eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCitroen - promocja czy chłyt marketingowy?Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
  • Data: 2010-12-06 12:47:58
    Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
    Od: "Przembo" <x...@x...xx> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    *AL* w wiadomości news:idi98m$fff$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
    > A. pisze:
    >>> W skrocie:
    >>> Autor chce kupic model A za cene, ktora gdzies na www zobaczyl i dziwi
    >>> sie, ze nna telefon nikt mu tego nie proponuje. Dzwoni gdzie sie da i
    >>> dalej jest w tym samym miejscu co byl.
    >> NIE "gdzieś", tylko na oficjalnej stronie producenta/dystrybutora na
    >> Polskę. TAK "dziwi się", bo nie pyta o cuda na kiju ani o super ekstra
    >> rabaty,
    >> tylko o oficjalną ofertę/promocję.
    >> NIE "gdzie się da" tylko do najbliższych dealerów marki A, biorących
    >> udział w promocji (czego dowodem jest informacja o tejże promocji na
    >> ich stronie internetowej).
    > no to nakieruj ich, ze na stronie jest tak i tak i popros o wytlumaczenie
    > tego i ze zadzwonisz po odpowiedz np.jutro.
    >>> Jednoczesnie twierdzi, ze inne marki proponuja mu model B i C
    >>> (niegorsze lub lepsze) za taka kwote albo jeszcze taniej, ale uparl
    >>> sie, ze chce model A, nawet jesli go zlewaja przez telefon.
    >> NIE "uparł się,że chce model A" tylko zastanawia się, czy to normalny
    >> proceder psuedo-marketingowy, czy po prostu ma pecha i dzwoni do
    >> najgorszych dealerów w Polsce.
    > nie, to nie jest normalne i masz racje, ze dobrze nie licuje na marketing
    > tej konkretnej marki
    >> NIE "jeszcze taniej" - nigdzie nie pisałem, że chcę coś więcej niż
    >> dystrybutor na Polskę oferuje w swojej własnej promocji.
    > ostatnio jest wysyp zapytan i zdziwin, by dystrybutorzy doplacali do
    > interesu (procz tej grupy czesto dotyczy to i gsm)
    > ;)
    > O promocji rozmawia sie - napisalem wczesniej - w s a l o n i e.
    > Pokaz, ze jestes powazny klient i pojdz na rozmowy face-to-face.
    > Ja mam argument np. taki: kupowalem juz u panstwa X aut, chcialbym kupic
    > nastepne - uwierz, ze skutkuje.
    > Oczaruj wpierw a nie od razu domagaj sie upustow.
    > Kolega stosowal chwyt, ze pisal do roznych salonow z oficjalnym zapytaniem
    > o cene z lista wyposazenia jakie go interesuje.
    > Dostal oferty - wybral najlepsza i udal sie z nia do salonu. To tezz jest
    > sposob - pomysl.
    >>> Na grzeczne propozycje o ruszenie sie do salonu firmy A i dyskusje
    >>> face-to-face twierdzi, ze szkoda mu czasu.
    >> TAK "szkoda czasu" na jazdę, skoro sprzedawca twierdzi, że towaru
    >> który mnie nie interesuje nie ma.
    > ale przez telefon tez nigdy nie negocjuje ceny - zwlaszcza z kims z ulicy
    > (przepraszam za okreslenie). Jesli bylbys kluczowym klientem, lub znanym
    > dilerowi - to zupelnie co innego.
    > A gdy sprzedaje auto i via telefon slysze pierwsze pytanie: "ile pan
    > oposci" to od razu dziekuje za rozmowe i zapraszam na ogledziny.

    Mam pytanie bo chyba ktoś tu się mija z tematem... idziesz do marketu i
    widzisz laptopa przecenionego z 3kpln na 2kpln, chcesz tę cenę negocjować
    jeszcze raz by uzyskać rabat w wysokości 1kpln z 3kpln? Ja może za głupi
    jestem ale sądze że za te 2kpln bez łaski powinni sprzedać, choć w sklepie
    to troche inaczej, tam jak towar jest na półce to zgodnie z prawem nie mają
    innego wyjścia.

    Pisze o innym przypadku po prostu.

    Pozdr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: