-
361. Data: 2009-07-08 00:59:16
Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On Mon, 6 Jul 2009 10:09:10 +0200, "Marek Wyszomirski"
<w...@t...net.pl> wrote:
>> W sumie najbardziej mnie rozśmieszyło to że rs trafił idealnie :-)
>Fakt, że miejsce idealnie wytypował a i z rozmiarem niewiele się pomylił:-)
z rozmiarem czego? co panowie porownuja tutaj? widze juz daleko
odlecieliscie i chyba nie zdazyliscie nawet doczytac, ze giza to nie
jest piramida, mimo, ze raz ju zwspominalem. czyzby nawet wikipedia w
oczy klula?
i teraz wracaja juz do wielkiej piramidy piramidy, jak to sie ma do
waszego: "eeeee, nie zbudujemy bo nie bo nie mamy takiej potrzeby"
no kurna byla potrzeba, nie? ktos mial potrzebe wybudowac piramide,
tylko, ze musial sie zadowolic aluminiowo, szklana namiastka. wiec
czego zabraklo? <rs>
-
362. Data: 2009-07-08 01:00:08
Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On Mon, 06 Jul 2009 08:16:15 +0200, Dariusz Zygmunt
<d...@c...homelinux.net> wrote:
>W poniedziałek 06 lipiec 2009 08:01, Marek Wyszomirski wyraził następujacą
>opinię:
>> "Dariusz Zygmunt" <d...@c...homelinux.net> napisał:
>
>>> > i kto tu sie osmiesza?
>>> > jakby sie komus chcialo kase wydac to cala giza by juz dawno stala w
>>> > las vegas i to w skali 2:1. <rs>
>>> A nie stoi? http://www.tapeciarnia.pl/4069_las_vegas_piramida.ht
ml :-)
>> A masz dane, jak sie ma tego wielkość do oryginału?
>
>Większe niż w rzeczywistości,
wieksze niz co? <rs>
-
363. Data: 2009-07-08 01:02:39
Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On Mon, 6 Jul 2009 07:59:19 +0200, "Marek Wyszomirski"
<w...@t...net.pl> wrote:
>"rs" <n...@n...spam.pl> napisał:
>
>>[...]
>> i kto tu sie osmiesza?
>> jakby sie komus chcialo kase wydac to cala giza by juz dawno stala w
>> las vegas i to w skali 2:1. <rs>
>
>
>I włąśnie to Ci usiłuję od początku wytłumaczyć. Technicznie można, są tacy,
>których tna to stać, tylko nikomu się nie chce wydawać swoich pieniędzy na
>taki niezbyt praktyczny cel.
nie masz sladowego pojecia ile taka konstrukcja obecnie moglaby
kosztowac, ale juz siegasz do kieszni tych, ktory zmogli by
ewentualnie wydac na nia kase. <rs>
-
364. Data: 2009-07-08 01:11:44
Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On Mon, 6 Jul 2009 20:44:13 +0000 (UTC), Jacek_P
<L...@c...edu.pl> wrote:
>rs napisal:
>> pare tygodni?! i ty mowisz, ze ja sie osmieszam. zapewne sadzisz, ze
>> by wszystko scyfrowali i zipem skompresowali. <rs>
>
>A co za problem? Koparka odkrywkowa ma maksymalna wydajnosc
>dobowa na poziomie 100 tys. m3. Kubature piramidy przerzuci
>w 25 dni roboczych. Dokladajac troche sprzetu na dowoz blokow
>a nie materialow sypkich, robiac cztery rampy najazdowe
>i organizujac odpowiednio robote da sie to zrobic bez bolu
>w czasie ponizej trzech miesiecy. W koncu odpowiada to kubaturowo
>wycieciu dolka o wymiarach 220m x 220m x 50m.
>
>Rzuc okiem na dolek Mirnyj:
>http://mapy.pomocnik.com/foto/najwieksza-odkrywkowa
-kopalnia-diamentu-mirny-rosja-photo1/
>
>To dopiero robi wrazenie :)
alez ja nie mowie, ze nie robi. owszem i to wielkie. tylko ty caly
czas usilnie starasz sie porownywac albo lekkie kostrukcje stalowo
betonowe (z ktorych robimy juz prawdziwe cuda. szkoda, ze nie
przetrwaja nawet kilkuset lat), albo (jak sie domyslam) haldy piachu
wydobyte z kopalni odkrywkowych (te moglyby przetrwac troche wiecej) .
ok. niech beda te haldy. podaj mi teraz jakas sensowna metode aby ten
piach posklejac w ponad 2 milioiony blokow skalnych i poukladac jeden
na drugim, nie zapominajac o paru komorach i korytarzach wewnatrz.
<rs>
-
365. Data: 2009-07-08 05:51:22
Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"T.M.F." <t...@n...mp.pl> napisał:
> >> Ani z dolu ani z gory nie mozesz go ograniczyc bez przyjecia pewnych
> >> zalozen, ktore wcale nie musza byc prawdziwe, ani oczywiste dla
> >> odtwarzajacego. Skad pomysl, ze to plyta wiruje, a nie odczytujaca
> >> glowica?
> >
> > Bo tak jest najprościej. Oglądajac płytę gramofonowa. dostzreżesz na
niej
> > spiralny rowek. Rozsądek podpowie, ze urządzenie odczytujące musioało
się
> > pzremieszczać wzdłuż tego rowka. Dużo łatwiej jest obracać płytę a
> > przemieszczać liniowo urządzenie odczytujące wzdłuż jej promienia niz
> > zapewnić skomplikowany ruch urządzenia odczytującego po spirali.
>
> Brzytwa Ockhama jest dobrym pomyslem, tylko trzeba tego goscia wczesniej
> poznac :) A to co napisales jest dobrym przykladem jak swiat w ktorym
> sie obracamy wplywa na nasze myslenie. Piszesz, ze rozsadek podpowiada,
> zeby to obracala sie plyta, bo spirala i te sprawy. A co powiesz na
> dyskietki np. z Amigi, gdzie zapis byl spiralny a nie cylindryczny jak
> by podpowiadal rozsadek? Podobnie bylo na starszych dyskach, chyba 8
> calowych. Takze spirala tu wcale nic nie wymusza.
I co - chcesz powiedzieć, ze te dyskietki z Amigi lub 8" stały w miejscu, a
głowica odczytująca latała wokół nich w kółko? Ani zapis cylindryczny ani
spiralny nic nie wymusza, ale pewne rozwiazania techniczne są przy obu tych
rodzajach zapisu łatwiejsze niż inne i takie właśnie są powszechnie
stosowane. Kierowca w samochodzie też nie musi siedzieć przodem do kierunku
jazdy - może siedzieć odwrócony tyłem a drogę przed pojazdem oglądać przez
odpowiedni system luster. I... jakoś nikt takiego rozwiązania nie realizuje.
> >[...]
> > Kształt rowka zagłębionego w podłoze jest wskazówką, ze odczyt odbywał
się
> > na drodze mechanicznej. Płyty optyczne, pzreznaczone do odczytu za
pomocą
> > lasera wyglądaja zupełnie inaczej.
>
> Bo sygnal jest cyfrowy. Wyobraz sobie, ze ten rowek powstal na plycie
> matce np. na skutek modulacji impulsu lasera, ktory go wypalil.
>[...]
Kluczowe jest słowo 'zagłębionego'. W przypadku płyty CD-R czy DVD-R
informacja jest na płycie wypalana laserem. I widzisz na takich płytach
jakieś zagłębienia?
> >[...]
> > Nie sądzę - jeśli Ty widzisz kartkę papieru szukasz an niej obrazu lub
> > tekstu - nawet zapisanego nieznanymi Ci znakami. I nie bedziesz raczej
> > doszukiwał sie informacji w subtelnych zmianach grubości poszczególnych
> > punktów kartki - mimo, ze dysposnujac odpowiednią techniką można by w
ten
> > właśnie sposób informację na niej zachowywać. Po prostu podświadomie
> > zakładamy, ze informacja została zapisana w sposób najprostszy do
> > zrealizowania - i zazwyczaj takie założenie się sprawdza.
>
> Bo wiem do czego sluzy kartka papieru. Ale zalozenie, ze sposob
> najprostszy jest wlasciwy niekoniecznie sie sprawdza. Na kartce moge
> wydrukowac np. 2D kod paskowy, albo tzw. random dot stereogram. Ktos kto
> ma do czynienia na codzien z kodami jak zobaczy taka kartke to pomysli -
> o! kod. A ktos kto zetknal sie wczesniej z RDS zobaczy 3D obrazek. A
> ktos, kto nawet nie zdaje sobie sprawy, ze nie widzi trojwymiarowo
> zobaczy tylko chaotycznie rozrzucone punkty.
> [...]
I pięknie. Zauważ, że sam podałeś przykłady w których informacja zostałą na
kartce zapisana w postaci zmian jej barwy - bo do tego kartka papieru jest
pzreznaczona i wprawdzie można sobie wyobrazić zapis informacji np. poprzez
zmiany zapachu odpowiednich jej fragmentów, ale nie byłoby to praktyczne.
Charakter nośnika determinuje sposób zapisu na nim informacji i badajać
nośnik można z duzym prawdopodobieństwem ocenić w jaki sposób informacja
była na nim zapisywana. To czy bezie to kod paskowy czy list miłosny to już
kolejny etap łamigłówki, ale na podstawie zbadanai samej kartki możemy
domyśleć się najbardziej prawdopodobnego sposobu w kjaki informacja była na
niej zapisana.
> [...]
> Alez oczywiscie, juz dawno napisalem podobnie. Chodzi tylko o to, ze
> zapis analogowy wcale nie jest latwiej odczytac niz cyfrowy. Co wiecej -
> predzej odczytam informacje cyfrowa, szczegolnie jesli nosnik jest
> czesciowo zniszczony, niz analogowa.
>
Który z nich jest łątwiej odczytać - nie podejmuję się oceniać. Twierdzę
jednak, że już samo zbadanie nośnika daje dużo wskazóek co do sposobu, w
jaki zapis informacji był na nim realizowany. Np. w przypadku zapisu
magnetycznego zbadanie kształtu pętli histerezy nośnika daje wskazówkę, czy
nadawał sie on do zapisania syganału analogowego, czy też przeznaczony był
do zapisu cyfrowego.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
366. Data: 2009-07-08 06:01:06
Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"rs" <n...@n...spam.pl> napisał:
> >> >[...]
> >> >Gdyby komus sie chcialo wydac na to kase to piramide by zbudowali
pewnie
> >> >w pare tygodni.
> >>
> >> pare tygodni?! i ty mowisz, ze ja sie osmieszam. zapewne sadzisz, ze
> >> by wszystko scyfrowali i zipem skompresowali. <rs>
> >>[...]
> >
> >W pare tygodni to trochę przesada, ale obstawiam, że przy dobrej
organizacji
> >2 lata by z zapasem wystarczyły.
>
> swietnie. juz policzyles ile czasu to by zajelo, ale nawet nie
> przyszlo ci do glowy wykombinowac, gdzie by mozna bylo zaczac szukac
> miejsca na cos takiego. <rs>
Pisałeś juz że z twojej strony 'EOD' i że nie masz zamiaru uczestniczyc w
moich jak to określłeś 'urojeniach'. Po co zatem dalej ten wątek ciągniesz?
A w kwestii miejsca - policz sobie powierzchnię podstawy piramidy i porównaj
sobie z powierzchnia zajmowaną np. przez kilkukilometrowy odcinek autostrady
z poboczami - dosatniesz odpwoeidź na co miejsce łątwiej jest znaleźć. I nie
wysuwaj tu argumentu, że w Polsce wybudowanie kawałak aautostardy potrafi
trwać dziesięciolecia - istnieją kraje gdzie się to znacznie szybciej robi.
Tym razem z mojej strony EOD. Nie mam czasu na bezsensowne przepychanki z
zaślepionymi osobami przekonanymi o własnej nieomylności - a właśnie taki
Twój obraz wyłania sie z tej dyskusji.
--
Żegnam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
367. Data: 2009-07-08 06:03:08
Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"rs" <n...@n...spam.pl> napisał:
>
> >> W sumie najbardziej mnie rozśmieszyło to że rs trafił idealnie :-)
> >Fakt, że miejsce idealnie wytypował a i z rozmiarem niewiele się
pomylił:-)
>
> z rozmiarem czego? co panowie porownuja tutaj? widze juz daleko
> odlecieliscie i chyba nie zdazyliscie nawet doczytac, ze giza to nie
> jest piramida, mimo, ze raz ju zwspominalem. czyzby nawet wikipedia w
> oczy klula?
>[...]
Tobie juz nic nie mam zamiaru proponować - bo i tak nie dotrze.
--
Żegnam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
368. Data: 2009-07-08 07:35:22
Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>
>>>> Ani z dolu ani z gory nie mozesz go ograniczyc bez przyjecia pewnych
>>>> zalozen, ktore wcale nie musza byc prawdziwe, ani oczywiste dla
>>>> odtwarzajacego. Skad pomysl, ze to plyta wiruje, a nie odczytujaca
>>>> glowica?
>>> Bo tak jest najprościej. Oglądajac płytę gramofonowa. dostzreżesz na
> niej
>>> spiralny rowek. Rozsądek podpowie, ze urządzenie odczytujące musioało
> się
>>> pzremieszczać wzdłuż tego rowka. Dużo łatwiej jest obracać płytę a
>>> przemieszczać liniowo urządzenie odczytujące wzdłuż jej promienia niz
>>> zapewnić skomplikowany ruch urządzenia odczytującego po spirali.
>> Brzytwa Ockhama jest dobrym pomyslem, tylko trzeba tego goscia wczesniej
>> poznac :) A to co napisales jest dobrym przykladem jak swiat w ktorym
>> sie obracamy wplywa na nasze myslenie. Piszesz, ze rozsadek podpowiada,
>> zeby to obracala sie plyta, bo spirala i te sprawy. A co powiesz na
>> dyskietki np. z Amigi, gdzie zapis byl spiralny a nie cylindryczny jak
>> by podpowiadal rozsadek? Podobnie bylo na starszych dyskach, chyba 8
>> calowych. Takze spirala tu wcale nic nie wymus
>
>
za.
>
> I co - chcesz powiedzieć, ze te dyskietki z Amigi lub 8" stały w miejscu, a
> głowica odczytująca latała wokół nich w kółko? Ani zapis cylindryczny ani
> spiralny nic nie wymusza, ale pewne rozwiazania techniczne są przy obu tych
> rodzajach zapisu łatwiejsze niż inne i takie właśnie są powszechnie
> stosowane. Kierowca w samochodzie też nie musi siedzieć przodem do kierunku
> jazdy - może siedzieć odwrócony tyłem a drogę przed pojazdem oglądać przez
> odpowiedni system luster. I... jakoś nikt takiego rozwiązania nie realizuje.
Nie, rusza sie zarowno plyta jak i glowica. A sposob zapisu implikuje
tak samo nosnik jak i zapisywana informacja. Vide przyklad z kaseta VHS.
Najprostsza forma zapisu na tasmie magnetycznej jest zapis liniowy,
gdzie przesuwa sie tasma wobec statycznej glowicy. Dopiero duze
zapotrzebowanie na pasmo w przypadku obrazu implikuje, ze to jest
niewystarczajace i zaczyna sie kombinowac z czyms co nie jest
najprostsze, ale realizuje zalozenia - w tym wypadku przesuwajaca sie
tasma + wirujaca glowica.
>>> [...]
>>> Kształt rowka zagłębionego w podłoze jest wskazówką, ze odczyt odbywał
> się
>>> na drodze mechanicznej. Płyty optyczne, pzreznaczone do odczytu za
> pomocą
>>> lasera wyglądaja zupełnie inaczej.
>> Bo sygnal jest cyfrowy. Wyobraz sobie, ze ten rowek powstal na plycie
>> matce np. na skutek modulacji impulsu lasera, ktory go wypalil.
>> [...]
>
> Kluczowe jest słowo 'zagłębionego'. W przypadku płyty CD-R czy DVD-R
> informacja jest na płycie wypalana laserem. I widzisz na takich płytach
> jakieś zagłębienia?
Oczywiscie, a ty nie? To masz tu linka do zdjecia z mikroskopu:
http://www.optics.rochester.edu/workgroups/cml/opt30
7/spr05/chris/dvd.jpg
Tak przy okazji na tym zdjeciu widac, ze jednoznaczne stwierdzenie, ze
jest to zapis cyfrowy tez moze byc trudne - kady wypalony pasek ma inna
dlugosc.
>>> Nie sądzę - jeśli Ty widzisz kartkę papieru szukasz an niej obrazu lub
>>> tekstu - nawet zapisanego nieznanymi Ci znakami. I nie bedziesz raczej
>>> doszukiwał sie informacji w subtelnych zmianach grubości poszczególnych
>>> punktów kartki - mimo, ze dysposnujac odpowiednią techniką można by w
> ten
>>> właśnie sposób informację na niej zachowywać. Po prostu podświadomie
>>> zakładamy, ze informacja została zapisana w sposób najprostszy do
>>> zrealizowania - i zazwyczaj takie założenie się sprawdza.
>> Bo wiem do czego sluzy kartka papieru. Ale zalozenie, ze sposob
>> najprostszy jest wlasciwy niekoniecznie sie sprawdza. Na kartce moge
>> wydrukowac np. 2D kod paskowy, albo tzw. random dot stereogram. Ktos kto
>> ma do czynienia na codzien z kodami jak zobaczy taka kartke to pomysli -
>> o! kod. A ktos kto zetknal sie wczesniej z RDS zobaczy 3D obrazek. A
>> ktos, kto nawet nie zdaje sobie sprawy, ze nie widzi trojwymiarowo
>> zobaczy tylko chaotycznie rozrzucone punkty.
>> [...]
>
> I pięknie. Zauważ, że sam podałeś przykłady w których informacja zostałą na
> kartce zapisana w postaci zmian jej barwy - bo do tego kartka papieru jest
> pzreznaczona i wprawdzie można sobie wyobrazić zapis informacji np. poprzez
> zmiany zapachu odpowiednich jej fragmentów, ale nie byłoby to praktyczne.
> Charakter nośnika determinuje sposób zapisu na nim informacji i badajać
> nośnik można z duzym prawdopodobieństwem ocenić w jaki sposób informacja
> była na nim zapisywana. To czy bezie to kod paskowy czy list miłosny to już
> kolejny etap łamigłówki, ale na podstawie zbadanai samej kartki możemy
> domyśleć się najbardziej prawdopodobnego sposobu w kjaki informacja była na
> niej zapisana.
Doprawdy? A co jesli wloze ja do drukarki i wydrukuje na niej za pomoca
odpowiednich tuszy uklad scalony, ktory bedzie realizowal jakas funkcje,
ktora dopiero da mi potrzebna informacje? Takie rzeczy juz teraz
istnieja. To troche odbiega od klasycznego zastosowania papieru.
>> Alez oczywiscie, juz dawno napisalem podobnie. Chodzi tylko o to, ze
>> zapis analogowy wcale nie jest latwiej odczytac niz cyfrowy. Co wiecej -
>> predzej odczytam informacje cyfrowa, szczegolnie jesli nosnik jest
>> czesciowo zniszczony, niz analogowa.
>>
> Który z nich jest łątwiej odczytać - nie podejmuję się oceniać. Twierdzę
> jednak, że już samo zbadanie nośnika daje dużo wskazóek co do sposobu, w
> jaki zapis informacji był na nim realizowany. Np. w przypadku zapisu
> magnetycznego zbadanie kształtu pętli histerezy nośnika daje wskazówkę, czy
> nadawał sie on do zapisania syganału analogowego, czy też przeznaczony był
> do zapisu cyfrowego.
Oczywiscie, ze daje duzo informacji. Ale nie wszystkie. Bo nie wiedzac
jak informacja byla zapisywana, a znajac tylko parametry materialu nie
dowiesz sie wszystkiego. Prosty przyklad z obrotami plyty, kaseta VHS.
Na tasmie magnetofonowej moge zapisac niewiele informacji, ale
wykorzystujac np. zjawisko Curie i laser moge juz zapisac miliony razy
wiecej - zobacz plyty magnetooptyczne. Jak wprowadzano modemy to
wykorzystywano proste modulacje osiagajac w porywach 300-600 bodow.
Jakosc kabli telefonicznych teoretycznie uniemozliwiala osiagniecie
wiecej. Wprowadzono inne formy modulacji sygnalu i nagle okazalo sie, ze
mozna przecisnac 56k bodow, potem ktos wymyslil ADSL i przez te same
kabelki przeciska sie 8 Mb. Takze w zaleznosci jak rozwinieta jest
cywilizacja te same materialy, a zupelnie rozne ograniczenia. Jeszcze
100 lat temu ludzie mysleli, ze slonce jest zbudowane z wegla, bo nie
znali fuzji jadrowej i to bylo jedyne dostepne im wytlumaczenie. Czyli
znowu - wszyscy patrzymy na to samo slonce, a w miare jak zmienia sie
technika widzimy zupelnie rozne rzeczy.
--
Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
http://idom.sourceforge.net/
Teraz takze forum dyskusyjne
Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.
-
369. Data: 2009-07-08 07:38:08
Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Marek Wyszomirski napisal:
> Tobie juz nic nie mam zamiaru proponować - bo i tak nie dotrze.
Szkoda czasu na dyskusje z nim. Najpierw byl argument, ze w ogole
sie nie - obalony. Potem, ze technicznie sie nie da - obalony.
Nastepnie, ze ekonomicznie sie nia da - obalony. Na koncu, ze
miejsca nie bedzie - obalony. <rs> sie zapetlil, zacietrzewil
i teraz nie wie, jak sie wycofac z blednych twierdzen, nie przyznajac
sie do pomylki.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
370. Data: 2009-07-08 09:11:34
Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
Od: slaweks <s...@s...cz>
On 7 Lip, 11:50, Jacek_P <L...@c...edu.pl> wrote:
> slaweks napisal:
>
> > Komórki nie mogą być w źrenicy bo źrenica to otwór w tęczówce...
>
> Ehm, zrenica to soczewka, ktora jest utworzona z przezroczystych
> komorek kompletnie pozbawionych jakichkolwiek organelli. Tam
> nie ma OTWORU, jest SOCZEWKA.
> Doczytaj :)
Jest. Zobacz jak zbudowane jest oko. Soczewka znajduje się za
tęczówką, dzięki czemu zmiana rozmiaru źrenicy nie powoduje zmiany w
akomodacji oka bo są od siebie niezależne (tęczówka i źrenica).