-
21. Data: 2016-12-29 12:17:16
Temat: Re: Przyciski dotykowe
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan Adam Wysocki napisał:
>> Że on się nie boi, że mu ten słoik imploduje... przecież on nie
>> jest
>> przeznaczony do podciśnienia, do tego w wysokiej temperaturze.
>Jak nie, jak tak? Przecież przy wekowaniu kompotu, dajmy na to
>sliwkowego
>(w wysokiej temperaturze), ze słoika poietrze usuwane jest
>całkowicie.
Czy tak calkowicie ... hm, warto by sprawdzic, tylko jak ? :-)
J.
-
22. Data: 2016-12-29 12:35:33
Temat: Re: Przyciski dotykowe
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Że on się nie boi, że mu ten słoik imploduje... przecież
>>> on nie jest przeznaczony do podciśnienia, do tego w wysokiej
>>> temperaturze.
>> Jak nie, jak tak? Przecież przy wekowaniu kompotu, dajmy
>> na to sliwkowego (w wysokiej temperaturze), ze słoika
>> poietrze usuwane jest całkowicie.
>
> Czy tak calkowicie ... hm, warto by sprawdzic, tylko jak ? :-)
Rzecz jasna "całkowicie" w sensie kuchennym, a nie laboratorium
wysokiej próżni. W wysokiej temperaturze woda paruje, ciśnienie
wyrównywane jest przez prześwit międzygumkowy, który działa jak
zawór zwrotny. W końcu para wodna wypełnia całkowicie przestrzeń
nadkompotową. Po ostygnięciu mało co gazowego w środku zostaje.
Jeśli kto przedkłada empirię nad modele teoretyczne, może taki
słoik próbować otworzyć pod wodą (dbając, by mu w czasie tej
operacji dekiel całkiem nie odwalił). Zobaczy wtedy ile wolnej
przestrzeni zostanie po wtargnięciu wody do środka.
Jarek
--
"Barbara Ubryk" -- dziura nad dziury;
"Barbara Ubryk" -- hotel ponury.
Pokojów nigdy się nie przewietrza,
wszyscy wołają: -- Powietrza nie trza!
-
23. Data: 2016-12-29 12:59:29
Temat: Re: Przyciski dotykowe
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Pan J.F. napisał:
>>> Jak nie, jak tak? Przecież przy wekowaniu kompotu, dajmy
>>> na to sliwkowego (w wysokiej temperaturze), ze słoika
>>> poietrze usuwane jest całkowicie.
>
>> Czy tak calkowicie ... hm, warto by sprawdzic, tylko jak ? :-)
>Rzecz jasna "całkowicie" w sensie kuchennym, a nie laboratorium
>wysokiej próżni. W wysokiej temperaturze woda paruje, ciśnienie
>wyrównywane jest przez prześwit międzygumkowy, który działa jak
>zawór zwrotny. W końcu para wodna wypełnia całkowicie przestrzeń
>nadkompotową. Po ostygnięciu mało co gazowego w środku zostaje.
Tak by wychodzilo, ale jesli jednak parowanie jest mniejsze, wszak
grzejemy na lazni wodnej, to moze nie wypierac.
Wyleci tylko nadmiar powietrza z tytulu wzrostu temperatury, czyli
jakies 1/4.
A w powidlach duzo cukrow, to parowanie moze byc mniejsze.
>>Jeśli kto przedkłada empirię nad modele teoretyczne, może taki
>>słoik próbować otworzyć pod wodą (dbając, by mu w czasie tej
>>operacji dekiel całkiem nie odwalił). Zobaczy wtedy ile wolnej
>>przestrzeni zostanie po wtargnięciu wody do środka.
Jest to jakis pomysl - jak znajde gumke to moze sprawdze.
Mozna jeszcze sprobowac sile trzymajaca wieczko zmierzyc.
Albo barometr do srodka wrzucic - tylko zwyklego nie mam, a
elektroniczny chyba tego nie przezyje.
Chyba, zeby go tak z fotoogniwa zasilic ? reszta elektroniki 100C
powinna przezyc.
Bo dziurki w pokrywce zrobic, zeby jakis zaworek wmontowac, to chyba
sie nie uda.
J.
-
24. Data: 2016-12-29 13:39:45
Temat: Re: Przyciski dotykowe
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>> Jak nie, jak tak? Przecież przy wekowaniu kompotu, dajmy
>>>> na to sliwkowego (w wysokiej temperaturze), ze słoika
>>>> poietrze usuwane jest całkowicie.
>>> Czy tak calkowicie ... hm, warto by sprawdzic, tylko jak ? :-)
>> Rzecz jasna "całkowicie" w sensie kuchennym, a nie laboratorium
>> wysokiej próżni. W wysokiej temperaturze woda paruje, ciśnienie
>> wyrównywane jest przez prześwit międzygumkowy, który działa jak
>> zawór zwrotny. W końcu para wodna wypełnia całkowicie przestrzeń
>> nadkompotową. Po ostygnięciu mało co gazowego w środku zostaje.
>
> Tak by wychodzilo, ale jesli jednak parowanie jest mniejsze,
> wszak grzejemy na lazni wodnej, to moze nie wypierac.
> Wyleci tylko nadmiar powietrza z tytulu wzrostu temperatury,
> czyli jakies 1/4.
Pogląd, że w temperaturze niższej od temperatury wrzenia woda
nie paruje, jest poglądem błędnym.
> A w powidlach duzo cukrow, to parowanie moze byc mniejsze.
Że cukier w parowaniu przeszkadza -- też.
>>> Jeśli kto przedkłada empirię nad modele teoretyczne, może taki
>>> słoik próbować otworzyć pod wodą (dbając, by mu w czasie tej
>>> operacji dekiel całkiem nie odwalił). Zobaczy wtedy ile wolnej
>>> przestrzeni zostanie po wtargnięciu wody do środka.
>
> Jest to jakis pomysl - jak znajde gumke to moze sprawdze.
> Mozna jeszcze sprobowac sile trzymajaca wieczko zmierzyc.
Siła jest sakramencka. Ile to czasem trzeba było się na szarpać,
by gumkę z weka wyciągnąć.
> Albo barometr do srodka wrzucic - tylko zwyklego nie mam,
> a elektroniczny chyba tego nie przezyje.
>
> Chyba, zeby go tak z fotoogniwa zasilic ? reszta elektroniki
> 100C powinna przezyc.
Podciśnienie można ocenić oglądając wyładowania indukowanie na
przykład w polu transformatora Tesli. Nigdy wcześniej na ten
pomysł nie wpadłem, a eksperyment może być ciekawy.
> Bo dziurki w pokrywce zrobic, zeby jakis zaworek wmontowac,
> to chyba sie nie uda.
Ten gościu na filmie coś tam przecież montował do słoika.
--
Jarek
-
25. Data: 2016-12-29 13:48:58
Temat: Re: Przyciski dotykowe
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan J.F. napisał:
>>> Rzecz jasna "całkowicie" w sensie kuchennym, a nie laboratorium
>>> wysokiej próżni. W wysokiej temperaturze woda paruje, ciśnienie
>>> wyrównywane jest przez prześwit międzygumkowy, który działa jak
>>> zawór zwrotny. W końcu para wodna wypełnia całkowicie przestrzeń
>>> nadkompotową. Po ostygnięciu mało co gazowego w środku zostaje.
>
>> Tak by wychodzilo, ale jesli jednak parowanie jest mniejsze,
>> wszak grzejemy na lazni wodnej, to moze nie wypierac.
>> Wyleci tylko nadmiar powietrza z tytulu wzrostu temperatury,
>> czyli jakies 1/4.
>Pogląd, że w temperaturze niższej od temperatury wrzenia woda
>nie paruje, jest poglądem błędnym.
Parowac paruje, ale czy to bedzie na tyle istotne, zeby wypchnac
powietrze przez gumke ?
>> A w powidlach duzo cukrow, to parowanie moze byc mniejsze.
>>Że cukier w parowaniu przeszkadza -- też.
Ale chyba podnosi temperature wrzenia.
I w efekcie mamy cos jakby wekowanie czystej wody w temperaturze np 80
C
A jesli dziala w 80, to powinno i w 50 dzialac, a nawet i w 30 - byle
wiecej od otoczenia :-)
zaraz .. a czemu wiecej ?
>>>> Jeśli kto przedkłada empirię nad modele teoretyczne, może taki
>>>> słoik próbować otworzyć pod wodą (dbając, by mu w czasie tej
>>>> operacji dekiel całkiem nie odwalił). Zobaczy wtedy ile wolnej
>>>> przestrzeni zostanie po wtargnięciu wody do środka.
>
>> Jest to jakis pomysl - jak znajde gumke to moze sprawdze.
>> Mozna jeszcze sprobowac sile trzymajaca wieczko zmierzyc.
>Siła jest sakramencka. Ile to czasem trzeba było się na szarpać,
>by gumkę z weka wyciągnąć.
ale 0.3 atm razy 100cm^2 tez jest spora sila.
>> Bo dziurki w pokrywce zrobic, zeby jakis zaworek wmontowac,
>> to chyba sie nie uda.
>Ten gościu na filmie coś tam przecież montował do słoika.
Oceniam swoje mozliwosci warsztatowe.
Hm, a gdyby tak twista zamiast wecka ?
J.
-
26. Data: 2016-12-29 14:07:38
Temat: Re: Przyciski dotykowe
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Tak by wychodzilo, ale jesli jednak parowanie jest mniejsze,
>>> wszak grzejemy na lazni wodnej, to moze nie wypierac.
>>> Wyleci tylko nadmiar powietrza z tytulu wzrostu temperatury,
>>> czyli jakies 1/4.
>> Pogląd, że w temperaturze niższej od temperatury wrzenia woda
>> nie paruje, jest poglądem błędnym.
>
> Parowac paruje, ale czy to bedzie na tyle istotne, zeby wypchnac
> powietrze przez gumke ?
Doświadczenie nabyte w czasie próby wyciągania zassanej gumki
podpowiada, że tak.
>>> A w powidlach duzo cukrow, to parowanie moze byc mniejsze.
>>> Że cukier w parowaniu przeszkadza -- też.
>
> Ale chyba podnosi temperature wrzenia. I w efekcie mamy cos
> jakby wekowanie czystej wody w temperaturze np 80 C
Dodanie cukru nie zmienia własności samej wody. Ona też mocno
paruje, mimo że bąblowania nie widać. Poniekąd na tym zasadza
się proces destylacji. Nie będziemy przecież godzić w podstawy
bimbrownictwa.
> A jesli dziala w 80, to powinno i w 50 dzialac, a nawet i w 30
> - byle wiecej od otoczenia :-)
Działa. Da się zamknąć słoik bez grzania na łaźni wodnej. Nawet
jeśli wlejemy gorącą herbatę do twista i zakręcimy, to słoik się
zassie.
> zaraz .. a czemu wiecej ?
Bo jak tyle samo, to obiekt jest zrównowżony. Na zewnątrz też
coś paruje, może nawet bardziej, choćby gorąca zupa.
>>>>> Jeśli kto przedkłada empirię nad modele teoretyczne, może taki
>>>>> słoik próbować otworzyć pod wodą (dbając, by mu w czasie tej
>>>>> operacji dekiel całkiem nie odwalił). Zobaczy wtedy ile wolnej
>>>>> przestrzeni zostanie po wtargnięciu wody do środka.
>>> Jest to jakis pomysl - jak znajde gumke to moze sprawdze.
>>> Mozna jeszcze sprobowac sile trzymajaca wieczko zmierzyc.
>> Siła jest sakramencka. Ile to czasem trzeba było się na szarpać,
>> by gumkę z weka wyciągnąć.
>
> ale 0.3 atm razy 100cm^2 tez jest spora sila.
Intuicja mi podpowiada, że w tych moich słoikach magdeburskich
różnica ciśnień sięgała wyższych wartości.
>>> Bo dziurki w pokrywce zrobic, zeby jakis zaworek wmontowac,
>>> to chyba sie nie uda.
>
>> Ten gościu na filmie coś tam przecież montował do słoika.
>
> Oceniam swoje mozliwosci warsztatowe.
> Hm, a gdyby tak twista zamiast wecka ?
Spokojnie można jakiś wentyl w pokrywkę wkręcić.
--
Jarek
-
27. Data: 2016-12-29 16:12:33
Temat: Re: Przyciski dotykowe
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Pan J.F. napisał:
>>>> Tak by wychodzilo, ale jesli jednak parowanie jest mniejsze,
>>>> wszak grzejemy na lazni wodnej, to moze nie wypierac.
>>>> Wyleci tylko nadmiar powietrza z tytulu wzrostu temperatury,
>>>> czyli jakies 1/4.
>>> Pogląd, że w temperaturze niższej od temperatury wrzenia woda
>>> nie paruje, jest poglądem błędnym.
>
>> Parowac paruje, ale czy to bedzie na tyle istotne, zeby wypchnac
>> powietrze przez gumke ?
>Doświadczenie nabyte w czasie próby wyciągania zassanej gumki
>podpowiada, że tak.
Ale bez pomiarow to nie wiesz, czy trudno bylo, bo w srodku 0.05 atm
bezwzglednej pary wodnej, czy 0.6 atm powietrza.
>>>> A w powidlach duzo cukrow, to parowanie moze byc mniejsze.
>>>> Że cukier w parowaniu przeszkadza -- też.
>> Ale chyba podnosi temperature wrzenia. I w efekcie mamy cos
>> jakby wekowanie czystej wody w temperaturze np 80 C
>Dodanie cukru nie zmienia własności samej wody.
Oj zmienia. Juz np nie chce zamarzac w 0C.
>Ona też mocno
>paruje, mimo że bąblowania nie widać. Poniekąd na tym zasadza
>się proces destylacji. Nie będziemy przecież godzić w podstawy
>bimbrownictwa.
Akurat nauka dopowiada, ze to woda zmienia wlasciwosci alkoholu, ktory
nie chce wrzec, mimo przekroczenia temperatury wrzenia.
A potem alkohol zmienia wode, ktora wrze w nizszej temperaturze niz
powinno.
Tylko nie mam watpliwosci, ze w destylatorze powietrze bedzie
stopniowo wypierane przez pare wodna i alkoholowa.
Mam watpliwosci, czy po przykryciu butelki wodki krazkiem gumy, bez
podgrzewania, czy parujacy alkohol bedzie podnosil krazek i wylatywal
razem z powietrzem.
>> A jesli dziala w 80, to powinno i w 50 dzialac, a nawet i w 30
>> - byle wiecej od otoczenia :-)
>Działa. Da się zamknąć słoik bez grzania na łaźni wodnej. Nawet
>jeśli wlejemy gorącą herbatę do twista i zakręcimy, to słoik się
>zassie.
Ale tu znow nie wiadomo ile z tego zassania to na skutek spadku
temperatury, a wiec cisnienia powietrza.
>> zaraz .. a czemu wiecej ?
>Bo jak tyle samo, to obiekt jest zrównowżony. Na zewnątrz też
>coś paruje, może nawet bardziej, choćby gorąca zupa.
A nie, Sahara, sucho na zewnatrz ... i nadal sie wekuje
>>>>>> Jeśli kto przedkłada empirię nad modele teoretyczne, może taki
>>>>>> słoik próbować otworzyć pod wodą (dbając, by mu w czasie tej
>>>>>> operacji dekiel całkiem nie odwalił). Zobaczy wtedy ile wolnej
>>>>>> przestrzeni zostanie po wtargnięciu wody do środka.
>>>> Jest to jakis pomysl - jak znajde gumke to moze sprawdze.
>>>> Mozna jeszcze sprobowac sile trzymajaca wieczko zmierzyc.
>>> Siła jest sakramencka. Ile to czasem trzeba było się na szarpać,
>>> by gumkę z weka wyciągnąć.
>
>> ale 0.3 atm razy 100cm^2 tez jest spora sila.
>Intuicja mi podpowiada, że w tych moich słoikach magdeburskich
>różnica ciśnień sięgała wyższych wartości.
Jak znajde gumki, to sie postaram zawekowac wode i pusty sloik.
No ale jakis pomysl na proznie to jest - wlac wode do sloika, podgrzac
w mikrofalowce czy palnikie, poczekac az sporo wyparuje przez gumke, a
po ostudzeniu plazme robic.
P.S. o ile kojarze to byly takie male reczne radzieckie palniki
plazmowe, na parze wodnej wlasnie.
Pod normalnym cisnieniem, wiec pare kV tam musialo hulac.
J.
-
28. Data: 2016-12-29 16:44:43
Temat: Re: Przyciski dotykowe
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>>> Tak by wychodzilo, ale jesli jednak parowanie jest mniejsze,
>>>>> wszak grzejemy na lazni wodnej, to moze nie wypierac.
>>>>> Wyleci tylko nadmiar powietrza z tytulu wzrostu temperatury,
>>>>> czyli jakies 1/4.
>>>> Pogląd, że w temperaturze niższej od temperatury wrzenia woda
>>>> nie paruje, jest poglądem błędnym.
>>> Parowac paruje, ale czy to bedzie na tyle istotne, zeby wypchnac
>>> powietrze przez gumke ?
>> Doświadczenie nabyte w czasie próby wyciągania zassanej gumki
>> podpowiada, że tak.
>
> Ale bez pomiarow to nie wiesz, czy trudno bylo, bo w srodku 0.05 atm
> bezwzglednej pary wodnej, czy 0.6 atm powietrza.
Bez pomiaru wiem, że jedne po lekkim pociągnięciu robią psssyk
i pokrywka odskakuje. Nawet widać, że wcześniej gumka lekko się
ugina pod naciskiem ręki. A inne trzymają mocno jak diabli.
Znaczy się, ta próżnia tam różna bywa. Ale żaden słoik jeszcze
nie implodował. A o to chodziło.
>>>>> A w powidlach duzo cukrow, to parowanie moze byc mniejsze.
>>>>> Że cukier w parowaniu przeszkadza -- też.
>>> Ale chyba podnosi temperature wrzenia. I w efekcie mamy cos
>>> jakby wekowanie czystej wody w temperaturze np 80 C
>> Dodanie cukru nie zmienia własności samej wody.
>
> Oj zmienia. Juz np nie chce zamarzac w 0C.
To bardziej złożona sprawa (lotniczy eksperyment z piwem marki
"Sarmackie" wciąż czeka na realizację po nastaniu mrozów).
>> Ona też mocno paruje, mimo że bąblowania nie widać. Poniekąd
>> na tym zasadza się proces destylacji. Nie będziemy przecież
>> godzić w podstawy bimbrownictwa.
>
> Akurat nauka dopowiada, ze to woda zmienia wlasciwosci alkoholu,
> ktory nie chce wrzec, mimo przekroczenia temperatury wrzenia.
> A potem alkohol zmienia wode, ktora wrze w nizszej temperaturze
> niz powinno.
>
> Tylko nie mam watpliwosci, ze w destylatorze powietrze bedzie
> stopniowo wypierane przez pare wodna i alkoholowa.
>
> Mam watpliwosci, czy po przykryciu butelki wodki krazkiem gumy,
> bez podgrzewania, czy parujacy alkohol bedzie podnosil krazek
> i wylatywal razem z powietrzem.
Jest dyfuzja na tym świecie. Gazy się wymieszają i wylecą razem.
Tyle że tlen i azot szybko się skończy, a pary wody czy alkoholu
wciąż jest pod dostatkiem.
>>> A jesli dziala w 80, to powinno i w 50 dzialac, a nawet i w 30
>>> - byle wiecej od otoczenia :-)
>> Działa. Da się zamknąć słoik bez grzania na łaźni wodnej. Nawet
>> jeśli wlejemy gorącą herbatę do twista i zakręcimy, to słoik się
>> zassie.
>
> Ale tu znow nie wiadomo ile z tego zassania to na skutek spadku
> temperatury, a wiec cisnienia powietrza.
Mozna policzyć parcjalne ciśnienie pary wodnej w danej temperaturze.
>>> zaraz .. a czemu wiecej ?
>> Bo jak tyle samo, to obiekt jest zrównowżony. Na zewnątrz też
>> coś paruje, może nawet bardziej, choćby gorąca zupa.
>
> A nie, Sahara, sucho na zewnatrz ... i nadal sie wekuje
No właśnie, nawet łatwiej. Na Saharze w dzień słoik nagrzeje się
od słońca, a w chłodzie nocy zamknie.
>>>>>>> Jeśli kto przedkłada empirię nad modele teoretyczne, może taki
>>>>>>> słoik próbować otworzyć pod wodą (dbając, by mu w czasie tej
>>>>>>> operacji dekiel całkiem nie odwalił). Zobaczy wtedy ile wolnej
>>>>>>> przestrzeni zostanie po wtargnięciu wody do środka.
>>>>> Jest to jakis pomysl - jak znajde gumke to moze sprawdze.
>>>>> Mozna jeszcze sprobowac sile trzymajaca wieczko zmierzyc.
>>>> Siła jest sakramencka. Ile to czasem trzeba było się na szarpać,
>>>> by gumkę z weka wyciągnąć.
>>> ale 0.3 atm razy 100cm^2 tez jest spora sila.
>
>> Intuicja mi podpowiada, że w tych moich słoikach magdeburskich
>> różnica ciśnień sięgała wyższych wartości.
>
> Jak znajde gumki, to sie postaram zawekowac wode i pusty sloik.
Na Allegro sprzedają.
--
Jarek
-
29. Data: 2016-12-29 17:29:59
Temat: Re: Przyciski dotykowe
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Pan J.F. napisał:
>> Tylko nie mam watpliwosci, ze w destylatorze powietrze bedzie
>> stopniowo wypierane przez pare wodna i alkoholowa.
>
>> Mam watpliwosci, czy po przykryciu butelki wodki krazkiem gumy,
>> bez podgrzewania, czy parujacy alkohol bedzie podnosil krazek
>> i wylatywal razem z powietrzem.
>Jest dyfuzja na tym świecie. Gazy się wymieszają i wylecą razem.
>Tyle że tlen i azot szybko się skończy, a pary wody czy alkoholu
>wciąż jest pod dostatkiem.
Ale ja mam watpliwosci czy wyleca, i ewentualnie w jakiej ilosci.
Jak butelka bedzie w 20C, to IMO nie podniosa krazka.
Choc tu nie stopnie wazne, bo temperatura poczatkowa moze byc w miare
dowolna.
Jak podgrzeje do wrzenia, to bedzie wylatywac, ale tego przypadku nie
omawiamy.
Wiec podgrzeje powiedzmy do 50C, co zaowocuje ucieczka czesci gazu z
butelki ... i na tym sie chyba zatrzyma.
Owszem, jak na lazni wodnej podgrzeje do chocby 95C, to juz sporo pary
wodnej powinno byc nad ciecza i musialo wyprzec poczatkowe powietrze.
>>> Intuicja mi podpowiada, że w tych moich słoikach magdeburskich
>>> różnica ciśnień sięgała wyższych wartości.
>
>> Jak znajde gumki, to sie postaram zawekowac wode i pusty sloik.
>Na Allegro sprzedają.
Az tak, to mi sie sprawdzac nie chce :-)
J.
-
30. Data: 2016-12-29 18:43:38
Temat: Re: Przyciski dotykowe
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Mam watpliwosci, czy po przykryciu butelki wodki krazkiem gumy,
>>> bez podgrzewania, czy parujacy alkohol bedzie podnosil krazek
>>> i wylatywal razem z powietrzem.
>> Jest dyfuzja na tym świecie. Gazy się wymieszają i wylecą razem.
>> Tyle że tlen i azot szybko się skończy, a pary wody czy alkoholu
>> wciąż jest pod dostatkiem.
>
> Ale ja mam watpliwosci czy wyleca, i ewentualnie w jakiej ilosci.
>
> Jak butelka bedzie w 20C, to IMO nie podniosa krazka.
> Choc tu nie stopnie wazne, bo temperatura poczatkowa moze byc
> w miare dowolna.
W samochodowym zbiorniku paliwa są jakieś iskrzące styki. Nikt się nie
obawia wybuchu, bo benzyna i jej pary eliminują powietrze ze środka.
> Jak podgrzeje do wrzenia, to bedzie wylatywac, ale tego przypadku
> nie omawiamy.
>
> Wiec podgrzeje powiedzmy do 50C, co zaowocuje ucieczka czesci gazu
> z butelki ... i na tym sie chyba zatrzyma.
>
> Owszem, jak na lazni wodnej podgrzeje do chocby 95C, to juz sporo pary
> wodnej powinno byc nad ciecza i musialo wyprzec poczatkowe powietrze.
Tu mam pewną refleksję. Oglądając różne weki i sprężynki do nich,
doszedłem do wniosku, że projektować to musiał jakiś absolwent
Wydziału Nauk Ścisłych Wyższej Szkoły Gotowania Na Gazie. Sprężyna
tak mocna, jak resor w karecie księcia pana. Trzyma pokrywkę tak
ściśle, jakby to miał być szybkowar. Potem gospodynie domowe dziwią
się, że im się kompoty na zime zamknąć nie chcą.
Jarek
--
Ledwie świt nad miastem blady
Drzwi śmietnika już odmyka
Wczoraj z walizami gwiazdor,
Dzisiaj z workiem jak słoikarz.