eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAmerykańskie gniazdo natynkoweRe: Amerykańskie gniazdo natynkowe
  • Data: 2023-07-27 15:02:32
    Temat: Re: Amerykańskie gniazdo natynkowe
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Arnold Ziffel napisał:

    >> Jak jeszcze mikrokontrolery nie miały pamięci flash, była tam pamięć
    >> eprom. W wersji deweloperskiej struktura w obudowie ceramicznej z
    >> okienkiem kwarcowym. Produkcyjna normalnie w plastiku. Ta druga o wiele
    >> tańsza, za to programowalne tylko jeden raz. W teorii. W praktyce mozna
    >> było zamiast ultrafioletem, kasować rentgenem. Ale dawka raczej wyższa
    >> niż lotniskowa, rentgen u dentysty dawał radę.
    >
    > Wykładowca użył określenia "eprom", a czy to faktycznie był eprom, czy
    > eprom bez okienka... już się tego nie dowiem.

    To nieważne, chodzi wyłącznie o zastosowaną technologię.

    >> Miałem płytę główną, która czasem w trakcie startu zgłaszała "checksum
    >> error". BIOS był w epromie, który być może w podobny sposób został
    >> potraktowany na lotnisku. To nie tak, że konkretne bity były tam
    >> przestawione. Raczej wszystko się rozmyło, więc przy kolejnych odczytach
    >> w zewnętrznym programatorze błędy wyskakiwały w różnych miejscach.
    >
    > O, to ciekawe. Jakby komórki na granicy przejścia między stanami?

    Tu jest granica między technologią analogową, a cyfrową. Do krzemowego
    pudełeczka wciska się elektrony, jakiś demon je ogląda, a jak widzi
    duży tłum, uznaje, że to stan odmienny. Ocenia na oko, więc gdy tłumek
    lekko rzednie, to ocena może być niepewna.

    W początkach tej technologii w ogóle nie występowało takie zdarzenie
    jak "zapis bitu". Porogramowanie pamięci polegało na dorzucaniu (albo
    nie dorzucaniu) do pudełeczka garści elektronów. I tak w kółko, ze sto
    razy trzeba było oblecieć wszystkie adresy, zanim pudełeczko całkiem
    się napełniło. Późniejsze epromy miały cykli mniej, w końcu wystarczył
    jeden. To samo z kasowaniem -- zbyt krótko naświetlony krzem był jak
    szkolna tablica niedokładnie wytarta ścierką.

    >> Ponowne zaprogramowanie (bez wcześniejszego skasowania) tą samą
    >> zawartością rozwiązało sprawę.
    >
    > To też ciekawe, bo przecież kasowanie ustawia wszędzie jedynki, a
    > programowanie jedynie zmienia konkretne jedynki na zera (nie jest
    > w stanie przywrócić jedynki tam, gdzie jest niepewna komórka). Tak
    > przynajmniej pamiętam z czasów, gdy używałem epromów.
    >
    > To tak jakby zera zmieniły się w ten niepewny, płynny stan.

    No właśnie tak im się z czasem może robić. Jedynki zepsuć się nie da,
    a zero i owszem. Programując jeszcze raz tą samą treścią, jedynki
    pozostaja niewzruszone, a zera zerują się do oporu. Czyli programator
    sypie do pudełka elektronów ile się zmieści (a może on sypie dziury?
    -- tu nie mam pewności).

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: