-
21. Data: 2009-05-15 12:16:01
Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
Od: j...@a...at
On 15 Mai, 14:11, bans <g...@o...pl> wrote:
> Anjay pisze:
>
> > " po najmniejszej lini oporu "
> > niektorzy sugeruja wersje " po linii najmniejszego oporu "
>
> Nie "sugerują" tylko jedynie taka wersja ma sens.
> Yntelygencja o tym wie :P
>
> --
> bans
mylisz sie.
istnieje najmniejsza linia oporu - czyli najkrocej tzrwajaca ale opor
moze byc duzy
albo tez linia najmniejszego oporu czyli opor moze byc maly ale dlugo
trwac.
wydatek energetyczny moze byc w szczegolnym przypadku w obu wypadkach
ten sam.
-
22. Data: 2009-05-15 12:20:44
Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
Od: "marcin.STIG.saldat" <s...@p...pl>
> Tak komponowane zdjecia widzialem przed wielu , wielu laty juz - one
> nie zaskakuja specjalnie.
Specjalnie? Takie kompozycje nie sa w ogole zaskakujace. Takie, ani
zadne inne. I nie chodzi konkretnie o te zdjecia Gudzowatego, tylko o
to, ze praktycznie wszystko juz bylo. Kazda poza, kadr, ogniskowa,
perspektywa, tonacja, i we wszystkich mozliwych kombinacjach. Nie ocenia
sie zdjec pod tym katem, bo to bzdura jest jakas.
--
Pozdrawiam,
marcin.STIG.saldat
www.saldat.pl | GG: 680500
-
23. Data: 2009-05-15 12:20:49
Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
Od: "adam" <j...@o...maile.com>
Użytkownik "Dariusz Zygmunt" napisał
>> Przepis jak wygrać GPF:
>> 1. pojechać do kraju dla nas egzotyczny - na topie Chiny i okolice
>> 2. narobić bardzo dużo zdjeć - nie ważne czym - najlepij "małpką" -
>> bedzie się czym chwalić
>> 3. wybrać najbardziej nietypowe - coś co u nas nie występuje
>> 4. obrobić w PS - najlepiej i najmodniej w B&W bo to się teraz dobrze
>> sprzedaje
>> 5. dodać swoją "manierę" - takie coś co nas wyróżnia - może być kicz
>> 6. i już
>> --------------------
>> Teraz koniecznie dowiedź słuszności powyższego, w sumie nic trudnego
>> osiągnąć sukces ; ))))
>
> 5a. okazać się właściwym "nazwiskiem"
> 5b. być bogatym "z domu"
> 6. i już
>
> No sorki, naprawdę nie widzę innych powodów dla których akurat te
> zdjęcia okazały się wyjątkowe.
Cóż, zarządzanie własnym wizerunkiem, nazwiskiem to spora umiejętność - w
obecnych czasach jakby podstawowa.
Miękki start związany z finansowym zapleczem to duży atut - można rzec -
decydujący w dowolnym miejscu na kuli ziemskiej, w dowolnej dziedzinie.
Potem to już faktycznie - "i już" ; )))))
adam
-
24. Data: 2009-05-15 12:26:20
Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
Od: Bogdan Blaszczak <b...@U...wprost.pl>
j...@a...at pisze:
...
> przede wszystkiem brak mi w tych zdjeciach przekazu tresciowego.
Widzę że fotografia reportażowa to Twój żywioł. Dałbyś jakiś link do
swoich prac w tym zakresie..
--
BlaTek
mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
ce('Hej','KEy'))))
-
25. Data: 2009-05-15 12:32:36
Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
Od: j...@a...at
On 15 Mai, 14:26, Bogdan Blaszczak <bla...@UsuN-
AntyspaMpoczta.wprost.pl> wrote:
> j...@a...at pisze:
> ...
>
> > przede wszystkiem brak mi w tych zdjeciach przekazu tresciowego.
>
> Widzę że fotografia reportażowa to Twój żywioł. Dałbyś jakiś link do
> swoich prac w tym zakresie..
a po czym lub gdzie to widzisz ?
-
26. Data: 2009-05-15 12:41:01
Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>
Tak jakbyś spierał się z ludźmi z TV czemu puszczają głupkowate seriale...
Przestaw myślenie
> przede wszystkiem brak mi w tych zdjeciach przekazu tresciowego.
> nic sie nie dzieje
I to jest ich moc. Nic nie dzieje sie ale znasz historię tego sportu bo ktoś
napisze opis na ścianie. I możesz jakby kontemplować:)
> . A istota fotografi prasowej jest przeciez jakis
> przekaz tresciowy - jakas informacja , ktorej nie sposob przekazac za
> pomoca slowa pisanego.
Istota fotografii prasowej powinna taka być ale nie jest. Tą istotą od zawsze
było dobre zdjęcie. Np. wycinają amazonię ale jak pięknie to robią. Lub jaka
piękna susza w afryce.
> MOznaby powiedziec , ale za to sa ladnie zrobione , pieknie
> skomponowane - to prawda , ale to nic odkrywczego.
Tak samo jak cała reszta fotografii prasowej
> Tak komponowane zdjecia widzialem przed wielu , wielu laty juz - one
> nie zaskakuja specjalnie.
Zaskakiwać może myślenie a nie jakieś obrazki same z siebie.
> Wyobrazam sobie jak bylby dla mnie ciekawy np reportaz ukazujacy j te
> dzieci scigajace sie miedzy soba na koniach , dramatyzm , walka ,
> napiecie - a moze nie ma ? nie wiem.
No i co by to było za zaskoczenie? Mało jest takich zdjęć?
> To tak jakby fotograf mongolski ustawil po zawodach do zdjec np kilku
> zuzlowcow , walnal ich foty obrobil w ciemnje manierze na tle
> burzastych chmur i pokazal w mongoli. Juz widze radosc mongolow na
> widok takich glupkowatych wg mongolskich kryteriow twarzy
> europejczykow.
blebleble.
> dla mnie te prace to rutyniarstwo.
Bo Gudzowaty robi rutynowo dobre zdjęcia. Taki ma urok.
Mnie brzuch rozbolał po obejrzeniu pierwszych dwóch ale doceniam co ten
człowiek robi. Jednocześnie niedobrze mi się robi na sam dźwięk
słowa "docenienie";) Trzeba też zrozumieć, że to są prace konkursowe, a takowe
wybiera się pod komisję najczęściej. A komisje mają w nosie klasyczny
reportaż. Szukają czegoś bez epatowania umiejętnościami fotografa. Wpadają
pewnie w pułapkę nudziarstwa jednak Gudzowaty o tym najwyraźniej wiedział i
jedynie się z nimi zidentyfikował;)
pozdrawiam
marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
27. Data: 2009-05-15 12:43:02
Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
Od: Bogdan Blaszczak <b...@U...wprost.pl>
j...@a...at pisze:
> On 15 Mai, 14:26, Bogdan Blaszczak <bla...@UsuN-
> AntyspaMpoczta.wprost.pl> wrote:
>> j...@a...at pisze:
>> ...
>>
>>> przede wszystkiem brak mi w tych zdjeciach przekazu tresciowego.
>> Widzę że fotografia reportażowa to Twój żywioł. Dałbyś jakiś link do
>> swoich prac w tym zakresie..
>
>
> a po czym lub gdzie to widzisz ?
No generalnie, po wszystkich Twoich wypowiedziach w tym wątku wydawało
mi się, że masz duże doświadczenie w tej dziedzinie.
Zdawało mi się?
--
BlaTek
-
28. Data: 2009-05-15 12:51:33
Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
Od: bans <g...@o...pl>
j...@a...at pisze:
> mylisz sie.
> istnieje najmniejsza linia oporu - czyli najkrocej tzrwajaca
Poprawna wersją tego powiedzenia jest "po linii najmniejszego oporu" i
tyle... Jeśli masz zamiar z tym dyskutować, to nie mam ochoty się bawić
w przepychanki z ciućmokiem.
--
bans
-
29. Data: 2009-05-15 13:22:55
Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
Od: "Kokos" <k...@k...com>
> ja tu niczego szczegolnego nie moge sie dopatrzyc
tez tak czasem mam...
>
> banalne ujecia , troche obrobki podchodzacej pod mabierzym
> subiektywistyczny
>
pod co?
> najbardziej banalnie jak mozna ustawione dzieci - tak tez
> fotografowano na potrzeby wystaw ( np wystwa fotografi amerykanskiej -
> zdjecia" na wprost" ) - a wiec tez nic odrywczego.
plan amerykanski
a trzeba byc na sile odkreywczym? mial im zrobic zdjecia spod spodu zeby
byly na sile inne?;)
-
30. Data: 2009-05-15 14:19:08
Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
Od: j...@a...at
>
> Przestaw myślenie
w moim przypadku Toja propozycja oznaczalby bezmyslnosc .
Pozwol wiec ze jednak nie przestawie.
>
> > przede wszystkiem brak mi w tych zdjeciach przekazu tresciowego.
> > nic sie nie dzieje
>
> I to jest ich moc. Nic nie dzieje sie ale znasz historię tego sportu bo ktoś
> napisze opis na ścianie. I możesz jakby kontemplować:)
jeszcze wieksza moc musi wiec dac biala kartka papieru - to dopiero
mozna kontemplowac.
na dowolny temat w dowolnym miejscu i czasie przez dowolna osobe.
idealny przekaz prasowy. GlobalSUPER GRAND PRIX PReSSPHOTO
wszechczasow.
coz za uniwersalnosc - pasuje do kazdej tresci.
>
> Istota fotografii prasowej powinna taka być ale nie jest. Tą istotą od zawsze
> było dobre zdjęcie. Np. wycinają amazonię ale jak pięknie to robią. Lub jaka
> piękna susza w afryce.
>
> > MOznaby powiedziec , ale za to sa ladnie zrobione , pieknie
> > skomponowane - to prawda , ale to nic odkrywczego.
>
> Tak samo jak cała reszta fotografii prasowej
mylisz sie , istnieja zdjecia o wprost zajebistym przekazie .
jestes tylko zblazowany , albo akurat blazujesz sie w tym momencie.
ot chocby zeszloroczny zwyciezca . spedzil z zolnierzami w bunkrze
kilka dni pod obstrzalem.
powstalo zdjecie jakiego sie wyrezyserwac nie da - jakiego opisac nie
mozna.
kawal prawdy o czlowieku , kawal informacji i wiedzy o nim poprzez
pokazanie sytuacji do jakiej w gruncie rzeczy zostal przez drugiego
czlowieka doprowadzony.
>
> > Tak komponowane zdjecia widzialem przed wielu , wielu laty juz - one
> > nie zaskakuja specjalnie.
>
> Zaskakiwać może myślenie a nie jakieś obrazki same z siebie.
mnie zaskakiwaly wielokrotnie - pamietam kiedy pierwszy raz zobaczylem
picassa life.
porazilo mnie i zaskoczylo.Zaskoczyly mnie same z siebie , przejrzalem
na oczy , kiedy zobaczylem jaka moc tkwi w kubizmie.
>
> > Wyobrazam sobie jak bylby dla mnie ciekawy np reportaz ukazujacy j te
> > dzieci scigajace sie miedzy soba na koniach , dramatyzm , walka ,
> > napiecie - a moze nie ma ? nie wiem.
>
> No i co by to było za zaskoczenie? Mało jest takich zdjęć?
dowiedzialbym sie byc moze o tym sporcie czegos.
poznalbym moze czlowieka przez pryzmat tego co robi.
a tak tylko zdjecia stojacych postaci o mongolskich rysach twarzy.
tonalnie ladnie , w ciemnej manierze .
wszystkie moje tez sa takie , urzekl kiedys ,mnie JL Sief. byc moze
tkwi to do konca we mnie.
Ale ciemne zdjecie ladnie zrownowazone to za malo.
w muzyce to sie nazywa ogrywaniem akordow.
>
> > To tak jakby fotograf mongolski ustawil po zawodach do zdjec np kilku
> > zuzlowcow , walnal ich foty obrobil w ciemnje manierze na tle
> > burzastych chmur i pokazal w mongoli. Juz widze radosc mongolow na
> > widok takich glupkowatych wg mongolskich kryteriow twarzy
> > europejczykow.
>
> blebleble.
sam przestalbys bleblac.
jak na razie tresc Twojej wypowiedzi jest calkowicie uzalezniona od
mojej.
UZalezniona dlatego, ze starasz sie zaprzeczyc - tzn tresc tego
przeczenia zalezna jest od tresci wlasciwej, czyli tej formulowanej
przez mnie.
Jestes w stanie wypracowac wlasny poglad - suwerenny - tzn taki ,
ktory nie powstal na zasadzie opozycji do cudzego ? W takim przypadku
nie mozna by mowic o wlasnym pogladzie a jedynie o cudzym jedynie
odwroconym
>
> > dla mnie te prace to rutyniarstwo.
>
> Bo Gudzowaty robi rutynowo dobre zdjęcia. Taki ma urok.
niech sobie robi co che i jak chce , autor mnie nie obchodzi , ma
prawo do dowolnego uroku.
ja tylko wyrazam rozczarowanie iz wicemistrzostwo swiata w fotografii
sportowej PRASOWEJ zdobyly zdjecia beztresciowo-ideowe.
> Mnie brzuch rozbolał po obejrzeniu pierwszych dwóch ale doceniam co ten
> człowiek robi. Jednocześnie niedobrze mi się robi na sam dźwięk
> słowa "docenienie";)
prawdziwa docena przeklada sie na wplywy kasowe.
jesli zarabia w ten sposob tzn ze jest doceniany , jesli nie zarabia
tzn ze nie jest ceniony.
Ludzie nie sa sklonni placic za rzeczy , ktorych nie cenia.
XXX