-
211. Data: 2022-12-22 09:01:28
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 21 Dec 2022 17:29:01 +0100, cef
>>> Co jak co, ale dyskusja jest o stracie czasu na ładowanie.
>>
>> Tylko wg ciebie. Dyskusja jest, po prostu, o stracie czasu. Niezlaeżnie
>> gdzie się ten czas traci, to nadal czas. Ale ty tego pojąc nie umiesz, albo
>> raczej nie chcesz -- bo byś stracił jeden z koronnych argumentów.
>
> Już mnie osłabia ta argumentacja z dupy.
> Że włożysz wtyczkę codziennie i zaoszczędzisz raptem tyle czasu
> co ja na trzy tankowania w miesiącu? To jest jakieś 30min.
Czyli 6h rocznie, przez 6 lat 36h.
> Czas na serwis pominę, bo jest porównywalny.
Nie jest! Serwis mojego EV zabrał ZERO czasu!
Serwis ICE zeżarł przez 6 lat ponad 30h!
W sumie ponad 10h/rocznie jestem na plusie na EV.
To jest 20 ładowań na trasie. Mnie byłoby potrzeba w porywach 10.
>>> Nie trzeba nawet wyrażać własnego zdania, bo z wypowiedzi
>>> kierowców samochodów elektrycznych widać, że problem jest kluczowy.
>> Nie jest, to jest margines.
> Zajrzyj na jakieś forum EV, to się dowiesz z czym kierowcy
> EV mają najwięcej problemów: drogi prąd i słaby zasięg.
Jestem na wszelkich możliwych forach o EV. Prąd jest drogi na publicznych
ładowarkach, ale nadal tańszy niż paliwa. Do tego ludzie nie tankują się
tylko na publicznych, więc w całym zakresie ładowania jest znacznie taniej.
>>> A założenia są takie same dla wszystkich.
>>> Po co w takim razie ładujecie w domu, skoro to żaden problem?
>> Bo mogę, więc po cholerę mam dodatkowo tracić czas i pieniądze na ładowanie
>> na mieście skoro mogę nie tracić pieniędzy i czasu na ładowanie w domu? Czy
>> ty pomyślałeś kiedyś logicznie zanim coś napisałeś?
> I to jest właśnie problem założeń do rozważań o opłacalności.
Nie no, nie ma to jak postawić głupkowate pytanie i na nim sobie później
zbudować "argumentację".
> Tobie się opłaca i innym co raz w roku odjadą dalej od domu,
> że ładować publicznie by musieli. Mnie się nie opłaca.
> I niekoniecznie jest to problem cenowy, bo mnie akurat stać
> na nowego elektryka, ale jest kłopotliwy w użyciu.
> A znam wiele osób co mieszkają w domach, mają tam nawet PV,
> ale samochód elektryczny im nie pasuje, bo jest dla nich
> mimo wszytsko za drogi i ich ogranicza.
Znowu bredzisz, zaoszczędzony czas na stacjach i serwisie ICE mógłbym
spokojnie popchnąć za miasto ze 20 razy, a nie jak sobie (znowu) z dupy
zakładasz raz w roku. Nie wspomnę że praktycznie żaden hotel w którym byłem
do tej pory, nawet jakiś schron pracowniczy, nie odmówił udostępnienia
gniazdka. Zawsze jak poprosiłem to było dla mnie miejsce zarezerwowane i
ew. przedłużacz podciągnięty. Możesz wierzyć lub nie, ale coraz więcej
hoteli markuje swoje lokacje jako "przyjazne EV" i tym sobie ściągają
klientów.
--
Pozdor
Myjk
-
212. Data: 2022-12-22 11:15:18
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2022-12-22 o 08:46, Myjk pisze:
> Wed, 21 Dec 2022 17:14:41 +0100, cef
>
>> I ten rynek decyduje. Jak już nie będzie można zarejestrować
>> spaliniaka, to się nagle okaże, że elektryki cudownie potanieją.
>> Czyli lobby EV rżnie nas teraz maksymalnie na cenach aut
>> (a i na prądzie też)
>
> Tak, rynek samochodów spalinowych, który trzyma się rękami i nogami aby jak
> najwięcej jeszcze ich wcisnć ludziom, aby jak najwięcej i jak najdłużej
> byli uzależnieni od paliw.
To jest ten sam rynek, więc wszystko jedno na których autach zarobią.
-
213. Data: 2022-12-22 11:41:14
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2022-12-22 o 08:44, Myjk pisze:
> Wed, 21 Dec 2022 17:28:56 +0100, cef
>
>>>>>>>>> Co wygodne? Mnie to irytuje, bo mógłbym jeździć więcej na prądzie, ale mi
>>>>>>>>> pojemności baterii nie wystarcza. Zaś zakupienie elektryka moich gabarytów
>>>>>>>>> PHEVa (czyt. Tesla X) to 3-4x wyższe koszty zakupu -- więc się kompletnie
>>>>>>>>> nie kalkuluje.
>>>>>>>> Wygodne jeżdżenie na paliwie płynnym.
>>>>>>> Powtarzam ponownie, wcale nie jest wygodne, bo mógłbym jeździć w całości na
>>>>>>> prądzie a niestety muszę się użerać z paliwem.
>>>>>> No właśnie nie mógłbyś wygodnie jeździć, bo musiałbyś
>>>>>> szukać ładowania.
>>>>> Włącz logiczne myślenie, skoro teraz mam zasięg na prądzie 30-50km i
>>>>> przejeżdżam 90% czyli jakieś 20 tys. km rocznie, to jakim cudem przy
>>>>> elektryku z zasięgiem 300-500km, gdy codziennie jestem go w stanie ładować
>>>>> do 100% miałbym szukać ładowania?
>>>> Mea culpa. Zapomniałem, że Ty jeździsz właśnie po 30km.
>>> Jak zdecydowana większość. Nawet taki JF który notorycznie truje o zasięgu
>>> 1000km na jednym łądowaniu i tak jeździ poniżej 40km dziennie. Ciebie się
>>> pytać nawet nie będę o szczegółowe dane, bo i tak prawdy nie napiszesz.
>> Wszystkie dane już podałem, ale trzeba umieć analizować fakty.
>
> Gucio podałeś, napisałeś tylko ile jeździsz wokół domu i ostatecznie że
> 600-800km przejeżdżasz na 60-60L/100km. hehe
No i taka jest prawda, bo jeżdżę też w trasy i miesięcznie spalam
średnio 6L/100km.
Średniorocznie kolego a nie zimą czy latem.
Ale nie pasuje Ci do Twoich wyliczęń?
>>>>>>>>>> Zaglądam czasem na jakieś
>>>>>>>>>> elektryczne forum i jak trasa BEV, to nie dosyć, że za darmo,
>>>>>>>>>> ładowarek moc, abonamenty niepotrzebne - cukierkowe życie.
>>>>>>>>> I jak zwykle widzisz tylko to co ci pasuje do tezy. Klasyka.
>>>>>>>> Do jakiej tezy? Że trakcyjnie świetne auta? NIe zaprzeczałem, ale też tym
>>>>>>>> się nikt nie chwali ani tego nie podnosi. Po prostu czytam z jakimi
>>>>>>>> problemami można się spotkać i widzę jaka bida z prądem jest. Nie tu
>>>>>>>> gdzie słodzicie ale tam gdzie wylewają elektrofurmani swoje żale.
>>>>>>> Ale jednocześnie nie widzisz zupełnie zalet elektryków. Widzisz tylko
>>>>>>> stracony czas na ładowarkach, choć to jakiś marginany problem, ale nie
>>>>>>> widzisz ile się zaoszczędza na nieposiadaniu spaliniaka w innych miejscach.
>>>>>>> To takie typowe dla kogoś kto ma klapy na oczach.
>>>>>> Nie wciskaj mi, że nie widzę zalet.
>>>>>> Jest ich niewiele ale przeważają jednak wady.
>>>>> Właśnie widzę, miałeś sobie udowodnić te ich wady, to wyrżnąłeś standardowo
>>>>> niewygodny fragment na który postanowiłeś nie odpowiadać. Taka to twoja
>>>>> rzetelność jest właśnie.
>>>> Wycinam zazwyczaj to gdzie Ty rozwodzisz się nad czymś bez związku z
>>>> tematem.
>>> Oczywiście tylko wg ciebie. Bo czas dla ciebie jest tylko w jenym miejscu,
>>> przy dystrybutorze, resztę to pies żre.
>> Nie ma żadnej reszty. To Twoje wymysły.
>
> Nie no, wcale nie napisałeś że czy ci pali 8 czy 10L/100km to 600-800km
> przejedziesz na jednym tankowaniu 60L.
No i gdzie tu jest fałsz?
Przez miesiąc przejeżdżam tyle niezależnie od spalania.
>>>>>> Marginalny problem czasu na ładowarkach i marnego zasięgu?
>>>>> Takiego marnego że zdecydowana większość użytkowników by go spokojnie
>>>>> wystarczyło, poza paroma wyjątkami. Nawet największym hejterom takim jak ty
>>>>> czy innym aktywnym trollom spalinowym
>>>> Ale jednak płaczą, że jest niewystarczający.
>>>> I to nie hejterzy płaczą tylko użytkownicy EV.
>>> Rzadko i głównie jest to wynik zapyziałości polski pod względem
>>> elektromobilności. Dość rzec że na zachodzie łądowarki budują na potęgę, a
>>> u nas kasują. No ale co się dziwić jak u nas przypada jeden EV na ponad
>>> 4000 osób, a na zachodzie jeden EV na mniej niż 400.
>> Zapyziałość będzie kwitła jak będą takie ceny EV.
>> Ceny spadną, to i użytkowników przybędzie.
>
> Raczej działa to odwrotnie, no ale ty wiesz jak zwykle swoje.
> Poczytaj sobie o elementarnych zasadach rynkowych, ignorancie.
Odwrotnie czyli ceny wzrosną i a liczba użytkowników spadnie.
Jeśli Twoja znajomość rynku przewiduje taką tendencję, to gratuluje.
>>>>>> Puknij się w łeb - to podstawowy problem.
>>>>> Podstawowy problem to twój (wasz) zakuty łeb, który nie chce przyswoić, a
>>>>> nawet dopuścić do myśli, że marny zasięg to problem z dupy, tak samo jak
>>>>> czas ładowania. Więcej marnujesz na serwisach i tankowaniach niż ja na
>>>>> ładowaniu elektryka.
>>>> To jakiś wymyślony przez Ciebie problem czasu ICE w serwisie.
>>>> Jeździłeś jakimś samochodem co się psuł wiecznie?
>>> Naucz się czytać, pisząc o czasie na rzecz ICE pisałem tylko i wyłącznie o
>>> seriwsach olejowych. Nic mi się nie musiało psuć aby stracić tam absurdalne
>>> ilości czasu a których tracić na EV bym nie musiał.
>> A ileż to się traci na tym serwisie olejowym?
>
> Wszystko ci policzyłem już dawno, ale widać albo standardowo zignorowałeś,
> pominąłeś, ale nie zrozumiałeś.
Zignorowałem, bo to bzdury.
Co Ty możesz mieć do powiedzenia w temacie ICE jak nim nie jeździsz
ani go nie serwisujesz?
>> Czy nie robi się go z takim samym interwałem jak wymiana
>> płynu do chłodzenia baterii?
>
> Nie, i jak już pisałem, a ty widać puściłeś to w otchłań, miałem 6 serwisów
> ICE i ŻADNEGO serwisu EV. Znowu wziąłeś sobie jeden wyjątek EV (hgw czy
> prawdziwy) i rozchlapałeś na wszystkie EV.
I dlatego jesteś stratny kilka godzin?
>> A poza tym weź pod uwagę, ze ICE są tak tanie, że jak jeden jest w serwisie
>> to można jeździć drugim, wiec czasowo jest to znikoma różnica a nie jakiś
>> wielki argument za EV.
>
> Są tanie tylko jeśli się kupi golasa. Ale to już ustalone, ze biedaki nie
> kupują EV, nie kupiliby w związku z tym golasa spalinowego, a jeśli by
> chcieli mieć zbliżone osiagi i komfort w kabinie do EV, musieliby wydać
> WIĘCEJ.
Mowa o samochodzie dodatkowym. Po co mi wypasione auto
do jazdy zastępczej?
>>>> Mój się nie psuje - jest zadbany - z marszu pojechałem na wakacje
>>>> pare razy przez pół Europy i tylko raz na jakiś czas coś trzeba wymienić.
>>> Buehehe, czyli nie trzeba serwisować, ale jednak trzeba... Borze zielony.
>> Czego nie zrozumiałeś?
>
> Wszystko zrozumiałem, napisałeś że się nie psuje, ale jednak się psuje i
> trzeba coś wymienić. No więc powtarzam ponownie, gdybym nie miał ICE pod
> maską, to przez 6 lat i 175 tys. ANI RAZU W SERWISIE BYM BYĆ NIE MUSIAŁ,
> nawet klocki hamulcowe mam oryginalne które wyjechały z salonu.
Ja też miałem oryginalne do 185tys, więc w czym problem?
>> Czy to tak trudno przyjąć, że serwis ICE to nie jest jakiś wielki
>> czasowy problem?
>
> Oczywiście że nie jest jakimś wielkim problemem, ale DODATKOWO czas
> pochłania, co wyliczyłem na swoim przykładzie.
A co mnie obchodzi Twój przykład.
Mój jest odwrotny, więc jak jest przeciętnie?
Przeciętnie wybierają kierowcy co innego.
>> Ale nie pasuje do Twojej tezy, więc wymyślasz, że jest drogo czy , że w
>> ogóle jest?
>
> Naucz się czytać ze zrozumieniem. Napisałem że jest DROŻEJ i że WIĘCEJ
> czasu pochłania ICE niż EV. Serio jesteś takim młotkiem ze trzeba ci aż tak
> elementarne rzeczy tłumaczyć?
Gdybyś czytał ze zrozumieniem co ja piszę, to nie klepał byś stale tych
bzdur.
>>>> Poza tym już Ci kiedyś pisałem, że produkcja samochodów polega na tym,
>>>> żeby zarabiać na serwisie. Więc w EV też się znajdzie masa rzeczy, które
>>>> trzeba będzie certfikować czy wymieniać (vide wymiana płynu do
>>>> chłodzenia baterii) i swój czas w serwisie też spędzisz. Co
>>>> zaoszczędzisz na klockach, to wydasz na opony czy zawieszenie a z czasem
>>>> tak się dopracuje konstrukcje, żeby warsztaty miały co robić.
>>> Znowu wymyślasz jakieś pierdoły. Myślisz dlaczego cena elektryka jest
>>> wyższa? Trzeba na nim więcej na starcie zarobić, m.in. dlatego, że nie
>>> wymaga obsługi serwisowej!
>> I potem jak już będzie tańszy, bo teraz łupią - to trzeba będzie coś
>> serwisować. To nie pierdoły - siedzę w produkcji 30 lat -
>> to Ty nie rozumiesz.
>
> Potem będzie tańszy, bo pojawią się opcje wyposażenia a nie jedna sztywna,
> w zasadzie maksymalnie wyposażona wersja.
Potem się pojawią opcje serwisowe i diagnostyczne dla EV.
>>>>>> Nad którego to problemu poprawą od lat pracują
>>>>>> producenci tych aut?
>>>>> Pracują, bo wymagają tego konsumenci którzy są przyzwyczajeni do
>>>>> spaliniaków i którzy nie mają woli, jak ty, zmienić myślenia.
>>>> Myślenie to myślenie. Liczyć też potrafię.
>>>> Nie mam własnego taniego prądu, to wyszłoby mi tyle co za ropę.
>>>> Do tego niewygoda użytkowania.
>>>
>>> Bzdura, ładowanie prądem na publicznych ładowarkach jest tańsze a byłoby
>>> tańsze gdyby było więcej elektryków, bo obecnie obniżanie cen się nie
>>> kalkuluje. Ładowarka musi się zwrócić, inaczej nie warto jej stawiać. A
>>> jeszcze niższe ceny by były, gdybyśmy byli niezalezni energetycznie.
>> Daj linka do tych ładowarek publicznych za 40-50gr/kWh albo taniej.
>
> Dlaczego 40-50? Przecież nawet jak kWh jest po 2zł to jest nadal taniej niż
> na benzynie.
No nie wiem - tankowałem dziś rano - bez kolejki w drodze do roboty -
więc też nie musiałem specjalnie czasu marnować i 7,69zł olej
więc 100km będzie mnie kosztować 44,60zł bez ograniczeń
(bo średniorocznie spala mi 5,8 litra)
w zimie więcej latem mniej, ale EV też ma w zależności od pogody i
prędkości różniece -
nie wnikajmy w to - średnio jest tak samo a było taniej rok temu.
>
>>>>>> Gdyby była wygoda i cena przystępna, to wszyscy by się przesiedli.
>>>>>
>>>>> I znowu to samo. Niedalej jak wczoraj jakiś troll wyskoczył z porównaniem
>>>>> ICE do EV, podał za przykład spalinowego XC90 za 330 kzł vs eXC90 za 479
>>>>> kzł. Oczywiście spalinowy w wersji golas, co tam że w EV w standardzie 21"
>>>>> koła warte więcej 5 tys. niż w spaliniaku, co że w EV 7 siedzeń w
>>>>> standardzie wartych 10 tys., co tam że w EV zawieszenie pneumatyczne warte
>>>>> 15 tys., co tam że w EV lidary, ogromny ekran za kolejne 15 tys., co tam że
>>>>> w EV grzanie i chłodzenie, w spaliniaku tylko można dołożyć webasto za 4
>>>>> tys., chłodzenia ni cholery, co tam że spaliniak ma spalanie 127kWh/100 vs
>>>>> EV 80kWh/100, w końcu co że do setki ma ponad sekundę mniej niż spaliniak,
>>>>> co tam że w elektryku cisza, bo nie warczy silnik spalinowy więc komfort
>>>>> skacze o segment wyżej, co że w spaliniaku turbodziura itd. Ważne że
>>>>> spaliniaka można kupić za 330!
>>>> No i co z tego ma niby wynikać? Rozpisałeś się (mógłbym wyciąć, ale
>>>> będziesz biadolił, że się nie odniosłem) ale nie wiem co chciałeś
>>>> przekazać?
>>> Niczym mnie nie zaskoczyłeś. Ogólnie mało ogarniasz z tego co się pisze.
>> Widać słabo argumentujesz, skoro nawet takiego młota jak ja nie
>> potrafisz przekonać. :-)
>
> Młot ma to do siebie, że ciężko mu coś wbić do głowy bo jest grubo zakuty.
Nie zdejmuj z siebie winy w tak głupi sposób.
>>> Że barany jako argument przeciw elektrykowi podają ceny samochodów
>>> spalinowych kompletnie nieporównywalnych z elektrycznymi i twierdzą że
>>> elektryki będą im się 30 lat zwracać.
>>>> No owszem jest. Że do steki przyspiesza lepiej? No tak, ale
>>>> ja akurat nie zawijam asfaltu - ten parametr mi zupełnie wisi.
>>>> Turbodziura to też argument nie dla mnie - nie dostrzegam tego,
>>>> bo użytkuję tak, że nie widzę problemu turbodziury.
>>> Jako ignorant który nigdy elektrykiem nie jeździł, nie masz pojęcia o czym
>>> piszesz. Pojeździłbyś miesiąc elektrykiem a potem byś się przesiadł do
>>> swojego spaliniaka, to byś może zrozumiał. A tak to jak gadanie ze ślepym o
>>> kolorach.
>> Kolejny argument bez sensu, że nie mogę się wypowiadać.
>> Właśnie dlatego nie jeżdżę EV, bo od takich jak Ty dowiaduję się
>> jakie to upierdliwe i drogie.
>
> Nie chodzi o to że nie jeździsz, tylko że nawet nie spróbowałeś.
> Nie czujesz więc różnicy, jesteś zwyczajnym ignorantem i do
> tego młotem, bo ja nigdzie nie twierdzę że to bardziej
> upierdliwe i drogie. No ale jak widać... młot.
Jako pasażer czasem wożą mnie BEVami czy hybrydami na prądzie ale to dla
mnie mało istotne parametry, że cos tam szybciej do setki.
Jako kierowca zainteresowany jestem logistyką podróży, to podajecie same
problemy - to od Was wiem to wszystko (i nie tylko tutaj, na innych
forach te same problemy)
>>>> Przyjmij do wiadomości, że akceptuję BEV ale w innym niż mam
>>>> obecnie modelu użytkowania.
>>> Generalnie mi to zwisa, dopóki bredni publicznie nie wypisujesz.
>> Dla Ciebie to brednie, bo nie pasują do Twojego toku myślenia
>> (że posłużę się Twoją retoryką)
>
> Twoje doświadczenia (a raczej ich kompletny brak) z elektrkami nie pasują
> do moich doświadczeń. Taka tam mała różnica, której młot do siebie nie
> dopuści. Ale już paru takich jak ty było, co się zapierali rękami i nogami,
> a jak w końcu wsiedli do EV i nim pojeździli praktycznie, to stwierdzili po
> powróceniu do spaliniaka, że komfort i parametry jezdne jakie daje EV
> niwelują wady które wsześniej widzieli i widzą że były skrajnie
> wyolbrzymione. Zazwyczaj wtedy jedyną przeszkodą do zakupu jest cena (bo te
> parametry jazdy, komfort i wyposażenie, kosztują).
No akurat cena u mnie nie stanowi problemu.
-
214. Data: 2022-12-22 13:41:22
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 22.12.2022 o 06:31, Shrek pisze:
> W dniu 21.12.2022 o 20:23, ii pisze:
>
>>> Czemu? Wprowadzi się, że odpowiadasz za wartość samochodu. Choć jak
>>> już nic nie będziesz miał...
>>
>> O to to.
>
> To ci się zajmie wypłatę i nie dość, zę nic nie będziesz miał to nie
> będziesz miał żadnego abo. Trochę dziwna taktyka - mieszkania też nie
> kupujesz, żeby ci komornik nie zabrał?
Nie da się zająć całej wypłaty. Mieszkania zresztą też.
>
>> Masz po prostu ogólnie czyste powietrze i miejscami normalne spaliny z
>> drewna np. Nikt nie będzie palił g..em by mu się komin zjarał.
>
> Taaa... Na wsiach do pieców wrzucają najleprzy więgiel a dizlowcy
> wrzucają płyty meblowe do baku;)
Drewno wrzucają. Dlatego właśnie czuć. Ale co to jest za emisja.
Normalne tło, od tysięcy lat.
>
>>>> Bardzo dobry przykład. Zasięg 300km, jak elektryk.
>>>
>>> Z tym że możesz zatankować w pieć minut
>>
>> Mityczne 5 minut.
>
> Czemu mityczne?
Się nie da.
>
>> Daruj, nie po to masz LPG by palić 3x droższe paliwo. I nie po to masz
>> elektryka.
>
> Dlatego pojadę do najbliższej stacji, ale wypalenie całego LPG nie
> powoduje u mnie jakiejś adrenaliny - zasze mogę pojechać dalej.
> Elektykiem nie.
>
Ale, że nie mogę podłączyć do pierwszego z brzegu gniazdka? Pierdoły.
-
215. Data: 2022-12-22 16:11:49
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 20 Dec 2022 22:40:24 +0100, ii wrote:
> W dniu 20.12.2022 o 22:00, J.F pisze:
>> On Tue, 20 Dec 2022 21:26:30 +0100, ii wrote:
>>> W dniu 20.12.2022 o 20:55, J.F pisze:
>>>> On Tue, 20 Dec 2022 20:39:23 +0100, ii wrote:
>>>>
>>>>> W dniu 20.12.2022 o 19:17, J.F pisze:
>>>>>> On Tue, 20 Dec 2022 13:59:15 +0100, Cavallino wrote:
>>>>>>> W dniu 20-12-2022 o 13:51, J.F pisze:
>>>>>>>>>> Wygodne jeżdżenie na paliwie płynnym.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Powtarzam ponownie, wcale nie jest wygodne, bo mógłbym jeździć w całości na
>>>>>>>>> prądzie a niestety muszę się użerać z paliwem.
>>>>>>>>
>>>>>>>> A co takiego wygodnego w prądzie, a niewygodnego w litrach ?
>>>>>>>
>>>>>>> Litrów nie zatankujesz w domu, tylko musisz strać czas i specjalnie na
>>>>>>> stację jechać.....
>>>>>>
>>>>>> Przeciez lubisz sie co chwila zatrzymac i stracic duzo czasu nie
>>>>>> wiadomo na co.
>>>>>> Ja nie lubie, to mi pasuje duzy zasieg i szybkie tankowanie.
>>>>>> A tankowac moge po drodze.
>>>>>
>>>>> Chyba musisz a nie możesz. Jakbyś mógł w domu tankować to byś tankował.
>>>>
>>>> Kiedys myslalem czy da sie zatankowac z przydomowego zbiornika LPG :-)
>>>> Moge sobie w domu zrobic zbiornik benzyny, ON, albo OO :-)
>>>
>>> To jak postawisz stację. Normalnie nie możesz, za duże ryzyko.
>>
>> A tam zaraz stacje. Zbiornik 2m^3 OO to nic wielkiego,
>> a starczy na dlugo. A przelewac do auta mozna byle jak.
>> Gorzej z przelewaniem LPG, albo sprezaniem gazu ziemnego.
>>
>> Jezdzic na OO - o, to jest pewne ryzyko :-)
>
> Więc ... taką stację musisz postawić i jakiegoś ubezpieczyciela znaleźć
> co Cię ubezpieczy od potencjalnych szkód jakie toto nieszczęśliwie uczyni.
Wymyslasz problemy :-)
Zbiornik na OO, kranik, wężyk, może pompka.
I wszystko ubezpieczone w ramach domu, bo to ogrzewanie :-)
>>>>> No ale jednak nie możesz. I jak ludzie nie mogą w domu "tankować" prądu>>> to
nie widzą różnicy.
>>>>
>>>> Po prostu zdajeemy sobie sprawe, ze czasem jedziemy w dalsza trase, i
>>>> ładowanie w trasie nas nie ominie.
>>>
>>> No i co z tego? Ja do tego mam RS'a albo pociągiem jadę a lokalnie
>>> jeżdżę elektrykami. Też sobie zdaję sprawę. A jaka różnica.
>>
>> Co nam daje dwa samochody.
>
> Nie, możesz sobie jeden pociąg kupić :-)
My nie dozyjemy, ale moze byc ciekawie za 100 lat. Osobowe drezyny na
baterie ... czy z pantografem.
Bo jak ropy i energii zabraknie, to po co autostrady, a kolej jakos
przetrwa ...
>> No, jak ktos ma domek z ogrodkiem i PV, to i drugi samochod sie
>> zmiesci :-)
> Powiem Ci jak ja to robię. Jak jeżdżę lokalnie to w garażu stoi RS a jak
> zdalnie to twizy. Z tym, że ... niekiedy jeszcze pociągiem jeżdżę :-)
Pociagi sie ostatnio jakby polepszyly.
>>>> Ale ale ... czy to nie Cavallino pisal, ze woli pojechac co pare dni
>>>> na darmową ładowarke, niz codziennie męczyc sie w domu z wtyczkami?
>>>
>>> No raczej nie, ale kto go tam wie.
>>>
>>>> Dla takich Tesla ma indukcyjne ladowarki :-)
>>>
>>> A tramwaje i trolejbusy mają pantografy.
>>
>> A samochody osobowe jeszcze nie, i trzeba sie meczyc z wtyczkami :-)
>
> Nie róbmy z tego sprawy, światło też pewnie w domu zapalasz włącznikiem :-)
No, teoretycznie mogę smartfonem lub glosowo, ale wylacznik
wygodniejszy :-)
J.
-
216. Data: 2022-12-22 16:15:31
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 21 Dec 2022 07:43:21 +0100, Cavallino wrote:
> W dniu 20-12-2022 o 22:00, J.F pisze:
>> On Tue, 20 Dec 2022 21:26:30 +0100, ii wrote:
>>> W dniu 20.12.2022 o 20:55, J.F pisze:
>>>> On Tue, 20 Dec 2022 20:39:23 +0100, ii wrote:
>>>>
>>>>> W dniu 20.12.2022 o 19:17, J.F pisze:
>>>>>> On Tue, 20 Dec 2022 13:59:15 +0100, Cavallino wrote:
>>>>>>> W dniu 20-12-2022 o 13:51, J.F pisze:
>>>>>>>>>> Wygodne jeżdżenie na paliwie płynnym.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Powtarzam ponownie, wcale nie jest wygodne, bo mógłbym jeździć w całości na
>>>>>>>>> prądzie a niestety muszę się użerać z paliwem.
>>>>>>>>
>>>>>>>> A co takiego wygodnego w prądzie, a niewygodnego w litrach ?
>>>>>>>
>>>>>>> Litrów nie zatankujesz w domu, tylko musisz strać czas i specjalnie na
>>>>>>> stację jechać.....
>>>>>>
>>>>>> Przeciez lubisz sie co chwila zatrzymac i stracic duzo czasu nie
>>>>>> wiadomo na co.
>>>>>> Ja nie lubie, to mi pasuje duzy zasieg i szybkie tankowanie.
>>>>>> A tankowac moge po drodze.
>>>>>
>>>>> Chyba musisz a nie możesz. Jakbyś mógł w domu tankować to byś tankował.
>>>>
>>>> Kiedys myslalem czy da sie zatankowac z przydomowego zbiornika LPG :-)
>>>> Moge sobie w domu zrobic zbiornik benzyny, ON, albo OO :-)
>>>
>>> To jak postawisz stację. Normalnie nie możesz, za duże ryzyko.
>>
>> A tam zaraz stacje. Zbiornik 2m^3 OO to nic wielkiego,
>
> Tankowanie go też nie?
> Ciekawe....
Normalnie przeciez, jak cywilizowani ludzie - dzwonisz, zamawiasz,
na drugi dzien jest zatankowany.
Albo na przyczepke i na stacje dla TIR :-)
>>> No i co z tego? Ja do tego mam RS'a albo pociągiem jadę a lokalnie
>>> jeżdżę elektrykami. Też sobie zdaję sprawę. A jaka różnica.
>>
>> Co nam daje dwa samochody.
>
> Z czego jeden niepotrzebny, bo i tak nikt nie będzie chciał jeździć
> spaliniakiem mogąc bev...
>
>> Chwilowo ladnie to godza hybrydy
>
> Nic nie godzą, co najwyżej generują stres, że się nie jedzie na prądzie.
Myjk sie bardzo stresuje ?
>> A samochody osobowe jeszcze nie, i trzeba sie meczyc z wtyczkami :-)
> A telefonu komórkowego używasz?
Dla leniwych sa ładowarki indukcyjne.
A dla biednych kable "magnetyczne" :-)
J.
-
217. Data: 2022-12-22 16:22:00
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 21 Dec 2022 07:40:56 +0100, Cavallino wrote:
> W dniu 20-12-2022 o 20:55, J.F pisze:
>>> No ale jednak nie możesz. I jak ludzie nie mogą w domu "tankować" prądu
>>> to nie widzą różnicy.
>>
>> Po prostu zdajeemy sobie sprawe, ze czasem jedziemy w dalsza trase, i
>> ładowanie w trasie nas nie ominie.
>
> To "czasem" to jest jak często w Twoim przypadku (trasy powyżej 300-400 km)?
> Bo nawijasz jakbyś głównie do tego auta używał.
Kiedys czesciej, teraz rzadko, w przyszlosci ... kto wie.
Przy czy czesciej sie spodziewam np 2*130km, i jest pelno czasu na
ładowanie ... ale nie ma gniazka. Na razie ...
>> Ale ale ... czy to nie Cavallino pisal, ze woli pojechac co pare dni
>> na darmową ładowarke, niz codziennie męczyc sie w domu z wtyczkami?
>
> Nie.
> Pisałem, że ładuję na zakupach, więc przy okazji innych wyjazdów z domu
> do miasta.
>
> Więc to nic nie zmienia, nie muszę jechać specjalnie, ani wysilać się z
> tankowaniem i czekaniem w kolejce do kasy.
Aha.
Ale zauwazyc, ze zatankowac mozna przy okazji innych wyjazdow domu,
a kolejka do kasy jesli jest, to na kilka minut to nie łaska.
Czekanie w kolejce jest niedopuszczalne, czekanie na ładowarce
dopuszczalne.
Ale czekaj, czekaj - jeszcze bedziesz mial kolejki na ładowarkach :-P
J.
-
218. Data: 2022-12-22 16:48:10
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 22.12.2022 o 13:41, ii pisze:
>> To ci się zajmie wypłatę i nie dość, zę nic nie będziesz miał to nie
>> będziesz miał żadnego abo. Trochę dziwna taktyka - mieszkania też nie
>> kupujesz, żeby ci komornik nie zabrał?
>
> Nie da się zająć całej wypłaty. Mieszkania zresztą też.
Samochodu też się nie dało. Mieszkanie od dawna zresztą można sprzedać,
problem że z lokatorami.
>>> Masz po prostu ogólnie czyste powietrze i miejscami normalne spaliny
>>> z drewna np. Nikt nie będzie palił g..em by mu się komin zjarał.
>>
>> Taaa... Na wsiach do pieców wrzucają najleprzy więgiel a dizlowcy
>> wrzucają płyty meblowe do baku;)
>
> Drewno wrzucają. Dlatego właśnie czuć. Ale co to jest za emisja.
> Normalne tło, od tysięcy lat.
Ta. Jasne - i dlatego wśród 15 najbardzije zanieczyszczonych miast są 3
uzdrowiska:P Musi być kuracjusze dizlami smrodzą:P
>> Czemu mityczne?
>
> Się nie da.
Czego się nie da? Zatankować w 5 minut? czemu?
>> Dlatego pojadę do najbliższej stacji, ale wypalenie całego LPG nie
>> powoduje u mnie jakiejś adrenaliny - zasze mogę pojechać dalej.
>> Elektykiem nie.
>>
>
> Ale, że nie mogę podłączyć do pierwszego z brzegu gniazdka? Pierdoły.
No właśnie nie możesz:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
219. Data: 2022-12-22 17:10:21
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2022-12-22 o 09:01, Myjk pisze:
> Wed, 21 Dec 2022 17:29:01 +0100, cef
>
>>>> Co jak co, ale dyskusja jest o stracie czasu na ładowanie.
>>>
>>> Tylko wg ciebie. Dyskusja jest, po prostu, o stracie czasu. Niezlaeżnie
>>> gdzie się ten czas traci, to nadal czas. Ale ty tego pojąc nie umiesz, albo
>>> raczej nie chcesz -- bo byś stracił jeden z koronnych argumentów.
>>
>> Już mnie osłabia ta argumentacja z dupy.
>> Że włożysz wtyczkę codziennie i zaoszczędzisz raptem tyle czasu
>> co ja na trzy tankowania w miesiącu? To jest jakieś 30min.
>
> Czyli 6h rocznie, przez 6 lat 36h.
No to zaoszczędziłeś. Nie neguję tego.
Ale wyjaśnij mi w jaki sposób ja mam osiągnąć taki wynik?
To jest Twój indywidualny przypadek, że oszczędzasz ten czas.
Ja gdybym się przesiadł na EV, to nie mając możliwości ładować
w domu musiałbym poświęcić czas na ładowarce publicznej.
Dlaczego zatem zachwalasz coś,
co jest jakimś wyjątkowym przypadkiem a nie regułą?
>> Czas na serwis pominę, bo jest porównywalny.
>
> Nie jest! Serwis mojego EV zabrał ZERO czasu!
> Serwis ICE zeżarł przez 6 lat ponad 30h!
>
> W sumie ponad 10h/rocznie jestem na plusie na EV.
> To jest 20 ładowań na trasie. Mnie byłoby potrzeba w porywach 10.
Znowu zaoszczędziłeś - OK.
Ale to znowu jakiś ułamek procentowy i tylko Ty oszczędzasz.
Jak ja mam w takim wypadku oszczędzić?
Bez własnego taniego prądu się nie spina.
>>>> Nie trzeba nawet wyrażać własnego zdania, bo z wypowiedzi
>>>> kierowców samochodów elektrycznych widać, że problem jest kluczowy.
>>> Nie jest, to jest margines.
>> Zajrzyj na jakieś forum EV, to się dowiesz z czym kierowcy
>> EV mają najwięcej problemów: drogi prąd i słaby zasięg.
>
> Jestem na wszelkich możliwych forach o EV. Prąd jest drogi na publicznych
> ładowarkach, ale nadal tańszy niż paliwa. Do tego ludzie nie tankują się
> tylko na publicznych, więc w całym zakresie ładowania jest znacznie taniej.
Już Ci pisałem, że nie jest taniej.
Taniej na prądzie to jest jak ktoś jeździ jakąś uturbioną kilkulitrową
benzyną i pali około 10L, a nie dwulitrowym dieslem ze zużyciem 6L.
>>>> A założenia są takie same dla wszystkich.
>>>> Po co w takim razie ładujecie w domu, skoro to żaden problem?
>>> Bo mogę, więc po cholerę mam dodatkowo tracić czas i pieniądze na ładowanie
>>> na mieście skoro mogę nie tracić pieniędzy i czasu na ładowanie w domu? Czy
>>> ty pomyślałeś kiedyś logicznie zanim coś napisałeś?
>> I to jest właśnie problem założeń do rozważań o opłacalności.
>
> Nie no, nie ma to jak postawić głupkowate pytanie i na nim sobie później
> zbudować "argumentację".
>
>> Tobie się opłaca i innym co raz w roku odjadą dalej od domu,
>> że ładować publicznie by musieli. Mnie się nie opłaca.
>> I niekoniecznie jest to problem cenowy, bo mnie akurat stać
>> na nowego elektryka, ale jest kłopotliwy w użyciu.
>> A znam wiele osób co mieszkają w domach, mają tam nawet PV,
>> ale samochód elektryczny im nie pasuje, bo jest dla nich
>> mimo wszytsko za drogi i ich ogranicza.
>
> Znowu bredzisz, zaoszczędzony czas na stacjach i serwisie ICE mógłbym
> spokojnie popchnąć za miasto ze 20 razy, a nie jak sobie (znowu) z dupy
> zakładasz raz w roku.
No to właśnie Ty zaoszczędziłeś ten czas, ale inni nie i oni
musieli by dołożyć ten czas na ładowanie publiczne.
Nie wspomnę że praktycznie żaden hotel w którym byłem
> do tej pory, nawet jakiś schron pracowniczy, nie odmówił udostępnienia
> gniazdka. Zawsze jak poprosiłem to było dla mnie miejsce zarezerwowane i
> ew. przedłużacz podciągnięty. Możesz wierzyć lub nie, ale coraz więcej
> hoteli markuje swoje lokacje jako "przyjazne EV" i tym sobie ściągają
> klientów.
Dlaczego mam nie wierzyć?
Jestes bardziej wiarygodny niż inni optujący za EV.
Ja też sprawdzam w hotelach gdzie się zatrzymuję czy jest możliwość
ładowania i potwierdzam, że jest jak piszesz.
-
220. Data: 2022-12-22 17:23:09
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 22 Dec 2022 16:48:10 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 22.12.2022 o 13:41, ii pisze:
>>> To ci się zajmie wypłatę i nie dość, zę nic nie będziesz miał to nie
>>> będziesz miał żadnego abo. Trochę dziwna taktyka - mieszkania też nie
>>> kupujesz, żeby ci komornik nie zabrał?
>>
>> Nie da się zająć całej wypłaty. Mieszkania zresztą też.
>
> Samochodu też się nie dało. Mieszkanie od dawna zresztą można sprzedać,
> problem że z lokatorami.
Zaraz ... cos sie zmienilo, czy mieszkanie mozna zajac i zlicytować?
A wlasciciel ... jest lokatorem, czy niekoniecznie?
No ale bedzie placil za zasiedzienie ... o ile da sie z niego
sciagnac.
Zawsze tez moze go spotkac nieszczesliwy wypadek i mieszkanie sie
uwolni :-P
>>>> Masz po prostu ogólnie czyste powietrze i miejscami normalne spaliny
>>>> z drewna np. Nikt nie będzie palił g..em by mu się komin zjarał.
>>>
>>> Taaa... Na wsiach do pieców wrzucają najleprzy więgiel a dizlowcy
>>> wrzucają płyty meblowe do baku;)
>>
>> Drewno wrzucają. Dlatego właśnie czuć. Ale co to jest za emisja.
>> Normalne tło, od tysięcy lat.
>
> Ta. Jasne - i dlatego wśród 15 najbardzije zanieczyszczonych miast są 3
> uzdrowiska:P Musi być kuracjusze dizlami smrodzą:P
Kiedys byl problem - pozbawic Szczawno zdroju, czy zrobić
Wałbrzych Zdrój ... a koksownia jeszcze smrodziła :-)
J.