-
21. Data: 2010-10-10 05:15:21
Temat: Re: Alpha 33 i cena w Polsce
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Bartosz Mierzwiak" <b...@w...pl> wrote:
> I warto zauważyć że ograniczenia długości ujęć występują też u
> konkurencji np. w nikonach D5000/D90/D300S/D3 ujęcie HD może mieć max
> 5min, w Canonach zaś jest ograniczenie wielkości pliku do 4GB, co daje
> maksymalnie ~12min materiału HD. Na tym tle A33/55 wypada dobrze.
>
> (pomijam już fakt że kręcenie ujęć dłuższych niż kilkadziesiąt sekund
> to już w zasadzie usypianie widza... :)
Ostatnio kręciłem podpalony wieczorem samochód: akcja właścicielki,
kilka wozów Policji, straż pożarna, okoliczni mieszkańcy, itepe...
Naprawdę uważasz, że wystarczy kilkadziesiąt sekund, kiedy człowiek nie
wie, co się stanie za następne kilka sekund? Chyba nie pomyślałeś o
reporterce, bo faktycznie - na pozowane sceny wystarczy kilkadziesiąt
sekund, ale mnie na przykład takie w ogóle nie interesują.
A tu nie chodzi o zwykłe techniczne/urzędowe ograniczenie rozmiaru,
które pozwala natychmiast filmować dalej, tylko fizyczny przymus -
odczekać trzeba pewnie co najmniej drugie tyle, aż matryca aparatu
realnie ostygnie.
A całkiem możliwe, że nawet dłużej - podgrzewana była aktywnie, a
stygnie biernie. A że nagrzała się z powodu zamkniętej komory lustra, to
i stygła będzie odpowiednio wolniej.
I jeszcze co do stabilizacji - jeśli jest w korpusie, to nie
zdziwiłbym się, gdyby nie dało jej się wyłączyć w trakcie filmowania,
czyli problemu praktycznie nie da się ominąć w sytuacjach jak powyższa:
nagłe zaskoczenie i gorączkowe sekundy poświęcone na wyciągnięcie i
odpalenie sprzętu. A w kluczowym, najważniejszym momencie Sony mówi:
mission failed...
pozdrawiam
Mariusz [mr.]
-
22. Data: 2010-10-10 05:18:45
Temat: Re: Alpha 33 i cena w Polsce
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Bartosz Mierzwiak" <b...@w...pl> wrote:
> I warto zauważyć że ograniczenia długości ujęć występują też u
> konkurencji np. w nikonach D5000/D90/D300S/D3 ujęcie HD może mieć max
> 5min, w Canonach zaś jest ograniczenie wielkości pliku do 4GB, co daje
> maksymalnie ~12min materiału HD. Na tym tle A33/55 wypada dobrze.
>
> (pomijam już fakt że kręcenie ujęć dłuższych niż kilkadziesiąt sekund
> to już w zasadzie usypianie widza... :)
Ostatnio kręciłem podpalony wieczorem samochód: akcja właścicielki,
kilka wozów Policji, straż pożarna, okoliczni mieszkańcy, itepe...
Naprawdę uważasz, że wystarczy kilkadziesiąt sekund, kiedy człowiek
kompletnie nie ma pojęcia, co się stanie za następnych kilka sekund?
Chyba nie pomyślałeś o reporterce, bo faktycznie - na pozowane sceny
wystarczy kilkadziesiąt sekund, ale mnie na przykład takie w ogóle nie
interesują.
A tu nie chodzi o zwykłe techniczne/urzędowe ograniczenie rozmiaru,
które pozwala natychmiast filmować dalej, tylko fizyczny przymus -
odczekać trzeba pewnie co najmniej drugie tyle, aż matryca aparatu
realnie ostygnie.
A całkiem możliwe, że nawet dłużej - podgrzewana była aktywnie, a
stygnie biernie. A że nagrzała się z powodu zamkniętej komory lustra, to
i stygła będzie odpowiednio wolniej.
I jeszcze co do stabilizacji - jeśli jest w korpusie, to nie
zdziwiłbym się, gdyby nie dało jej się wyłączyć w trakcie filmowania,
czyli problemu praktycznie nie da się ominąć w sytuacjach jak powyższa:
nagłe zaskoczenie i gorączkowe sekundy poświęcone na wyciągnięcie i
odpalenie sprzętu. A w kluczowym, najważniejszym momencie Sony mówi:
mission failed...
pozdrawiam
Mariusz [mr.]
-
23. Data: 2010-10-10 08:42:02
Temat: Re: Alpha 33 i cena w Polsce
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Sun, 10 Oct 2010 07:18:45 +0200, Mariusz [mr.] napisał(a):
> A całkiem możliwe, że nawet dłużej - podgrzewana była aktywnie, a
> stygnie biernie. A że nagrzała się z powodu zamkniętej komory lustra, to
> i stygła będzie odpowiednio wolniej.
Zwłaszcza jak temperatury będą jak ostatnio latem.
>
> I jeszcze co do stabilizacji - jeśli jest w korpusie, to nie
> zdziwiłbym się, gdyby nie dało jej się wyłączyć w trakcie filmowania,
> czyli problemu praktycznie nie da się ominąć w sytuacjach jak powyższa:
> nagłe zaskoczenie i gorączkowe sekundy poświęcone na wyciągnięcie i
> odpalenie sprzętu. A w kluczowym, najważniejszym momencie Sony mówi:
> mission failed...
A wg zaktualizowanej noty serwisowej w A55 w temperaturze 40 stopni
następuje to już po trzech minutach (http://bit.ly/cT9oso).
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".
-
24. Data: 2010-10-10 09:10:12
Temat: Re: Alpha 33 i cena w Polsce
Od: Bartosz Mierzwiak <b...@w...pl>
On Sun, 10 Oct 2010 07:18:45 +0200, Mariusz [mr.] <l...@i...wp.pl>
wrote(a):
> Ostatnio kręciłem podpalony wieczorem samochód: akcja właścicielki,
> kilka wozów Policji, straż pożarna, okoliczni mieszkańcy, itepe...
> Naprawdę uważasz, że wystarczy kilkadziesiąt sekund, kiedy człowiek
> kompletnie nie ma pojęcia, co się stanie za następnych kilka sekund?
No jeśli nie chcesz uśpić widza to tak, kilkadziesiąt sekund a
potem zmiana ujęcia/miejscówki... sorry. :)
Może jak znajdziesz jakiś arcyciekawy temat, to da się tak przegadać ze
dwie-trzy minuty, ale raczej nie więcej. Potem to już nie filmowanie,
tylko monitoring. :]
> A tu nie chodzi o zwykłe techniczne/urzędowe ograniczenie rozmiaru,
> które pozwala natychmiast filmować dalej, tylko fizyczny przymus -
> odczekać trzeba pewnie co najmniej drugie tyle, aż matryca aparatu
> realnie ostygnie.
Owszem, ale w w/w sytuacji wspomniane soniaki pozwolą Ci nagrać bez
przerw pół godziny materiału HD bez stabilizacji, oraz kilkanaście
minut ze stabilizacją. Co wciąż jest bardzo dobrym wynikiem na tle
konkurencji... :)
pozdrawiam, B.
-
25. Data: 2010-10-10 09:25:01
Temat: Re: Alpha 33 i cena w Polsce
Od: "TheGuru" <t...@w...pl>
>
> No jeśli nie chcesz uśpić widza to tak, kilkadziesiąt sekund a
> potem zmiana ujęcia/miejscówki... sorry. :)
> Może jak znajdziesz jakiś arcyciekawy temat, to da się tak przegadać ze
> dwie-trzy minuty, ale raczej nie więcej. Potem to już nie filmowanie,
> tylko monitoring. :]
>
trochę trujesz...
przecież nawet jeśli będzie co tych kilkadziesiąt sekund kończył nagrywanie
zmieniał pozycję i bohatera to film będzie ciekawy a aparat i tak sie będzie
grzał. bo przecież kilkanaście sekund nie wystarczy na ostygnięcie.
czy NEXy też tak maja??
-
26. Data: 2010-10-10 09:30:13
Temat: Re: Alpha 33 i cena w Polsce
Od: Bartosz Mierzwiak <b...@w...pl>
On Sat, 9 Oct 2010 16:59:00 +0200, Andrzej Libiszewski
<a...@g...usunto.pl> wrote(a):
> Nie żebym się czepiał, ale w instrukcji od 550D stoi jak byk czas nagrania
> 29 minut i 59 sekund. To nie musi być jeden plik, aparat zrobi ich tyle,
> ile trzeba.
Chyba nie zrobi. Być może się mylę, ale z tego co wiem po dobiciu do
limitu wielkości pliku, nagrywanie jest przerywane a następny
plik tworzony jest dopiero po ręcznym wznowieniu.
>> Aaa... no i nie jest to jakiś babol który wyszedł po premierze bo
>> problem przegrzewania się stabilizacji podczas dłuższego filmowania
>> jest opisany w instrukcji obsługi (strona 87).
> Skoro tak, to "it's not a bug, it's a feature", jak mawiali dawniej o
> niektórych produktach ;)
No jest to faktycznie jakieś tam ograniczenie, ale znowu masakry bym z
tego nie robił... bo śmiem twierdzić że w praktyce może być pomijalne.
A publikowane noty serwisowe wyglądają raczej na formalne dupuchrony
producenta.
Nie jest to wpadka tego kalibru jak np. niewłączający się D5000. :)
pozdrawiam, B.
-
27. Data: 2010-10-10 09:35:47
Temat: Re: Alpha 33 i cena w Polsce
Od: Bartosz Mierzwiak <b...@w...pl>
On Sun, 10 Oct 2010 11:25:01 +0200, TheGuru <t...@w...pl> wrote(a):
> trochę trujesz...
> przecież nawet jeśli będzie co tych kilkadziesiąt sekund kończył nagrywanie
> zmieniał pozycję i bohatera to film będzie ciekawy a aparat i tak sie będzie
> grzał. bo przecież kilkanaście sekund nie wystarczy na ostygnięcie.
i będzie też jednocześnie stygł. Pewnie realna długość pracy
stabilizacji wydłuży się znacznie.
> czy NEXy też tak maja??
Nie, w NEXach nie ma stabilizacji w korpusie.
B.
-
28. Data: 2010-10-10 12:10:36
Temat: Re: Alpha 33 i cena w Polsce
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia 10 Oct 2010 11:30:13 +0200, Bartosz Mierzwiak napisał(a):
> On Sat, 9 Oct 2010 16:59:00 +0200, Andrzej Libiszewski
<a...@g...usunto.pl> wrote(a):
>
>> Nie żebym się czepiał, ale w instrukcji od 550D stoi jak byk czas nagrania
>> 29 minut i 59 sekund. To nie musi być jeden plik, aparat zrobi ich tyle,
>> ile trzeba.
>
> Chyba nie zrobi. Być może się mylę, ale z tego co wiem po dobiciu do
> limitu wielkości pliku, nagrywanie jest przerywane a następny
> plik tworzony jest dopiero po ręcznym wznowieniu.
Masz jednak rację (wymagało to sprawdzenia w instrukcji żeby się upewnić),
przerwie. Daje to około 12 minut zapisu w jednym pliku), przy czym
natychmiast możesz zacząć nagrywanie kolejnego.
>
>>> Aaa... no i nie jest to jakiś babol który wyszedł po premierze bo
>>> problem przegrzewania się stabilizacji podczas dłuższego filmowania
>>> jest opisany w instrukcji obsługi (strona 87).
>> Skoro tak, to "it's not a bug, it's a feature", jak mawiali dawniej o
>> niektórych produktach ;)
>
> No jest to faktycznie jakieś tam ograniczenie, ale znowu masakry bym z
> tego nie robił... bo śmiem twierdzić że w praktyce może być pomijalne.
Przy wyższych temperaturach może nie być pomijalne. A skoro u nas
dochodziło latem do 40 stopni, to gdzieś bardziej na południu spokojnie
dochodziło do 50. W cieniu, bo w słońcu było oczywiście cieplej. I wtedy
czas zapisu skurczy się do... no właśnie, do ilu sekund? Bo myślę, że o
minutach można już wtedy nie mówić...
> A publikowane noty serwisowe wyglądają raczej na formalne dupuchrony
> producenta.
> Nie jest to wpadka tego kalibru jak np. niewłączający się D5000. :)
Wpadkę Nikona mógł naprawić serwis, wpadki Sony obawiam się, że nie :)
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"Control the coinage and the courts -- let the rabble have the rest."
Thus the Padishah Emperor advises you. And he tells you; "If you want
profits, you must rule." There is truth in these words, but I ask
myself; "Who are the rabble and who are the ruled?"
-
29. Data: 2010-10-10 12:48:03
Temat: Re: Alpha 33 i cena w Polsce
Od: "TheGuru" <t...@w...pl>
Użytkownik "Bartosz Mierzwiak" <b...@w...pl> napisał w
wiadomości news:slrnib329h.22qu.barmierz@gimli.mierzwiak.com...
> On Sun, 10 Oct 2010 11:25:01 +0200, TheGuru <t...@w...pl> wrote(a):
>
>> trochę trujesz...
>> przecież nawet jeśli będzie co tych kilkadziesiąt sekund kończył
>> nagrywanie
>> zmieniał pozycję i bohatera to film będzie ciekawy a aparat i tak sie
>> będzie
>> grzał. bo przecież kilkanaście sekund nie wystarczy na ostygnięcie.
>
> i będzie też jednocześnie stygł. Pewnie realna długość pracy
> stabilizacji wydłuży się znacznie.
mówisz, że kilkanaście sekund potrzebnych do zmiany ujęcia wydłuży czas o
wielokrotność czasu przerwy?
>
>> czy NEXy też tak maja??
>
> Nie, w NEXach nie ma stabilizacji w korpusie.
>
ale, z tego co czytam, wyłączenie stabilizacji w a33 nie rozwiązuje problemu
tylko wydłuża TROCHĘ czas do wystąpienia 'zawieszki'.
-
30. Data: 2010-10-10 18:32:53
Temat: Re: Alpha 33 i cena w Polsce
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Bartosz Mierzwiak" <b...@w...pl> napisał:
>
> > Ostatnio kręciłem podpalony wieczorem samochód: akcja właścicielki,
> > kilka wozów Policji, straż pożarna, okoliczni mieszkańcy, itepe...
> > Naprawdę uważasz, że wystarczy kilkadziesiąt sekund, kiedy człowiek
> > kompletnie nie ma pojęcia, co się stanie za następnych kilka sekund?
>
> No jeśli nie chcesz uśpić widza to tak, kilkadziesiąt sekund a
> potem zmiana ujęcia/miejscówki... sorry. :)
A jeśli podczas zmiany akurat wydarzy sie coś, co warto było pokazać? Np.
bak pojazdu wybuchnie dokładnie wtedy, gdy będziesz robił przerwę miedzy
ujęciami? Ja bym w takiej sytuacji jednak kręcił bez przerwy (nawet podczas
zmiany iejsca licząc się, że te fragmenty bedą gorsze technicznie i jeśli w
tym czasie nie wydarzy sie nic istotnego pójdą do kosza). A sprawę
nieusypiania załatwia się podczas późniejszej obróbki wycinając stosowne
fragmenty.
> Może jak znajdziesz jakiś arcyciekawy temat, to da się tak przegadać ze
> dwie-trzy minuty, ale raczej nie więcej. Potem to już nie filmowanie,
> tylko monitoring. :]
>[...]
Podam Ci inny przykład - film przyrodniczy. Znalazłeś np. miejsce, gdzie np.
rzadki gatunek ptaka dość regurarnie (co oznacza w praktyce kilka razy
dziennie) przylatuje napić się wody. Chcesz sfilmować cała scenę, która trwa
kilka sekund. Zbudowałeś w pobliżu kryjókę, chowasz się w niej z aparate na
statywie , wycelowanym w stosowne miejsce i... filmujesz. Jest
prawdopodobne, ze za pierwszym razem nie trafisz, jeśli limit czasowy sie
skończy a ptak nie przyleciał - kasujesz plik co trwa kilka sekund,
ewentualnie wymieniasz akumulatorki w aparacie na nowe i próbujesz dalej. W
momencie, gdy ptak nadleci - rejestrujesz scenę pojenia i po obróbce
uzyskujesz z niej te 5 czy 10s wymarzonego filmu. Oczywiście możesz mieć
pecha, że ptak nadleci akurat podczas kasowania pliku, ale
prawdopodobieństwo takiego pecha jest znacznie mniejsze niz w sytuacji, gdy
co kilkanaście minut musisz wyłaczać aparat i czekać długi czas na
ostudzenie matrycy. Rozpoczęcie filmowania dopiero gdy ptak pojawi się w
polu widzenia nie załatwi sprawy, gdyż nie bedziesz miał zarejestrowanego
momentu.
Niestety - takie wymuszone przerwy na chłodzenie to w wielu zastosowaniach
poważna wada.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)