eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2015-10-28 23:21:46
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: "re" <r...@r...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    Użytkownik "Czesław Wiśniak"

    >
    > Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...

    "Policjanci zatrzymali prawo jazdy 38-letniej kierującej peugeotem.
    Kobieta była trzeźwa. Odpowie przed sądem. - 38-latce grozi zakaz
    prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat,
    jak również kara grzywny do 5 tys. zł - poinformował Prokopczyk. Dodał,
    że kobieta, odnosząc się do okoliczności zdarzenia, powiedziała
    policjantom, że "została zaskoczona przez osoby, które znalazły się na
    przejściu". - Kwestia bezsporną jest wina kierującej, która zbliżając
    się do przejścia dla pieszych, powinna zachować szczególną ostrożność.
    Dojeżdżając do przejścia, miała kilkanaście metrów, gdy piesi byli już
    na przejściu - powiedział Prokopczyk. Dodał, że z monitoringu wynika, że
    nie rozejrzeli się, wchodząc na jezdnię, ale byli już na środku zebry,
    kiedy nadjechał samochód i ich potrącił."

    Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest
    jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu,
    więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w
    Sądzie.
    ---
    A co to ten Sąd ? Bozia ? Weź się gościu jebnij w swój głupi czerep ! To
    rzeczownik pospolity a nie nazwa własna. Z małej litery się to tutaj pisze.

    Co do meritum, jak szli naprzeciwko nadjeżdżającego samochodu i go widzieli
    a jednak na przejście weszli to ... no właśnie wtargnęli. No bo co, liczyli
    na to, że się w miejscu zatrzyma ? Po prostu zignorowali zagrożenie albo
    nawet chcieli wymusić swoje pierwszeństwo i tak przykro się to dla nich
    skończyło. A kierująca samochodem mogła nie zauważyć przejścia, zamyśleć
    się, nie widzieć tych pieszych przez słupek samochodu albo zaparowane szyby,
    refleks światła, inne dekoncentrujące zdarzenie, zmęczenie itp itd. Tak
    właśnie zeznała, że ją piesi zaskoczyli. Przecież to tylko człowiek, który
    zasadniczo może się pomylić mimo usilnych starań. Dlatego właśnie uwalnianie
    pieszego od odpowiedzialności przy przechodzeniu przez jezdnię nawet na
    przejściu nie ma sensu. On też może zamyśleć się i np wejść bez rozglądania
    wprost pod nadjeżdżający pojazd którego nie uda się zatrzymać więc kierujący
    są zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności by zmniejszyć ryzyko.
    Ale jak jedni i drudzy się pomylą to cudu nie będzie tylko właśnie jakieś
    przykre zdarzenie. Się zastanawiam jak ci kierowcy jeżdżą co tutaj są za
    bezwzględnym pierwszeństwem pieszego. Nie wierzę, że nigdy im się nie
    zdarzyło pomylić. Co najwyżej nie mają tego świadomości.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: