-
31. Data: 2010-01-28 23:25:31
Temat: Re: Plamy na zdjęciach w Canonie
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"XX YY" <f...@g...com> napisał:
>[...]
>jesli na zdjeciu z obiektywem pylki beda widoczne a na zdjeciu bez
>obiektywu nie tzn ze pylki w obiektywie.
>jesli na zdjeciu bez obiektywu plamy beda widoczne tzn ze na matrycy.
>[...]
Zamiast pleść głupoty zrób sobie zdjecie bez obiektywu aparatem z
niewielkimi pyłkami na matrycy - sam się przekonasz czy bęą na zdjeciu
widoczne. Zaznaczamm jednak - niewielkimi - bo jeśli będą to paprochy o
rozmiarach rzędu 1mm to i bez obiektywu będzie je widać.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
32. Data: 2010-01-28 23:33:24
Temat: Re: Plamy na zdjeciach w Canonie
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"thearti" <t...@p...onet.pl> napisal:
>> jesli na zdjeciu z obiektywem pylki beda widoczne a na zdjeciu bez
>> obiektywu nie tzn ze pylki w obiektywie.
>> jesli na zdjeciu bez obiektywu plamy beda widoczne tzn ze na matrycy.
>
>No tym razem to dales czadu :)
Nie tylko tym razem. Odpowiedz byla natychmiastowa - czyli pisana
natychmiast - bez odrobiny czasu na pomyslenie. Nic zatem dziwnego, ze po
raz kolejny wyszla bezmyslna...
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
33. Data: 2010-01-29 07:32:12
Temat: Re: Plamy na zdjęciach w Canonie
Od: l...@l...localdomain
W poście <hjt624$cgv$1@news.onet.pl>,
Marek Wyszomirski nabazgrał:
>> Może zamiast obiektywu dać dekielek z dziurką... Znaczy, profesjonalny
>> obiektyw otworkowy najwyższej jakości kupiony na Alledrogo ;)
>>
>> Wtedy zdaje się będą widoczne, że hoho?
>>
> Na otworkowym powinny być bardzo wyraźnie widoczne. Zamiast kombinować z
> obiektywem otworkowym można też założyć jakis inny obiektyw[...]
Blah blah blah. Poradź lepiej w czym sensowny otworek wydziubać ;)
Na marginesie: miałeś kiedyś okazję fotografować skorpiony? :]
Strasznie niechętne do współpracy, przy najmniejszej próbie wpłynięcia
na pozę zwijają się w kłębek i udają martwe.
--
Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem:
Eksportowanie historii z Gajima
Intertubes, at last!
A Wy narzekacie na rejestr stron zakazanych...
-
34. Data: 2010-01-29 09:23:02
Temat: Re: Plamy na zdjeciach w Canonie
Od: XX YY <f...@g...com>
On 29 Jan., 00:33, "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> wrote:
> "thearti" <t...@p...onet.pl> napisal:
>
> >> jesli na zdjeciu z obiektywem pylki beda widoczne a na zdjeciu bez
> >> obiektywu nie tzn ze pylki w obiektywie.
> >> jesli na zdjeciu bez obiektywu plamy beda widoczne tzn ze na matrycy.
>
> >No tym razem to dales czadu :)
>
> Nie tylko tym razem. Odpowiedz byla natychmiastowa - czyli pisana
> natychmiast - bez odrobiny czasu na pomyslenie. Nic zatem dziwnego, ze po
> raz kolejny wyszla bezmyslna...
>
> --
> Pozdrawiam!
> Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
wymadrzasz sie po raz kolejny bez sensu
wybacz ale nie jestes autorytetem bym nial brac powaznie twoja
wypowiedz
popisales tutaj tyle roznych glupstw ze i tej wypowiedzi nie mozna
potraktowac serio.
wez aparat z poplamiona matryca , wypnij obiektyw i zrob zdjecie -
wszystko zobaczysz jak na dloni.
jesli pylki bylyby bez obiektywu niewidoczne a w zdjeciach z
obiektywem tak , tzn ze leza gdzies na obiektywie.
na tylnej syczewce mozna zobaczyc male plamki na krotkich
ogniskowych.
na przedniej soczewce plamki musza juz byc wieksze aby je zobaczyc
musialyby byc spore np krople deszczu .
Jesli cos nie jasne to pytaj smialo - to nic nie kosztuje.
-
35. Data: 2010-01-29 09:40:25
Temat: Re: Plamy na zdjęciach w Canonie
Od: XX YY <f...@g...com>
On 28 Jan., 22:09, thearti <t...@p...onet.pl> wrote:
> On 28 Sty, 13:48, Michał Grzelak <m...@p...onet.pl> wrote:
>
> > Ale dlaczego syf na matrycy (paproch zawsze w tym samym miejscu, bez
> > znaczenia który obiektyw podpiąłem) był bardziej widoczny na
> > przymkniętej przysłonie, zaś prawie "przezroczysty" przy maksymalnym
> > otwarciu?
>
> Promienie swiatla padaja na dany pixel z roznych kierunkow, wiec czesc
> jest w stanie ominac pylek. W miare przymykania blokujesz kolejne
> skrajne promienie, swiatlo pada coraz bardziej rownolegle i pylek
> rzuca coraz ostrzejszy cien na matryce.
>
> arti
dokladnie tak jest , ale dlatego ze pylek lezy przed powierzchnia
swiatloczula matrycy - w pewnmym malym odstepie od niej , a promienie
skrajne i centralne sa ogniskowane w tej samej plaszczyznie
znajdujacej nico glebiej , dlatego wystepuje efekt podswietlania
"jakby z boku " promieniami skrajnymi
Natomiast widzialnosc pylkow jest zalezna rowniez od sgtopnia
naswietlenia/ niedoswietlenia.
Przy niedoswietleniu pylki sa lepiej widoczne.
Przeswietlenie ma podobne dzialanie jak " swiatlo z boku " z tym ze
jest to spowodowane dyfuzja swiatla na powierzchni matrycy, wystepuje
ona zawsze niezalznie iod natezenia swiatla , ale ponizej penwego
progu nie jest zapisywana przez matryce.
-
36. Data: 2010-01-29 09:40:49
Temat: Re: Plamy na zdjeciach w Canonie
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
XX YY pisze:
> wez aparat z poplamiona matryca , wypnij obiektyw i zrob zdjecie -
> wszystko zobaczysz jak na dloni.
>
> jesli pylki bylyby bez obiektywu niewidoczne a w zdjeciach z
> obiektywem tak , tzn ze leza gdzies na obiektywie.
> na tylnej syczewce mozna zobaczyc male plamki na krotkich
> ogniskowych.
> na przedniej soczewce plamki musza juz byc wieksze aby je zobaczyc
> musialyby byc spore np krople deszczu .
Tak, tak :)
Zrób sobie sam to doświadczenie... choć nie wiem po co, bo przecież
fizyka też nie może ci przeczyć :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/chciałbym kiedyś dostać jakąś łapówkę.../
-
37. Data: 2010-01-29 10:05:33
Temat: Re: Plamy na zdjeciach w Canonie
Od: XX YY <f...@g...com>
On 29 Jan., 10:40, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
> XX YY pisze:
>
> > wez aparat z poplamiona matryca , wypnij obiektyw i zrob zdjecie -
> > wszystko zobaczysz jak na dloni.
>
> > jesli pylki bylyby bez obiektywu niewidoczne a w zdjeciach z
> > obiektywem tak , tzn ze leza gdzies na obiektywie.
> > na tylnej syczewce mozna zobaczyc male plamki na krotkich
> > ogniskowych.
> > na przedniej soczewce plamki musza juz byc wieksze aby je zobaczyc
> > musialyby byc spore np krople deszczu .
>
> Tak, tak :)
> Zrób sobie sam to doświadczenie... choć nie wiem po co, bo przecież
> fizyka też nie może ci przeczyć :)
>
a skad mozesz cos na ten temat wiedziec ?
wyjmij obiektyww , zrob zdjecie na mocnym niedoswietleniu bez
obiektywu ( nie moze byc jasne ) to sie przekonasz.
-
38. Data: 2010-01-29 10:19:00
Temat: Re: Plamy na zdjeciach w Canonie
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
XX YY pisze:
> a skad mozesz cos na ten temat wiedziec ?
>
> wyjmij obiektyww , zrob zdjecie na mocnym niedoswietleniu bez
> obiektywu ( nie moze byc jasne ) to sie przekonasz.
Przekonałem się w październiku 2004 roku.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/walka o pokój, walka z terroryzmem, a może wszystko dla twego
bezpieczeństwa?/
-
39. Data: 2010-01-29 10:29:42
Temat: Re: Plamy na zdjęciach w Canonie
Od: XX YY <f...@g...com>
On 28 Jan., 15:36, Mateusz Ludwin <n...@s...org> wrote:
> XX YY wrote:
> > dalbys sobie juz stary siana
> > jestes jednym z ostatnich chamowatych typow jacy tu sie ostali
> > ale i ciebie wdepczemy w glebe.
> > precz chamstwu.
>
> Co inteligenciku, zrozumiałeś już że znowu palnąłeś głupotę? Gdzie chcesz
> zobaczyć pyłki przy zdjętym obiektywie, skoro do ich zobaczenia potrzebna jest
> dwucyfrowa liczba przysłony?
>
> Odpowiedź jest natychmiastowa, co idioto?
> --
> Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
ja nie wiem czego na tej grupie szukasz.?
nie robisz zdjec
nie anpisales czegokolwiek rozsadnego - przeciwenie
nie potrafisz sie komunikowac z drugim czlowiekiem za pomoca
interentu.
czy rzeczywiscie nie potrafisz sformulowac swoich mysli w ten sposob ,
zeby nie probowac innych obrazac ?
co ja ci zlego zrobilem ?
roznica miedzy nami jest taka , ze zostalem wychowany w duchu
poszanowania drugiego czlowieka i staram sie uprzejmie i rzecowo
odpowiedziec na niektopry pytania.
ty z cal pewnosci nie.
sam stawisz swoje nazwisko w b marnym swietle.
w ostatnim czasie odpadlo stad wielu typow odnaszacych sie w takiej
chamskiej formie do partnera rozmow.
jestes jednym z ostatnich jacy pozostali .
mysle ze sam wkrotce odpadniecz , innie beda mieli cie dosc.
mnie tam niejaki ludwnin placzacy sie po grupie specjalnie nie
pszeszkadzalby ale czytanie twoich postow pisanych w tej formie daje
poczucie tarzania sie w g.....
czy nie mozesz tego czytajacym oszczedzic?
nie bede sie wdawal z toba w jakikolwiek dyskusje - jestes dla mnie
banka powietrza , kims bez klasy osbistej , ale uprzedzam bede
brutalnie stosowal zasade wzajemnosci , jesli uznam ze jest to
uzasadnione.
pozdrawiam i przyjmnego dnai zycze
XXX
-
40. Data: 2010-01-29 10:37:06
Temat: Re: Plamy na zdjęciach w Canonie
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
XX YY pisze:
> ja nie wiem czego na tej grupie szukasz.?
> nie robisz zdjec
> nie anpisales czegokolwiek rozsadnego - przeciwenie
> nie potrafisz sie komunikowac z drugim czlowiekiem za pomoca
> interentu.
>
> czy rzeczywiscie nie potrafisz sformulowac swoich mysli w ten sposob ,
> zeby nie probowac innych obrazac ?
>
> co ja ci zlego zrobilem ?
>
> roznica miedzy nami jest taka , ze zostalem wychowany w duchu
> poszanowania drugiego czlowieka i staram sie uprzejmie i rzecowo
> odpowiedziec na niektopry pytania.
> ty z cal pewnosci nie.
> sam stawisz swoje nazwisko w b marnym swietle.
>
> w ostatnim czasie odpadlo stad wielu typow odnaszacych sie w takiej
> chamskiej formie do partnera rozmow.
> jestes jednym z ostatnich jacy pozostali .
> mysle ze sam wkrotce odpadniecz , innie beda mieli cie dosc.
>
> mnie tam niejaki ludwnin placzacy sie po grupie specjalnie nie
> pszeszkadzalby ale czytanie twoich postow pisanych w tej formie daje
> poczucie tarzania sie w g.....
>
>
> czy nie mozesz tego czytajacym oszczedzic?
>
> nie bede sie wdawal z toba w jakikolwiek dyskusje - jestes dla mnie
> banka powietrza , kims bez klasy osbistej , ale uprzedzam bede
> brutalnie stosowal zasade wzajemnosci , jesli uznam ze jest to
> uzasadnione.
>
> pozdrawiam i przyjmnego dnai zycze
Przypominasz mi pewną postać ze świata fotografii, dla której przez pół
roku w każdy prawie weekend kilkanaście mniej lub bardziej znanych w
środowisku ludzi pracowało, po czym nie dostało ani grosza. Sprawa
ciągnie się już ponad rok, a owa postać na przemian obraża, udaje
głupią, grozi i potulnie spuszcza uszy po sobie życząc przyjemnego dnia.
Że też takie kreatury chodzą po świecie...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie umiem malować, rzeźbić, grać, tańczyć ani pisać; chyba zostanę artystą/