-
201. Data: 2022-12-21 17:28:56
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2022-12-21 o 09:17, Myjk pisze:
> Mon, 19 Dec 2022 22:17:57 +0100, cef
>
>>>>>>> Co wygodne? Mnie to irytuje, bo mógłbym jeździć więcej na prądzie, ale mi
>>>>>>> pojemności baterii nie wystarcza. Zaś zakupienie elektryka moich gabarytów
>>>>>>> PHEVa (czyt. Tesla X) to 3-4x wyższe koszty zakupu -- więc się kompletnie
>>>>>>> nie kalkuluje.
>>>>>> Wygodne jeżdżenie na paliwie płynnym.
>>>>> Powtarzam ponownie, wcale nie jest wygodne, bo mógłbym jeździć w całości na
>>>>> prądzie a niestety muszę się użerać z paliwem.
>>>> No właśnie nie mógłbyś wygodnie jeździć, bo musiałbyś
>>>> szukać ładowania.
>>> Włącz logiczne myślenie, skoro teraz mam zasięg na prądzie 30-50km i
>>> przejeżdżam 90% czyli jakieś 20 tys. km rocznie, to jakim cudem przy
>>> elektryku z zasięgiem 300-500km, gdy codziennie jestem go w stanie ładować
>>> do 100% miałbym szukać ładowania?
>> Mea culpa. Zapomniałem, że Ty jeździsz właśnie po 30km.
>
> Jak zdecydowana większość. Nawet taki JF który notorycznie truje o zasięgu
> 1000km na jednym łądowaniu i tak jeździ poniżej 40km dziennie. Ciebie się
> pytać nawet nie będę o szczegółowe dane, bo i tak prawdy nie napiszesz.
Wszystkie dane już podałem, ale trzeba umieć analizować fakty.
>>>>>>>> Zaglądam czasem na jakieś
>>>>>>>> elektryczne forum i jak trasa BEV, to nie dosyć, że za darmo,
>>>>>>>> ładowarek moc, abonamenty niepotrzebne - cukierkowe życie.
>>>>>>> I jak zwykle widzisz tylko to co ci pasuje do tezy. Klasyka.
>>>>>> Do jakiej tezy? Że trakcyjnie świetne auta? NIe zaprzeczałem, ale też tym
>>>>>> się nikt nie chwali ani tego nie podnosi. Po prostu czytam z jakimi
>>>>>> problemami można się spotkać i widzę jaka bida z prądem jest. Nie tu
>>>>>> gdzie słodzicie ale tam gdzie wylewają elektrofurmani swoje żale.
>>>>> Ale jednocześnie nie widzisz zupełnie zalet elektryków. Widzisz tylko
>>>>> stracony czas na ładowarkach, choć to jakiś marginany problem, ale nie
>>>>> widzisz ile się zaoszczędza na nieposiadaniu spaliniaka w innych miejscach.
>>>>> To takie typowe dla kogoś kto ma klapy na oczach.
>>>> Nie wciskaj mi, że nie widzę zalet.
>>>> Jest ich niewiele ale przeważają jednak wady.
>>> Właśnie widzę, miałeś sobie udowodnić te ich wady, to wyrżnąłeś standardowo
>>> niewygodny fragment na który postanowiłeś nie odpowiadać. Taka to twoja
>>> rzetelność jest właśnie.
>> Wycinam zazwyczaj to gdzie Ty rozwodzisz się nad czymś bez związku z
>> tematem.
>
> Oczywiście tylko wg ciebie. Bo czas dla ciebie jest tylko w jenym miejscu,
> przy dystrybutorze, resztę to pies żre.
Nie ma żadnej reszty. To Twoje wymysły.
>>>> Marginalny problem czasu na ładowarkach i marnego zasięgu?
>>>
>>> Takiego marnego że zdecydowana większość użytkowników by go spokojnie
>>> wystarczyło, poza paroma wyjątkami. Nawet największym hejterom takim jak ty
>>> czy innym aktywnym trollom spalinowym
>> Ale jednak płaczą, że jest niewystarczający.
>> I to nie hejterzy płaczą tylko użytkownicy EV.
>
> Rzadko i głównie jest to wynik zapyziałości polski pod względem
> elektromobilności. Dość rzec że na zachodzie łądowarki budują na potęgę, a
> u nas kasują. No ale co się dziwić jak u nas przypada jeden EV na ponad
> 4000 osób, a na zachodzie jeden EV na mniej niż 400.
Zapyziałość będzie kwitła jak będą takie ceny EV.
Ceny spadną, to i użytkowników przybędzie.
>>>> Puknij się w łeb - to podstawowy problem.
>>> Podstawowy problem to twój (wasz) zakuty łeb, który nie chce przyswoić, a
>>> nawet dopuścić do myśli, że marny zasięg to problem z dupy, tak samo jak
>>> czas ładowania. Więcej marnujesz na serwisach i tankowaniach niż ja na
>>> ładowaniu elektryka.
>> To jakiś wymyślony przez Ciebie problem czasu ICE w serwisie.
>> Jeździłeś jakimś samochodem co się psuł wiecznie?
>
> Naucz się czytać, pisząc o czasie na rzecz ICE pisałem tylko i wyłącznie o
> seriwsach olejowych. Nic mi się nie musiało psuć aby stracić tam absurdalne
> ilości czasu a których tracić na EV bym nie musiał.
A ileż to się traci na tym serwisie olejowym?
Czy nie robi się go z takim samym interwałem jak wymiana
płynu do chłodzenia baterii?
A poza tym weź pod uwagę, ze ICE są tak tanie, że jak jeden jest w serwisie
to można jeździć drugim, wiec czasowo jest to znikoma różnica a nie jakiś
wielki argument za EV.
>> Mój się nie psuje - jest zadbany - z marszu pojechałem na wakacje
>> pare razy przez pół Europy i tylko raz na jakiś czas coś trzeba wymienić.
>
> Buehehe, czyli nie trzeba serwisować, ale jednak trzeba... Borze zielony.
Czego nie zrozumiałeś?
Czy to tak trudno przyjąć, że serwis ICE to nie jest jakiś wielki
czasowy problem?
Ale nie pasuje do Twojej tezy, więc wymyślasz, że jest drogo czy , że w
ogóle jest?
>> Poza tym już Ci kiedyś pisałem, że produkcja samochodów polega na tym,
>> żeby zarabiać na serwisie. Więc w EV też się znajdzie masa rzeczy, które
>> trzeba będzie certfikować czy wymieniać (vide wymiana płynu do
>> chłodzenia baterii) i swój czas w serwisie też spędzisz. Co
>> zaoszczędzisz na klockach, to wydasz na opony czy zawieszenie a z czasem
>> tak się dopracuje konstrukcje, żeby warsztaty miały co robić.
>
> Znowu wymyślasz jakieś pierdoły. Myślisz dlaczego cena elektryka jest
> wyższa? Trzeba na nim więcej na starcie zarobić, m.in. dlatego, że nie
> wymaga obsługi serwisowej!
I potem jak już będzie tańszy, bo teraz łupią - to trzeba będzie coś
serwisować. To nie pierdoły - siedzę w produkcji 30 lat -
to Ty nie rozumiesz.
>
>>>> Nad którego to problemu poprawą od lat pracują
>>>> producenci tych aut?
>>> Pracują, bo wymagają tego konsumenci którzy są przyzwyczajeni do
>>> spaliniaków i którzy nie mają woli, jak ty, zmienić myślenia.
>> Myślenie to myślenie. Liczyć też potrafię.
>> Nie mam własnego taniego prądu, to wyszłoby mi tyle co za ropę.
>> Do tego niewygoda użytkowania.
>
> Bzdura, ładowanie prądem na publicznych ładowarkach jest tańsze a byłoby
> tańsze gdyby było więcej elektryków, bo obecnie obniżanie cen się nie
> kalkuluje. Ładowarka musi się zwrócić, inaczej nie warto jej stawiać. A
> jeszcze niższe ceny by były, gdybyśmy byli niezalezni energetycznie.
Daj linka do tych ładowarek publicznych za 40-50gr/kWh albo taniej.
>>>> Gdyby była wygoda i cena przystępna, to wszyscy by się przesiedli.
>>>
>>> I znowu to samo. Niedalej jak wczoraj jakiś troll wyskoczył z porównaniem
>>> ICE do EV, podał za przykład spalinowego XC90 za 330 kzł vs eXC90 za 479
>>> kzł. Oczywiście spalinowy w wersji golas, co tam że w EV w standardzie 21"
>>> koła warte więcej 5 tys. niż w spaliniaku, co że w EV 7 siedzeń w
>>> standardzie wartych 10 tys., co tam że w EV zawieszenie pneumatyczne warte
>>> 15 tys., co tam że w EV lidary, ogromny ekran za kolejne 15 tys., co tam że
>>> w EV grzanie i chłodzenie, w spaliniaku tylko można dołożyć webasto za 4
>>> tys., chłodzenia ni cholery, co tam że spaliniak ma spalanie 127kWh/100 vs
>>> EV 80kWh/100, w końcu co że do setki ma ponad sekundę mniej niż spaliniak,
>>> co tam że w elektryku cisza, bo nie warczy silnik spalinowy więc komfort
>>> skacze o segment wyżej, co że w spaliniaku turbodziura itd. Ważne że
>>> spaliniaka można kupić za 330!
>> No i co z tego ma niby wynikać? Rozpisałeś się (mógłbym wyciąć, ale
>> będziesz biadolił, że się nie odniosłem) ale nie wiem co chciałeś
>> przekazać?
>
> Niczym mnie nie zaskoczyłeś. Ogólnie mało ogarniasz z tego co się pisze.
Widać słabo argumentujesz, skoro nawet takiego młota jak ja nie
potrafisz przekonać. :-)
>> Że komfort jest lepszy w EV.
>
> Że barany jako argument przeciw elektrykowi podają ceny samochodów
> spalinowych kompletnie nieporównywalnych z elektrycznymi i twierdzą że
> elektryki będą im się 30 lat zwracać.
>
>> No owszem jest. Że do steki przyspiesza lepiej? No tak, ale
>> ja akurat nie zawijam asfaltu - ten parametr mi zupełnie wisi.
>> Turbodziura to też argument nie dla mnie - nie dostrzegam tego,
>> bo użytkuję tak, że nie widzę problemu turbodziury.
>
> Jako ignorant który nigdy elektrykiem nie jeździł, nie masz pojęcia o czym
> piszesz. Pojeździłbyś miesiąc elektrykiem a potem byś się przesiadł do
> swojego spaliniaka, to byś może zrozumiał. A tak to jak gadanie ze ślepym o
> kolorach.
Kolejny argument bez sensu, że nie mogę się wypowiadać.
Właśnie dlatego nie jeżdżę EV, bo od takich jak Ty dowiaduję się
jakie to upierdliwe i drogie.
>
>> Przyjmij do wiadomości, że akceptuję BEV ale w innym niż mam
>> obecnie modelu użytkowania.
>
> Generalnie mi to zwisa, dopóki bredni publicznie nie wypisujesz.
Dla Ciebie to brednie, bo nie pasują do Twojego toku myślenia
(że posłużę się Twoją retoryką)
-
202. Data: 2022-12-21 17:29:01
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2022-12-21 o 09:36, Myjk pisze:
> Tue, 20 Dec 2022 18:50:05 +0100, cef
>
>> Co jak co, ale dyskusja jest o stracie czasu na ładowanie.
>
> Tylko wg ciebie. Dyskusja jest, po prostu, o stracie czasu. Niezlaeżnie
> gdzie się ten czas traci, to nadal czas. Ale ty tego pojąc nie umiesz, albo
> raczej nie chcesz -- bo byś stracił jeden z koronnych argumentów.
Już mnie osłabia ta argumentacja z dupy.
Że włożysz wtyczkę codziennie i zaoszczędzisz raptem tyle czasu
co ja na trzy tankowania w miesiącu? To jest jakieś 30min.
Czas na serwis pominę, bo jest porównywalny.
>> Nie trzeba nawet wyrażać własnego zdania, bo z wypowiedzi
>> kierowców samochodów elektrycznych widać, że problem jest kluczowy.
>
> Nie jest, to jest margines.
Zajrzyj na jakieś forum EV, to się dowiesz z czym kierowcy EV mają najwięcej
problemów: drogi prąd i słaby zasięg.
>> A założenia są takie same dla wszystkich.
>> Po co w takim razie ładujecie w domu, skoro to żaden problem?
>
> Bo mogę, więc po cholerę mam dodatkowo tracić czas i pieniądze na ładowanie
> na mieście skoro mogę nie tracić pieniędzy i czasu na ładowanie w domu? Czy
> ty pomyślałeś kiedyś logicznie zanim coś napisałeś?
I to jest właśnie problem założeń do rozważań o opłacalności.
Tobie się opłaca i innym co raz w roku odjadą dalej od domu, że
ładować publicznie by musieli. Mnie się nie opłaca.
I niekoniecznie jest to problem cenowy, bo mnie akurat stać
na nowego elektryka, ale jest kłopotliwy w użyciu.
A znam wiele osób co mieszkają w domach, mają tam nawet PV,
ale samochód elektryczny im nie pasuje, bo jest dla nich
mimo wszytsko za drogi i ich ogranicza.
-
203. Data: 2022-12-21 18:01:13
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2022-12-21 o 09:42, Myjk pisze:
> Mon, 19 Dec 2022 23:22:00 +0100, cef
>
>>>> No na razie nie ma co porównywać z elektryczną bidą.
>>>
>>> Nawet nie spróbowałeś RZETELNIE porównać,
>>> bo by wyszło że jednak bredzisz. CBDU.
>>
>> Ale po co porównywać gruszki z serem?
>
> Żeby być rzetelnym. Ale jak masz być rzetelnym, skoro ty przejeżdżasz taką
> samą ilość km spaliniakiem jak pali 6-8L i jak pali 10L. Dla ciebie to
> kompletnie bez różnicy, bo by ci inaczej światopogląd zaburzyło.
Ale co to ma do rzeczy?
Raz pali 6-8 a raz 10 - co w tym dziwnego?
Średnia czteroletnia ze 100tys km to 5,8 litra i tyle zużywa średnio.
A Ty się uczepiłeś, że w zimie 10, bo Ci tak pasuje do światopoglądu?
-
204. Data: 2022-12-21 20:15:56
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 21.12.2022 o 10:06, J.F pisze:
> On Tue, 20 Dec 2022 22:26:24 +0100, ii wrote:
>> W dniu 20.12.2022 o 21:54, nadir pisze:
>>> W dniu 20.12.2022 o 20:39, ii pisze:
>>>
>>>> Chyba musisz a nie możesz. Jakbyś mógł w domu tankować to byś tankował.
>>>
>>> A to już nie chodzi o ekologię, ciszę i zajebiste przyspieszenie, tylko
>>> o "tankowanie" w domu?
>>
>> No jak już masz ekologię, ciszę i zajebiste przyspieszenie to możesz
>> chcieć "tankowanie" w domu.
>>
>>> Nie wiem jak inni ale ja używam samochodu do przemieszczania się i nie
>>> tankuję dla samego tankowanie, a międzyczasie - między punktem A i B.
>>
>> A ja ... nie wiem jak inni, ale używam samochodu do przemieszczania się
>> i nie tankuję w międzyczasie - między punktem A i B tylko w punktach A i B.
>
> Jak odleglosc miedzy punktami wieksza, to tankowanie Cie nie minie.
Jeździmy "wokół komina" i nie zawracamy sobie gitary tym, ile tankowań
potrzeba by okrążyć Ziemię :-)
> W trasie moze byc też lepsza cena.
Od domu? Nie sądzę.
> Albo zwyczajnie nie chce ci sie po 20l jechac przed wyjazdem.
No to prawdziwe problemy macie w tych spalinówkach. Ja pod domem ładuję
te 20litrów więc nie wiem czego by mi się miało nie chcieć. Wyjść na
dwór? Iść do garażu?
>
> Mozesz tez miec ochotę na kawe, hotdoga, toaletę ...
To wcisnę się między samochody i będę miał bliżej :-)
>
>>> Stacji paliw na każdej tasie mam w chooj i trochę a tankowanie do pełna
>>> zajmuje mi jakieś 3-5 minut.
>>
>> Gniazdek na każdej trasie mam w chooj i trochę więc wkładam wtyczkę i
>
> Kiedys bylo malo, teraz przybylo, jak bedzie wiecej EV, to znow może
> brakować :-)
Zabiorą mi moje gniazdka? Ptakom też? :-)
>
>> zapominam.
>
> I nerwowo patrze na zegarek.
> No chyba, ze nie nerwowo - ksiazke mozna sobie poczytac np
Idę po prostu do domu.
>
>>> Bez żadnego planowania tras, zastanawiania
>>> się czy na stacji będzie wolny "instrybutor", bez zbędnego zbaczania z
>>> trasy i obiadów po drodze.
>>
>> No bez, po prostu widzę, że jest mało to podłączam. A jak jest dużo to
>> podłączam lub nie podłączam.
>
> Gdzie tak - w Polsce?
> mowimy o Twizzy czy wiekszym?
Elektryki mają wtyczki, dadzą się ładować.
>
> No coz - z czasem na kazdej stacji paliw będą ładowarki,
> potem moze nie byc paliw - ale tego to pewnie nie dozyję :-)
>
Po co miałyby być na stacjach paliw? Prędzej milion gniazdek przy każdym
domu.
-
205. Data: 2022-12-21 20:17:19
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 21.12.2022 o 00:17, nadir pisze:
> W dniu 20.12.2022 o 23:18, ii pisze:
>
>> No i widzisz, większa deskorolka przebiła twojego bolida.
>
> Taaaa jest! Ceną na pewno.
>
>> W każdym razie nie zajeżdżam na stacje.
>
> Jak bym musiał co 60-80 kilometrów zajeżdżać i ładować się po kilka
> godzin to też bym się pociął.
Czemu Ty masz z tym problem a nie ja?
-
206. Data: 2022-12-21 20:23:27
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 21.12.2022 o 06:33, Shrek pisze:
> W dniu 20.12.2022 o 21:18, ii pisze:
...
>
>>> Jakoś mi nie zabrali. Naprawdę myslisz, że jak będziesz miał w abo to
>>> będziesz bezkarny?
>>
>> Bez cienia wątpliwości twierdzę, że nie stracę 200 klocków.
>
> Czemu? Wprowadzi się, że odpowiadasz za wartość samochodu. Choć jak już
> nic nie będziesz miał...
O to to.
>
>>> Jakoś tak dziwnie jest, że w miastach mniejszy smród niż na
>>> prowincji;) Z nowych samochodów wydziela się głównie H2O i CO2. Z
>>> komina u sąsiada niekoniecznie.
>>
>> Jakoś tak dziwnie mi śmierdzi tylko w mieście.
>
> A mi właśnie na wsi. Jak przejeżdzam przez wieś to myślę czasem że mi
> się jakieś plastiki w samochodzie palą.
Masz po prostu ogólnie czyste powietrze i miejscami normalne spaliny z
drewna np. Nikt nie będzie palił g..em by mu się komin zjarał.
>
>>> BTW - z benzyny spaliny czuję z rury, jak przełącza się na LPG to nic
>>> nie czuć.
>>>
>>
>> Bardzo dobry przykład. Zasięg 300km, jak elektryk.
>
> Z tym że możesz zatankować w pieć minut
Mityczne 5 minut.
> albo pojechać następne 700 na
> benzynie.
>
Daruj, nie po to masz LPG by palić 3x droższe paliwo. I nie po to masz
elektryka.
-
207. Data: 2022-12-22 06:31:54
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 21.12.2022 o 20:23, ii pisze:
>> Czemu? Wprowadzi się, że odpowiadasz za wartość samochodu. Choć jak
>> już nic nie będziesz miał...
>
> O to to.
To ci się zajmie wypłatę i nie dość, zę nic nie będziesz miał to nie
będziesz miał żadnego abo. Trochę dziwna taktyka - mieszkania też nie
kupujesz, żeby ci komornik nie zabrał?
> Masz po prostu ogólnie czyste powietrze i miejscami normalne spaliny z
> drewna np. Nikt nie będzie palił g..em by mu się komin zjarał.
Taaa... Na wsiach do pieców wrzucają najleprzy więgiel a dizlowcy
wrzucają płyty meblowe do baku;)
>>> Bardzo dobry przykład. Zasięg 300km, jak elektryk.
>>
>> Z tym że możesz zatankować w pieć minut
>
> Mityczne 5 minut.
Czemu mityczne?
> Daruj, nie po to masz LPG by palić 3x droższe paliwo. I nie po to masz
> elektryka.
Dlatego pojadę do najbliższej stacji, ale wypalenie całego LPG nie
powoduje u mnie jakiejś adrenaliny - zasze mogę pojechać dalej.
Elektykiem nie.
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
208. Data: 2022-12-22 08:44:44
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 21 Dec 2022 17:28:56 +0100, cef
>>>>>>>> Co wygodne? Mnie to irytuje, bo mógłbym jeździć więcej na prądzie, ale mi
>>>>>>>> pojemności baterii nie wystarcza. Zaś zakupienie elektryka moich gabarytów
>>>>>>>> PHEVa (czyt. Tesla X) to 3-4x wyższe koszty zakupu -- więc się kompletnie
>>>>>>>> nie kalkuluje.
>>>>>>> Wygodne jeżdżenie na paliwie płynnym.
>>>>>> Powtarzam ponownie, wcale nie jest wygodne, bo mógłbym jeździć w całości na
>>>>>> prądzie a niestety muszę się użerać z paliwem.
>>>>> No właśnie nie mógłbyś wygodnie jeździć, bo musiałbyś
>>>>> szukać ładowania.
>>>> Włącz logiczne myślenie, skoro teraz mam zasięg na prądzie 30-50km i
>>>> przejeżdżam 90% czyli jakieś 20 tys. km rocznie, to jakim cudem przy
>>>> elektryku z zasięgiem 300-500km, gdy codziennie jestem go w stanie ładować
>>>> do 100% miałbym szukać ładowania?
>>> Mea culpa. Zapomniałem, że Ty jeździsz właśnie po 30km.
>> Jak zdecydowana większość. Nawet taki JF który notorycznie truje o zasięgu
>> 1000km na jednym łądowaniu i tak jeździ poniżej 40km dziennie. Ciebie się
>> pytać nawet nie będę o szczegółowe dane, bo i tak prawdy nie napiszesz.
> Wszystkie dane już podałem, ale trzeba umieć analizować fakty.
Gucio podałeś, napisałeś tylko ile jeździsz wokół domu i ostatecznie że
600-800km przejeżdżasz na 60-60L/100km. hehe
>>>>>>>>> Zaglądam czasem na jakieś
>>>>>>>>> elektryczne forum i jak trasa BEV, to nie dosyć, że za darmo,
>>>>>>>>> ładowarek moc, abonamenty niepotrzebne - cukierkowe życie.
>>>>>>>> I jak zwykle widzisz tylko to co ci pasuje do tezy. Klasyka.
>>>>>>> Do jakiej tezy? Że trakcyjnie świetne auta? NIe zaprzeczałem, ale też tym
>>>>>>> się nikt nie chwali ani tego nie podnosi. Po prostu czytam z jakimi
>>>>>>> problemami można się spotkać i widzę jaka bida z prądem jest. Nie tu
>>>>>>> gdzie słodzicie ale tam gdzie wylewają elektrofurmani swoje żale.
>>>>>> Ale jednocześnie nie widzisz zupełnie zalet elektryków. Widzisz tylko
>>>>>> stracony czas na ładowarkach, choć to jakiś marginany problem, ale nie
>>>>>> widzisz ile się zaoszczędza na nieposiadaniu spaliniaka w innych miejscach.
>>>>>> To takie typowe dla kogoś kto ma klapy na oczach.
>>>>> Nie wciskaj mi, że nie widzę zalet.
>>>>> Jest ich niewiele ale przeważają jednak wady.
>>>> Właśnie widzę, miałeś sobie udowodnić te ich wady, to wyrżnąłeś standardowo
>>>> niewygodny fragment na który postanowiłeś nie odpowiadać. Taka to twoja
>>>> rzetelność jest właśnie.
>>> Wycinam zazwyczaj to gdzie Ty rozwodzisz się nad czymś bez związku z
>>> tematem.
>> Oczywiście tylko wg ciebie. Bo czas dla ciebie jest tylko w jenym miejscu,
>> przy dystrybutorze, resztę to pies żre.
> Nie ma żadnej reszty. To Twoje wymysły.
Nie no, wcale nie napisałeś że czy ci pali 8 czy 10L/100km to 600-800km
przejedziesz na jednym tankowaniu 60L.
>>>>> Marginalny problem czasu na ładowarkach i marnego zasięgu?
>>>> Takiego marnego że zdecydowana większość użytkowników by go spokojnie
>>>> wystarczyło, poza paroma wyjątkami. Nawet największym hejterom takim jak ty
>>>> czy innym aktywnym trollom spalinowym
>>> Ale jednak płaczą, że jest niewystarczający.
>>> I to nie hejterzy płaczą tylko użytkownicy EV.
>> Rzadko i głównie jest to wynik zapyziałości polski pod względem
>> elektromobilności. Dość rzec że na zachodzie łądowarki budują na potęgę, a
>> u nas kasują. No ale co się dziwić jak u nas przypada jeden EV na ponad
>> 4000 osób, a na zachodzie jeden EV na mniej niż 400.
> Zapyziałość będzie kwitła jak będą takie ceny EV.
> Ceny spadną, to i użytkowników przybędzie.
Raczej działa to odwrotnie, no ale ty wiesz jak zwykle swoje.
Poczytaj sobie o elementarnych zasadach rynkowych, ignorancie.
>>>>> Puknij się w łeb - to podstawowy problem.
>>>> Podstawowy problem to twój (wasz) zakuty łeb, który nie chce przyswoić, a
>>>> nawet dopuścić do myśli, że marny zasięg to problem z dupy, tak samo jak
>>>> czas ładowania. Więcej marnujesz na serwisach i tankowaniach niż ja na
>>>> ładowaniu elektryka.
>>> To jakiś wymyślony przez Ciebie problem czasu ICE w serwisie.
>>> Jeździłeś jakimś samochodem co się psuł wiecznie?
>> Naucz się czytać, pisząc o czasie na rzecz ICE pisałem tylko i wyłącznie o
>> seriwsach olejowych. Nic mi się nie musiało psuć aby stracić tam absurdalne
>> ilości czasu a których tracić na EV bym nie musiał.
> A ileż to się traci na tym serwisie olejowym?
Wszystko ci policzyłem już dawno, ale widać albo standardowo zignorowałeś,
pominąłeś, ale nie zrozumiałeś.
> Czy nie robi się go z takim samym interwałem jak wymiana
> płynu do chłodzenia baterii?
Nie, i jak już pisałem, a ty widać puściłeś to w otchłań, miałem 6 serwisów
ICE i ŻADNEGO serwisu EV. Znowu wziąłeś sobie jeden wyjątek EV (hgw czy
prawdziwy) i rozchlapałeś na wszystkie EV.
> A poza tym weź pod uwagę, ze ICE są tak tanie, że jak jeden jest w serwisie
> to można jeździć drugim, wiec czasowo jest to znikoma różnica a nie jakiś
> wielki argument za EV.
Są tanie tylko jeśli się kupi golasa. Ale to już ustalone, ze biedaki nie
kupują EV, nie kupiliby w związku z tym golasa spalinowego, a jeśli by
chcieli mieć zbliżone osiagi i komfort w kabinie do EV, musieliby wydać
WIĘCEJ.
>>> Mój się nie psuje - jest zadbany - z marszu pojechałem na wakacje
>>> pare razy przez pół Europy i tylko raz na jakiś czas coś trzeba wymienić.
>> Buehehe, czyli nie trzeba serwisować, ale jednak trzeba... Borze zielony.
> Czego nie zrozumiałeś?
Wszystko zrozumiałem, napisałeś że się nie psuje, ale jednak się psuje i
trzeba coś wymienić. No więc powtarzam ponownie, gdybym nie miał ICE pod
maską, to przez 6 lat i 175 tys. ANI RAZU W SERWISIE BYM BYĆ NIE MUSIAŁ,
nawet klocki hamulcowe mam oryginalne które wyjechały z salonu.
> Czy to tak trudno przyjąć, że serwis ICE to nie jest jakiś wielki
> czasowy problem?
Oczywiście że nie jest jakimś wielkim problemem, ale DODATKOWO czas
pochłania, co wyliczyłem na swoim przykładzie.
> Ale nie pasuje do Twojej tezy, więc wymyślasz, że jest drogo czy , że w
> ogóle jest?
Naucz się czytać ze zrozumieniem. Napisałem że jest DROŻEJ i że WIĘCEJ
czasu pochłania ICE niż EV. Serio jesteś takim młotkiem ze trzeba ci aż tak
elementarne rzeczy tłumaczyć?
>>> Poza tym już Ci kiedyś pisałem, że produkcja samochodów polega na tym,
>>> żeby zarabiać na serwisie. Więc w EV też się znajdzie masa rzeczy, które
>>> trzeba będzie certfikować czy wymieniać (vide wymiana płynu do
>>> chłodzenia baterii) i swój czas w serwisie też spędzisz. Co
>>> zaoszczędzisz na klockach, to wydasz na opony czy zawieszenie a z czasem
>>> tak się dopracuje konstrukcje, żeby warsztaty miały co robić.
>> Znowu wymyślasz jakieś pierdoły. Myślisz dlaczego cena elektryka jest
>> wyższa? Trzeba na nim więcej na starcie zarobić, m.in. dlatego, że nie
>> wymaga obsługi serwisowej!
> I potem jak już będzie tańszy, bo teraz łupią - to trzeba będzie coś
> serwisować. To nie pierdoły - siedzę w produkcji 30 lat -
> to Ty nie rozumiesz.
Potem będzie tańszy, bo pojawią się opcje wyposażenia a nie jedna sztywna,
w zasadzie maksymalnie wyposażona wersja.
>>>>> Nad którego to problemu poprawą od lat pracują
>>>>> producenci tych aut?
>>>> Pracują, bo wymagają tego konsumenci którzy są przyzwyczajeni do
>>>> spaliniaków i którzy nie mają woli, jak ty, zmienić myślenia.
>>> Myślenie to myślenie. Liczyć też potrafię.
>>> Nie mam własnego taniego prądu, to wyszłoby mi tyle co za ropę.
>>> Do tego niewygoda użytkowania.
>>
>> Bzdura, ładowanie prądem na publicznych ładowarkach jest tańsze a byłoby
>> tańsze gdyby było więcej elektryków, bo obecnie obniżanie cen się nie
>> kalkuluje. Ładowarka musi się zwrócić, inaczej nie warto jej stawiać. A
>> jeszcze niższe ceny by były, gdybyśmy byli niezalezni energetycznie.
> Daj linka do tych ładowarek publicznych za 40-50gr/kWh albo taniej.
Dlaczego 40-50? Przecież nawet jak kWh jest po 2zł to jest nadal taniej niż
na benzynie.
>>>>> Gdyby była wygoda i cena przystępna, to wszyscy by się przesiedli.
>>>>
>>>> I znowu to samo. Niedalej jak wczoraj jakiś troll wyskoczył z porównaniem
>>>> ICE do EV, podał za przykład spalinowego XC90 za 330 kzł vs eXC90 za 479
>>>> kzł. Oczywiście spalinowy w wersji golas, co tam że w EV w standardzie 21"
>>>> koła warte więcej 5 tys. niż w spaliniaku, co że w EV 7 siedzeń w
>>>> standardzie wartych 10 tys., co tam że w EV zawieszenie pneumatyczne warte
>>>> 15 tys., co tam że w EV lidary, ogromny ekran za kolejne 15 tys., co tam że
>>>> w EV grzanie i chłodzenie, w spaliniaku tylko można dołożyć webasto za 4
>>>> tys., chłodzenia ni cholery, co tam że spaliniak ma spalanie 127kWh/100 vs
>>>> EV 80kWh/100, w końcu co że do setki ma ponad sekundę mniej niż spaliniak,
>>>> co tam że w elektryku cisza, bo nie warczy silnik spalinowy więc komfort
>>>> skacze o segment wyżej, co że w spaliniaku turbodziura itd. Ważne że
>>>> spaliniaka można kupić za 330!
>>> No i co z tego ma niby wynikać? Rozpisałeś się (mógłbym wyciąć, ale
>>> będziesz biadolił, że się nie odniosłem) ale nie wiem co chciałeś
>>> przekazać?
>> Niczym mnie nie zaskoczyłeś. Ogólnie mało ogarniasz z tego co się pisze.
> Widać słabo argumentujesz, skoro nawet takiego młota jak ja nie
> potrafisz przekonać. :-)
Młot ma to do siebie, że ciężko mu coś wbić do głowy bo jest grubo zakuty.
>> Że barany jako argument przeciw elektrykowi podają ceny samochodów
>> spalinowych kompletnie nieporównywalnych z elektrycznymi i twierdzą że
>> elektryki będą im się 30 lat zwracać.
>>> No owszem jest. Że do steki przyspiesza lepiej? No tak, ale
>>> ja akurat nie zawijam asfaltu - ten parametr mi zupełnie wisi.
>>> Turbodziura to też argument nie dla mnie - nie dostrzegam tego,
>>> bo użytkuję tak, że nie widzę problemu turbodziury.
>> Jako ignorant który nigdy elektrykiem nie jeździł, nie masz pojęcia o czym
>> piszesz. Pojeździłbyś miesiąc elektrykiem a potem byś się przesiadł do
>> swojego spaliniaka, to byś może zrozumiał. A tak to jak gadanie ze ślepym o
>> kolorach.
> Kolejny argument bez sensu, że nie mogę się wypowiadać.
> Właśnie dlatego nie jeżdżę EV, bo od takich jak Ty dowiaduję się
> jakie to upierdliwe i drogie.
Nie chodzi o to że nie jeździsz, tylko że nawet nie spróbowałeś.
Nie czujesz więc różnicy, jesteś zwyczajnym ignorantem i do
tego młotem, bo ja nigdzie nie twierdzę że to bardziej
upierdliwe i drogie. No ale jak widać... młot.
>>> Przyjmij do wiadomości, że akceptuję BEV ale w innym niż mam
>>> obecnie modelu użytkowania.
>> Generalnie mi to zwisa, dopóki bredni publicznie nie wypisujesz.
> Dla Ciebie to brednie, bo nie pasują do Twojego toku myślenia
> (że posłużę się Twoją retoryką)
Twoje doświadczenia (a raczej ich kompletny brak) z elektrkami nie pasują
do moich doświadczeń. Taka tam mała różnica, której młot do siebie nie
dopuści. Ale już paru takich jak ty było, co się zapierali rękami i nogami,
a jak w końcu wsiedli do EV i nim pojeździli praktycznie, to stwierdzili po
powróceniu do spaliniaka, że komfort i parametry jezdne jakie daje EV
niwelują wady które wsześniej widzieli i widzą że były skrajnie
wyolbrzymione. Zazwyczaj wtedy jedyną przeszkodą do zakupu jest cena (bo te
parametry jazdy, komfort i wyposażenie, kosztują).
--
Pozdor
Myjk
-
209. Data: 2022-12-22 08:46:24
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 21 Dec 2022 17:14:41 +0100, cef
> I ten rynek decyduje. Jak już nie będzie można zarejestrować
> spaliniaka, to się nagle okaże, że elektryki cudownie potanieją.
> Czyli lobby EV rżnie nas teraz maksymalnie na cenach aut
> (a i na prądzie też)
Tak, rynek samochodów spalinowych, który trzyma się rękami i nogami aby jak
najwięcej jeszcze ich wcisnć ludziom, aby jak najwięcej i jak najdłużej
byli uzależnieni od paliw.
--
Pozdor
Myjk
-
210. Data: 2022-12-22 08:59:33
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 22-12-2022 o 08:44, Myjk pisze:
>> Czy nie robi się go z takim samym interwałem jak wymiana
>> płynu do chłodzenia baterii?
>
> Nie, i jak już pisałem, a ty widać puściłeś to w otchłań, miałem 6 serwisów
> ICE i ŻADNEGO serwisu EV. Znowu wziąłeś sobie jeden wyjątek EV (hgw czy
> prawdziwy)
Już nieprawdziwy.
Teraz jest odwrotnie - w ramach akcji serwisowej wymieniają ten płyn na
zwykłe borygo....
Za friko rzecz jasna.
Ale hejterzy takich faktów nie pasujących do tezy nie odnotowują i
wypierają....