-
11. Data: 2013-01-26 21:24:40
Temat: Re: Podtrzymanie akumulatora w samochodzie strażackim zimą
Od: szod <b...@a...pl>
W dniu 26-01-2013 14:31, BartekK pisze:
> Tam nie ma akumulatora 24V, tylko 2 akumulatory 12V w szereg. Potraktuj
> je jako oddzielne i ładuj każdy osobną tanią ładowarką, i wyjdzie
> prościej i taniej niż szukać ładowarki na 24v
Może zależeć od modelu. W tych z którymi ja miałem do czynienia były
owszem dwa akumulatory, ale instalacja szła zdaje się na 12V. 24V było
tylko do rozruchu. Normalnie akumulatory nie były połączone ze sobą. Za
kabiną kierowcy, po lewej stronie na skosie powinna być przykręcana
skrzyneczka. Wystarczy odkręcić dekielek i dostępne są cztery śruby
opisane + i -. Są połączone z akumulatorami i można sprawdzić czy tam
rzeczywiście są połączone szeregowo. Jeżeli nie są, to trzeba je tam
łączyć w szereg i ładować 24V, albo równolegle i 12V.
-
12. Data: 2013-01-27 09:32:05
Temat: Re: Podtrzymanie akumulatora w samochodzie strażackim zimą
Od: "Jeffrey" <s...@w...onet.pl>
Kabelek wrote:
> Zaraz powiesz, że można na stałe zabudować dwie takie ładowarki i po
> kłopocie. Owszem można, tylko kto potem będzie odpowiadał, jak ta
> tania chinszczyzna bez atestu zacznie się palić.
i obciach będzie bo zaraz w gazecie napiszą że wóz strażacki wyjechał
na akcję i się spalił :)
jeffrey
-
13. Data: 2013-01-27 20:44:43
Temat: Re: Podtrzymanie akumulatora w samochodzie strażackim zimą
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik raqs napisał:
> Witajcie,
>
> Postawiono mnie przed takim oto problemem: W samochodzie OSP (diesel
> star 266), z racji specyfiki, używanym sporadycznie, występują cięgłe
> problemy z akumulatorem, zwłaszcza zimą. Auto stoi w nieogrzewanym
> garażu, jak wspomniałem, sporadycznie jest odpalane, co zaskutkowało
> tym, że po wystąpieniu niewielkich mrozów nie można go już odpalić.
> Wiem, że trzymanie aku na prostowniku nie jest dobrym pomysłem,
> poszukuję więc lepszego rozwiązania.
> Znalazłem w sieci taką stronkę:
> http://bc107.republika.pl/html/akumulator.html
> w której autor poleca trzymać aku na małym zasilaczu. Czy ktoś z
> szanownych forumowiczów stosował podobne rozwiązanie? A może możecie
> polecić coś z własnego doświadczenia?
> Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
Zasilacz o napięciu 13.5 do maksymalnie 13,8V (lub27 do 27.6 V jak
instalacja 24V) - do zasilania buforowego akumulatorów. Pod takim
napięciem akumulator może stać latami. Zasilacz poza pojazdem, zasilanie
doprowadzone do złącza w pojeździe - ze zdjęć nowych pojazdów
pożarniczych wypatrzyłem fajny myk - kabel wchodzi do kabiny przez
uchylone okno a gniazdo jest gdzieś nad głowa kierowcy - w efekcie kabel
wisi mu centralnie przed nosem, trudno nie zauważyć i pojechać z
nieodpiętym.
--
Darek
-
14. Data: 2013-01-28 10:04:28
Temat: Re: Podtrzymanie akumulatora w samochodzie strażackim zimą
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 26.01.2013 12:28, Kabelek pisze:
> Witam,
>> Znalazłem w sieci taką stronkę:
>> http://bc107.republika.pl/html/akumulator.html
>> w której autor poleca trzymać aku na małym zasilaczu.
> Podtrzymanie akumulatora wersją 1 i 3 to chyba dla samobójców.
> Wystarczy przerwa na linii N zasilania z sieci i nasz 230V na karoserii
> auta, o czym autor projektu nie poinformował. Zauważ że te zasilacze są bez
> separacji od sieci. Zastosuj jakiś zasilacz/prostownik buforowy i będzie OK
>
>
Koniecznie transformator, nie możesz w domu być pewien niczego w
instalacji. Ja teraz maluję kuchnie i zdjąłem jedno z gniazdek. Do tego
gniazdka jak się okazuje wszystkie przewody, które dochodzą są
żółto-zielone!!!
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
15. Data: 2013-01-28 10:21:57
Temat: Re: Podtrzymanie akumulatora w samochodzie strażackim zimą
Od: PeJot <P...@m...pl>
W dniu 2013-01-28 10:04, Cezary Grądys pisze:
> Koniecznie transformator, nie możesz w domu być pewien niczego w
> instalacji. Ja teraz maluję kuchnie i zdjąłem jedno z gniazdek. Do tego
> gniazdka jak się okazuje wszystkie przewody, które dochodzą są
> żółto-zielone!!!
*Pełna* ochrona :)
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
16. Data: 2013-01-28 10:25:04
Temat: Re: Podtrzymanie akumulatora w samochodzie strażackim zimą
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Cezary Grądys" <c...@w...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ke5euu$81t$1@news.vectranet.pl...
>
> Koniecznie transformator, nie możesz w domu być pewien niczego w
> instalacji. Ja teraz maluję kuchnie i zdjąłem jedno z gniazdek. Do tego
> gniazdka jak się okazuje wszystkie przewody, które dochodzą są
> żółto-zielone!!!
>
U mnie lepiej.
Dotykając ręką metalowego żyrandola lampy w kuchni czułem jakby nieco inną
gładkość metalu niż by na oko wyglądało.
Sądziłem, że jest jakaś upływność w lampie i tyle (tak było kilkanaście
lat).
Miałem ostatnio powód zajrzeć do jej kostki - instalacja z przewodem
uziemiającym - jest on żółto-zielony i gdzieś podłączony na stałe do fazy
!!!
Odłączyłem i gładkość metalu zrobiła się normalna.
P.G.
-
17. Data: 2013-01-28 11:47:30
Temat: Re: Podtrzymanie akumulatora w samochod zie strażackim zimą
Od: DJ <j...@p...onet.pl>
On 2013-01-28 10:04:28 +0100, =?ISO-8859-2?Q?Cezary_Gr=B1dys?=
<c...@w...onet.pl> said:
> Ja teraz maluję kuchnie i zdjąłem jedno z gniazdek. Do tego gniazdka
> jak się okazuje wszystkie przewody, które dochodzą są żółto-zielone!!!
A w jakim miejscu to gniazdko? Może to zwyczajnie ekwipotencjalizacja?
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
-
18. Data: 2013-01-28 11:51:14
Temat: Re: Podtrzymanie akumulatora w samochod zie strażackim zimą
Od: DJ <j...@p...onet.pl>
On 2013-01-28 11:47:30 +0100, DJ <j...@p...onet.pl> said:
> On 2013-01-28 10:04:28 +0100, =?ISO-8859-2?Q?Cezary_Gr=B1dys?=
> <c...@w...onet.pl> said:
>
>> Ja teraz maluję kuchnie i zdjąłem jedno z gniazdek. Do tego gniazdka
>> jak się okazuje wszystkie przewody, które dochodzą są żółto-zielone!!!
>
> A w jakim miejscu to gniazdko? Może to zwyczajnie ekwipotencjalizacja?
Stop, wróć... Masz tam gniazdo wtykowe, czy puszkę instalacyjną z pokrywką?
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
-
19. Data: 2013-01-28 15:22:07
Temat: Re: Podtrzymanie akumulatora w samochodzie strażackim zimą
Od: ToMasz <N...@o...pl>
W dniu 26.01.2013 11:35, raqs pisze:
> Witajcie,
>
> Postawiono mnie przed takim oto problemem: W samochodzie OSP (diesel
> star 266), z racji specyfiki, używanym sporadycznie, występują cięgłe
> problemy z akumulatorem, zwłaszcza zimą. Auto stoi w nieogrzewanym
> garażu, jak wspomniałem, sporadycznie jest odpalane, co zaskutkowało
> tym, że po wystąpieniu niewielkich mrozów nie można go już odpalić.
> Wiem, że trzymanie aku na prostowniku nie jest dobrym pomysłem,
> poszukuję więc lepszego rozwiązania.
> Znalazłem w sieci taką stronkę:
> http://bc107.republika.pl/html/akumulator.html
> w której autor poleca trzymać aku na małym zasilaczu. Czy ktoś z
> szanownych forumowiczów stosował podobne rozwiązanie? A może możecie
> polecić coś z własnego doświadczenia?
> Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
>
> Raqs
Dziwne. Normalne auta strażackie są podłączone do sieci 24 godziny cały
rok. prąd podgrzewa miskę olejową, podładowuje akumulator, a w razie
spadku ciśnienia włącza się taki malutki kompresorek. W momencie
"przekręcenia stacyjki" wtyczka jest samoczynnie odrzucana i auto można
palić i jechać. zrobisz coś takiego sam?
Jak lubisz się bawić, to zamontuj gniazdo zapalniczki służące do
ładowania pojazdu - żeby się nie bawić z klemami itp. ZAsilacz zrób z
transformatora, mostka z 4 diod i żarówki. żarówka ma ograniczać prąd.
nawet jak zrobisz zwarcie - nic złego się nie stanie. układ prosty i
bezawaryjny. jeżeli akumulator ma 120 Ah, to prąd 1.2A na pewno mu nie
zaszkodzi....
ToMasz
-
20. Data: 2013-01-28 15:55:22
Temat: Re: Podtrzymanie akumulatora w samochodzie strażackim zimą
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello ToMasz,
Monday, January 28, 2013, 3:22:07 PM, you wrote:
>> Postawiono mnie przed takim oto problemem: W samochodzie OSP (diesel
>> star 266), z racji specyfiki, używanym sporadycznie, występują cięgłe
>> problemy z akumulatorem, zwłaszcza zimą. Auto stoi w nieogrzewanym
>> garażu, jak wspomniałem, sporadycznie jest odpalane, co zaskutkowało
>> tym, że po wystąpieniu niewielkich mrozów nie można go już odpalić.
>> Wiem, że trzymanie aku na prostowniku nie jest dobrym pomysłem,
>> poszukuję więc lepszego rozwiązania.
>> Znalazłem w sieci taką stronkę:
>> http://bc107.republika.pl/html/akumulator.html
>> w której autor poleca trzymać aku na małym zasilaczu. Czy ktoś z
>> szanownych forumowiczów stosował podobne rozwiązanie? A może możecie
>> polecić coś z własnego doświadczenia?
>> Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
> Dziwne. Normalne auta strażackie są podłączone do sieci 24 godziny cały
> rok. prąd podgrzewa miskę olejową, podładowuje akumulator, a w razie
> spadku ciśnienia włącza się taki malutki kompresorek. W momencie
> "przekręcenia stacyjki" wtyczka jest samoczynnie odrzucana i auto można
> palić i jechać. zrobisz coś takiego sam?
> Jak lubisz się bawić, to zamontuj gniazdo zapalniczki służące do
> ładowania pojazdu - żeby się nie bawić z klemami itp. ZAsilacz zrób z
> transformatora, mostka z 4 diod i żarówki. żarówka ma ograniczać prąd.
> nawet jak zrobisz zwarcie - nic złego się nie stanie. układ prosty i
> bezawaryjny. jeżeli akumulator ma 120 Ah, to prąd 1.2A na pewno mu nie
> zaszkodzi....
Też tak myślałem i wysuszyłem akumulator 72Ah przez 2 tygodnie jak
zapomnialem odłączyć ładowarkę :( Ładowało prądem mniejszym - jakieś
0.5A. I wystarczyło.
Bezpiecznym rozwiązaniem jest utrzymywanie napięcia buforowego. I to
według obecnych a nie starych zasad czyli ledwie 2.3V/ogniwo (27.6V
dla instalacji 24V).
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)