat. No chyba ze mnie przekonasz ze jednak
    >>>>>> wymaga...?
    >>>>>
    >>>>> Jakby jeszcze ktoś produkował te komputery to by mogły ewentualnie
    >>>>> wziąć udział w przetargu.
    >>>>
    >>>> Bo muszą byc nówki cewki?
    >>>> Wiadomo, RAM sie zuzywa...
    >>>
    >>> Muszą mieć gwarancję. Jak mi się sp... używany samochód to teraz
    >>> pierd... się już drugi miesiąc by wyegzekwować od mechanika naprawę
    >>> a końca nie widać.
    >>>
    >> Czy na pewno?
    >> Zastanówmy sie - czy opłaca się wziąc ryzyko awarii na siebie i
    >> zamiast komputerów po 3 tysiace kupic uzywki po 350zl? Jak myslisz?
    >> Sa sytuacje w ktorych to moze sie opłacac?
    >>
    >
    > pomijajac fakt zakupu jakies ilosc > 3sztuk dokladnie identycznych
    > komputerów
    > (zapewnienie jednolitego serwisu),

    Jaki masz z tym problem?
    Ile potrzebujesz?

    > to Twój pomysł opiera się o 'dziadowanie' (przepraszam wszystkich
    > dziadkow;) Naprawde chcesz by instytucja kupowala stare komputery?
    > (ich przygotowanie, sprawdzenie pochlonie mase czasu = pieniadz.
    > Dodatkowo pozbawione gwarancji beda generowac dodatkowe koszty (nie
    > tylko sprzetowe ale i ludzkie - pomijajac koszt beproduktywnosci
    > urzednika w tym czasie pozbawionego narzedzia pracy).

    Nie wiem.
    Zadałem pytanie czy sa sytuacje w ktorych to sie moze opłacac.

    Przygotowanie - w jakim sensie?
    Gwarancja - firmy ktore handluja takim sprzaetem daja gwarancje np. 2
    miesiace, a ze nie daja dłuższej cóz - cena jest kilkukrotnie nizsza.

    Demonizujecie koszty tzw ludzkie - w urzedzie najczesciej i tak jest
    informatyk ktory ewentualne mini awarie szybko moze naprawic.
    Pomijam bezproduktywnosc urzedników - ich czas pracy i tak nie jest
    zoptymalizowany.
    Jakby ktos chciał sprawic aby przestali byc bezproduktywni - zrobiłby
    fotografie czasu pracy i okazałoby sie ze to nie awarie komputerów sa
    problemem.


  • 257. Data: 2014-05-20 13:04:44
    Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Tue, 20 May 2014 11:00:45 +0000 osobnik zwany Budzik
    napisał:

    > Użytkownik masti g...@t...hell ...
    >
    >>>>> Nie, mówiłem, ze skoro juz musi byc limuzyna, to niehc bedzie
    >>>>> uczciwie kupiona.
    >>>>
    >>>> ale nie potrafisz powiedzieć jaka to będzie ta 'uczciwa"
    >>>>
    >>> Znaczy nie potrafisz tego zrozumiec?
    >>> Bo pisałem wielokrotnie:
    >>> - maksymalnie szeroki przetarg obejmujacy jak najwiecej modeli w danym
    >>> segmencie co daje mozliwosc obnizenia ceny - jeżeli z jakis
    >>> konkretnych powodów była potrzebna taka długośc samochodu to poprosze
    >>> ZUS o odniesienie sie do tych powodów a nie zbywanie pytajacych przez
    >>> rzecznika słowami "nie rozumiem zainteresowania tym przetargiem".
    >>
    >> ale to jest ogólny bełkot. Co to znaczy "maksymalnie szeroki"? Podaj
    >> konkrety i uzasadnienie. Z przyjemnością się poznęcam.
    >>
    > Po raz kolejny?
    > Wymieniałem modele, podawalem długośc która wydawałaby sie rozsadna dla
    > przetargu, argumentowałem zasadnosc poszczególnych modeli. Teraz mam to
    > powtórzyc jeszcze raz dla Ciebie?
    >
    > Skoro chcesz upuścić sadystyczne zapędy :) to najpierw wykonaj prace -
    > wszystko o co pytasz jest juz w wątku napisane.

    dałem Ci kontrpropozycje. Poza stwierdzeniem, zę są do niczego nie
    podałeś żadnych argumentów i warunków, któ?e można użyć w przetargu



    --
    Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 258. Data: 2014-05-20 13:57:55
    Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
    Od: AL <a...@s...tam.pl>

    On 2014-05-20 13:00, Budzik wrote:
    > Użytkownik AL a...@s...tam.pl ...
    >
    >>> Podlicz koszty...
    >>>
    >> jesli kupuje 10 komputerow (stanowisk) za 3000pln (to jest tanio), to
    >> mam wydac od razu kolejne 6000tys pln by kupic komputery zapasowe?
    >>
    > 3000 to jest tanio.
    > No to mamy wytłumaczenie.
    >

    zamawiamy komputery i po 10tys Euro i wiecej (wszystko zalezy od
    przeznaczenia)

    Skladaki przegrywaja cena w stosunku do oferowanych podzespolow i
    gwarancja i... padaja czesciej (nie w=ytrzymuja dluzszego obciazenia,
    albo wychodza jakies niekompatybilnosci komponentow).
    Nikt nie ma czasu szukac przyczyn i zastanawiac sie dlaczego cos siada -
    komputer w serwisie zewnetrznym to horror. Pracodawca musialby odeslac
    rowniez pracownika na urlop przymusowy.


    >> Jesli kupuje tych komputerow 100sztuk, to mam kupic 10 czy 20
    >> dodatkowych? Podlicz koszty.
    >
    > Prosze bardzo.
    > Podstawowe prace biurowe mozna wykonac na uzywanym komputerze na 400zł. Sam
    > kilka takich ostatnio uruchomiłem i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony
    > jakościa i predkoscią.
    > Na nowym za 1000zł.
    >
    no wlasnie - kazesz wykonywac odpowiedzialna prace na komputerach z
    odzysku - to sie nazywa 'dziadowanie' wlasnie.
    I to nie jest wcale oszczedne - moze dla prywatnmych userow-pasjonatow.

    > Jak sie wydaje 3000 na komputer to nic dziwnego ze potem sie pisze o
    > drogiej administracji.
    > Za 3000 to sie kupuje wypasiony składak na ktorym maja gry w najwyzszych
    > rozdzielczosciach działac a nie biurowe PC.
    >
    komputer dio gier w miare wspolczesnych to ok 10tys pln - inaczej to sa
    polsrodki - sorry, ale nie rozmawiamy o komputerach do gier.

    Stacja robocza to rzad od 40tys wzwyz - nieraz taka porzadna stacja to
    koszt 80tys pln (serwer i wiecej). I przy takich kwotach to ma na siebie
    zarabiac a nie zapewniac robote informatykowui pasjonatowi.
    I to sie sprawdza.


    >> A teraz: skladowanie tez kosztuje. Komputery lezakuja a gwarancja juz
    >> leci (nikogo nie interesuje fakt, ze one nie pracuja).
    >>
    >> Jesli mam 2 komputery rezerwowe, a padna 3 (prawo Marphiego), to 1
    >> pracownik siedzi bezczynnie przez 2 tygodnie, bo taki czas jest na
    >> naprawe komputera w serwisie zewnetrznym.
    >>
    > Bo oczywiscie informatyk na szybko nie moze mu dokupic komputera tudziez
    > czesci ktora sie zepsuła.
    > ROTFL
    >
    To sie nazywa 'dziadownie' - potem kazdy komputer ma nietylko inne
    parametry/wnetrzosci ale i kadlubek.


    >> Wole zaplacic nawet 10% do kazdego z komputerow za dodatkowa gwarancje
    >> i serwis onsite (najczesciej ta dod. gwarancja to ok 5% wartosci
    >> sprzetu) i nie placic za magazynowanie, utrzymywanie trzech
    >> informatykow od sprzetu (a zostawic jedynie od oprogramowania) - i to
    >> sa wlasnie oszczednosci.
    >>
    > Jakie 10%?
    > Ty piszesz ze 3000 zak omputer to jest tanio.
    > Co się teraz wkłada do modnego PC dla urzednia zeby mu word szybko chodził?
    > Dyski ssd 300GB i7 itp?
    >>
    SSD to przezytek i wcale nie podnosza sprawnosci.
    Teraz masz akceleratory SSD na PCI-Ex. (to taki przytyk, ale my nie o tym)

    Mowiac stanowisko mialem na mysl komplet: komputer i monitor.


    >>>> Servis moze dzialac w reakcji do 4 godzin. Najczesciej jest to
    >>>> 48godzin, czyli NextBusinessDay z dostawa wszelkich czesci na
    >>>> miejsce.
    >>>
    >>> A wszystko kosztuje tyle ze glowa boli... Oczywiscie w cenie
    >>> komputera...
    >>>
    >> wcale nie kosztuje tyle.
    >> Na przetargach wiele razy komputery firmowenie ustepuja cena ze
    >> skladakami (a komponenty sa zoptymalizowane do pracy, oraz maja wlasny
    >> serwis)
    >
    > Prosiłem o podanie konkretnych przetargów.
    > Bo moze wysoka cena nie wynika z drogosci składaków tylko z źle napisanych
    > przetargów.

    wez udzial w jakims przetargu - codziennie jest ich od groma (od uczelni
    po firmy czy instytucje) i sie przyjrzyj sam.

    Nie bede Ci pod nos podkladal gotowych przykladow - sam sie troche wysil
    i sprobuj wystartowac do jakiegos przetargu ze skladakiem.
    Spelniajac wymagania przetargu, Twoja cena ze skladakiem bedzie czesto
    wyzsza niz komputer firmowy.

    >>
    >>>> Komputera nigdzie nie odwozisz na gwarancje, serwisan ma wszystko ze
    >>>> soba i wymieni Ci na miejscu od wentylatorka po plyte glowna lub
    >>>> matryce. W urzedzie nikt sie nie pierniczy z deinstalacja komputera
    >>>> ze stanowiska i zawozenia go gdzies do serwisu i czekaniem 2
    >>>> tygodnie na naprawe.
    >>>>
    >>> A w miedzyczasie w takim duzym urzedzie pracuje 3 informatyków ktorzy
    >>> graja w pasjansa.
    >>> Swietne oszczednosci.
    >>>
    >> to juz nie tyczy sie kwestii przetargow, ale organizacjii pracy.
    >> Sporo firm kladzie decyduje sie na IT outsoursing.
    >
    > Nie rozmawiamy o firmach. Tylko o przetargach i sferze budżetowej.
    > Firmy niech sobie robią co im wygodnie.
    >

    mowimy o skladakach ogolnie - czyzbys juz zapomnial reszte watku.

    Z mojej strony EOT, bo widocznie nalezysz do osob dysponujacych spora
    iloscia czas na grzebanie sie w sprzecie i eksperymentowaniu.


  • 259. Data: 2014-05-20 15:00:45
    Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik AL a...@s...tam.pl ...

    >>>> Podlicz koszty...
    >>>>
    >>> jesli kupuje 10 komputerow (stanowisk) za 3000pln (to jest tanio),
    >>> to mam wydac od razu kolejne 6000tys pln by kupic komputery
    >>> zapasowe?
    >>>
    >> 3000 to jest tanio.
    >> No to mamy wytłumaczenie.
    >>
    > zamawiamy komputery i po 10tys Euro i wiecej (wszystko zalezy od
    > przeznaczenia)
    >
    Nie rozmawiamy o wyspecjalizowanych jednostkach tylko o zwykłych biurowych
    pc-tach - nie zaciemniaj dyskusji.

    > Skladaki przegrywaja cena w stosunku do oferowanych podzespolow i
    > gwarancja i... padaja czesciej (nie w=ytrzymuja dluzszego obciazenia,
    > albo wychodza jakies niekompatybilnosci komponentow).

    Czyli biurowy PC bedzie tanszy i lepszy markowy niz składak?
    No to nie ma problemu - beda wygrywac wszystkie przetargi.

    > Nikt nie ma czasu szukac przyczyn i zastanawiac sie dlaczego cos siada
    > - komputer w serwisie zewnetrznym to horror. Pracodawca musialby
    > odeslac rowniez pracownika na urlop przymusowy.
    >
    Wszelkie niekompatybilnosci wyjda w pierwszych tygodniach yztkowania wiec
    spadna na głowe dostawcy wiec zarówno markowe składaki jak i niemarkowe
    składaki beda ich pozbawione - juz dostawca sie o to postara.
    >
    >>> Jesli kupuje tych komputerow 100sztuk, to mam kupic 10 czy 20
    >>> dodatkowych? Podlicz koszty.
    >>
    >> Prosze bardzo.
    >> Podstawowe prace biurowe mozna wykonac na uzywanym komputerze na
    >> 400zł. Sam kilka takich ostatnio uruchomiłem i jestem bardzo
    >> pozytywnie zaskoczony jakościa i predkoscią.
    >> Na nowym za 1000zł.
    >>
    > no wlasnie - kazesz wykonywac odpowiedzialna prace na komputerach z
    > odzysku - to sie nazywa 'dziadowanie' wlasnie.
    > I to nie jest wcale oszczedne - moze dla prywatnmych
    > userow-pasjonatow.

    Odpowiedzialne - pieknie zabrzmiało. Tak jakby te starsze były mniej
    bezpieczne...
    Daruj sobie taka demagogie i odnies sie do problemu poza lansowaniem sie na
    nowoczesnego goscia bo umie 4000 wydac na nowy komputer.
    Kazdy umie.
    >
    >> Jak sie wydaje 3000 na komputer to nic dziwnego ze potem sie pisze o
    >> drogiej administracji.
    >> Za 3000 to sie kupuje wypasiony składak na ktorym maja gry w
    >> najwyzszych rozdzielczosciach działac a nie biurowe PC.
    >>
    > komputer dio gier w miare wspolczesnych to ok 10tys pln - inaczej to
    > sa polsrodki - sorry, ale nie rozmawiamy o komputerach do gier.
    >
    Jeszcze lepiej...

    > Stacja robocza to rzad od 40tys wzwyz - nieraz taka porzadna stacja to
    > koszt 80tys pln (serwer i wiecej). I przy takich kwotach to ma na
    > siebie zarabiac a nie zapewniac robote informatykowui pasjonatowi.
    > I to sie sprawdza.
    >
    Ok, albo wrócisz na ziemie i przypomniesz sobie o czym rozmawiamy albo to
    nei ma sensu.
    Hint - nie o serwerach...
    >
    >>> A teraz: skladowanie tez kosztuje. Komputery lezakuja a gwarancja
    >>> juz leci (nikogo nie interesuje fakt, ze one nie pracuja).
    >>>
    >>> Jesli mam 2 komputery rezerwowe, a padna 3 (prawo Marphiego), to 1
    >>> pracownik siedzi bezczynnie przez 2 tygodnie, bo taki czas jest na
    >>> naprawe komputera w serwisie zewnetrznym.
    >>>
    >> Bo oczywiscie informatyk na szybko nie moze mu dokupic komputera
    >> tudziez czesci ktora sie zepsuła.
    >> ROTFL
    >>
    > To sie nazywa 'dziadownie' - potem kazdy komputer ma nietylko inne
    > parametry/wnetrzosci ale i kadlubek.
    >
    Tak, oczywiscie. Dziadowanie.
    A ja to nazwe oszczednoscia.
    Problem polega na tym, ze w naszych urzedach mamy i tak kazdy komputer
    inny. Albo 10 rodzajów róznych. nikt sie nie przejmuje rzeczami o ktorych
    piszesz. A jednak płacimy jak bysmy byli drugą arabią saudyjską.
    Bywasz czasami w urzedach?
    >
    >>> Wole zaplacic nawet 10% do kazdego z komputerow za dodatkowa
    >>> gwarancje i serwis onsite (najczesciej ta dod. gwarancja to ok 5%
    >>> wartosci sprzetu) i nie placic za magazynowanie, utrzymywanie trzech
    >>> informatykow od sprzetu (a zostawic jedynie od oprogramowania) - i
    >>> to sa wlasnie oszczednosci.
    >>>
    >> Jakie 10%?
    >> Ty piszesz ze 3000 zak omputer to jest tanio.
    >> Co się teraz wkłada do modnego PC dla urzednia zeby mu word szybko
    >> chodził? Dyski ssd 300GB i7 itp?
    >>>
    > SSD to przezytek i wcale nie podnosza sprawnosci.

    Podnosza w stosunku do tradycyjnych dysków...

    > Teraz masz akceleratory SSD na PCI-Ex. (to taki przytyk, ale my nie o
    > tym)
    >
    Ok, znowu jakies przytyki w około i brak odpowiedzi na pmoje pytanie...

    > Mowiac stanowisko mialem na mysl komplet: komputer i monitor.
    >
    No i?
    >
    >>>>> Servis moze dzialac w reakcji do 4 godzin. Najczesciej jest to
    >>>>> 48godzin, czyli NextBusinessDay z dostawa wszelkich czesci na
    >>>>> miejsce.
    >>>>
    >>>> A wszystko kosztuje tyle ze glowa boli... Oczywiscie w cenie
    >>>> komputera...
    >>>>
    >>> wcale nie kosztuje tyle.
    >>> Na przetargach wiele razy komputery firmowenie ustepuja cena ze
    >>> skladakami (a komponenty sa zoptymalizowane do pracy, oraz maja
    >>> wlasny serwis)
    >>
    >> Prosiłem o podanie konkretnych przetargów.
    >> Bo moze wysoka cena nie wynika z drogosci składaków tylko z źle
    >> napisanych przetargów.
    >
    > wez udzial w jakims przetargu - codziennie jest ich od groma (od
    > uczelni po firmy czy instytucje) i sie przyjrzyj sam.
    >
    > Nie bede Ci pod nos podkladal gotowych przykladow - sam sie troche
    > wysil i sprobuj wystartowac do jakiegos przetargu ze skladakiem.
    > Spelniajac wymagania przetargu, Twoja cena ze skladakiem bedzie czesto
    > wyzsza niz komputer firmowy.
    >
    Tak myslałem. Pierdlu pierdu a jak prosba o konkrety to ...

    >>>>> Komputera nigdzie nie odwozisz na gwarancje, serwisan ma wszystko
    >>>>> ze soba i wymieni Ci na miejscu od wentylatorka po plyte glowna
    >>>>> lub matryce. W urzedzie nikt sie nie pierniczy z deinstalacja
    >>>>> komputera ze stanowiska i zawozenia go gdzies do serwisu i
    >>>>> czekaniem 2 tygodnie na naprawe.
    >>>>>
    >>>> A w miedzyczasie w takim duzym urzedzie pracuje 3 informatyków
    >>>> ktorzy graja w pasjansa.
    >>>> Swietne oszczednosci.
    >>>>
    >>> to juz nie tyczy sie kwestii przetargow, ale organizacjii pracy.
    >>> Sporo firm kladzie decyduje sie na IT outsoursing.
    >>
    >> Nie rozmawiamy o firmach. Tylko o przetargach i sferze budżetowej.
    >> Firmy niech sobie robią co im wygodnie.
    >>
    > mowimy o skladakach ogolnie - czyzbys juz zapomnial reszte watku.
    >
    > Z mojej strony EOT, bo widocznie nalezysz do osob dysponujacych spora
    > iloscia czas na grzebanie sie w sprzecie i eksperymentowaniu.
    >
    Jak sobie zyczysz. I tak na kazde pytanie otrzymuje sklejke pobocznych
    przytyków i zero merytorycznych odpowiedzi...


  • 260. Data: 2014-05-20 15:00:46
    Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik masti g...@t...hell ...

    >> Po raz kolejny?
    >> Wymieniałem modele, podawalem długośc która wydawałaby sie rozsadna dla
    >> przetargu, argumentowałem zasadnosc poszczególnych modeli. Teraz mam to
    >> powtórzyc jeszcze raz dla Ciebie?
    >>
    >> Skoro chcesz upuścić sadystyczne zapędy :) to najpierw wykonaj prace -
    >> wszystko o co pytasz jest juz w wątku napisane.
    >
    > dałem Ci kontrpropozycje. Poza stwierdzeniem, zę są do niczego nie
    > podałeś żadnych argumentów i warunków, któ?e można użyć w przetargu

    Chyba zartujesz?
    Jakie kontrpropozycje?
    Tata?

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 37


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: