-
291. Data: 2022-12-24 12:17:46
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 22 Dec 2022 11:15:18 +0100, cef
>>> I ten rynek decyduje. Jak już nie będzie można zarejestrować
>>> spaliniaka, to się nagle okaże, że elektryki cudownie potanieją.
>>> Czyli lobby EV rżnie nas teraz maksymalnie na cenach aut
>>> (a i na prądzie też)
>> Tak, rynek samochodów spalinowych, który trzyma się rękami i nogami aby jak
>> najwięcej jeszcze ich wcisnć ludziom, aby jak najwięcej i jak najdłużej
>> byli uzależnieni od paliw.
> To jest ten sam rynek, więc wszystko jedno na których autach zarobią.
Nie jest dokładnie ten sam, bo producenci spaliniaków są powiązani z
producentami paliw. Literalnie koncerny paliwowe zarabiają na sprzedaży
samochodów (m.in.). Przecież nie jest żadną tajemnicą że producenci paliw
sponsorowali bogate wyjazdy integracyjne pracowników koncernów
samochodowych. Myślisz że to z dobrego serca? Naiwniak.
Samochody elektryczne nie zmieniają pozycji producentów samochodów, bo oni
owszem zarobią swoje jak kiedyś. Ale producenci paliw stracą zyski, bo
energia do samochodów będzie płynąć z lokalnych, europejskich źródeł.
--
Pozdor
Myjk
-
292. Data: 2022-12-24 12:37:09
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 22 Dec 2022 17:10:21 +0100, cef
> W dniu 2022-12-22 o 09:01, Myjk pisze:
>> Wed, 21 Dec 2022 17:29:01 +0100, cef
>>>>> Co jak co, ale dyskusja jest o stracie czasu na ładowanie.
>>>> Tylko wg ciebie. Dyskusja jest, po prostu, o stracie czasu. Niezlaeżnie
>>>> gdzie się ten czas traci, to nadal czas. Ale ty tego pojąc nie umiesz, albo
>>>> raczej nie chcesz -- bo byś stracił jeden z koronnych argumentów.
>>> Już mnie osłabia ta argumentacja z dupy.
>>> Że włożysz wtyczkę codziennie i zaoszczędzisz raptem tyle czasu
>>> co ja na trzy tankowania w miesiącu? To jest jakieś 30min.
>> Czyli 6h rocznie, przez 6 lat 36h.
> No to zaoszczędziłeś. Nie neguję tego.
Owszem, negowałeś i jeszcze twierdziłeś
że spaliniak nie marnuje czasu WCALE.
> Ale wyjaśnij mi w jaki sposób ja mam osiągnąć taki wynik?
> To jest Twój indywidualny przypadek, że oszczędzasz ten czas.
Nie jest mój, tylko większości normalnych ludzi. Zrozum w końcu, WIĘKSZOŚĆ
ludzi używających codziennie samochodu deklaruje że przejeżdża średnio 30km
dziennie, w skrajnych porywach 60km/dzień. W związku z tym przestań sobie
robić regułę ze swoich doświadczeń, bo twoje doświadczenia drogowe to
MARGINES.
> Ja gdybym się przesiadł na EV, to nie mając możliwości ładować
> w domu musiałbym poświęcić czas na ładowarce publicznej.
> Dlaczego zatem zachwalasz coś,
> co jest jakimś wyjątkowym przypadkiem a nie regułą?
Ty i twoje przygody drogowe jesteście wyjątkowym przypadkiem na tle ogółu,
a jużnapewno minimum połowy. Druga połowa połowy musiałaby trochę
zmodyfiować obyczaje, tylko pozostała połowa z połowy ;P pewnie by nie była
AKTUALNIE w stanie tego zmienić.
>>> Czas na serwis pominę, bo jest porównywalny.
>> Nie jest! Serwis mojego EV zabrał ZERO czasu!
>> Serwis ICE zeżarł przez 6 lat ponad 30h!
>> W sumie ponad 10h/rocznie jestem na plusie na EV.
>> To jest 20 ładowań na trasie. Mnie byłoby potrzeba w porywach 10.
> Znowu zaoszczędziłeś - OK.
> Ale to znowu jakiś ułamek procentowy i tylko Ty oszczędzasz.
> Jak ja mam w takim wypadku oszczędzić?
> Bez własnego taniego prądu się nie spina.
Ponad 50% by się spinało. Tymczasem EV to w polsce zaledwie tysięczne
procenta na tle spaliniaków. I to wątpliwa "zasługa" takich jak ty, co na
swoim przykładzie innym robią wodę z mózgu. To jest głównym problemem braku
zainteresowania EV. Ludzie się opierają na opiniach innych, a opinie
większości są takie jak twoja właśnie.
>>>>> Nie trzeba nawet wyrażać własnego zdania, bo z wypowiedzi
>>>>> kierowców samochodów elektrycznych widać, że problem jest kluczowy.
>>>> Nie jest, to jest margines.
>>> Zajrzyj na jakieś forum EV, to się dowiesz z czym kierowcy
>>> EV mają najwięcej problemów: drogi prąd i słaby zasięg.
>> Jestem na wszelkich możliwych forach o EV. Prąd jest drogi na publicznych
>> ładowarkach, ale nadal tańszy niż paliwa. Do tego ludzie nie tankują się
>> tylko na publicznych, więc w całym zakresie ładowania jest znacznie taniej.
> Już Ci pisałem, że nie jest taniej.
> Taniej na prądzie to jest jak ktoś jeździ jakąś uturbioną kilkulitrową
> benzyną i pali około 10L, a nie dwulitrowym dieslem ze zużyciem 6L.
Tymczasem mój Outlander w wersji ICE ma wolnossący silnik benzynowy 2.0 i
pali 10-12L w mieście i nieco poniżej 10 na autostradzie (o ile nie jedzie
z BOXem). Jeździłem też uturbionym dieslem 2.0 w Mazdzie 6, i z
dystrybutora wychodziło spalanie 8-9L w trybie mieszanym. Na autostradzie
przy 120 diesel palił 6L, przy czym to był sedan, a nie jak Outlander, SUV
gabarytów szafy trzydrzwiowej. Niemniej nadal przeliczajac to na energię
był 30% mniej sprawny niż elektryk.
>>>>> A założenia są takie same dla wszystkich.
>>>>> Po co w takim razie ładujecie w domu, skoro to żaden problem?
>>>> Bo mogę, więc po cholerę mam dodatkowo tracić czas i pieniądze na ładowanie
>>>> na mieście skoro mogę nie tracić pieniędzy i czasu na ładowanie w domu? Czy
>>>> ty pomyślałeś kiedyś logicznie zanim coś napisałeś?
>>> I to jest właśnie problem założeń do rozważań o opłacalności.
>>
>> Nie no, nie ma to jak postawić głupkowate pytanie i na nim sobie później
>> zbudować "argumentację".
>>
>>> Tobie się opłaca i innym co raz w roku odjadą dalej od domu,
>>> że ładować publicznie by musieli. Mnie się nie opłaca.
>>> I niekoniecznie jest to problem cenowy, bo mnie akurat stać
>>> na nowego elektryka, ale jest kłopotliwy w użyciu.
>>> A znam wiele osób co mieszkają w domach, mają tam nawet PV,
>>> ale samochód elektryczny im nie pasuje, bo jest dla nich
>>> mimo wszytsko za drogi i ich ogranicza.
>> Znowu bredzisz, zaoszczędzony czas na stacjach i serwisie ICE mógłbym
>> spokojnie popchnąć za miasto ze 20 razy, a nie jak sobie (znowu) z dupy
>> zakładasz raz w roku.
> No to właśnie Ty zaoszczędziłeś ten czas, ale inni nie i oni
> musieli by dołożyć ten czas na ładowanie publiczne.
Miałeś to przeliczyć na swoim przykładzie ale coś się doczekać nie mogę.
>> Nie wspomnę że praktycznie żaden hotel w którym byłem
>> do tej pory, nawet jakiś schron pracowniczy, nie odmówił udostępnienia
>> gniazdka. Zawsze jak poprosiłem to było dla mnie miejsce zarezerwowane i
>> ew. przedłużacz podciągnięty. Możesz wierzyć lub nie, ale coraz więcej
>> hoteli markuje swoje lokacje jako "przyjazne EV" i tym sobie ściągają
>> klientów.
> Dlaczego mam nie wierzyć?
> Jestes bardziej wiarygodny niż inni optujący za EV.
> Ja też sprawdzam w hotelach gdzie się zatrzymuję czy jest możliwość
> ładowania i potwierdzam, że jest jak piszesz.
Bo większość spalinowych trolli nie wierzy, a do tego jeszcze zarzucają że
za to nie płacę, literalnie że kradnę energię, i dlatego mi tak tanio
wychodzi jazda na prądzie. Żenujące.
--
Pozdor
Myjk
-
293. Data: 2022-12-24 13:20:02
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 24.12.2022 o 12:02, Myjk pisze:
>> Odwrotnie czyli ceny wzrosną i a liczba użytkowników spadnie.
>> Jeśli Twoja znajomość rynku przewiduje taką tendencję, to gratuluje.
>
> Odwrotnie, czyli jak będzie przybywać użytkowników to ceny zaczną spadać.
> Znowu trzeba ci tłumaczyć elementarne rzeczy.
Tak - podtawy ekonomii mówią, że zwiększenie popryta przy jednoczesnym
spadku konkurencji ze strony dóbr alternatywnych prowadzi do spadkyu
cen. Ceny czasem tak spadają, aż kartki wprowadzą:P
jprdl - ale wy jesteście odklejeni od rzeczywistości.
> Aha, czyli jak kupowałeś samochód to w ogóle nie zwracałeś uwagi na
> elastyczność, przyśpieszenie itd. Już to widzę. Znaczy jaki masz tam
> silnik, i ile ma do setki?
Ja sobie kupiłem taki jak wybrałem i owszem ma pewne wady (automatyczna
skrzynia jest akurat nie dla mnie). Ty taki jak ci żona pozwoliła, i na
dodatek "nie możesz narzekać;)".
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
294. Data: 2022-12-24 13:55:32
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 24.12.2022 o 10:52, J.F pisze:
> A co to zarzad obchodzi.
Zarząd to nic. Ja się pytam gdzie będa ładowane te wszystkie samochody
co dziś stoją pod chmurka - wedle elektofanbojów nie ma problemu;)
> Zreszta wspolnota moze sie dogadac na ładowarke ... pod chmurką, w
> bezpiecznym miejscu :-)
A dlaczego wspólnota miałaby się bawić w cpn?
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
295. Data: 2022-12-24 14:08:40
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2022-12-24 o 12:02, Myjk pisze:
> Thu, 22 Dec 2022 11:41:14 +0100, cef
>
>>>> Zapyziałość będzie kwitła jak będą takie ceny EV.
>>>> Ceny spadną, to i użytkowników przybędzie.
>>> Raczej działa to odwrotnie, no ale ty wiesz jak zwykle swoje.
>>> Poczytaj sobie o elementarnych zasadach rynkowych, ignorancie.
>> Odwrotnie czyli ceny wzrosną i a liczba użytkowników spadnie.
>> Jeśli Twoja znajomość rynku przewiduje taką tendencję, to gratuluje.
>
> Odwrotnie, czyli jak będzie przybywać użytkowników to ceny zaczną spadać.
> Znowu trzeba ci tłumaczyć elementarne rzeczy.
I elementarnie napisałeś to samo co ja, czyli wyszedłeś na ignoranta.
>>>>>>>> Puknij się w łeb - to podstawowy problem.
>>>>>>> Podstawowy problem to twój (wasz) zakuty łeb, który nie chce przyswoić, a
>>>>>>> nawet dopuścić do myśli, że marny zasięg to problem z dupy, tak samo jak
>>>>>>> czas ładowania. Więcej marnujesz na serwisach i tankowaniach niż ja na
>>>>>>> ładowaniu elektryka.
>>>>>> To jakiś wymyślony przez Ciebie problem czasu ICE w serwisie.
>>>>>> Jeździłeś jakimś samochodem co się psuł wiecznie?
>>>>> Naucz się czytać, pisząc o czasie na rzecz ICE pisałem tylko i wyłącznie o
>>>>> seriwsach olejowych. Nic mi się nie musiało psuć aby stracić tam absurdalne
>>>>> ilości czasu a których tracić na EV bym nie musiał.
>>>> A ileż to się traci na tym serwisie olejowym?
>>> Wszystko ci policzyłem już dawno, ale widać albo standardowo zignorowałeś,
>>> pominąłeś, ale nie zrozumiałeś.
>> Zignorowałem, bo to bzdury.
>
> Kto tak stwierdził, ty? Trzeba było to rozpisać na liczbach a nie lawirować
> a w końcu wyciąć. Ale tak to jest jak sięargumentów nie ma i się nie
> potrafi dyskutanta przekonać do swoich racji.
Nie ma sensu rozpisywać, bo to są nieistotne w moim przypadku godziny.
I tak musiałbym je spędzić na ładowaniu. I raczej to będzie więcej niż
30 godz/rok
>> Co Ty możesz mieć do powiedzenia w temacie ICE jak nim nie jeździsz
>> ani go nie serwisujesz?
>
> Jak nie serwisuję, skoro serwisowałem przez wele lat ICE i nadal serwisuję
> w PHEV (choć używam tyle co kot napłakał, ale zmieniać oliwę muszę, bo się
> psuje)? Dobrze się czujesz?
Jak jeździsz jakimś archaicznym ICE na mineralnym oleju, to
pewnie się psuje. Syntetyk spokojnie wytrzymuje bez psucia.
PS
A to nie TY jakąś mazdą ICE jeździłeś, co się tak psuła notorycznie i
potem mi tłumaczyłeś, że to jakaś wada była czyli psuło się legalnie?
>>>> Czy nie robi się go z takim samym interwałem jak wymiana
>>>> płynu do chłodzenia baterii?
>>> Nie, i jak już pisałem, a ty widać puściłeś to w otchłań, miałem 6 serwisów
>>> ICE i ŻADNEGO serwisu EV. Znowu wziąłeś sobie jeden wyjątek EV (hgw czy
>>> prawdziwy) i rozchlapałeś na wszystkie EV.
>> I dlatego jesteś stratny kilka godzin?
>
> Jestem stratny na jałowym serwisie ICE i na plusie gdy nie muszę jeździć na
> stacje.
>
>>>> A poza tym weź pod uwagę, ze ICE są tak tanie, że jak jeden jest w serwisie
>>>> to można jeździć drugim, wiec czasowo jest to znikoma różnica a nie jakiś
>>>> wielki argument za EV.
>>>
>>> Są tanie tylko jeśli się kupi golasa. Ale to już ustalone, ze biedaki nie
>>> kupują EV, nie kupiliby w związku z tym golasa spalinowego, a jeśli by
>>> chcieli mieć zbliżone osiagi i komfort w kabinie do EV, musieliby wydać
>>> WIĘCEJ.
>> Mowa o samochodzie dodatkowym. Po co mi wypasione auto
>> do jazdy zastępczej?
>
> Kto stwierdził że o dodatkowym? Znowu ty sobie dorobiłeś taki warunek.
> Elektryk który ma 400-500km zasięgu nie wymaga dodatkowego auta.
A przeczytaj wyżej co pisałem, że dlatego że są tanie mam ich kilka i
jak jeden jest w serwisie, to można jeździć drugim - widzisz to zdanie?
Naucz się czytać. I tym mniej wypasionym jeżdże wtedy gdy podstawowe
auto jest w serwisie, więc nie tracę żadnych godzin i całą Twoją teorię
oszczędzania na czasie
szlag trafił. Bo ICE jest tak tanie, że za grosze kupisz jakieś wozidło
awaryjne.
>>>>>> Mój się nie psuje - jest zadbany - z marszu pojechałem na wakacje
>>>>>> pare razy przez pół Europy i tylko raz na jakiś czas coś trzeba wymienić.
>>>>> Buehehe, czyli nie trzeba serwisować, ale jednak trzeba... Borze zielony.
>>>> Czego nie zrozumiałeś?
>>>
>>> Wszystko zrozumiałem, napisałeś że się nie psuje, ale jednak się psuje i
>>> trzeba coś wymienić. No więc powtarzam ponownie, gdybym nie miał ICE pod
>>> maską, to przez 6 lat i 175 tys. ANI RAZU W SERWISIE BYM BYĆ NIE MUSIAŁ,
>>> nawet klocki hamulcowe mam oryginalne które wyjechały z salonu.
>> Ja też miałem oryginalne do 185tys, więc w czym problem?
>
> A potem się obudziłeś.
W poprzednim aucie były słabsze klocki - wytrzymały tylko 135 tys -
nie każdy katuje tak auto jak Ty. Ty chyba jeździć nie umiesz a po drugie
mniej robisz km w trasach.
>
>>>> Czy to tak trudno przyjąć, że serwis ICE to nie jest jakiś wielki
>>>> czasowy problem?
>>> Oczywiście że nie jest jakimś wielkim problemem, ale DODATKOWO czas
>>> pochłania, co wyliczyłem na swoim przykładzie.
>> A co mnie obchodzi Twój przykład.
>> Mój jest odwrotny, więc jak jest przeciętnie?
>> Przeciętnie wybierają kierowcy co innego.
>
> Tylko dlatego że mają równie mizerne pojęcie co masz ty. Liczą tylko straty
> na elektryku, nie liczą benefitów, nie liczą strat na spaliniaku (w tym
> sprawności), nie próbują sobie nawet zdać sprawy jakie mają dzienne
> przeloty, zwyczajnie nic ich do tej pory nie zmuszało do myślenia o tym.
Nie ma benefitów - bo już na dzień dobry jest torba.
A opowieści o sprawności są owszem fajne i nie kwestionuję ich,
ale dają przewagę jakiemuś minimalnemu procentowi użytkowników.
> To samo jest z wielbicielami spaliniaków w domach vs gaz/PC. Nie
> prztłumaczysz takiemu, że system CO to nie sam kocioł,
Ciach wyliczenia - mam ciepło systemowe, w drugim domu piec gazowy,
więc Twoje jęki nie do mnie. Ale jeśłi chodzi o sprawność spaliniaka, to
w portfelu wygląda to inaczej.
> Nawet jak doliczyć do tego sprawność ładowania baterii, elektrowni i
> przesyłu (w sumie 25%), elektryk zużywa w porywach 80kWh/100km. To nadal
> połowa wartości tego co zużywa spaliniak! Czyli po wyjeździe z fabryki mamy
> różnicę 85kWh/100km. ICE ma zatem 50% końcowej sprawności EVa.
>
>>>> Ale nie pasuje do Twojej tezy, więc wymyślasz, że jest drogo czy , że w
>>>> ogóle jest?
>>> Naucz się czytać ze zrozumieniem. Napisałem że jest DROŻEJ i że WIĘCEJ
>>> czasu pochłania ICE niż EV. Serio jesteś takim młotkiem ze trzeba ci aż tak
>>> elementarne rzeczy tłumaczyć?
Jak zatem wytłumaczysz te dane - u mnie 100km za 44zł?
A prądowo - to samo?
>> Gdybyś czytał ze zrozumieniem co ja piszę, to nie klepał byś stale tych
>> bzdur.
>
> Póki co nawet nie spróbowałeś mnie, liczbami, z tego błędu wyprowadzić.
> Wiem dlaczego, bo by się okazało jednak, mimo tego że masz niesprzyjające
> warunki, że elektryk kosztowałby cię ogólnie mniej czasu niż spaliniak.
Podałem liczby. 100km kosztuje mnie sredniorocznie 44 zł na paliwie
(przy takich cenach jak teraz)
Prąd ok 20kWh/100km - przy prądzie ogólnodostępnym ponad 2zł/kWh - to
jest 40zł
Przejeżdząjąc rocznie 25tys - zaoszczędze jakieś 1000zł.
I te mityczne 30 godzin na serwisie :-) ale sam poniżej przyznajesz, że
za chwile
będą doić EV tak samo jak wg Ciebie teraz doją ICE w serwisach.
>>>>>> Poza tym już Ci kiedyś pisałem, że produkcja samochodów polega na tym,
>>>>>> żeby zarabiać na serwisie. Więc w EV też się znajdzie masa rzeczy, które
>>>>>> trzeba będzie certfikować czy wymieniać (vide wymiana płynu do
>>>>>> chłodzenia baterii) i swój czas w serwisie też spędzisz. Co
>>>>>> zaoszczędzisz na klockach, to wydasz na opony czy zawieszenie a z czasem
>>>>>> tak się dopracuje konstrukcje, żeby warsztaty miały co robić.
>>>>> Znowu wymyślasz jakieś pierdoły. Myślisz dlaczego cena elektryka jest
>>>>> wyższa? Trzeba na nim więcej na starcie zarobić, m.in. dlatego, że nie
>>>>> wymaga obsługi serwisowej!
>>>> I potem jak już będzie tańszy, bo teraz łupią - to trzeba będzie coś
>>>> serwisować. To nie pierdoły - siedzę w produkcji 30 lat -
>>>> to Ty nie rozumiesz.
>>> Potem będzie tańszy, bo pojawią się opcje wyposażenia a nie jedna sztywna,
>>> w zasadzie maksymalnie wyposażona wersja.
>> Potem się pojawią opcje serwisowe i diagnostyczne dla EV.
>
> Oraz więcej mietków które ew. te usługi będą wykonywać. Dokładnie jak ze
> spaliniakami jest obecnie.
Czyli nic się nie zmieni, no wreszcie zrozumiałeś!
Będzie tak samo w sensie serwisu EV jak jest obecnie z ICE.
>>>>>>>> Nad którego to problemu poprawą od lat pracują
>>>>>>>> producenci tych aut?
>>>>>>> Pracują, bo wymagają tego konsumenci którzy są przyzwyczajeni do
>>>>>>> spaliniaków i którzy nie mają woli, jak ty, zmienić myślenia.
>>>>>> Myślenie to myślenie. Liczyć też potrafię.
>>>>>> Nie mam własnego taniego prądu, to wyszłoby mi tyle co za ropę.
>>>>>> Do tego niewygoda użytkowania.
>>>>>
>>>>> Bzdura, ładowanie prądem na publicznych ładowarkach jest tańsze a byłoby
>>>>> tańsze gdyby było więcej elektryków, bo obecnie obniżanie cen się nie
>>>>> kalkuluje. Ładowarka musi się zwrócić, inaczej nie warto jej stawiać. A
>>>>> jeszcze niższe ceny by były, gdybyśmy byli niezalezni energetycznie.
>>>> Daj linka do tych ładowarek publicznych za 40-50gr/kWh albo taniej.
>>> Dlaczego 40-50? Przecież nawet jak kWh jest po 2zł to jest nadal taniej niż
>>> na benzynie.
>> No nie wiem - tankowałem dziś rano - bez kolejki w drodze do roboty -
>> więc też nie musiałem specjalnie czasu marnować i 7,69zł olej
>> więc 100km będzie mnie kosztować 44,60zł bez ograniczeń
>> (bo średniorocznie spala mi 5,8 litra)
>> w zimie więcej latem mniej, ale EV też ma w zależności od pogody i
>> prędkości różniece -
>> nie wnikajmy w to - średnio jest tak samo a było taniej rok temu.
>
> Nie wnikajmy, bo wyjdzie że jednak kłamiesz... Średnio to mnie jazda
> kosztuje 1zł/100km, a nie 44.
No na takie dictum nie poradzę,
ale takiego wyliczenia jeszcze nie widziałem.
Jeździłem tym autem jeszcze jak był na niemieckich blachach w wynajmie i
musiałem notować każde tankowanie i każdą fakturkę - więc dokładnie
sobie to wyliczyłem.
Już to kiedyś nawet tu podawałem z pięć lat temu, więc nie jest to wynik
na potrzeby tej dyskusji, tylko wyliczenie sprzed lat.
>
>>>>>>>> Gdyby była wygoda i cena przystępna, to wszyscy by się przesiedli.
>>>>>>>
>>>>>>> I znowu to samo. Niedalej jak wczoraj jakiś troll wyskoczył z porównaniem
>>>>>>> ICE do EV, podał za przykład spalinowego XC90 za 330 kzł vs eXC90 za 479
>>>>>>> kzł. Oczywiście spalinowy w wersji golas, co tam że w EV w standardzie 21"
>>>>>>> koła warte więcej 5 tys. niż w spaliniaku, co że w EV 7 siedzeń w
>>>>>>> standardzie wartych 10 tys., co tam że w EV zawieszenie pneumatyczne warte
>>>>>>> 15 tys., co tam że w EV lidary, ogromny ekran za kolejne 15 tys., co tam że
>>>>>>> w EV grzanie i chłodzenie, w spaliniaku tylko można dołożyć webasto za 4
>>>>>>> tys., chłodzenia ni cholery, co tam że spaliniak ma spalanie 127kWh/100 vs
>>>>>>> EV 80kWh/100, w końcu co że do setki ma ponad sekundę mniej niż spaliniak,
>>>>>>> co tam że w elektryku cisza, bo nie warczy silnik spalinowy więc komfort
>>>>>>> skacze o segment wyżej, co że w spaliniaku turbodziura itd. Ważne że
>>>>>>> spaliniaka można kupić za 330!
>>>>>> No i co z tego ma niby wynikać? Rozpisałeś się (mógłbym wyciąć, ale
>>>>>> będziesz biadolił, że się nie odniosłem) ale nie wiem co chciałeś
>>>>>> przekazać?
>>>>> Niczym mnie nie zaskoczyłeś. Ogólnie mało ogarniasz z tego co się pisze.
>>>> Widać słabo argumentujesz, skoro nawet takiego młota jak ja nie
>>>> potrafisz przekonać. :-)
>>> Młot ma to do siebie, że ciężko mu coś wbić do głowy bo jest grubo zakuty.
>> Nie zdejmuj z siebie winy w tak głupi sposób.
>
> Ja przynajmniej się staram, ty po prostu wycinasz.
Jak co chwilę do dyskusji o samochodach dokładasz piece, to
mam wrażenie, że jesteś sprzedawcą pieców, wiec wycinam, bo to nieistotne
w dyskusji o samochodach. Rozważania o sprawności też są słabe jeśli
finanse nie odzwierciedlają tego.
>>>>> Że barany jako argument przeciw elektrykowi podają ceny samochodów
>>>>> spalinowych kompletnie nieporównywalnych z elektrycznymi i twierdzą że
>>>>> elektryki będą im się 30 lat zwracać.
>>>>>> No owszem jest. Że do steki przyspiesza lepiej? No tak, ale
>>>>>> ja akurat nie zawijam asfaltu - ten parametr mi zupełnie wisi.
>>>>>> Turbodziura to też argument nie dla mnie - nie dostrzegam tego,
>>>>>> bo użytkuję tak, że nie widzę problemu turbodziury.
>>>>> Jako ignorant który nigdy elektrykiem nie jeździł, nie masz pojęcia o czym
>>>>> piszesz. Pojeździłbyś miesiąc elektrykiem a potem byś się przesiadł do
>>>>> swojego spaliniaka, to byś może zrozumiał. A tak to jak gadanie ze ślepym o
>>>>> kolorach.
>>>> Kolejny argument bez sensu, że nie mogę się wypowiadać.
>>>> Właśnie dlatego nie jeżdżę EV, bo od takich jak Ty dowiaduję się
>>>> jakie to upierdliwe i drogie.
>>> Nie chodzi o to że nie jeździsz, tylko że nawet nie spróbowałeś.
>>> Nie czujesz więc różnicy, jesteś zwyczajnym ignorantem i do
>>> tego młotem, bo ja nigdzie nie twierdzę że to bardziej
>>> upierdliwe i drogie. No ale jak widać... młot.
>> Jako pasażer czasem wożą mnie BEVami czy hybrydami na prądzie ale to dla
>> mnie mało istotne parametry, że cos tam szybciej do setki.
>> Jako kierowca zainteresowany jestem logistyką podróży, to podajecie same
>> problemy - to od Was wiem to wszystko (i nie tylko tutaj, na innych
>> forach te same problemy)
>
> Aha, czyli jak kupowałeś samochód to w ogóle nie zwracałeś uwagi na
> elastyczność, przyśpieszenie itd. Już to widzę. Znaczy jaki masz tam
> silnik, i ile ma do setki?
Na pewno nie w takim sensie jak Ty.
Miał tak wyglądać, żeby mi się podobał - patrzyłem ile pali,
bo to dla mnie ważne i czy ma duży bagażnik i ile kosztuje.
A elastyczność? Czy do setki ile? To nieistotne - zakadam, że jest na
przeciętnym poziomie i to mi wystarcza..
Przyspieszenie jak jest 140KM to jest dla mnie wystarczające z definicji
(przy 100KM puste auto sobie radzi) nie sprawdzałem ile jest w dokumentach.
Takie pierdoły jak klima czy elektryczne szyby, to ma teraz każde auto,
szukałbym z podgrzewanym siedzeniami z przodu.
I jak sprawdzałem, to nie jest to popularne nawet w EV w średniej półce.
>>>>>> Przyjmij do wiadomości, że akceptuję BEV ale w innym niż mam
>>>>>> obecnie modelu użytkowania.
>>>>> Generalnie mi to zwisa, dopóki bredni publicznie nie wypisujesz.
>>>> Dla Ciebie to brednie, bo nie pasują do Twojego toku myślenia
>>>> (że posłużę się Twoją retoryką)
>>> Twoje doświadczenia (a raczej ich kompletny brak) z elektrkami nie pasują
>>> do moich doświadczeń. Taka tam mała różnica, której młot do siebie nie
>>> dopuści. Ale już paru takich jak ty było, co się zapierali rękami i nogami,
>>> a jak w końcu wsiedli do EV i nim pojeździli praktycznie, to stwierdzili po
>>> powróceniu do spaliniaka, że komfort i parametry jezdne jakie daje EV
>>> niwelują wady które wsześniej widzieli i widzą że były skrajnie
>>> wyolbrzymione. Zazwyczaj wtedy jedyną przeszkodą do zakupu jest cena (bo te
>>> parametry jazdy, komfort i wyposażenie, kosztują).
>> No akurat cena u mnie nie stanowi problemu.
>
> Nie stanowi, a jednak w życiu w elektryku nie siedziałeś,
> o dłuższym użytkowaniu nie wspomnę.
Wystarczy mi jako pasażer.
Jeśli znasz tylko takich, co nie wracają do ICE,
bo super parametry, to poszukaj na otomoto
uzywanych BEV i zapytaj dlaczego rezygnują -
może Cię oświeci. Bo ja pytałem i połowa -
tu Twoja racja jest - przesiada się na lepsze BEVy
a druga połowa uznaje, że za te pieniądze, to jednak za dużo
ograniczeń i wracają do ICE.
-
296. Data: 2022-12-24 14:10:26
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2022-12-24 o 12:17, Myjk pisze:
> Thu, 22 Dec 2022 11:15:18 +0100, cef
>
>>>> I ten rynek decyduje. Jak już nie będzie można zarejestrować
>>>> spaliniaka, to się nagle okaże, że elektryki cudownie potanieją.
>>>> Czyli lobby EV rżnie nas teraz maksymalnie na cenach aut
>>>> (a i na prądzie też)
>>> Tak, rynek samochodów spalinowych, który trzyma się rękami i nogami aby jak
>>> najwięcej jeszcze ich wcisnć ludziom, aby jak najwięcej i jak najdłużej
>>> byli uzależnieni od paliw.
>> To jest ten sam rynek, więc wszystko jedno na których autach zarobią.
>
> Nie jest dokładnie ten sam, bo producenci spaliniaków są powiązani z
> producentami paliw. Literalnie koncerny paliwowe zarabiają na sprzedaży
> samochodów (m.in.). Przecież nie jest żadną tajemnicą że producenci paliw
> sponsorowali bogate wyjazdy integracyjne pracowników koncernów
> samochodowych. Myślisz że to z dobrego serca? Naiwniak.
>
> Samochody elektryczne nie zmieniają pozycji producentów samochodów, bo oni
> owszem zarobią swoje jak kiedyś. Ale producenci paliw stracą zyski, bo
> energia do samochodów będzie płynąć z lokalnych, europejskich źródeł.
Producenci paliw będą zarabiać na produkcji prądu.
Kapitał sobie poradzi, tylko nas będą dymać.
-
297. Data: 2022-12-24 14:45:40
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2022-12-24 o 12:37, Myjk pisze:
> Thu, 22 Dec 2022 17:10:21 +0100, cef
>
>> W dniu 2022-12-22 o 09:01, Myjk pisze:
>>> Wed, 21 Dec 2022 17:29:01 +0100, cef
>>>>>> Co jak co, ale dyskusja jest o stracie czasu na ładowanie.
>>>>> Tylko wg ciebie. Dyskusja jest, po prostu, o stracie czasu. Niezlaeżnie
>>>>> gdzie się ten czas traci, to nadal czas. Ale ty tego pojąc nie umiesz, albo
>>>>> raczej nie chcesz -- bo byś stracił jeden z koronnych argumentów.
>>>> Już mnie osłabia ta argumentacja z dupy.
>>>> Że włożysz wtyczkę codziennie i zaoszczędzisz raptem tyle czasu
>>>> co ja na trzy tankowania w miesiącu? To jest jakieś 30min.
>>> Czyli 6h rocznie, przez 6 lat 36h.
>> No to zaoszczędziłeś. Nie neguję tego.
>
> Owszem, negowałeś i jeszcze twierdziłeś
> że spaliniak nie marnuje czasu WCALE.
Ja nie odczuwam pobytu w serwisie,
bo mam tanie auto awaryjne, więc praktycznie
WCALE nie marnuję tam czasu.
>> Ale wyjaśnij mi w jaki sposób ja mam osiągnąć taki wynik?
>> To jest Twój indywidualny przypadek, że oszczędzasz ten czas.
>
> Nie jest mój, tylko większości normalnych ludzi. Zrozum w końcu, WIĘKSZOŚĆ
> ludzi używających codziennie samochodu deklaruje że przejeżdża średnio 30km
> dziennie, w skrajnych porywach 60km/dzień. W związku z tym przestań sobie
> robić regułę ze swoich doświadczeń, bo twoje doświadczenia drogowe to
> MARGINES.
Większość deklarauje, ale chce czego innego?
Dlaczego co drugie auto nie jest BEVem?
No może co trzecie?
I kto jest marginesem?
>> Ja gdybym się przesiadł na EV, to nie mając możliwości ładować
>> w domu musiałbym poświęcić czas na ładowarce publicznej.
>> Dlaczego zatem zachwalasz coś,
>> co jest jakimś wyjątkowym przypadkiem a nie regułą?
>
> Ty i twoje przygody drogowe jesteście wyjątkowym przypadkiem na tle ogółu,
> a jużnapewno minimum połowy. Druga połowa połowy musiałaby trochę
> zmodyfiować obyczaje, tylko pozostała połowa z połowy ;P pewnie by nie była
> AKTUALNIE w stanie tego zmienić.
I dlaczego ten ogół daje taki efekt?
Bo to same matoły i ignoranci?
>>>> Czas na serwis pominę, bo jest porównywalny.
>>> Nie jest! Serwis mojego EV zabrał ZERO czasu!
>>> Serwis ICE zeżarł przez 6 lat ponad 30h!
>>> W sumie ponad 10h/rocznie jestem na plusie na EV.
>>> To jest 20 ładowań na trasie. Mnie byłoby potrzeba w porywach 10.
>> Znowu zaoszczędziłeś - OK.
>> Ale to znowu jakiś ułamek procentowy i tylko Ty oszczędzasz.
>> Jak ja mam w takim wypadku oszczędzić?
>> Bez własnego taniego prądu się nie spina.
>
> Ponad 50% by się spinało. Tymczasem EV to w polsce zaledwie tysięczne
> procenta na tle spaliniaków. I to wątpliwa "zasługa" takich jak ty, co na
> swoim przykładzie innym robią wodę z mózgu. To jest głównym problemem braku
> zainteresowania EV. Ludzie się opierają na opiniach innych, a opinie
> większości są takie jak twoja właśnie.
To nie moje opinie, tylko wywody takich jak Ty,
którzy nie potrafią dać pozytywnego przekazu dla EV.
Skoro ogół tak użytkuje, że się każdemu - ogółowi - większości -
czy jak to sobie zdefiniujesz opłaca, to dlaczego nikt tak nie robi?
>>>>>> Nie trzeba nawet wyrażać własnego zdania, bo z wypowiedzi
>>>>>> kierowców samochodów elektrycznych widać, że problem jest kluczowy.
>>>>> Nie jest, to jest margines.
>>>> Zajrzyj na jakieś forum EV, to się dowiesz z czym kierowcy
>>>> EV mają najwięcej problemów: drogi prąd i słaby zasięg.
>>> Jestem na wszelkich możliwych forach o EV. Prąd jest drogi na publicznych
>>> ładowarkach, ale nadal tańszy niż paliwa. Do tego ludzie nie tankują się
>>> tylko na publicznych, więc w całym zakresie ładowania jest znacznie taniej.
>> Już Ci pisałem, że nie jest taniej.
>> Taniej na prądzie to jest jak ktoś jeździ jakąś uturbioną kilkulitrową
>> benzyną i pali około 10L, a nie dwulitrowym dieslem ze zużyciem 6L.
>
> Tymczasem mój Outlander w wersji ICE ma wolnossący silnik benzynowy 2.0 i
> pali 10-12L w mieście i nieco poniżej 10 na autostradzie (o ile nie jedzie
> z BOXem). Jeździłem też uturbionym dieslem 2.0 w Mazdzie 6, i z
> dystrybutora wychodziło spalanie 8-9L w trybie mieszanym. Na autostradzie
> przy 120 diesel palił 6L, przy czym to był sedan, a nie jak Outlander, SUV
> gabarytów szafy trzydrzwiowej. Niemniej nadal przeliczajac to na energię
> był 30% mniej sprawny niż elektryk.
Tymczasem to zły przykład, bo większość-ogół - każdy -
czy jak to sobie zdefiniujesz jeździ jednak czymś oszczędniejszym.
>>>>>> A założenia są takie same dla wszystkich.
>>>>>> Po co w takim razie ładujecie w domu, skoro to żaden problem?
>>>>> Bo mogę, więc po cholerę mam dodatkowo tracić czas i pieniądze na ładowanie
>>>>> na mieście skoro mogę nie tracić pieniędzy i czasu na ładowanie w domu? Czy
>>>>> ty pomyślałeś kiedyś logicznie zanim coś napisałeś?
>>>> I to jest właśnie problem założeń do rozważań o opłacalności.
>>>
>>> Nie no, nie ma to jak postawić głupkowate pytanie i na nim sobie później
>>> zbudować "argumentację".
>>>
>>>> Tobie się opłaca i innym co raz w roku odjadą dalej od domu,
>>>> że ładować publicznie by musieli. Mnie się nie opłaca.
>>>> I niekoniecznie jest to problem cenowy, bo mnie akurat stać
>>>> na nowego elektryka, ale jest kłopotliwy w użyciu.
>>>> A znam wiele osób co mieszkają w domach, mają tam nawet PV,
>>>> ale samochód elektryczny im nie pasuje, bo jest dla nich
>>>> mimo wszytsko za drogi i ich ogranicza.
>>> Znowu bredzisz, zaoszczędzony czas na stacjach i serwisie ICE mógłbym
>>> spokojnie popchnąć za miasto ze 20 razy, a nie jak sobie (znowu) z dupy
>>> zakładasz raz w roku.
>> No to właśnie Ty zaoszczędziłeś ten czas, ale inni nie i oni
>> musieli by dołożyć ten czas na ładowanie publiczne.
>
> Miałeś to przeliczyć na swoim przykładzie ale coś się doczekać nie mogę.
Ale co mam Ci przeliczać?
Jak zaoszczędzę w sewisie tyle co Ty - 30 czy 36 godzin rocznie,
to jeżdżąc 25 tys rocznie z czego 15 tys w trasach, to na jakieś
10-12tys km conajmniej musiałbym się ładować - to jakieś 30-40 ładowań
po godzince licząc.
I już jest to samo.
>>> Nie wspomnę że praktycznie żaden hotel w którym byłem
>>> do tej pory, nawet jakiś schron pracowniczy, nie odmówił udostępnienia
>>> gniazdka. Zawsze jak poprosiłem to było dla mnie miejsce zarezerwowane i
>>> ew. przedłużacz podciągnięty. Możesz wierzyć lub nie, ale coraz więcej
>>> hoteli markuje swoje lokacje jako "przyjazne EV" i tym sobie ściągają
>>> klientów.
>> Dlaczego mam nie wierzyć?
>> Jestes bardziej wiarygodny niż inni optujący za EV.
>> Ja też sprawdzam w hotelach gdzie się zatrzymuję czy jest możliwość
>> ładowania i potwierdzam, że jest jak piszesz.
>
> Bo większość spalinowych trolli nie wierzy, a do tego jeszcze zarzucają że
> za to nie płacę, literalnie że kradnę energię, i dlatego mi tak tanio
> wychodzi jazda na prądzie. Żenujące.
A to już na to nie poradzę, że Cię tak traktują.
Ja Cię nawet polubiłem :-)
Pozdrawiam świątecznie.
-
298. Data: 2022-12-24 14:54:54
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2022-12-24 o 12:12, Myjk pisze:
> Fri, 23 Dec 2022 20:21:32 +0100, cef
>
>> W ogóle ten wątek nużacy już jest. Sfrustrowani użytkownicy EV
>> kolorują sytuację, żeby nie wyjść na wykołowanych i jedynym ich argumentem
>> powoli staje się to, że są hejtowani albo, że oszczędzają kilka godzin,
>> bo wkładają wtyczkę w domu...
>
> I znowu to samo. Najpierw sfrustrowani użytkownicy ICE atakują EV, a jak im
> się w wyniku ich ataku jeden po drugim argumenty wybija z rączki, to
> zaczynają jęczeć i zwalają winę na użytkowników EV i zarzucają robienie
> burd.
Nikt tu nikomu niczego nie wybił.
Zwolennicy EV sprawują się tu bardzo słabo i z braku argumentów właśnie
uważają, że są hejtowani.
> Popatrz sobie po raz kolejny na grupę, na fora, i inne portale. Czy widzisz
> aby ktoś tutaj zakładał wątki odnośnie EV i namawiał do ich zakupu,
> zachwalał itd.? Widzisz aby ktoś pod postami o spaliniakach obrażał ich
> użytkowników zanim nie zostanie wywołany EV albo jego użytkownik? Nie? A to
> peszek. Za to popatrz ile jest postów gdzie jedzie się po EV, włączając ten
> wątek. I co że autorowi na liczbach pokazałem że pieprzy głupoty? Nic.
> Nawet nie miał jaj aby się odnieść, spróbować dyskutować, a przyznać i
> przeprosić za bredzenie to już, o matko i córko, plastikową koronę z
> pewnością by zgubił. Ale jeszcze gorsze jest, że nikt inny mu tego nie
> wytknął, np. ty. Ale jak widać pierwszy jęczysz na EV i ich użytkowników.
Ja nie jęczę na użytkowników, tylko punktuję to, że akurat Ci, którzy
tu się udzielają są niereprezentatywni, bo korzystają z uprzywilejowanej
pozycji. Mają swój prąd i nawet podkreślają stale, że bez opcji "darmowego"
- no nie tak do końca, ale jednak własny prąd tańszy- to cały pomysł
EV się nie spina ekonomicznie, ale twierdzą, że jest spoko. Są takim
samym marginesem w sensie użytkowania pojazdu jak ja i mamy równe prawa
chwalić swoje opcje.
Czujecie się zaszczuci, bo jest Was po prostu mniej i tyle.
A Ty jestes jeszcze dodatkowo w opcji "ekowszystko" co raczej jnie
dodaje Ci punktów
w dyskusji o samochodach.
> To samo zresztą jest z portalami motoryzacyjnymi. Wystarczy jakiś artykuł o
> EV (oczywiście, żeby nie było wątpliwości, nigdy nie jest to artykuł
> pochlebny, zazwyczaj wytykający, a jednocześnie wyolbrzymiajacy, wady i
> prześmiewczy) w komentarzach leje się hejt, są obrażani użytkownicy tych
> samochodów itd., a reakcja na prostowanie tego jest dokłądnie taka sama jak
> twoja. Jojczenie, zarzucanie lobbingu elektrycznego itd.
Jak masz problem ze znależieniem w sieci adresów, gdzie jest pozytywne
nastawienie
do EV, to znaczy, że tak samo słabo szukasz jak tu argumentujesz :-)
-
299. Data: 2022-12-24 22:35:32
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 23.12.2022 o 18:17, Shrek pisze:
> W dniu 23.12.2022 o 18:13, ii pisze:
>
>>>>>> Ładujemy w domu.
>>>>>
>>>>> W salonie?
>>>>
>>>> Jak się da wjechać to czemu nie. Skuter ładowałem.
>>>
>>> A jak się nie da, bo do windy się nie mieści i drzwi za wąskie?
>>>
>>>
>>
>> To się nie wjeżdża.
>
> I gdzie się wtedy ładuje?
>
Tam, gdzie się wjeżdża.
-
300. Data: 2022-12-25 07:39:10
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 24.12.2022 o 22:35, ii pisze:
>>>>>>> Ładujemy w domu.
>>>>>>
>>>>>> W salonie?
>>>>>
>>>>> Jak się da wjechać to czemu nie. Skuter ładowałem.
>>>>
>>>> A jak się nie da, bo do windy się nie mieści i drzwi za wąskie?
>>>>
>>>>
>>>
>>> To się nie wjeżdża.
>>
>> I gdzie się wtedy ładuje?
>>
>
> Tam, gdzie się wjeżdża.
A jak się nigdzie nie wjeżdza?
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!