-
11. Data: 2012-07-06 18:25:08
Temat: Re: Popularność mikrokontrolerów
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2012-07-06 17:22, janusz_kk1 wrote:
>> AVR - bo ma niezłą wartość dydaktyczną a jednocześnie nie odrzuca,
>> dużo przykładów w sieci, dostępne w DIPie
> Koszmarny asembler, z tego powodu polecam 51 albo jeszcze lepiej Z80 :)
Koszmarny assembler, z tego powodu polecam AVR albo jeszcze lepiej ARM.
-
12. Data: 2012-07-06 18:40:16
Temat: Re: Popularność mikrokontrolerów
Od: Marek Borowski <m...@...borowski.com>
On 06-07-2012 17:50, Michoo wrote:
> On 06.07.2012 17:22, janusz_kk1 wrote:
>> Dnia 06-07-2012 o 13:39:15 Michoo <m...@v...pl> napisał(a):
>>
>>> AVR - bo ma niezłą wartość dydaktyczną a jednocześnie nie odrzuca,
>>> dużo przykładów w sieci, dostępne w DIPie
>> Koszmarny asembler, z tego powodu polecam 51 albo jeszcze lepiej Z80 :)
> Brrr. Po co na początku uczyć assemblera?
>
A kiedy ? Na koncu ?
Chyba nalezy zaczac od architektury raczej, potem wprowadzac cala teorie
informatyki. Mikrokontrolery to elektronika.
Pozdrawiam
Marek
-
13. Data: 2012-07-06 18:41:52
Temat: Re: Popularność mikrokontrolerów
Od: Marek Borowski <m...@...borowski.com>
On 06-07-2012 18:25, Sebastian Biały wrote:
> On 2012-07-06 17:22, janusz_kk1 wrote:
>>> AVR - bo ma niezłą wartość dydaktyczną a jednocześnie nie odrzuca,
>>> dużo przykładów w sieci, dostępne w DIPie
>> Koszmarny asembler, z tego powodu polecam 51 albo jeszcze lepiej Z80 :)
>
> Koszmarny assembler, z tego powodu polecam AVR albo jeszcze lepiej ARM.
Zupelnie nie rozumiem facynacji asemblerem (i architektura) AVR. Dla
mnie jest tak samo tandetny jak x51. m68k to jest to!
Pozdrawiam
Marek
-
14. Data: 2012-07-06 18:51:49
Temat: Re: Popularność mikrokontrolerów
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2012-07-06 18:41, Marek Borowski wrote:
>>> Koszmarny asembler, z tego powodu polecam 51 albo jeszcze lepiej Z80 :)
>> Koszmarny assembler, z tego powodu polecam AVR albo jeszcze lepiej ARM.
> Zupelnie nie rozumiem facynacji asemblerem (i architektura) AVR. Dla
> mnie jest tak samo tandetny jak x51. m68k to jest to!
m86k to *było* to. Dogorywa. Pozostaje babranie się do końca życia na
większych zlomach g...nym x86 z nadzieją na niewielka poprawę rynku
przez ARMa.
-
15. Data: 2012-07-06 18:59:34
Temat: Re: Popularność mikrokontrolerów
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2012-07-06 18:40, Marek Borowski wrote:
> Mikrokontrolery to elektronika.
To bardziej informatyka niż elektronika. Szczególnie te większe.
-
16. Data: 2012-07-06 19:29:57
Temat: Re: Popularność mikrokontrolerów
Od: Robert Zemła <m...@g...com>
W dniu 06-07-2012 18:51, Sebastian Biały pisze:
> On 2012-07-06 18:41, Marek Borowski wrote:
>>>> Koszmarny asembler, z tego powodu polecam 51 albo jeszcze lepiej Z80 :)
>>> Koszmarny assembler, z tego powodu polecam AVR albo jeszcze lepiej ARM.
>> Zupelnie nie rozumiem facynacji asemblerem (i architektura) AVR. Dla
>> mnie jest tak samo tandetny jak x51. m68k to jest to!
>
> m86k to *było* to. Dogorywa. Pozostaje babranie się do końca życia na
> większych zlomach g...nym x86 z nadzieją na niewielka poprawę rynku
> przez ARMa.
Nadal jest, tyle że teraz nazywa się ColdFire
-
17. Data: 2012-07-06 19:35:55
Temat: Re: Popularność mikrokontrolerów
Od: "Andrzej Ekiert" <d...@t...pl>
Dnia 06-07-2012 o 13:05:45 roman rumian <r...@g...com> napisał(a):
> Inaczej pisząc, jakiej architektury i narzędzi powinien być uczony w
> pierwszym rzędzie uczeń/student o profilu
> elektronika/automatyka/informatyka ?
Moim zdaniem jest to zupełnie bez znaczenia, pod warunkiem że tych
architektur będzie kilka i to możliwie różnych. Tak, żeby student
przyzwyczaił się do myśli, że nowe architektury można po prostu z marszu
poznawać, gdy trzeba na nich projekt zrobić.
Za dużo spotykam inżynierów, którzy kiedyś coś poznali i potem koniecznie
do wszystkiego próbują zastosować, czy się nadaje, czy nie. Szczególnie
silna wciąż jest grupa tych od '51. Myśl o uczeniu się chyba im aktywuje w
mózgach obszar odpowiedzialny za odczuwanie bólu.
Pozdrawiam,
ae
-
18. Data: 2012-07-06 19:50:43
Temat: Re: Popularność mikrokontrolerów
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2012-07-06 19:29, Robert Zemła wrote:
>> m86k to *było* to. Dogorywa. Pozostaje babranie się do końca życia na
>> większych zlomach g...nym x86 z nadzieją na niewielka poprawę rynku
>> przez ARMa.
> Nadal jest, tyle że teraz nazywa się ColdFire
Dogorywa. ColdFire to szum statystyczny.
-
19. Data: 2012-07-06 23:48:28
Temat: Re: Popularność mikrokontrolerów
Od: Roman Rumian <r...@a...edu.pl>
Panie Jarosławie,
W dniu 2012-07-06 14:08, Jarosław Sokołowski pisze:
(...)
> Pytanie trzeba uściślić. Czy chodzi o popularność mikrokontrolerów, czy
> mikroprocesorów? Subtelną różnicę zdefiniowałbym na lokalny użytek w ten
> sposób: do mikrokontrolera pisze się "wsad", a mikroprocesora używa się
> z jakimś systemem operacyjnym, do którego dodaje się swoje programy
> użytkowe. Kości ARM zdecydowanie częściej wykorzystuje się jako
> mikroprocesory. Z migającą diodą na Rapsberry Pi startujący gimnazjalista
> powinien sobie poradzić.
uściślijmy: na masowym rynku pozostał jeden mikroprocesor o
architekturze x86, a reszta to są mikrokontrolery(mikrokomputery) bo
oprócz CPU mają pamięć i układy peryferyjne. ARM też, a wyróżnia go
bodaj największe bogactwo tych ostatnich. Domyślam się, że chodzi Panu o
różnicę miedzy układami o architekturze type "embedded" a tymi "general
purpose" z dużymi systemami operacyjnymi.
Wróćmy jednak do istoty mojego pytania: nie chodzi o to aby licealista
pomigał diodą, ale aby zrozumiał jak działa procesor(CPU) od strony
sprzętowej: po co jest zegar, potok, rejestry, jak są pobierane
instrukcje, dekodowane, wykonywane, bo, jak wierzę, wtedy poradzi sobie
z każdą architekturą, potrafi dobrać właściwą do rozwiązywanego problemu.
Pomysły z Raspberry czy Arduino są świetne, ale ich ideą jest uprościć
sprawę używania mikrokontrolera, jego programowania, tak, aby mógł się
nim posłużyć każdy, w szczególności nie profesjonalista-inżynier
wymienionych kierunków. My chcemy kształcić specjalistów, zaczynając
naukę od GŁĘBOKIEGO zrozumienia samego układu. Z mojej długiej praktyki
wynika, że z takich specjalistów łatwo uzyskać dobrego programistę,
rozumiejącego dobrze współpracę sprzętu z programem, natomiast mógłbym
opowiedzieć sporo anegdot o tym, jak nieznajomość sprzętu doprowadziła
wielu, skądinąd świetnych, programistów do kłopotów i wpadek, nierzadko
zabawnych.
Tym, którzy chcą dobrze poznać działanie procesora i komputera jako
całości od bramek, polecam genialny kurs jaki znalazłem w sieci:
http://www1.idc.ac.il/tecs/plan.html (jest polskie wydanie książki).
Dziękuję i pozdrawiam
Roman Rumian
-
20. Data: 2012-07-07 00:27:55
Temat: Re: Popularność mikrokontrolerów
Od: Roman Rumian <r...@a...edu.pl>
Panie Andrzeju,
witam serdecznie. :-)
W dniu 2012-07-06 19:35, Andrzej Ekiert pisze:
(...)
> Moim zdaniem jest to zupełnie bez znaczenia, pod warunkiem że tych
> architektur będzie kilka i to możliwie różnych. Tak, żeby student
> przyzwyczaił się do myśli, że nowe architektury można po prostu z marszu
> poznawać, gdy trzeba na nich projekt zrobić.
>
> Za dużo spotykam inżynierów, którzy kiedyś coś poznali i potem
> koniecznie do wszystkiego próbują zastosować, czy się nadaje, czy nie.
> Szczególnie silna wciąż jest grupa tych od '51. Myśl o uczeniu się chyba
> im aktywuje w mózgach obszar odpowiedzialny za odczuwanie bólu.
Pomysł z wieloma architekturami nie jest najlepszy, dlatego, że kurs
mikroprocesorów ma ograniczone ramy czasowe i jeśli uczy się więcej niż
2 architektur w głowie uczonych powstaje chaos, i żadnej architektury
nie znają przyzwoicie. Szczególnie tych mniej zdolnych, dlatego
osobiście zabroniłbym nauczania na mikrokontrolerach '51 i pochodnych.
(Ciekawe, że politechniki w stolicy i Wrocławiu właśnie tej architektury
uczą).
Statystyki sprzedaży mikrokontrolerów są mi znane, ale one dotyczą
globalnie świata, dlatego pytam osoby z tej grupy, uznając ją za
reprezentatywną dla rynku krajowego. Wstęp do techniki mikroprocesorowej
to nie moja dziedzina, a kolegi, który w sumie świetnie wybrał: układy
Freescale (8-, 16- i 32-bitowce), moi zdaniem najlepsze do dydaktyki, i
bodaj drugie w ilości sprzedaży, do tego cieszące się opinia najbardziej
niezawodnych, ale chyba niezbyt popularnych w Polsce, dlatego pytam o
popularność, bo właśnie mamy okazję zaktualizować treść przedmiotu i
wyposażenie laboratorium.
Ukłony
Roman Rumian