On Mon, 06 Jul 2009 00:38:06 +0200, "T.M.F." <t...@n...mp.pl> wrote:


>Tak, bo dla fali dzwiekowej absolutnie normalne jest, ze drazy rowki w
>winylu.

to jest juz godne umioeszczenia w sygnaturze.

>Pomijajac prosty fakt, ze nie ma roznicy pomiedzy zapisem w
>winylu a np. plikiem wav, to jeszcze, zeby ten winylowy zapis prawidlowo
>odtworzyc musze znac obroty plyty i np. pasmo wzmacniacza i jego
>charakterystyke, bo za 100 lat jakas istota moglaby pomyslec, ze ten
>prymitywny zapis to sygnal o pasmie kilku GHz o jakims dziwnym typie
>modulacji.

sadze, ze rozmowa z toba w tym temacie jest pozbawiona sensu, tak jak
kazda rozmowa w kwestii wiary, bo wlasnie cos takiego jak "wiara
cyfrowa" tutaj preznetujesz. nie da sie z tym rzeczowo rozmawiac. nie
ma bazy, bo dla ciebie wszystko jest, bylo i bedzie scyfrowane i
zdekodowane. inne dane nie istnieja. <rs>