eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Autko za tysiaka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 98

  • 71. Data: 2010-05-07 12:59:20
    Temat: Re: Autko za tysiaka
    Od: "Feniks" <F...@n...ma.maila>

    Jakub Witkowski wrote:
    > No, gdy ja sprzedawałem za 400 zł moją 16-letnią ładzinę, miała
    > następujące wady:
    > - regulacja pochylenia fotela zespawana na sztywno
    > - akumulator niemal martwy
    > - trochę rdzy (ale jeżdżą gorsze)
    > - legalizacja butli LPG kończyła się
    > I tyle

    Amortyzatory pewnie miała idealne ? :) Tak samo jak gumy w zawieszeniu,
    przekładnie kierowniczą, tarcze hamulcowe, opony i całą reszte, wszystko
    sprawne ? Jakoś w to nie dowierzam.


  • 72. Data: 2010-05-07 13:18:44
    Temat: Re: Autko za tysiaka
    Od: "Dysiek" <b...@b...pl>

    >> No, gdy ja sprzedawałem za 400 zł moją 16-letnią ładzinę, miała
    >> następujące wady:
    >> - regulacja pochylenia fotela zespawana na sztywno
    >> - akumulator niemal martwy
    >> - trochę rdzy (ale jeżdżą gorsze)
    >> - legalizacja butli LPG kończyła się
    >> I tyle
    >
    > Amortyzatory pewnie miała idealne ? :) Tak samo jak gumy w zawieszeniu,
    > przekładnie kierowniczą, tarcze hamulcowe, opony i całą reszte, wszystko
    > sprawne ? Jakoś w to nie dowierzam.


    No to powiem ci tak - moja siostra za 500 zl sprzedala niedawno Hyundai-a
    Pony 1991. Lapala do rdza, mial malowany fragment maski, tylny zderzak z
    jednej strony nieprzymocowany - zahaczyla o slupek przy cofaniu. Auto mialo
    silnik 1,5 + LPG, butla wazna jeszcze na dwa lata. Autko (przed uszkodzeniem
    zdarzaka) przeszlo przeglad - technicznie sprawny.

    Nie miala potrzeby go juz trzymac, bo kupila sobie nowy. Przy jednym miejscu
    garazownym w bloku posiadanie 2 aut jest jakims problelem. I wolala sprzedac
    za 500 zl od reki (poszedl w okolo 2 godz od wystawienia aukcji) niz za 1000
    czy 1500 po kilku miesiacach.

    Pozdrawiam
    Dysiek



  • 73. Data: 2010-05-07 13:29:55
    Temat: Re: Autko za tysiaka
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia Thu, 06 May 2010 11:02:54 +0200, Jakub Witkowski napisał(a):

    > Ale bez wspomagania i z topornymi pedałami - raczej nie dla dziewczyny.

    http://www.youtube.com/watch?v=jNfOXlsCYO8

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 74. Data: 2010-05-07 13:33:04
    Temat: Re: Autko za tysiaka
    Od: "Feniks" <F...@n...ma.maila>

    Dysiek wrote:
    > Autko (przed uszkodzeniem zdarzaka) przeszlo przeglad -
    > technicznie sprawny.

    Tak samo jak mój były Golf co praktycznie nie miał przedniego stabilizatora
    bo tuleje gumowe się rozleciały a tylne amortyzatory miał wylane. Przeszedł
    jednak przegląd wzorowo choć był na trzepakach i gościu oglądał niby
    dokładnie stan zawieszenia od dołu. W kolejnym aucie zaraz po jego zakupie
    wypadł mi przegląd. Jedyne do czego się przyczepili to korozja przewodów
    hamulcowych, reszta super. Po przeglądzie okazało się że do wymiany były
    wszystkie gumy na tylnych wahaczach, zła zbieżność, płyn chłodniczy tryskał
    z zaworka nagrzewnicy, silnik miał spory wyciek oleju z pod pokrywy zaworów,
    prawy reflektor był uszkodzony, trzecie światło stopu nie działało, hamulec
    ręczny nie wyregulowany. Bo przegląd techniczny to pic na wode, gościu udaje
    że coś robi gdy tak naprawde jedyną czynnością jaką wykonuje sumiennie to
    przybicie pieczątki i pobranie opłaty. Przejście przeglądu w polsce to nie
    jest żaden wyznacznik stanu technicznego.


  • 75. Data: 2010-05-07 13:36:27
    Temat: Re: Autko za tysiaka
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 7 May 2010 12:59:20 +0200, Feniks wrote:
    >Amortyzatory pewnie miała idealne ? :) Tak samo jak gumy w zawieszeniu,
    >przekładnie kierowniczą, tarcze hamulcowe, opony i całą reszte, wszystko
    >sprawne ? Jakoś w to nie dowierzam.

    20 letnia sierra .. amory nie wiem czy idealne, ale wystarczajaco
    dobre, gumy niewiele odbiegajace od nowych, przekladnia wystarczajaca,
    tarcze hamulcowe mocno zuzyte .. jedni by sie za glowe zlapali, ale
    musieliby miec dane fabryczne, bo dalekie to bylo od kolekcji Tabela,
    a hamulce ciagle bardzo dobre.

    J.



  • 76. Data: 2010-05-07 13:37:18
    Temat: Re: Autko za tysiaka
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    Feniks pisze:
    > Jakub Witkowski wrote:
    >> No, gdy ja sprzedawałem za 400 zł moją 16-letnią ładzinę, miała
    >> następujące wady:
    >> - regulacja pochylenia fotela zespawana na sztywno
    >> - akumulator niemal martwy
    >> - trochę rdzy (ale jeżdżą gorsze)
    >> - legalizacja butli LPG kończyła się
    >> I tyle
    >
    > Amortyzatory pewnie miała idealne ? :) Tak samo jak gumy w zawieszeniu,
    > przekładnie kierowniczą, tarcze hamulcowe, opony i całą reszte, wszystko
    > sprawne ? Jakoś w to nie dowierzam.

    Amorki wykazywały sorawność około 70% na badaniach (tak, wiem że
    mało wiarygodnych). Nie skrzypiały ani nie bujało specjalnie.
    Gumy zawieszenia były w stanie niewzbudzającym obiekcji
    na uczciwych przeglądach, podobnie jak luz na kierownicy
    w granicach 20-30mm. Tarcze i opony prawie nowe.
    Co masz na myśli jako "cała reszta"? Sprzęgło 2-letnie, silnik
    nie pobierający w ogóle oleju między wymianami, na ten przykład?
    Ops - uszczelniacz tylnego mostu trochę ciekł, fakt, zapomniałem.

    Jej nabywca określił ją po ok. roku uzywania jako "wzór 15-letniego
    idealnego samochodu" :)

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 77. Data: 2010-05-07 13:43:37
    Temat: Re: Autko za tysiaka
    Od: to <t...@a...xyz>

    Feniks wrote:

    > Tak samo jak CC, Łady i inne wynalazki które były projektowane pod jedne
    > wymagania - proste i jak najtańsze. Różnica taka że maluch będzie z nich
    > wszystkich najnowszy i najtańszy w naprawach które na pewno będzie
    > trzeba wykonać po zakupie. Bo kto myśli że za 1000zł kupi auto z
    > mechaniką w stanie idealnym ten jest naiwny.

    Będzie też najmniejszy, niesamowicie niewygodny i katastrofalnie
    niebezpieczny nawet przy drobnej stłuczce. Nowy Maluch 30 lat temu miał
    zupełnie inny, realny, poziom bezpieczeństwa, niż kilkunastoletni teraz,
    gdy ruch jest dużo większy, a po ulicach jeżdżą zupełnie inne auta o
    masie 2-3 maluchów, a nawet czasem i 4. Maluch to może być dobre
    rozwiązanie na wsi, gdy trzeba pojechać czasem na zakupy do pobliskiego
    miasteczka po nieuczęszczanej drodze, a nie do dużego miasta do jazdy na
    co dzień.

    >> Ojcu po paru latach
    >> eksploatacji z zadbanego Malucha odpadł silnik. ;)
    >
    > Widocznie to była kupa złomu a nie zadbany maluch.

    Miał go od nowości, po paru latach mocowania silnika po prostu puściły.
    Eksploatacja nijak na to nie wpływa, po prostu Maluch to z definicji kupa
    złomu, właściwie już nowy nadawał się do naprawy. To jeden z niewielu
    samochodów który nigdy nie jest w 100% sprawny.

    --
    cokolwiek


  • 78. Data: 2010-05-07 13:43:38
    Temat: Re: Autko za tysiaka
    Od: to <t...@a...xyz>

    krzysiek82 wrote:

    > samarze, napęd na przód lżejsza mniej toporna niż poldek, jak na tamte
    > czasy ładniejsza. Oczywiście z dzisiejszej perspektywy i tak toporna :)

    Co do Samary zgoda, jest bardziej nowoczesna, ale za to mniej wygodna i
    gorzej wykonana w środku, nawet w porównaniu do Poldonów sprzed czasów
    Caro, bo do tych z czasów Daewoo nie ma co nawet Samary porównywać, bo to
    przepaść jakościowa. Pytanie co realnie da użytkownikowi ta większa
    nowoczesność w tej chwili, bo obecnie i jedno i drugie nowoczesne nie
    jest, a o bezproblemowości eksploatacji zadecyduje raczej stan techniczny
    konkretnego egzemplarza.

    --
    cokolwiek


  • 79. Data: 2010-05-07 13:43:57
    Temat: Re: Autko za tysiaka
    Od: "Dysiek" <b...@b...pl>


    >> Autko (przed uszkodzeniem zdarzaka) przeszlo przeglad -
    >> technicznie sprawny.
    >
    > Bo przegląd techniczny to pic na wode, gościu udaje że coś robi gdy tak
    > naprawde jedyną czynnością jaką wykonuje sumiennie to przybicie pieczątki
    > i pobranie opłaty. Przejście przeglądu w polsce to nie jest żaden
    > wyznacznik stanu technicznego.


    Zalezy gdzie robisz ten przeglad :-) Mnie "moja" stacja odeslala raz z
    kwitkiem na 7 czy 14 dni i musialem kilka rzeczy wymienic.

    Pozdrawiam
    Dysiek



  • 80. Data: 2010-05-07 13:50:46
    Temat: Re: Autko za tysiaka
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    Jakub Witkowski pisze:

    > Jej nabywca określił ją po ok. roku uzywania jako "wzór 15-letniego
    > idealnego samochodu" :)

    Choć raz zadzwonił do mnie, że nie może zapalić i co ja na to :)
    Był wielki upał, b. gorący silnik - fakt, w tych warunkach miała czasem
    taką sporadyczną przypadłość. Poradziłem, żeby odczekał 10-20 minut
    i spokojnie pojechał dalej - zadziałało :)

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: