-
61. Data: 2010-02-20 12:09:57
Temat: Re: A moze o zdjeciach?
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2010-02-20 12:05:47 +0100, Antek Mysliborski <a...@g...com> said:
>
>> Wytłumacz nam tę interesującą górną część ściany:http
> ://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/142913/zdjeci
a-slubne-whit...
> ta górna część daje poczucie przestrzeni. W zdjęciu w najmocniejs
> zych
> punktach są: koles z kieliszkiem i parka - gośc w różowym krawacie
> i
> blondynka, po chwili wyłania się tez pani w tle pomiedzy nimi,
> patrząca lekko zazdrosnym wzrokiem. Fajny moment chwycony, jest jakieś
> napięcie w tym zdjęciu. Ogólnie duzo sie ciekawych rzeczy tu na dole
> dzieje, mimo iż pozornie to zdjęcie tłumu, to jednak jest w tym
> porządek (zobacz jak kluczowe postaci na siebie nie nachodzą).
A niby czemu miałyby zachodzić, skoro tak stały. To albo zdjęcie
pozowane, ustawione w co bardzo wątpię, albo zupełnie przypadkowe.
Stawiam na to drugie.
> A teraz góra - wez kawałek gazety i ją sobie zakryj. Albo góre i pr
> awą
> stronę.. Tracimy od razu poczucie przestrzeni - to w końcu duze
> pomieszczenie, a poza tym swiecące w tle drzwi zaczynają kompletnie
> dominowac nad zdjęciem. Teraz są wygaszone tą czerwienią. Zresztą
Która zupełnie zdominowała zdjęcie. Znajduje się w najmocniejszym
punkcie z mocnych punktów.
>
> jest
> ona potrzebna do nadania klimatu temu zdjeciu.
>
>> Krzywiznę aż zęby bolą wraz z farfoclami z prawej:http://www.swia
> tobrazu.pl/zdjecie/artykuly/142895/zdjecia-slubne-wh
it...
> Prostując to zdjecie stracimy główkę na balkonie - w pierwszej chwi
> li
> słabo widoczną. Ogólnie jest to zabieg dodający odrobinę dynamiki
> zdjeciu z definicji sztampowemu i nudnemu. Mi osobiście nie
> przeszkadza to przechylenie.
Stawiam dolary przeciw orzechom, że fotograf w chwili naciskania spustu
migawki nie miał pojęcia o istnieniu tej główki na balkonie.
>
>> Piękne białe niebo kosztem butów i lot w prawo:http://www.swiatobra
> zu.pl/zdjecie/artykuly/142891/zdjecia-slubne-whit...
> tu mamy przede wszystkim fajny, niepozowany moment - zwłaszcza ten
> nurkujący przed obiektywem koles jest świetny. Buty nie zawsze są
> interesujące ;), a białe niebo? możliwe że to zdjecie gdzieś w al
> bumie
> zostało umieszczone na białym tle w taki sposób, że nie przeszkadza
> (zresztą mi osobiscie nawet teraz nie przeszkadza)
Gdyby taki środek wyrazu, wysoki kontrast i przepały był czymś
usprawiedliwiony to ok. Ale nie jest. Jest usprawiedliwiony tylko
efekciarstwem. Jak zresztą pokaźna część tych zdjęć.
>
>> Pół pani z lewej i bródka z prawej:http://www.swiatobrazu.pl/zdjeci
> e/artykuly/142893/zdjecia-slubne-whit...
> no i? to zdjęcie przeciez akurat jest b. proste w odbiorze, tematem
> jest przyuważona linia torebek (a nie pani Zosia czy pan Zdzisiu).
> Uzycie szerszego kadru zmniejszyłoby siłę tego zdjęcia.
Ten kadr trzeba było zdecydowanie ciąć na linii pod brodą pani bez
torebki i linii pod torebką trzymaną przez pana.
>
>> Potrzebę pokazania obrazków na ścianie:http://www.swiatobrazu.pl/zd
> jecie/artykuly/142923/zdjecia-slubne-whit...
> przecież te obrazki pięknie równoważą tańczące pary... nie wi
> erzę że
> Tobie muszę coś takiego tłumaczyć..
Nic nie równoważą. Po prostu tam są.
>
>> oraz draperii:http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/
142937/zdjecia-s
> lubne-whit...
> to linia pionowa przełamująca dominację linii poziomej utworzonej
> przez ciąg ludzi w kolejce, dzięki czemu zdjecie zyskuje dynamikę.
A gdyby kadr był w planie amerykańskim, czyli górna krawędź tuż nad
głowami to upadła by Twoja teoria o tłumie pełnym porządku, gdzie nikt
nikogo nie zasłania, z pierwszej omawianej tu fotografii.
>
>> Te zdjęcia to czysty marketing, nic więcej. Jak papieże Dźwigaja.
> Ani
>> kadru, ani obróbki, ani nawet lampy nie opanowali. A przede wszystkim
>> brak estetyki.
> kompletnie się nie zgadzam. W tych zdjęciach widać doskonałe
> opanowanie kadrowania i techniki, wyrobienie fotograficzne. Jest to
> zdecydowanie świadomy wybór pewnego stylu fotografowania.
Bałagan, niechlujstwo i przypadkowość. Estetyka bez estetyki, z
ignorancji cnota, kontrast jak w dziennikach z lat pięćdziesiątych. To
widać na tych zdjęciach.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
62. Data: 2010-02-20 12:33:20
Temat: Re: A moze o zdjeciach?
Od: Antek Mysliborski <a...@g...com>
> A niby czemu miałyby zachodzić, skoro tak stały. To albo zdjęcie
> pozowane, ustawione w co bardzo wątpię, albo zupełnie przypadkowe.
> Stawiam na to drugie.
no wiadomo że tak stały. Sztuką jest właśnie zauważyć to.. Więc moment
przypadkowy, zdjęcie nie.
> Stawiam dolary przeciw orzechom, że fotograf w chwili naciskania spustu
> migawki nie miał pojęcia o istnieniu tej główki na balkonie.
tego nie sprawdzimy, więc możemy dyskutować jedynie o tym co widać na
zdjęciu.
> >> Pół pani z lewej i bródka z prawej:http://www.swiatobrazu.pl/zdjeci
> > e/artykuly/142893/zdjecia-slubne-whit...
> > no i? to zdjęcie przeciez akurat jest b. proste w odbiorze, tematem
> > jest przyuważona linia torebek (a nie pani Zosia czy pan Zdzisiu).
> > Uzycie szerszego kadru zmniejszyłoby siłę tego zdjęcia.
> Ten kadr trzeba było zdecydowanie ciąć na linii pod brodą pani bez
> torebki i linii pod torebką trzymaną przez pana.
ależ w żadnym wypadku :). Wtedy byśmy mieli zbyt mocno poucicnane
twarze, a cięcie pod torebkami przesunie je zbyt mocno na dół, z
jednej strony pokazując te linię zbyt nachalnie, a z drugiej strony
zaburzając równowagę zdjęcia. Teraz są na linii mocnych punktów mniej
wiecej i jest git.
> >> Potrzebę pokazania obrazków na ścianie:http://www.swiatobrazu.pl/zd
> > jecie/artykuly/142923/zdjecia-slubne-whit...
> > przecież te obrazki pięknie równoważą tańczące pary... nie wi
> > erzę że
> Nic nie równoważą. Po prostu tam są.
są a fotograf je dobrze wykorzystał.
> A gdyby kadr był w planie amerykańskim, czyli górna krawędź tuż nad
> głowami to upadła by Twoja teoria o tłumie pełnym porządku, gdzie nikt
> nikogo nie zasłania, z pierwszej omawianej tu fotografii.
to byśmy dyskutowali o innym zdjęciu.
Nie twierdzę że nie da się inaczej zrobić tych zdjęć, ani że to
najlepszy możliwy sposób. Jedynie nie zgadzam się z tezą, że to
przypadkowe, źle skadrowane pstryki. Ja tu widzę cholernie dobry
warsztat reporterski.
-
63. Data: 2010-02-20 12:34:32
Temat: Re: A moze o zdjeciach?
Od: Antek Mysliborski <a...@g...com>
> Wiesz, kombinujesz jak ja kiedyś na maturze gdy wybrałem temat wolny :)
no bo cięzko obraz ubrać w słowa. Ty piszesz, że coś jest bez sensu, a
ja mam kompletnie inne zdanie, i próbuje jakoś to uzasadnić, coby nie
sprowadzić dyskusji do "moja racja jest najmojniejsza".
pozdrawiam wszystkich
-
64. Data: 2010-02-20 12:38:55
Temat: Re: A moze o zdjeciach?
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Antek Mysliborski pisze:
> Ja tu widzę cholernie dobry
> warsztat reporterski.
Oj, bo przesada Cię zgubi i z próby oceny warsztatu zrobi się typowy
salonowiec cechowy...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie choruję na grypę bo nie czytam tabloidów/
-
65. Data: 2010-02-20 13:22:02
Temat: Re: A moze o zdjeciach?
Od: J-L-F <j...@o...pl>
> Wytłumacz nam tę interesującą górną część ściany:
> http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/142913/zd
jecia-slubne-white-smoke-studio-17.jpg
To nie twój dom i miejsce twojego wesela, dlatego jest to dla ciebie
dysonansem.
> Krzywiznę aż zęby bolą wraz z farfoclami z prawej:
> http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/142895/zd
jecia-slubne-white-smoke-studio-08.jpg
Dla mnie ta krzywizna jest wyrazem zderzenia delikatnej i nie
ukształtowanej jeszcze psychiki pary młodej z otchłanną, zimną, obcą i
przepastną materią budowlaną, skądinąd wspaniałej świątyni - perełki
architektury.
> Piękne białe niebo kosztem butów i lot w prawo:
> http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/142891/zd
jecia-slubne-white-smoke-studio-06.jpg
Pieprzyć to, zobacz, jaki wspaniały i naturalny uśmiech ma Pani Młoda!
Gość w czapeczce też mi się podoba - ciekawe czy by ją sprzedał?!
> Pół pani z lewej i bródka z prawej:
> http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/142893/zd
jecia-slubne-white-smoke-studio-07.jpg
Na co ci ludzie się tak intensywnie gapią?! O to chodzi w tym zdjęciu i
o nic więcej. Pewnie się gapią na młodą parę, tak ich zatkało!
> Potrzebę pokazania obrazków na ścianie:
> http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/142923/zd
jecia-slubne-white-smoke-studio-22.jpg
Za to, te dwie laski tańczące, są jak z filmu francuskiej nowej fali.
Kadr też jak z filmów tego kierunku.
> oraz draperii:
> http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/142937/zd
jecia-slubne-white-smoke-studio-29.jpg
Fakt, mogło być lepiej, ale jest autentycznie - przynajmniej nikt nie
pozuje i nie nadyma się, jakby był kimś innym, o wiele lepszym,
bogatszym, inteligentniejszym, z jednej strony hojny filantrop, z
drugiej bezwzględny rekin i czołowy przedstawiciel biznesu zbrojeniowego.
> Rozumiem, że fotografia reportażowa musi być pierdzielnięta najlepiej z
> biodra na auto i broń boże dotknięta szopem... No szkoda, że sto lat
> gatunku poszło w piz...
Powtórzę się, 99% zainteresowanych imprezą ludzików nie widzi na tych
zdjęciach tego, co ty widzisz.
Q-na!, sam dla siebie stałem się klasykiem.
Nie wiedziałem, że taki jestem dobry!
-
66. Data: 2010-02-20 13:26:46
Temat: Re: A moze o zdjeciach?
Od: J-L-F <j...@o...pl>
>
>> Pół pani z lewej i bródka z prawej:
>> http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/142893/zd
jecia-slubne-white-smoke-studio-07.jpg
>
Zapomniałem dodać, że linia torebek z prezentami jest prześliczna.
-
67. Data: 2010-02-20 14:14:55
Temat: Re: A moze o zdjeciach?
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>
Janko Muzykant wrote:
> Wracając do pewnej starej dyskusji, poproszę o wytłumaczenie mi
> takiego... zjawiska. Bo mimo, iż uważam że jestem jakimś tam
> estetą-amatorem, nie załapałem fenomenu:
> http://www.swiatobrazu.pl/white-smoke-studio-reporta
z-slubny-wkracza-na-salony-19485.html
Nie do Ciebie - bo tylko rozpocząłeś dyskusję
ale do tych co używają słów dno itp:
http://www.fable.cal.pl/index.php?d=6673340&foto=suk
nie_slubne
sesja sukien ślubnych
tyle w temacie
--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
-
68. Data: 2010-02-20 14:36:31
Temat: Re: A moze o zdjeciach?
Od: Grzegorz Maj <s...@e...pl_>
Gil wrote:
>> Przepraszam, ale chyba jesteś ślepy, to jest jeden z lepszych reportarzy
>> ślubnych jakie widziałem. Zamiast skupiać się na kolorach, kadrach.. itd
>> zobacz na twarze ludzi, to są bardzo dobrze uchwycone momenty - albo
>> dobrze wybrane pstryki, wszystko jedno. Naturalniej niż od
>> reporterów(którzy byli tu prezentowani jakiś czas temu). Nawet
>> czarnobiały mnie tak nie razi jak normalnie. Prawdziwy pstryk to ulica
>> berlińska, która też była tutaj jakiś czas temu.
> --
>> http://www.iixn.net
>
> Dobrze, że sie nie przejmujesz ogólnymi ocenami i masz swoje stanowisko.
> Niestety nie potrafię zmienić swojego zdania. Myślę, że te zdjęcia to kicz i
> beztalencie ubrane w marketing. Ale przede wszystkim to beztalencie, widać brak
> pracy i warsztatu. Te zdjęcie nie mają żadnej delikatności. Fotki są pełne
> chamstwa szeroko rozumianego. Wystarczy to zdjęcie nr 3 - panienka biegnąca za
> autem. Może fajnie miało wyjść a wyszła prostytucja. To zdjęcie uważam za
> chamskie na ślubie.
> Człowiek ma zawsze jakiś wyraz oczu. Cobyś nie zrobił. Ale liczy się kadr,
> akcja, kompozycja, Wszystko to co jest nam trudno zrobić na raz.
Może faktycznie dla osoby wyczulonej na "warsztat" widać że tu kadr
kopnięty, tu nie ma nóg.. pstryki i amatorszczyzna, nie wiem, ja widzę
tu wychwycone szczególne momenty, i na tym wg mnie powinien polegać
reportaż ślubny. Wg mnie jeśli ktoś podchodzi do fotografii z
premedytacją - "zdjęcie ma opowiadać historię", "mam pomysł na kadr" to
co najwyżej zbliży się do ideału w postaci jelenia na rykowisku.
Lepiej wydać 6.5(jeśli się je ma na ten cel) i być w okolicach Bressona,
niż Jelenia.
--
http://www.iixn.net
-
69. Data: 2010-02-20 15:00:25
Temat: Re: A moze o zdjeciach?
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
> Może faktycznie dla osoby wyczulonej na "warsztat" widać że tu kadr
> kopnięty, tu nie ma nóg.. pstryki i amatorszczyzna, nie wiem, ja widzę
> tu wychwycone szczególne momenty, i na tym wg mnie powinien polegać
> reportaż ślubny. Wg mnie jeśli ktoś podchodzi do fotografii z
> premedytacją - "zdjęcie ma opowiadać historię", "mam pomysł na kadr" to
> co najwyżej zbliży się do ideału w postaci jelenia na rykowisku.
Dlaczego nie można zrobić jednocześnie i historii, i warsztatu? Połowę
tych ujęć można uratować rekadrowaniem i obróbką rawa.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/bardzo polecam ten telefon bo sam go mam/
-
70. Data: 2010-02-20 17:03:59
Temat: Re: A moze o zdjeciach?
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2010-02-20 14:22:02 +0100, J-L-F <j...@o...pl> said:
> Powtórzę się, 99% zainteresowanych imprezą ludzików nie widzi na tych
> zdjęciach tego, co ty widzisz.
Adam już pisał w tym temacie. Że obowiązkiem twórcy jest edukacja, a
nie pociskanie gówna bo większość tego chce. A klozetowa estetyka nie
może być dziełem ignorancji twórcy tylko jego świadomym wyborem. I
jeżeli ma już występować, to musi być dla niej usprawiedliwienie.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl